Zakon Światła Ostoja Fantazji

  • Pamiętniki
  • Galeria

Reklama

  • Rudik - portfolioKroniki Fallathanu - Najlepszy MMORPG Tekstowy

Gazeta

  • Przesuń w dół scrollem by przeczytać resztę!
    Czytaj więcej...
Facebook ZakonnyRSS

Ogłoszenie

Sprawdź fazę księżyców! Posłuchaj herolda! Pokaż list gończy! Sprawdź warunki pogodowe! Zbieraj zioła!
Posłuchaj adepta świątynnego! Sprawdź tablice projektową! Czytaj nagłówek gazety!

Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
przerwynikprzerwynik


Optymalne przeglądanie forum umożliwia przeglądarka Opera!

Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!


Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
przerwynikprzerwynik

Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
przerwynikprzerwynik

przerwynikprzerwynik


#526 2010-07-28 18:23:56

Yávië

Mieszkaniec stolicy

Zarejestrowany: 2010-06-24
Posty: 13
Punktów :   

Re: Wierzbowy Gaj

- Właśnie sama nie wiem, gdzie się ta dziewczyna podziewa. Szukałam jej, ale zamiast Leiry trafiłam na Ciebie. Mówiąc to usiadła obok nimfy na płaszczu.
- Opowiadaj, jak Ci się powodziło, odkąd opuściłaś miasto - zapytała po chwili. Była ciekawa losów Raisy. A może ona pomoże naprawić mandolinę Leiry, choć przynajmniej zna jakąś osobą, która by to zrobiła.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=116

Offline

 

#527 2010-07-28 19:03:03

 Raisa

Mieszkaniec stolicy

status ewkarais@aqq.eu
7363372
Skąd: inny wymiar
Zarejestrowany: 2010-04-11
Posty: 350
Punktów :   
Rasa: Nimfa
Profesja: Alchemik
Praca: Piekarz
Totem: Chart

Re: Wierzbowy Gaj

Obie doskonale wiedziały, że Raisa nie lubi mówić komukolwiek o sobie. Raisa spojrzała z lekka irytacją na Yávië, na ale cóż, skora zadała pytanie, to wypada na nie odpowiedzieć.
- Po opuszczeniu miasteczka jeszcze dość sporo wędrowałam, aż trafiłam tutaj. Znalazłam na tych ziemiach pracę i przyjaciółkę i szczerze mówiąc więcej mi do szczęścia nie trzeba. Choć od czasu do czasu po głowie błądzi mi myśl, aby stąd odejść lub aby kupić wierzchowca albo jeszcze inne zwierzę. Lecz ta pierwsza opcja wydaje się być mnie najbardziej prawdopodobna. Czuję, że się wypalam i widzę tu coraz mniej motywacji, aby dalej żyć na tych terenach - mówiła z delikatnym uśmiechem na ustach, którym skrywała prawdziwe uczucia - Czasami rozmyślałam też, czy do Was nie powrócić i czy nie pozwoliłybyście mi zagrać w jednej z Waszych sztuk. I oczywiście te głupie myśli o zawładnięciu nad całym światem też od czasu do czasu bywają w tej próżni - w tym momencie zastukała wskazującym palcem w czoło - Ogólnie rzecz biorąc, to nie jest źle. Teraz Ty mi powiedz, jak Wam się udało opuścić dom? Co z Waszymi rodzicami?


Karta postaci
Associazione Calcio Milan

   ' Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. '
                                                                                                                  — Woody Allen

http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=89

Offline

 

#528 2010-07-28 20:48:54

Leira

Mieszkaniec stolicy

Zarejestrowany: 2010-06-24
Posty: 19
Punktów :   

Re: Wierzbowy Gaj

Szła przed siebie dalej nie zważając na to, że nie słyszy już swojej siostry. Była pewna, że się zgubi i nie miała nic przeciwko. A jej bliźniaczka sobie poradzi, tego była pewna.
   Stawiała wolne delikatne i taneczne kroki, nucąc pod nosem starą pieśń. Oj, jak bardzo brakowało jej mandoliny... Nawet nie zauważyła, kiedy opuściła to miejsce.

Ostatnio edytowany przez Leira (2010-07-28 20:49:53)

Offline

 

#529 2010-07-29 21:23:31

Yávië

Mieszkaniec stolicy

Zarejestrowany: 2010-06-24
Posty: 13
Punktów :   

Re: Wierzbowy Gaj

Starała się słuchać uważnie słów Raisy, ale one natchnęły ja tylko do napisania piosenki.
- Wiesz to nasza siła perswazji doprowadziła, że rodzice pozwolili nam wyruszyć w świat - odpowiedziała nimfie - Jakos sobie poradzą bez nas. I tak kiedyś byśmy ich opuściły.
Dopiero teraz do niej dotarło, co powiedziała Raisa.
- Nie mów, że jest tak źle. Masz pracę, przyjaciółkę i twierdzisz, że więcej Ci nie trzeba, a minę masz nie tęgą. Może za dużo od siebie wymagasz? I nie szczerz się jak upośledzona, tylko mów prawdę. Co Cię martwi?


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=116

Offline

 

#530 2010-07-30 21:13:02

 Raisa

Mieszkaniec stolicy

status ewkarais@aqq.eu
7363372
Skąd: inny wymiar
Zarejestrowany: 2010-04-11
Posty: 350
Punktów :   
Rasa: Nimfa
Profesja: Alchemik
Praca: Piekarz
Totem: Chart

Re: Wierzbowy Gaj

Spojrzała z irytacją na Yávië. Przecież przed chwilą jej powiedziała wszystko. Co jeszcze ta dziewczyna chce usłyszeć? Że Raisa rzuciła się z mostu, ale wylądowała na czymś, co zamortyzowało upadek? To nawet do niej nie byłoby podobne. Są inne i bardziej skuteczne metody. Ale Nimfa nawet nie myślała o... Chociaż. Ostatnio zafascynowała ja rasa Duchów i nawet przemknęła jej po głowie myśl, aby stać się jednym z nich. Nawet po części tego zapragnęła. Jednak powiedziała sobie stanowcze nie w tej sprawie.
Tak, powiedziała Yávië to, co chciała, aby ona usłyszała, lecz faktycznie męczyła ją jeszcze jedna kwestia. Nie było to nic wielkiej rangi. Po prostu małe pragnienie czegoś. Ale nie, nie chciała uświadamiać jej tego, bo znając temperament dziewczyny, od razu zaczęłaby działać, aby temu zaradzić, a do tego, nie mogła Nimfa dopuścić. Najpierw najważniejsze sprawy, a później coś dla swojej przyjemności. Poza tym Yávië nie umiała trzymać języka za zębami i sprawa ujrzałaby bardzo szybko światło dzienne.
Raisa nie miała pojęcia, co odpowiedzieć na pytanie. Nie powie prawdy, nie chciała tez kłamać. No ale cóż, sytuacja sama tego wymagała.
- Widzisz, nie łatwo jest tak o tym mówić. Nie dziw się mojej minie. Jestem po prostu zwykłą dziewczyną i wiele rzeczy muszę poznać, a jeszcze więcej muszę przemyśleć uśmiechnęła się sama do siebie z zadowolenia i miała nadzieję, że ta odpowiedź zadowoli uszy Yávië, jednak na wszelki wypadek postanowiła przejść to kontrataku z pytaniami - Hej! A może otworzycie wraz z Leirą teatr na ziemiach Zakonu? Zastanów się nad tym moja droga! Ja - w tym momencie szepnęła tak cicho, aby Dziewczyna nie mogła tego usłyszeć - na szczęście - i powróciła do normalnego głosu i zaczęła łgać jak z nut - muszę już iść! Dziękuję za miło spędzona chwile, których nigdy nie zapomnę, tak jak Ciebie i Twego uśmiechu moja droga. Jestem najwspanialszą osobą, jaka tu mogła się pojawić. Bywaj ma Jawiem!
Po tych łowach ruszyła szybkim krokiem ku skrajowi Wierzbowego gaju.

Ostatnio edytowany przez Raisa (2010-08-09 14:19:17)


Karta postaci
Associazione Calcio Milan

   ' Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. '
                                                                                                                  — Woody Allen

http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=89

Offline

 

#531 2010-09-05 00:24:32

 Angelus

Mieszkaniec stolicy

status rkofan@aqq.eu
4880466
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2010-08-18
Posty: 558
Rasa: Wampir
Profesja: Tancerz Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Wierzbowy Gaj

Zaspokoiwszy głód Angelus postanowił odpocząć. Noc w połączeniu z mleczną mgłą dawały wampirowi upragnioną izolację od świata, ciszę i spokój, jakiej potrzebował, a wszystko to za sprawą anielicy, która zawróciła mu w głowie. Wciąż nie przestawał o niej myśleć, bał się o jej bezpieczeństwo jak i o to jakie on sam stanowi dla niej zagrożenie. Rozdarty leżał teraz pod drzewem. Zamknął oczy by uwydatnić odpoczynek, odprężył się i rozluźnił. Syty wampir, to szczęśliwy wampir jak mawiał jego fałszywy ojciec. Po chwili naszły go dziwne myśli, powróciły wspomnienia, z pierwszych wampirzych dni. Znów zaczął myśleć o swoim poprzednim życiu, znów zapragnął być normalny. Burzliwy charakter kłócił się z jego naturą, Angelus pragnął być człowiekiem, normalną istotą która zwykła umierać po niecałym stuleciu. Brakowało mu smaku potraw i wina, zapragnął znów poczuć powiew powietrza na skórze. To jednak było niemożliwe, odległe myśli zaprowadziły go w stan uśpienia, nie pamiętał oby kiedykolwiek spał, jednak tym razem poczuł się nad wyraz zmęczony.


Karta Postaci
http://i53.tinypic.com/2qb82kp.jpg

  Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
    Dzięki pasji zdobywam siłę.
    Dzięki sile zdobywam moc.
    Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
    Niechaj Moc mnie uwolni.

Offline

 

#532 2010-09-05 00:52:42

 Sajaka

Mieszkaniec stolicy

8529645
Skąd: Polska/Małopolska/Kraków
Zarejestrowany: 2008-04-06
Posty: 130
Punktów :   
Rasa: Anioł upadły
Profesja: Mag

Re: Wierzbowy Gaj

Anielica przechadzała się, lubiła patrzeć jak mgła tańczy między drzewami i roślinnością. Lubiła się zapomnieć i też w tanecznym kroku przemierzać w gaj. Wsłuchiwała się jak nocne zwierzęta buszowały. To wszystko powodowało, że zapominała się. Czułą się niezwykle wolna i zapominała o całym świecie.
Gdy napotkała jakieś ciało... nie było rozpoznawalne z kilku metrów kto to. Widziała jedynie zarys postaci. Wzbudziło to jej ciekawość. Wzleciała na gałęzie koron drzew. Skakała z gałęzi na gałąź, aż znalazła się nad tym ów osobnikiem. Ujrzała i rozpoznała znajomego wampira. Uśmiechnęła się delikatnie pod nosem jakby chciała coś spsocić.
Usiadła tuz przed wampirem, wyrwała jedno z piór które i tak zaraz miała zgubić i zaczęła śpiącego wampira łaskotać, po policzkach, nosie i karku. Była ciekawa jego reakcji.


Życie to wojna, a wojna to życie.
Która można wygrać, jeżeli umie grać się.

http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=128

Offline

 

#533 2010-09-05 23:47:13

 Angelus

Mieszkaniec stolicy

status rkofan@aqq.eu
4880466
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2010-08-18
Posty: 558
Rasa: Wampir
Profesja: Tancerz Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Wierzbowy Gaj

Na ogół czujny wampir dał się ponieść zmęczeniu zasypiając jak kamień.   "Była weselna noc. W powietrzu było czuć zapach wszystkich gości, a raczej krwi pompowanej przez ich serca. Wszyscy świętowali. Na samym środku nie było jednak pary młodej, na środku sali stała trumna. W niej zaś mężczyzna, atletycznej postury, długie czarne włosy przeplecione z krwią przysłaniały mu twarz. W sercu utkwił srebrny kołek. Na trumnie widniała zaś tabliczka z wygrawerowanym imieniem : Angelus."   Wampir zerwał się na równe nogi, Cały zalany lodowatymi kropelkami potu. Pierwszą rzeczą, a raczej postacią którą ujrzał okazała się anielica. Lśniące oczy odwiodły jego myśli od feralnego snu. Przyśpieszony oddech powoli zwalniał, zaś sprezentowane gilgotki ze strony Sajaki były nie odczuwalne.  - Oh to tylko ty. -  Westchnął z wielką ulgą, rozglądając się czy aby sen nie był prawdą.


Karta Postaci
http://i53.tinypic.com/2qb82kp.jpg

  Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
    Dzięki pasji zdobywam siłę.
    Dzięki sile zdobywam moc.
    Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
    Niechaj Moc mnie uwolni.

Offline

 

#534 2010-09-06 00:05:45

 Sajaka

Mieszkaniec stolicy

8529645
Skąd: Polska/Małopolska/Kraków
Zarejestrowany: 2008-04-06
Posty: 130
Punktów :   
Rasa: Anioł upadły
Profesja: Mag

Re: Wierzbowy Gaj

Anielica przestraszyła się reakcji Angelusa. Upadła twardo na trawę pełną rosy. Skrzywiła się dość mocno i jękła, bo znów wylądowała na już kontuzjowanej kości ogonowej. W pierwszej chwili myślała, że to jej sprawka, ale po dłuższym przyjrzeniu się bladej twarzy wampira, zrozumiała, że to sen, nie ona. Ulżyło jej, choć domyśliła się, że musiało być coś mało miłego dla niego.
- No... ja... - odpowiedziała trochę przestraszonym głosem w pierwszej chwili- hm... chyba, że chciałbyś kogoś innego to powiedz, albo bym sobie poszła to też powiedz.
Po chwili namysłu wstała i otrzepała się, położyła na ramionach wampira dłonie. W postawie z prostymi rękoma powiedziała:
-Co Ci się śniło? Wszystko w porządku? Bo jak nie, to chętnie Ci pomogę. Choć jeszcze nie wiem jak. - W mroku dość nieśmiało szukała jego oczu, chciała by czuł się bezpiecznie, choć wiedziała, że nie umie mu tego w 100% zapewnić. Ale czuła do niego słabość i pewną więź, na której jej zależało.


Życie to wojna, a wojna to życie.
Która można wygrać, jeżeli umie grać się.

http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=128

Offline

 

#535 2010-09-06 00:21:03

 Angelus

Mieszkaniec stolicy

status rkofan@aqq.eu
4880466
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2010-08-18
Posty: 558
Rasa: Wampir
Profesja: Tancerz Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Wierzbowy Gaj

Zjeżył się po czym nerwowo zaciskał szczękę, pozwalając przy tym tańczyć mięśniom policzkowym.  - Na pewno, wszystko już jest dobrze. -  Zapewnił, nabierając sprawności. Sen najwidoczniej go osłabił, zaś jego treść mocno poszarpała psychikę.  - To przez sen, cieszę się że tu jesteś. -  Odparł. Postanowił iż już więcej nie da się ponieść pokusie uprzywilejowanej ludziom, już nigdy nie spocznie. Owy sen nie pojawił się przypadkowo, za każdym razem gdy Angelus zasypiał przychodziły sny, sny związane z jego śmiercią. W snach widzi ludzi, zwierzęta oraz inne różnorodne stworzenia. To nie zwykła fauna, były to jego ofiary, każda po kolei objawiała się mu podczas snu. Drzemki stały się coraz groźniejsze, lecz na szczęście tym razem pobudka okazała się przyjemna, otóż jego oczom ukazała się Sajaka. Niczym anioł stróż objawiała się zawsze tam, gdy wampir był w tarapatach.  - Dziękuje -  Odezwał się po chwili ciszy.  - W niczym nie musisz mi pomagać, wystarczy że tu będziesz. -  Uśmiechnął się czule, posyłając w niepamięć złe sny z przed chwili.


Karta Postaci
http://i53.tinypic.com/2qb82kp.jpg

  Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
    Dzięki pasji zdobywam siłę.
    Dzięki sile zdobywam moc.
    Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
    Niechaj Moc mnie uwolni.

Offline

 

#536 2010-09-06 00:49:51

 Sajaka

Mieszkaniec stolicy

8529645
Skąd: Polska/Małopolska/Kraków
Zarejestrowany: 2008-04-06
Posty: 130
Punktów :   
Rasa: Anioł upadły
Profesja: Mag

Re: Wierzbowy Gaj

Uśmiechnęła się przyjaźnie, objęła go, wydał jej się dziwnie zimniejszy niż normalnie.
- Już wszystko dobrze, uśmiechnij się, bo jeżeli moja obecna ma być Ci w jakiś sposób ukojeniem, to będę tu. - Pocałowała go i usiadła na grubym i wyrosłym z ziemi korzeniu drzewa. Korzeń, był omszały, ale zbytnio jej to nie przeszkadzało.
- Powiedz mi czy coś czujesz - spojrzała pytająco - gdy ktoś czy coś Cie tak delikatnie dotyka? - w dłoniach trzymała swoje pióro, którym nadal się bawiła, czasem sama siebie delikatnie nim muska, zastanawiając się, nad tym pytaniem.
Po chwili siedząc tak zaczęła drzeć, niestety zimno wdarło się w jej organizm i rozpoczęło męczyć anielice. Skuliła się, starając nie okazać, co się dzieje w jej organizmie.
Noc panowała. Spojrzała w niego, a raczej w jego skrawki widoczne przez korony drzew. Jasno świeciły gwiazdy. Księżyc jasno świecił. Coś w tym wydało jej się nie naturalne, ale jeszcze nie wiedziała co dokładnie.


Życie to wojna, a wojna to życie.
Która można wygrać, jeżeli umie grać się.

http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=128

Offline

 

#537 2010-09-06 20:15:24

 Angelus

Mieszkaniec stolicy

status rkofan@aqq.eu
4880466
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2010-08-18
Posty: 558
Rasa: Wampir
Profesja: Tancerz Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Wierzbowy Gaj

Hmm. Zamyślił się przez chwilę. Owszem czuł dotyk, jednak nie był ani bolesny, ani swędzący.  - Nie, nie czuję nic. -  Odpowiedział po chwili zastanowienia. Znów się zamyślił, najwyraźniej zbierał w sobie odwagę.  - Eh, nie jestem taki. Nigdy nie byłem. Nie chcę już dłużej udawać. -  Odezwał się w końcu. Zrzuciwszy ją z siebie wstał mając zamiar odejść. Stojąc plecami do Sajaki lekko odwrócił głowę.  - Daj mi trochę czasu. -  Powiedział. Wyłączył się kompletnie, nie myślał o niczym. Pierwszy raz od dłuższego czasu wrócił do swojego starego "ja". Nie kierował się rozsądkiem, ni też rozumem. Górę znów brały zwierzęce zachowania, doprowadzając go na szczyt swoich umiejętności. Pusty wyraz twarzy zarysował się w mgnieniu oka. Zniknął we mgle, kierując się. Właściwie kroczył przed siebie.


Karta Postaci
http://i53.tinypic.com/2qb82kp.jpg

  Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
    Dzięki pasji zdobywam siłę.
    Dzięki sile zdobywam moc.
    Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
    Niechaj Moc mnie uwolni.

Offline

 

#538 2010-10-14 08:47:38

 Finua

Skoczna Tancereczka...

Zarejestrowany: 2009-06-07
Posty: 346
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Bard
Praca: Kelnerka
Totem: Chart
Zwierze: Wiewiórka - Kier

Re: Wierzbowy Gaj

Ciężki, zdecydowanie zbyt duży plaszcz z głębokim kapturem chroniły idącą powoli postać przed chłodnym deszczykiem. Pogoda wielu zniechęcała do spacerów, ale wyglądało na to, że szybko się poprawi, a młodziutka cyganeczka po dtokroć wolała nawet lodowate opady na wolnym powietrzu od zaduchu zamknięcia. Dlatego też Finua uśmiechała się szeroko w cieniu kaptura, przysiadając pod gałęziami płaczącej wierzby, zwieszającej witki nad potokiem. Do piersi tuliła wiewiórkę, którą teraz puściła, gdyż drzewo dawało dostateczną ochronę przed spadającą z nieba wodą. Zwierzak natychmiast zaczął wspinać sie po pniu, popiskując ciekawsko i badając każdy cal. Dziewczyna zsunęła z włosów materiał i spojrzała w górę na rudego towarzysza, śmiejąc sie cicho. Była w wyśmienitym humorze. Nie dość, że udało jej się wreszcie opuścić podziemia Wieży, zdobyła jeszcze pamiątki w postaci sztylecika i sakiewki.

Offline

 

#539 2010-10-26 15:05:59

 Ireth

http://tnij.org/gg6f

2121920
Skąd: TriCity
Zarejestrowany: 2007-07-11
Posty: 1530
Punktów :   
Rasa: Człowiek (polimorf)
Profesja: Posłaniec
Praca: Pomocnik Sędziego
Totem: Koń
Zwierze: Xnifs - Dajm

Re: Wierzbowy Gaj

Pomimo tego, że poruszała się na tylko trzech łapach, szło jej całkiem nieźle. Zgrabnie unikała drobnych gałązek, które trzeszcząc mogłyby spłoszyć, większych błotnistych kałuż, czy nawet sporych połaci jesiennych liści. Widać było, że dużo czasu spędzała w Puszczy, w tej właśnie zwierzęcej formie. Potrafiła po lesie poruszczać się bezszelestnie, niesłyszana i niezauważana. Nawet, gdy była kontuznowana...
Potrafiła też tropić, szczególnie, gdy osoba, której śladem miała iść nie spodziewała się towarzystwa. Ziemia była rozmokła, więc odciski stóp były bardzo wyraźne i wręcz emanowały zapachem. Dziewczyna dotykała wielu gałązek, więc i na nich został jej wyraźny trop. I nawet mimo wcześniejszego, siąpiącego deszczu zapachowa ścieżka, po której wilczyca się poruszała była prosta.
~ Tutaj ślady są gęstsze. Znaczy, że zwolniła. Podejrzewam, że jest niedaleko. ~ Jej mentalny głos ponownie zabrzmiał w głowie Wojownika, gdy wilczyca zatrzymała się na chwilę. Przysiadła na zadnich łapach, owijając je szczelnie długim ogonem, odwracając się przodem do Motykarza. Teraz była jego kolej. Ireth nie wiedziała, co dokładnie chciał czynić Shiro, jak się zachować, jak podejść Fin. Przekręciła delikatnie głowę mierząc Chłopaka nieodgadnionym spojrzeniem.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=42
A po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój...

Offline

 

#540 2010-10-26 15:32:11

 Finua

Skoczna Tancereczka...

Zarejestrowany: 2009-06-07
Posty: 346
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Bard
Praca: Kelnerka
Totem: Chart
Zwierze: Wiewiórka - Kier

Re: Wierzbowy Gaj

Intensywny zapach wydzielany przez wilgotne futro psowatych jest nie do pomylenia. Szczególnie, gdy w czyimś umyśle zakodowane jest to jako zagrożenie, a sama istota została stworzona tylko i wyłącznie w celu przeżycia. Finua nie miała tak czułego węchu, by wyłapać woń unoszącą się tuż ponad wilgotną, pachnącą ziemią. Ale Kier miał. W jego myślach momentalnie pojawił się jarzący się na czerwono sygnał "niebezpieczeństwo", który przesłonił wszystko inne. Czuł wilka, gdy zarówno on jak i jego pani byli na ziemi. Bez zastanowienia wskoczył na pień, piszcząc alarmująco i niemal wbiegając na czubek drzewa. Cyganeczce nie trzeba było dwukrotnie powtarzać takiego ostrzeżenia. Już kiedyś stanęła oko w oko z wilkiem pod drzewem i wtedy nauczyła się ufać ostrzeżeniom swojego rudego towarzysza. Jako tancerka była dość zwinna i choć nie posiadała ostrych pazurków ani ogona ułatwiającego stabilizację, jakimi obdażone był wiewiórki, wdrapywała się całkiem sprawnie. Bose stopy znajdowały oparcie na korze, a ręce z łatwością chwytały wypukłe elementy, dzięki czemu już po chwili patrzyła w dół, stojąc na szerokim konarze i szykując się do dalszej wspinaczki, gdyby zaszła taka potrzeba.

Ostatnio edytowany przez Finua (2010-10-26 19:07:30)

Offline

 

Pokaż kalendarz! Pokaż listę medyczną! Pokaż tablice ogłoszeń!


przerwynik przerwynik

Zakon rozwija się dzięki pracy Pawła Neściora aka Rudik (skrypter php i CSS), Pauliny Kwidzińskiej aka Reira (grafik i ilustrator), Andre Norton (autorka fantasy, której prace są wykorzystywane do uzupełniania świata), Hajime Kanzakiego (autora anime "Slayers", z którego również czerpiemy część rozwiązań i nazewnictwa) i wielu innych, graczach i zwykłych przyjaciołach, poświęcających swój czas i talent dla rozwoju forum i świata Zakonu.

Wszystkim serdecznie dziękujemy.

Stopka

Reklama Toplisty Wspieramy Zakon w pigułce
Rudik - portfolio TOP50 Gry Nakarm głodne dziecko - wejdź na stronę www.Pajacyk.pl Napisz do nas
Gra naruto
Mesjasz
narutoogra.pun.pl
Night Moon - Twoja ścieżka fantasy

Wszystko o grze Call of Duty 2
Wszystko o grze warcraft3!
Miecz Prawdy
Najlepsze strony poświęcone RPG, cRPG i Fantasy
Toplista stron o tematyce fantasy rpg itp.
10 Najlepszych Polskich Stron Fantasy
pun.pl - załóż darmowe forum dyskusyjne PunBB


Racjonalista.pl - sprawdź sam
Wielka Rada


Mistrz: Mangel(Urlop):
7659312
stanmangel@aqq.eu


Mistrzyni: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Zastępca Mistrza: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro:
4050011
standaray@aqq.eu


Dziekan: Sulam:
7506594
stansulam@aqq.eu


Bibliotekarka: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop):
6114003
stan adorosa@aqq.eu


Pancermistrz: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Instruktor walk: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Łucznik: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Rada Mniejsza

Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Myśliwy: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Ogrodnik: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Projektant: POSZUKIWANY!:

stan


Arcykapłan: Dark Verreuil:
6990996
stanverreuil@aqq.eu


Dowódca Srebrzystych: Angelus:
4880466
stanrkofan@aqq.eu


Sędzia: Kraght'nar:
849959
Statystyki


Stat24:

Googlebot był ostatnio:

Pagerank:


Nagrody:

Katalog stron

Legenda

Oznaczenia postów Maniera pisania postów Grupy
- stary
- zamknięty
- przyklejony
- przekierowanie
- nowy
- zamknięty nowy
- nowy przyklejony
WIELKIE LITERY - krzyk

Kursywa - teksty pisane (poza biblioteką)

Administratorzy

Moderatorzy

Glejt Ducha

Stolica

Raana

Łańcuch

Podróż

Zwykły tekst - opisy czynności i dialogi Pogrubienie - NPC sterowane przez graczy (krwawniki, etc.)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
zakonswiatla.pun.pl