Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
(Aryanelu, Twoja postać nie wie, o czym myśli kowal, tak więc pytanie jest nie na miejscu)
- Niezależnie od tego, czy zachodzi potrzeba pośpiechu, pewnych rzeczy nie da się przyspieszyć. Możesz więc tu zostać i poczekać albo wrócić za kilka godzin, aby przekonać się, ile czasu będzie jeszcze potrzebne. Ja w każdym razie wychodzę, nie mam tutaj wszystkich materiałów.
Głos kowala był całkiem spokojny. W gruncie rzeczy, naprawdę nie miał żadnych powodów do zdenerwowania. Jakby nie patrzeć, i tak był jedynym kowalem w okolicy...
Offline
Kyhord ostrożnie przekroczył próg kuźni i rozejrzał się. Uwielbiał ten widok.
- Witam! Ja chciałbym się spytać gdzie mogę znaleźć kowala.
Powiedział przekrzykując otaczający ich hałas. Zastanawiał się jak wygląda prawdziwy kowal nie będący aniołem. Lekko złożył skrzydła by niczego nie strącić czekając na odpowiedź.
Offline
Arevis naciągnął mocniej kaptur na głowę. Nie specjalnie lubił deszcz, a co dopiero śnieg. Wkurzało go wszystko dookoła i to, że na tak długo zatrzymał się w miejscu. Potrzebował czegoś co pozwoli mu odzyskać wiarę we własne siły i skupić się na treningu. Potrzebował broni. Już wszystko wcześniej obmyślił. Uderzył trzy razy w drzwi i mocniej owinął się płaszczem. I tak cały już przemókł, ale desperacko starał się zatrzymać resztki ciepła. Miał nadzieję, że kowal będzie w domu, że będzie mieć odpowiednie materiały i co najważniejsze będzie znał się na swojej robocie. Nie przeszkodziłaby też znajomość run, ale chyba nie można mieć wszystkiego. Przynajmniej w tym czasie kiedy leniwie rozwalał się na łóżku, a chłopi pracowali dla niego na polu zarobił dość dużo pieniędzy by móc pozwolić sobie na naprawdę porządny rynsztunek. I właśnie zamierzał rozpocząć jego kolekcjonowanie.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Chwilę później usłyszeć można było zamek usuwający się pod wpływem dużej siły. Drzwi uchyliły się ledwo, zaś w kilku następnych sekundach rozpostarły się do połowy. Podmuch gorącego powietrza wyciekł na zewnątrz, w postaci siwego dymu. Ze środka wyłonił się rosły, muskularny mężczyzna, z mokrymi od potu kręconymi włosami, sięgającymi mu do ramion. Widząc przemarzniętą postać, natychmiast gestem zaprosił ją do środka. - Witaj. W czym mogę służyć ? - Pytając niezbyt interesował się gościem, podkładając węgla do ogromnego pieca kowalskiego.
Karta Postaci
Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
Dzięki pasji zdobywam siłę.
Dzięki sile zdobywam moc.
Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
Niechaj Moc mnie uwolni.
Offline
- Witaj, jestem Arevis. Jesteś chyba nalepszym kowalem jakiego mogłem w okolicy znaleźć. Powiedz więc szczerze, czy wierzysz w swe umiejętności? Chciałbym cię prosić o wykonanie dwóch ostrzy, sejmitarów, ale nie mają to być jakieś tandetne kawałki żelastwa. Chcę by wykonane były z najlepszych materiałów. Byłem kiedyś kowalem, więc mogę powiedzieć ci, że dobrze byłoby wykonać je z mithritu, pokryć srebrem, a na koniec dorobić parę ozdób z kosmicznej skały, albowiem ostrza te będą mi pomagać w walce z rozmaitym plugastwem wałęsającym się po tym świecie, a jak zapewne wiesz te materiały mają magiczne właściwości. Jeśli szczęście aż tak mi dopisało to może umiesz też wyryć runy? Albo chociaż wiesz gdzie kowala takiego mogę znaleźć. Mam 1900 dukatów, a w razie czego mogę także oddać ci mój stary miecz. zrobiony jest ze stali i nie jednego potwora już ubił. Proszę cię by te ostrza były mistrzostwem nad mistrzostwami, a ta suma pieniędzy powinna wystarczyć aż nad to. Jak będzie kowalu? - zapytał Anioł, miał nadzieję że znalazł wreszcie kowala o odpowiednich umiejętnościach, który podejmie się tego zadania.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Ogromne palenisko zaiskrzyło pod wpływem rzuconego na nie, kawałka stali. Kowal zwilżył dłonie w wiadrze wody, po czym starannie wytarł je w kawałek materiału, wiszący nieopodal paleniska. Zasiadł przy prowizorycznym biurku z ciemnego drewna, po czym bez dodatkowych pytań zanotował wzór, rodzaj, oraz składniki - wszystkie wytyczne anioła. - Wyniesie Cię to 1600 dukatów i twoją starą broń. - Złożył kartkę wkładając ją do jednej z szuflad biurka. Stamtąd również wyciągnął nową, znów notując. - Miecze będą według wszystkich twoich wskazań. Jednak, czy ostrza mają być identyczne czy też mają się od siebie różnić detalami ? Innymi inskrypcjami i detalami. - Spytał, kończąc już notować. Złożywszy kartkę, wręczył ją aniołowi. - Poczekaj dwie noce, a gdy zmierzch uprzedzi noc trzecią, zjaw się. Ostrza będą gotowe. A teraz, pozwól zabrać mi się do pracy. - Uprzejmie zakończył rozmowę, zabierając się do pracy, dając tym samym znak aniołowi do wyjścia.
Karta Postaci
Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
Dzięki pasji zdobywam siłę.
Dzięki sile zdobywam moc.
Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
Niechaj Moc mnie uwolni.
Offline
Anioł zastanowił się chwilę. Miał nadzieję, że miecze będą warte swojej ceny w końcu niewielu ludzi stać było na broń za 1600 dukatów.
- Mają być różne. Detale i tym podobne zostawię tobie. Tak więc do zobaczenia wkrótce. - Powiedział Arevis i wyszedł z kuźni. Deszcz już się skończył, a zza chmur wyjrzało słońce. Barbita był jednak przemoczony, a dzień i tak był mroźny więc wzbił się kilkoma machnięciami swych szkarłatnych skrzydeł nad ziemię i zaczął lecieć w kierunku swojej siedziby na farmie. By ogrzać się przy kominku i zmienić ubranie. Nie mógł doczekać się nowej broni oraz tego by ją wypróbować.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Arevis przyleciał znów do kowala o umówionym terminie. Na szczęście tym razem nie padało. Miał nadzieję, że jego ostrza będą już gotowe. Po drodze odliczył należną sumę 1600 dukatów i wziął ze sobą swój stary miecz półtoraręczny. Zapukał mocno trzy razy w drzwi i lekko je uchylił. Następnie wsunął głowę do środka i rozejrzał się w poszukiwaniu rosłego kowala. Miał nadzieję, że ostrza będą godne swojej ceny. Będzie sobie musiał także sprawić lepszą kolczugę, ale to może innym razem kiedy zaoszczędzi więcej pieniędzy.
Ostatnio edytowany przez Arevis (2011-01-08 16:56:39)
Offline
Mieszkaniec stolicy
Biurko, które jeszcze kilka dni temu było zwykłym drewnianym elementem pomieszczenia, wykorzystywanym do prac kowalskich, teraz przysłane było biało-złotym obrusem. Na nim bowiem leżały dwa ostrza, w ciemnobrązowych pochwach, posrebrzanych wzorami. Długo na kowala nie trzeba było czekać. Po kilku chwilach od hałasu zapoczątkowanego pukaniem, zjawił się rosły mężczyzna, który właśnie opuścił magazyn. Niósł w dłoniach kolejne ostrza, jednak nie były one już tak wykwintne jak te dwie na stole. Ułożył je stojanie, w celach reprezentatywnych po czym widząc w pomieszczeniu anioła, zajął się i nim. - Oto twoja broń. Należy się 1600 dukatów i twoja poprzednia broń. - Rzekł pewnie, dłonią wskazując na stół z dwoma ostrzami.
Karta Postaci
Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
Dzięki pasji zdobywam siłę.
Dzięki sile zdobywam moc.
Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
Niechaj Moc mnie uwolni.
Offline
Anioł spojrzał na ostrza i uznał, że są naprawdę wspaniałe. Zdjął z pleców miecz oraz wyjął sakiewkę z odliczoną kwotą.
- Oto zapłata. Broń wygląda na wspaniałą. - powiedział Arevis biorąc miecze do rąk. Znasz się na runach? Może nadałbyś tym mieczom moc, mógłbym zapłacić ci za to jakieś 400 dukatów. - powiedział Anioł tak oczarowany ostrzami, że zapomniał iż miał oszczędzać. - A jeśli nie potrafisz zakląć ostrzy to może znasz kogoś kto by powtrafił?
Offline
Ktoś niezbyt delikatnie zapukał do drzwi i bez pozwolenia je otworzył.
- Witaj Angelusie. Mam do ciebie prośbę. Czy mógłbym cię zastąpić albo chociaż zostać twoim czeladnikiem.. Ciężko teraz w zakonie znaleźć pożądną pracę dla kowala takiego jak ja. To jak będzie. A przy okazji to będę ci pomagać i zastępować cię jak będziesz nieobecny i chcem za to 1/5 zarobków. Proszę ;]. Mam odpowiednie umiejętności w końcu.
Offline
Mieszkaniec stolicy
(Prince - Nie jestem kowalem. Odgrywam jedynie rolę kowala. Krótko mówiąc, piszę jako kowal, jako NPC. Moja postać Angelusa ma małe pojęcie o kowalstwie. ;)
W drzwiach stanął kolejny klient, jednak Arevis z racji dokonanej transakcji miał pierwszeństwo. - Runy ? Niestety. Do tego trzeba alchemika bądź kowala runicznego. Jestem tu stosunkowo nowym kowalem i dopiero nabieram doświadczenia. Tym bardziej, że mój poprzedni mistrz, również nie pałał tą sztuką. - Opuszczając moje miejsce pracy idź na północ. Tam będzie kowal runiczny, myślę że Ci pomorze. - Chwycił sakiewkę w dłoń po czym, miecz półtora-ręczny odłożył na stos broni jak można było łatwo stwierdzić - używanych. - Mam nadzieję, że spodoba Ci się mój wyrób. Śmiem twierdzić iż jest to jeden z moich najlepszych wyrobów. Teraz musisz mi wybaczyć, mam kolejnego klienta.
Propozycja młodziana była miłym zaskoczeniem. W końcu kto chciałby pracować w takich warunkach. Mimo to, wiedzą trzeba się dzielić. - Myślę, że mógłbym przyjąć Cię na próbę. Jeśli Będziesz pracować wydajnie i zbierać będziesz pochwały, z czeladnika mianuję Cię głównym kowalem. Płaca 1/5 za klienta. Może być. - Na chwilę wyszedł do innego pomieszczenia, przynosząc kolejny fartuch. - Proszę. Zaczynasz od zaraz. Przyjmujesz klientów, ja przez pierwszy tydzień będę podpowiadał Ci co robić. Wszystko zależy od tego jak się spiszesz. - Sakwę włożył do szuflady, po ogłosił kilku minutową przerwę.
Karta Postaci
Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
Dzięki pasji zdobywam siłę.
Dzięki sile zdobywam moc.
Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
Niechaj Moc mnie uwolni.
Offline
Ragnak był bardzo podekscytowany. Po ledwo tygodniu przebywania w zakonie już ma jakąś pracę. Ciekawe kto będzie moim pierwszym klientem zastanawia się. Ale super, ale super...
podchodzi do stołu pogwizdując cicho.
_________________________________________________________________________________
Pół godziny później...
Był lekko zirytowany. Jak tylko przyjdzie jego Mistrz miał zamiar zapytać go o aktualny stan magazynu. Wiedział że bez tego nie będzie dobrym kowalem.
Ostatnio edytowany przez Prince (2011-01-09 16:22:02)
Offline
Arevis wziął obydwa ostrza od kowala i przymocował pochwy do boków. Wysunął sprawnym ruchem ostrza na krzyż i przyjrzał im się dokładniej. Rzeczywiście były naprawdę wspaniałe. Zamachnął się nimi na próbę. Już nie mógł się doczekać by rozciąć głowę jakiegoś mutanta. Schował je i zaczął wychodzić jeszcze raz dziękując kowalowi, gdy nagle sobie o czymś przypomniał.
- Czy wykonałbyś dla mnie pierścień? Najlepiej z czegoś twardego by nie zniszczył się w czasie walki, ale jednocześnie lekkiego by nie przeszkadzał. Ozdób go jeszcze jakimiś srebrnymi pociągnięciami i będzie dobry. Nie zależy mi specjalnie na wyglądzie, po prostu ważne byłby jego ciężar, twardość, być może miejsce na jakiś kamień oraz żeby był wystarczająco szeroki by można było umieścić na nim runę. Czeladnikowi radzę pójść do biblioteki i poczytać trochę o metalach.
(Angelus, możesz mi w aKP, link jest na tym obrazku w mojej sygnie, zmienić to ostrze na dwa sejmitary? Tylko jakoś je opisz by nie wyszło na to, że są tak jak normalne ;) Poza tym dopisz mi do... chyba zwierzaka żywiołaka piorunów, którego dostałem od Argheza już jakiś czas temu)
Offline
-Przepraszam ale teraz ja wykonuję zlecenia dobrze ? Pierścień wykonam ze srebra, ale będzie ono matowe żeby nie skusić rużnych rabusiów i tym podobnych osób. Zmieszam z mirhitem żeby był wytrzymalsz. Pozwól panie, że od wewnątrz wygraweruję twe imię. Mam rozumieć że kamień wybierze pan sam ? Czy to panu odpowiada ?
Offline
- Ta, sam, ale chcę jedynie by było miejsce na kamień w pierścieniu, ale na razie bez kamienia, może później przyjdę z nim by go włożyć do pierścienia, ale póki co nie jest to konieczne. Jaka będzie cena? - zapytał Anioł. Prawda była taka, że jeszcze nie miał kamienia, ale miał pomysł gdzie może go zdobyć. Dopiero wtedy zajmie się umocowaniem go w pierścieniu. Nie chciał wydać wszystkich pieniędzy, szczególnie że musiał zostawić trochę na dziecko. To był jednak pierścień, bez zbędnych ozdób, więc nie powinien kosztować zbyt wiele.
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |