Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Po małym "zwiedzeniu" miasta Shigekazu wybrał się do kowala. Miał nadzieję, że spotka dziś tego samego co wczoraj, gdyż wyraźnie go polubił. Zapukał lekko, lecz pewnie w drewniane drzwi i otworzył je nie będąc zwolennikiem zwyczaju oczekiwania na otwarcie przez gospodarza. Jego uwagę jak zwykle przykuły pięknie wykonane pancerze, które ostatnio tak mu się podobały. Dziś nie było inaczej, a nawet podobały mu się bardziej. Dodatkowo to wspaniałe ciepło bijące z pieca, które koiło jego wybiczowaną zimnem skórę doprowadziło go do dobrego stanu. Zauważając znajomą postać podszedł do niej, uśmiechnął się nieznacznie i oparł się łokciem prawej ręki o ladę.
-Czy mój miecz jest gotowy? - zapytał najcieplejszym głosem jaki umiał z siebie wydobyć i zaczął z przyzwyczajenia stukać palcami lewej ręki po ladzie po ladzie.
Offline
-Ah witaj Shig. - powiedizał Ragnak. - Oto twój miecz. Znalazłem ci też mały prezent, którym jest pochwa na tą broń. Może jesteś też zainteresowany kupnem drugiego miecza do kolekcji za jedyne 20 dukatów lub mniej jeśli zechcesz. Co ty na to?
Zapytał krasnolud dając mu krótki miecz. Miał nadzieję, że uczyni z Shigekazu szczęśliwego klienta. Nie chciał dostawać pieniędzy za byle jak wykonaną robotę. Z wyczekiwaniem czekał na reakcję Shigekazu.
Ostatnio edytowany przez Prince (2011-01-13 14:31:21)
Offline
Mieszkaniec stolicy
Mag przedzierał się przez śnieg, który bez ustannie nacierał na niego ze wszystkich stron. Eld był słabo widoczny gdyż była śnieżyca, a nie dośc tego miał na sobie biały płaszcz przewiązany pasem.
Gdy dotrał na miejsce pewnym ruchem otworzył drewniane drzwi, wszedł do środka i ręką odsłonił twarz zdjęjmując kaptur. Mistrz ognia nie był zbytnio zmarznięty, mimoiż jest przyzwyczajony do ciepłą, można w pewnym sensie powiedziec, że był odporny na zimno.
-Witam, popatrzył w stonę krasnoluda, me imię Akär. Potrzebuje kostur i miecz średnich wymiarów..-Złapał oddech
-Chciałbym żeby obie rzeczy były wykonane z lekkiego i wytrzymałego metalu. Jaki metal mi polecasz ?
Offline
-Dziękuję za miecz i prezent, są świetne, a szczególnie kształt ostrza i rękojeść. Kawał solidnej roboty! - powiedział elf i uśmiechnął się sympatycznie - Ale jeśli chodzi o drugi miecz to nie mogę sobie pozwolić na taki wydatek.
Zaczął wodzić wzrokiem po całym pomieszczeniu i mechanicznie wziął miecz i pochwę do rąk.
-Przyjdę tu niebawem po inne wyposażenie lub z materiałami dla ciebie - rzekł i zaczął kroczyć wolno w stronę wyjścia.
Przypiął pochwę do pasa i włożył do niej miecz jeżdżąc ręką po jego pięknie wykonanej rękojeści. Zatrzymał się przy drzwiach na wypadek gdyby znajomy chciał mu coś jeszcze powiedzieć.
Offline
- Do widzenia Shigekazu. -zawołał za nim Ragnak. Podobał mu się ten facet. Miał nadzieję, że będzie odwiedzał go jak najczęściej -A co do ciebie, czy mówisz o mieczu półtoraręcznym? A kostór ma być wykonany z jakich materiałów, to samo powiedz o mieczu?
Czuł, że szykuje się mu niezła zabawa. Nie często ktoś prosi go o wykonanie takiej pracy.
Ostatnio edytowany przez Prince (2011-01-13 14:37:10)
Offline
Mieszkaniec stolicy
Elf się tajemniczo uśmiechnął. Rozjerzał się w okół, myślał nad odpowiedzią, po chwili otowrzył usta i powiedział.
-Jestem magiem, nie kowalem.-Pokiwał głową.
-Tak zwany mithril, niekiedy słyszałem o tym surowcu. Podobno jeden z najlepszych metali, lekki i wytrzymały. Jestem magiem bitwenym, więc w jednej ręc chcialbym trzymac miecz, żebym nie miał problemu z utrzymaniem go i wykonywaniem ataków. Kostur ma byc dobry, z solidnego materiału, lekki oraz żeby był fabrowany na czerwony kolor. Przydało by się wpleśc jakąś runę ognia, która zwiękasza moje ataki magii ognia, ale nie sądzę, żebyś był kowalem runicznym ?
Offline
Nie umiem na razie wplatać run, ale resztę da się załatwić. Jeżeli chodzi o runy niedługo sięich nauczę i załatwię sprawę runy ognia. Na razie proszę zapłacić 250 dukatów. Po obie rzeczy proszę przyjść w Elentar (piątek). Płatne z góry. Odpowiada ?
Ragnak przeklinał brak tak ważnych umiejętności dla kowala. Gdyby ten tak zwany Wizard jeszcze przebywał w zakonie, to może nauczyłby go co nieco. Teraz Ragnak będzie musiał powkówać w bibliotece.
Ostatnio edytowany przez Prince (2011-01-13 14:39:40)
Offline
Mieszkaniec stolicy
-Tak, mam nadzieję, że będę zadowolony z przedmiotów. Dobrze, więc możesz mnie poinformowac, kiedy będziesz się pałał kowalstwem runiczym
Elf pod do ręki kowala sakiewkę z 260 dukatami i poklepał go po ramieniu. Szybkim krokiem wyszedł z pomieszczenia.
Offline
Praca, którą miał dla niego wykonać była trudna... i to mu się podobało. Miał nadzieję, że ten Akar będzie go często odwiedzał. Będzie ciężko obrobić mirhit. No i z tym kosturem, hmm... Chyba Ragnak użyje srebra aby zwiększyć magiczną moc kosturu. Tak, to by było dobre.
- Gdyby nie te głupie runy. -Mruknął pod nosem.
Ostatnio edytowany przez Prince (2011-01-13 14:42:23)
Offline
Mieszkaniec stolicy
Do kuźni podjechał mężczyzna. Bez wątpienia mężczyzna i w dodatku anioł o majestatycznych trzech parach skrzydeł. Ubrany w poszarpany habit wszedł do wewnątrz.
Rozejrzał się po kuźni i odetchnął wzruszony. Powróciły wspomnienia. Dalej kochał kowalstwo... Jednak los przeznaczył dla niego inne zadanie.
Podszedł do Krasnoluda i powiedział.
-Witaj mości kowalu. Przybyłem tu z polecenia Namiestnika Bogów. Zażyczył on sobie broni. Miecz bastardowy, byle nie za długi. Ostrze wykonane z mirhitu ozdobione skałą księżycową. Rękojeść koniecznie ma przedstawiać sokoła. Wykonaj ją z czego zechcesz, jednak ostrze ma wychodzić z ust sokoła, skrzydła mają tworzyć jelec broni zaś tułów samą rękojeścią. Szpony Sokoła mają trzymać jakiś szlachetny kamień. Zrobiłbyś coś takiego? Rozumiemy że cena ze względu na mirhit będzie wysoka... Jednak Świątynia pokrywa koszta.
Kapłan spojrzał na kowala. Pamiętał podobne zlecenia. Był wtdy uczniem kowalskim i próbował mirhit rozgrzać w piecu. Leżał tydzień nie nagrzewając się nawet. Później dopiero mistrz wytłumaczył że kształtowanie mirhitu jest rytuałem.
Anioł oczekiwał reakcji kowala.
Offline
- Oczywiście, dla bogów wszystko. A czy na klindze mają być zdobienia, czy ostrze ma być czyste ? Bez względu na to z chęcią ten miecz wykonam. Na kiedy pan go potrzebuje?
To by było najważniejsze zlecenie w życiu Ragnaka. Widać mieszkańcy zakonu gustują w walkach. Ucieszyło go to... on też w nich gustował. Coraz bardziej mu sie tu podobało.
Ostatnio edytowany przez Prince (2011-01-13 14:45:34)
Offline
Mieszkaniec stolicy
Kapłan wyrwany z zamyśleń przemówił.
-Owszem. Zdobienia ze skały księżycowej. Rodzaj zdobień pozostawiamy tobie mości kowalu.
Anioł podrapał się po głowie. Dostrzegł że znów zapomniał zdjąć złoty sygnet z dłoni. Miał nadzieje że się nie wyda.
-Arcykapłan życzył sobie tę broń na jak najszybszy termin. Z racji jednak ograniczenia czasu pracowników Dzielnicy Świątynnej, prosił by stawił się mości kowal osobiście w Zakrystii wraz z tym pismem- tu anioł podał kowalowi zapieczętowaną wiadomość- To nakaz wypłacenia panu żądanej sumy. Tak więc. Ile by to wyniosło?
Anioł uśmiechnął się. Czekał go jeszcze długi dzień.
Offline
- Czy cena 2500 dukatów panu odpowiada? - Ragnak cieszył się, że zdobędzie dużą sumę pieniędzy. Jednocześnie cieszyła go myśl, że będzie mógł wykonać miecz dla Boga. - Przepraszam, dla kogo dokładnie jest ten miecz ? To ważne, dzięki temu będę mógł odpowiednio dostosować zdobienia na klindze.
Ten anioł chyba zna się na rzeczy. Tak, to oczywiste, że będzie się musiał postarać. Z pewnością będzie chciał zadowolić klienta... Szczególnie takiego.
Ostatnio edytowany przez Prince (2011-01-13 14:47:16)
Offline
Mieszkaniec stolicy
Anioł zbladł słysząc cenę.
-Mogę zaproponować 2000 dukatów... Co i tak będzie nadmiernie dużą ceną.
Zaraz strzelił karkiem i uśmiechnął się słysząc pytanie kowala.
-Miecz poświęcony Avarone'owi. Bogu Śmierci i Patronowi Zakonu. Dzierżyć ma go Sam Arcykapłan, Namiestnik Bogów.
Zdawało mu się że już to mówił. Ale cóż, może skleroza go chwyciła na starość?
Spojrzał oczekując reakcji krasnoluda.
Offline
- Dobrze niech będzie 2000 dukatów. Miecz będzie gotowy na Halimath, ale możliwe, że przyniosę go w Doriath. W każdym razie włożę w wykonanie go tyle serca ile się da. - Odpowiedział Ragnak pewnym siebie głosem. - A właśnie, czy mógłby pan rozpatrzeć sprawę mojej edukacji?
Wiedział, że to dziwnie zabrzmi. Takich pytań nie zadawało się klientom. Czasami się zastanawia, czy przejdzie okres próbny. Cóż, to zależy tylko od jego mistrza.
Ostatnio edytowany przez Prince (2011-01-13 14:53:21)
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |