Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Mieszkaniec stolicy
Pokiwała przecząco tylko głową. Nie zdążyła nic odpowiedzieć, choć już otworzyła usta, bo Lehora od razu zabrała głos. Podniosła kubek do ust i napiła się herbaty. Gdy go odłożyła na jej ustach widniał uśmiech. Starała się aby wyglądał dość naturalnie. Zauważyła krótkie spojrzenie Nimfy, która szybko odwróciła wzrok. Nie wiedziała o co jej chodzi. O ten głupi medalion, czy co? Poczuła się trochę niezręcznie. Na dodatek nie chciała się na razie wtrącać do konwersacji pomiędzy Elianem, a Lehorą. Może nawet zaraz stąd wyjdzie, tylko dokończy herbatę…
Offline
Anioł siedział przez chwilę zamyślony. Nie miał nic do powiedzenia, a cisza jaka nastała robiła się nieznośna. Wziął wdech i zwrócił się do Lehory.
- Zieloną herbatę - mruknął. Nigdy nie pił tego specyfiku, ale do jego uszu docierały dziwne plotki na ten temat. Chciał jej spróbować. - Tak, napiłbym się zielonej herbaty - powtórzył ciszej. Spojrzał na Raisę.
- Czemu milczysz? - Spytał, starając się zachować miły ton. Ostatnio miewał problem z wyrażaniem właściwych emocji, a chciał to jakoś unormować. Nie chciał być odszczepieńcem z tego powodu.
- Chyba nie macie żadnego konfliktu?
Spojrzał jeszcze raz kolejno na nie i wyczekiwał odpowiedzi.
Offline
Mieszkaniec stolicy
- Zielona herbata? Dobrze... - powtórzyła i wstała od stołu. - Konflikt? - zapytała, patrząc na Raisę. Uśmiechnęła się. - Nie... - zaprzeczyła i wyszła do kuchni, by nastawić wodę na herbatę. Gdy to zrobiła, zaczęła szukać po szafkach zielonej herbaty. Na szczęście znała ich zapachy, tak więc poznała od razu, która to jest. Wsypała jej nieco do kubka i zaczekała, aż woda się zagotuje...
Offline
Woń herbaty... tak rzadka w większości krain Rin, szczególnie tych bardziej wysuniętych na północ. Woń wyraźna szczególnie pośród miejskiego smrodu, szczególnie dla kogoś, kto żyjąc zwykle poza większymi zbiorowiskami ludzi miał czulszy węch od mieszczan. Wyczuła go przemykając uliczką i zajrzała. Musiała zajrzeć. Wśliznęła się dyskretnie do herbaciarni, i rozejrzała się po izbie skrywanymi pod materiałem kaptura oczyma. Podeszła w kilku długich krokach do szynku.
- Przepraszam bardzo... - ozwała się cicho, przyjemnie matowym głosem, który zachęcał do słuchania - Czy mogłabym coś zamówić?
Offline
Mieszkaniec stolicy
Raisa zamrugała kilkakrotnie, a następnie przetarła oczy. Uciekła myślami gdzieś daleko, po za herbaciarnię. Dopiero głos Eliana sprawił, że spadła z obłoków na ziemię. Uśmiechnęła się.
- Przepraszam, po prostu błądziłam myślami gdzie indziej - powiedziała spokojnym tonem - Nie, nie mamy żadnego konfliktu... - również zaprzeczyła. Zdziwiło ją trochę pytanie Anioła. - Jestem chyba zmęczona i zawieszam się - powiedziała po chwili uśmiechając się ponownie.
Faktycznie. Nimfie przydałoby się coś na pobudzenie. A może coś było w herbacie? Nie ważne. Spojrzała w stronę kobiety, której wcześniej nie zauważyła i zlekceważyła ją. Z powrotem odwróciła głowę w stronę Eliana i spojrzała mu w oczy.
Ostatnio edytowany przez Raisa (2010-06-19 21:48:47)
Offline
Mieszkaniec stolicy
Z lekkiego zamyślenia Lehorę wyrwał nieznany jej głos kobiecy. Przeszła do głównego pomieszczenia i uśmiechnęła się do nieznajomej.
- Witaj, Pani. Oczywiście... - powiedziała i uśmiechnęła się jeszcze raz. Spojrzała ukradkiem na Raisę i Eliana, po czym wzrokiem wróciła na nieznaną kobiecą postać. Cóż, musiała przyznać, że chyba ruch w herbaciarni się rozkręca. A jej się tutaj bardzo podobało...
Offline
- W takim razie poproszę jakąkolwiek zieloną. - powiedziała kładąc na szynku jednego denara - Dzbanek jeśli łaska. Usiądę tam. - Wskazała skinieniem głowy stolik w ciemniejszym kącie, po przekątnej od drzwi.
Offline
Mieszkaniec stolicy
- Dobrze... - powiedziała i uśmiechnęła się. Przeszła do drugiego pomieszczenia, by wziąć nowy kubek i do niego także wsypać odpowiednią ilość zielonej herbaty. Woda już prawie się gotowała, ale będzie musiała chwilkę poczekać, aż woda ostygnie - herbaty zielonej nie można zalewać wrzątkiem. Postanowiła poczekać tutaj, by nie latać jak wiewiórka na jesień po lesie...
Offline
Powędrowała do kąta i usiadła bezdźwięcznie odsuwając sobie krzesło i zwracając się plecami do ściany. Poprawiła kaptur, dokładnie zasłaniając oczy i jak dało się wywnioskować z ruchów głowy poczęła kolejno, uważnie obserwować obecnych.
Ostatnio edytowany przez Mofera (2010-06-20 00:25:21)
Offline
Anioł zamyślony siedział i czekał na herbatę. Nie liczył, że dostanie ją szybko, ale potrafił wytrzymać jeszcze tą chwilę dłużej.
Dostrzegł niewielki ruch i kobiecy głos. Ktoś przyszedł. Odwrócił się i dostrzegł tylko zakapturzoną postać, kobietę. Zamówiła herbatę i usiadła w kącie. Cóż, nic na to nie poradzi, że nie chce się przysiąść. Wrócił spojrzeniem do Raisy.
- Jeśli jesteś zmęczona, powinnaś albo odpocząć, albo napić się czegoś na wzmocnienie - rzekł cicho. Rozejrzał się po herbaciarni i zawiesił spojrzenie w oczach Raisy. Były unikatowe. Z resztą chyba jak każdej istoty w Zakonie, ale te były inne niż wszystkie. Uśmiechnął się, patrząc w te głębokie ciemnozielone oczy.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Woda już ostygła nieco, tak wiec mogła spokojnie zalewać herbatę. Położyła kubki na tacy i weszła do głównego pomieszczenia, kierując się najpierw w stronę anioła i nimfy. położyła przed nim kubek z parującą jeszcze herbatą.
- Proszę bardzo... - powiedziała i uśmiechnęła się przyjaźnie, po czym ponownie chwyciła tacę i podeszłą do stolika, gdzie samotnie siedziała nieznajoma. Uśmiechnęła się i starała się spojrzeć jej w oczy. Położyła kubek na stoliku.
- Proszę bardzo... - powiedziała i uśmiechnęła się. - Czy dotrzymać Ci, Pani, towarzystwa? - zapytała, widząc, że kobieta będzie pić w samotności. A ona ostatnio polubiła poznawać nowe istoty...
Offline
Mieszkaniec stolicy
Nimfa uśmiechnęła się do Eliana. Chyba miał rację, powinna zamówić coś na wzmocnienie. Rozejrzała się za Lehorą, która stała przy zakapturzonej postaci, która... Zaraz! Czy ona się namolnie patrzy na Raisę? Nimfa zmarszczyła czoła i rzuciła nieznajomej spojrzenie, mówiące, aby przestała patrzeć się na obecnych z herbaciarni, jak nekrofil na trupa. Ni lubiła, gdy ktoś jak tak obserwował. Takie zachowanie jest dość chamskie. W ogóle to co ta kobieta sobie robi? Niech patrzy na jakiś obraz czy coś w tym stylu.
Odwróciła głowę i ponownie spojrzała w oczy Anioła.
- Czy coś Cie bawi? - zapytała widząc, że Elian się uśmiecha.
Ostatnio edytowany przez Raisa (2010-06-20 14:44:53)
Offline
Pokręciła głową bardzo wolno opuszczając ja jednocześnie.
- Dziękuję pani, ale nie potrzebuję towarzystwa. Wypiję i wychodzę, nie będę przeszkadzać. - sięgnęła do imbryka i nalała sobie gorącego płynu. Palce miała długie i drobne, ukryte w czarnych, materiałowych rękawiczkach.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Lehora skinęła lekko głową.
- Tak więc, dziękuję. Jak będzie czegoś trzeba, zawołaj mnie, Pani. - powiedziała i uśmiechnęła się. Spojrzała na Eliana i Raisę i postanowiła im nie przeszkadzać. Przeszłą przez drzwi do pomieszczeń niedostępnych dla gości, postanawiając je także dokładnie obejrzeć i uprzątnąć.
Offline
Anioł patrzył jeszcze przez chwilę na Raisę. Kiedy zadała mu to pytanie, opuścił głowę i pozwolił aby włosy przysłoniły mu twarz.
- Nie, skądże - wymruczał, przesuwając powoli dłoń w kierunku kubka. Musnął go palcami, po czym chwycił za niego i przysunął bliżej siebie. Podniósł i przytknął do ust. Wlał trochę napoju do gardła. Był ciepły. Nie wrzący, ale ciepły. Jeden łyk nieco rozgrzał Eliana i pozwolił mu się uśmiechnąć. Zapach herbaty dotarł do jego nozdrzy. Wciągnął go razem z powietrzem i uśmiechnął szerzej.
- Raiso, powiedz mi... skąd pochodzisz?
Spojrzał na nią spod grzywki i utknął w niej spojrzenie. Podniósł kubek i napił się herbaty.
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |