Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Smoczy Sędzia
Shar zamruczał cicho.
- Dziękuję, kochanie - szepnął do jej ucha i ucałował jej policzek. - Bardzo ci dziękuję. - Nawet nie był w stanie wyrazić swojej wdzięczności, czy ciepła, jakie wlało mu się do serca.
Offline
Powoli jego łzy na jej skórze wysychały, czuła to wyraźnie. Ale nie przestawała go głaskać i drapać za uchem. Chciała go uspokoić i wyciszyć. Zdawała sobie sprawę, że będzie potrzebował koncentracji, wyciszenia i chłodnego umysłu.
Chciała mu pomóc, a jednocześnie uchronić od błędów. Patrzyła na niego już spokojna opanowana. Szok już mijał, a ich bliskość sprawiła, że utwierdziła się jedynie w swoich uczuciach. Umysł miała już jasny i zdolny do wszystkiego. Była wreszcie sobą.
Offline
Smoczy Sędzia
Shar zaczął oddychać głęboko i spokojnie. Polizał czule policzek ukochanej. Nie widział sensu w przejmowaniu się więcej. Niczego by to nie wniosło nowego, a jedynie użalałby się nad swoim losem. Zamruczał cicho. Przypomniał sobie o kimś, kto właściwie powinien być w pobliżu, a go nie było...
- Kochanie... - szepnął. - Gdzie jest Astaroth?
Offline
Skimrra drgnęła na dźwięk tego imienia.
-Nie wiem.- przyznała przygryzając wargę.- Chciałam go do Ciebie zabrać, gdy myślałam, że jesteś martwy. Ale on po prostu wyszeł za próg i zniknął. Myślałam, że znajdzie się w krypcie, ale niestety, jak sam wiesz nie było go tam. Nie mam pojęcia gdzie się podział.
Zamilkła na dłuższą chwilę:
-Ale chyba nic mu się nie stało prawda?
Offline
Smoczy Sędzia
Shar westchnął i pokręcił głową.
- Raczej nic mu się nie stało - powiedział, chociaż w jego głosie słychać było odrobinę niepewności. Przytulił mocniej Skimrrę, jakby chciał i ją i siebie pocieszyć. - On często tak znika. To normalne. - Ogon przesuwał się niespokojnie po plecach dziewczyny raz w jedną, raz w drugą stronę.
Offline
-Może powinniśmy go poszukać?- zapytała w końcu przerywając milczenie.- Ale jak i gdzie nie mam pojęcia. Jest zbyt szybki by go doścignąć, a ja nie mam takich mocy, by być zdolną go znaleźć... Mogę przenieść się w każde miejsce, choćbym go nigdy wcześniej nie widziała, ale nie potrafię szukać innych istot...
Westchnęła zrezygnowana i wtuliła się w jego ciepłe futro.
Offline
Smoczy Sędzia
- No więc pozostaje nam czekać - mruknął kotołak. Zamruczał przyjemnie, czując na sobie jej ciepło. Ogon poruszał się już mniej chaotycznie, a bardziej rytmicznie. - I umilić sobie ten czas oczekiwania. - Shar polizał jej policzek.
Offline
-Umilić...- westchnęła.- Pięknie brzmi, ale jakże to my możemy sobie umilić czas oczekiwania?
Mrugnęła do niego i oparła policzek na jego ramieniu, ustami delikatnie wodząc po miękkim futrze, przymknęła oczy. Czuła się dobrze i spokojnie, czuła ciszę wewnątrz siebie, jakby wszystkie elementy układanki wskoczyły na miejsce. Tak, zdecydowanie chciała jeszcze trochę poczekać na Astarotha, chociaż denerwował ją fakt, że nie wie co dzieje się ze smoczkiem. Tylko, że bliskość Shara jakoś dziwnie rozpraszała jej mysli.
Offline
Smoczy Sędzia
- Hmmm... - Shar miauknął, by zacząć mruczeć cicho i nisko. - A na co masz ochotę, kochanie? - Zapytał, łaskocząc ją ogonem po twarzy. Stwierdził, że w ostateczności poszukiwania podopiecznego mogą poczekać. Jego narzeczona ma szczególne pierwszeństwo. Mógłby zrobić dla niej wszystko, o co by teraz poprosiła.
Offline
Uniosła dłoń i delikatnie przesunęła po jego policzku:
-Na co mam ochotę?- patrzyła na niego ciepło, spokojnie, już bez figlarności.- Na bliskość. Na Twoje pocałunki, na Twoje ciepło, na Twoją miłość, na całą naszą słodką wieczność...
Uśmiechnęła się i pocałowała go. Długo, delikatnie, czule, z ogromnym ładunkiem uczuć. Oddychała wolno i spokonie, czuła równomierne bicie serca. Błogie, wieczne.
Offline
Smoczy Sędzia
Shar zamknął oczy, rozkoszując się pocałunkiem i sam przedłużył go, przelewając w niego całe swoje uczucie, całą swoją miłość, całe swoje szczęście. Wszystko, co do niej czuł. Chciał, aby trwał tak długo, jak tylko może. Pragnął zatracić się w nim. Zapomniał o wszystkich nieprzyjemnościach losu. Zanurzył się w szczęściu.
Offline
Zakończyła pocałunek i patrzyła na niego chwilę. Uśmiechała się delikatnie, nie mogąc sie wyzwolić spod jego kocich oczu. Wszelkie lęki i niepokoje parowały z niej, dając spokój, opanowanie i odczucie tej ogromnej miłości.
Zdawała sobie sprawę, że jego obawy są jeszcze potężniejsze, że przecież nie tylko ona odczuwa skutki tego co się stało. Koiła jego zdenerwowanie, czując, że również ustępuje, za pomocą delikatnego wodzenia palcami po sierści policzka, a drugą dłonią delikatnie drapała go za uchem. Znów go pocałowała, przy czym tuliła się do niego cały czas, chcąc niemalże zatonąć w jego ciepłym, miękkim futrze.
Offline
Smoczy Sędzia
Shar zamruczał cicho, zamykając oczy. Chciał się w pełni skupić na tym, co czuł. Czuł ją całym sobą. Jej usta, dłonie na policzku i za uchem, piersi na swojej piersi, oplatające go nogi ukochanej. Wyczuwał jej cudowne ciepło przelewające się na niego. Przesunął dłonie pomiędzy jej łopatki i obniżył głowę, aż dotknął ustami jej policzek. Zamruczał cicho, całując ją. Powoli zszedł niżej, ale zatrzymał się przed jej szyją i znów przesunął w górę. Powtórzył to parokrotnie. Nie chciał tam się zapuszczać bez jej pozwolenia, nie chciał znowu jej przestraszyć, ani wywołać jej niechęci.
Offline
Czuła delikatne drżenie, gdy Shar mruczał. To spowodowało, że jeszcze bardziej się w niego wtuliła. Przymknęła oczy i oparła głowę na jego ramieniu. Sierść grzała ją przyjemnie, oddychała spokojnie. To wszystko koiło ją i jej emocje. Nie ustawała w drapaniu go za uchem. Uśmiechała się delikatnie pod nosem, czując bicie serca Shara zaraz przy swoim.
Offline
Smoczy Sędzia
Shar przysunął usta do jej ucha. Uchylił je lekko, by jego mruczenie stało się jeszcze wyraźniejsze i głośniejsze. Nagle przemieniło się ono w wysokie miauknięcie małego kotka. Kotołak polizał czule jej ucho, delikatnie niczym malutkie kociątko. Przytulił Skimrrę mocniej wtulił swój policzek w jej policzek. Dłonie przesunął po jej plechach, rozkoszując się delikatnością jej skóry i ciepłem, które z niej bije, wyczuwalnym nawet przez sierść, która go pokrywała.
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |