Zakon Światła Ostoja Fantazji

  • Pamiętniki
  • Galeria

Reklama

  • Rudik - portfolioKroniki Fallathanu - Najlepszy MMORPG Tekstowy

Gazeta

  • Przesuń w dół scrollem by przeczytać resztę!
    Czytaj więcej...
Facebook ZakonnyRSS
  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

Ogłoszenie

Sprawdź fazę księżyców! Posłuchaj herolda! Pokaż list gończy! Sprawdź warunki pogodowe! Zbieraj zioła!
Posłuchaj adepta świątynnego! Sprawdź tablice projektową! Czytaj nagłówek gazety!

Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
przerwynikprzerwynik


Optymalne przeglądanie forum umożliwia przeglądarka Opera!

Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!


Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
przerwynikprzerwynik

Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
przerwynikprzerwynik

przerwynikprzerwynik


#856 2011-05-12 18:17:25

 Chloe

Mieszkaniec stolicy

35162923
Zarejestrowany: 2011-04-30
Posty: 168
Punktów :   
Rasa: Anioł
Praca: Służka
Totem: Formit
Zwierze: Brak

Re: Punkt widokowy

Chloe obserwowała przez moment jak Archibald odchodził, poczym odwóciła sie ponownie wpatrując się w gwiazdy.
Po jakimś czasie zaczęła zmierzać ku wyjściu, zastanawiając się, co dalej robić. W końcu nie może całe noce tu przesiadywać... Chyba. Przystanęła na moment, czy może nie zostać tutaj, jednak zdecydowała się ruszyć do GWiezdnej Wieży, a może trafi się jakaś robota.

Offline

 

#857 2011-05-23 21:38:00

 Sherine

Mieszkaniec stolicy

36024753
Zarejestrowany: 2011-05-23
Posty: 194
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Praca: Krawcowa
Totem: Ptak Ti
Zwierze: Brak
WWW

Re: Punkt widokowy

Sherine przyszła tu z wielką przyjemnością. Zbliżyła się do barierki i ściągnęła z ramienia torbę, porzucając ją gdzies z boku, a wyjmując jedynie szkicownik i kawałek węgla. Usiadła na ziemi, opierając blok o kolana. Przyjrzała się uroczym widokom i narysowała pierwszą kreskę, drugą, trzecią... Po chwili na papierze widniał już zarys horyzontu, znajdującego się przed nią. Dalej wykańczała i cieniowała dokładnie każdy centymetr. To będzie udany rysunek - pomyślała, uśmiechając się do siebie, że powiekszy swoją kolekcje.

Piękny krajobraz, który można było zobaczyć z tego miejsca dziewczyna przelała na papier. Potem schowała rzeczy do torby i po jakimś czasie opuściła to miejsce. Gdyby nawet chciała to nie mogła narysować kolejnego obrazu... Albowiem nie zabrała ze sobą więcej węgla. MIała zamiar znaleźć gdzieś ten materiał i może jeszcze kiedyś tu wrócić.

Ostatnio edytowany przez Sherine (2011-05-24 23:00:24)

Offline

 

#858 2011-06-03 11:14:23

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Punkt widokowy

Spora biała klacz, jakiej nie powstydziłby się niejeden wojownik, zaryła kopytami w ziemię Punktu Widokowego, zatrzymując się z pełnego galopu nad samą krawędzia skrapy. Parsknęła, zarzucając łbem, po czym rozejrzała się dokładnie po okolicy. Ekena lubiła tą postać. Nawet bardziej, niż formę kota. Ale niestety nadawała się tylko do dużych otwartych przestrzeni. Za to w cwale czuła sie doskonale, nawet bez podków. Prawie całą zimę nie przebywała w tym ciele i długi bieg zmęczył ją nieco, uspokoiła więc oddech i zabrała się za skubanie młodej trawy porastającej gęsto pagórek. Niewiele obchodziło ją, jak dziwnie musiał wyglądać koń pociągowy w takim miejscu bez najmniejszych oznak, które sugerowałyby, że kiedykolwiek miał styczność z ludźmi. No, może pomijając fakt, że jej sierść była zdecydowanie zbyt dobrze utrzymana jak na dzikie zwierzę.


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough

Offline

 

#859 2011-06-03 17:42:38

 Chloe

Mieszkaniec stolicy

35162923
Zarejestrowany: 2011-04-30
Posty: 168
Punktów :   
Rasa: Anioł
Praca: Służka
Totem: Formit
Zwierze: Brak

Re: Punkt widokowy

W pobliżu punktu widokowego pojawiła się Chloe. Co jakiś czas odwiedzała to miejsce, albowiem bardzo jej się podobało. MOgłaby godzinami wpatrywać sie w horyzont, zachodzące lub wschodzące słońce, a i nawet w samo południe. Gdyby oczywiście było tyle czasu. Słuzba w Gwiezdnej Wieży nie zawsze pozwalała jej na to, jak każda inna praca.
Podchodząc trochę bliżej zobaczyła klacz. Na jej twarzy malowało zdziwienie i niezrozumienie.  Tutaj? Klacz? Tak sama? Jednak nie zamierzała podchodzić do niej. Przystanęła sobie trochę dalej wpatrując się w tak lubiany przez nią krajobraz.

Offline

 

#860 2011-06-03 17:55:54

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Punkt widokowy

Klacz podniosła łeb i spojrzała na anielicę, stawiając czujnie uszy. Przez chwilę drobiła, przeżuwając trawę i oceniając przybysza, po czym powoli skinęła łbem, jakby na powitanie. Mogła oczywiście przesłać wiadomość mentalną, ale nie lubiła tego robić. Bardzo nie lubiła. Zaraz powróciła do skubania trawy, zerkając co jakiś czas na nieznajomą, tak dla pewności. Wszystko wszystkim, ale albinoska już parę razy zetknęła się z sytuacją, gdy była brana za zwierzę, co nie było znowu takie dziwne, jednak mamrotanie "chodź do wujaszka" albo próby wskakiwania jej na grzbiet z robiegu i uderzania piętami w boki były nieco drażniące. A przynajmniej piekielnie nieprzyjemne.


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough

Offline

 

#861 2011-06-03 18:18:28

 Chloe

Mieszkaniec stolicy

35162923
Zarejestrowany: 2011-04-30
Posty: 168
Punktów :   
Rasa: Anioł
Praca: Służka
Totem: Formit
Zwierze: Brak

Re: Punkt widokowy

Anielica co jakiś czas rzucała spojrzenie na białą klacz, jakby chciała się upewnić, że jest w bezpiecznej odległości. Zwierzeta sa nieprzewidywalne, a Chloe jakoś nie przepadała szczególnie za końmi. Zauważyła nagle, jak ta skinęła do niej łbem i odruchowo powtórzyła gest, zastanawiając się, co robi. Dziewczyna była jednak w jednej niewiadomej, dlatego westchnąwszy powróciła do oglądania horyzontu. Po jakimś czasie przysiadła na ziemi, podpierając się rękoma i obserwując niebo.

Offline

 

#862 2011-06-06 08:49:58

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Punkt widokowy

~ Rozleniwiająca pogoda, co? ~ Albinoska zauważyła, że anielica zdawała sie nie rozpoznawać w niej polimorfa, postanowiła więc w dość wredny sposób zorganizować sobie małą zabawę jej kosztem. Przesłała jej wiadomość mentalną z nieokreślonego kierunku, jednocześnie dalej skubiąc trawę. Co jakiś czas uderzała sie ogonem po bokach, by odgonić jakiegoś owada. W pewnym momencie wykręciła szyję tak, jakby chciała samą siebie ugryźć w zad, podniosła jednak tylko jedno z tylnich kopyt i podrapała sie nim po pysku. Zaraz potem wstrząsnęła grzywą z cichym parsknięciem. Ot, zwykła kobyłka, tylko troszkę wyrośnięta.


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough

Offline

 

#863 2011-06-11 08:09:28

 Chloe

Mieszkaniec stolicy

35162923
Zarejestrowany: 2011-04-30
Posty: 168
Punktów :   
Rasa: Anioł
Praca: Służka
Totem: Formit
Zwierze: Brak

Re: Punkt widokowy

- Hm? - rozejrzała się dookoła, jednak nie zastała nikogo, prócz klaczy, która wciąż skubała trawę. Anielica podrapała się po głowę w zamyśleniu, kompletnie zdezorientowana. Przecież tu nie było nikogo więcej! ~A może to sa już jakieś omamy słuchowe, co? Ja wariuję...~ Chloe wróciła do wpatrywania się w niebo i horyzont, próbując nie zwracać uwagi na słowa wypowiedziane z nikąd. Spojrzała jeszcze tylko raz na klacz.

Offline

 

#864 2011-06-13 20:50:29

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Punkt widokowy

Gdyby klacz miała mimikę, ta konkretna uśmiechałaby się podle.
~ Wystarczyło powiedzieć, że nie chcesz rozmawiać, a nie ignorować... ~ Tym razem głos miał w sobie wyraźną nutkę smutku i wyrzutów. Właściwie Ekena zaczynała mieć ochotę wspomnieć coś na temat wewnętrznego głosu, ale stwierdziła, że to byłaby lekka przesada. W końcu nie umiała czytać w myślach, mogła przesyłać tylko wiadomości mentalne. Ale za to mogła poprowadzić krótki monolog. ~ Widzisz, moja droga... upał, trawa sucha... co z Ciebie za anioł? Co za emanacja dobroci? Przyniosłabyś biednemu zwierzęciu coś dobrego... tak, tak... widzisz, jak cierpi...
Właściwie koń nie wyglądał na ani trochę cierpiącego. Wręcz przeciwnie. Przedstawiał sobą obraz zdrowia i dobrego samopoczucia. Albinoska upomniała się tylko w myślach, by nie przedobrzyć. Jeśli anielica nie wiedziała zbyt wiele o polimorfach i ich możliwościach, szykowała się całkiem dobra zabawa.


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough

Offline

 

#865 2011-06-13 21:05:29

 Chloe

Mieszkaniec stolicy

35162923
Zarejestrowany: 2011-04-30
Posty: 168
Punktów :   
Rasa: Anioł
Praca: Służka
Totem: Formit
Zwierze: Brak

Re: Punkt widokowy

Chloe popatrzyła na klacz zdezorientowana... To ona do niej mówiła.. Nie, raczej nie. Rozejrzała się jeszcze raz dookoła, ale ponownie nikogo nie zauwazyła. Zmarszyła brwi i podniosła się z miejsca. Stanęła na w miejscu, na pocżatku zastanawiała się, czy nei podejść, ale gdzie ona podejdzie do konia! Zawahała się, ale zrobila jeden krok. ~ Nie bój się! ~ powtarzała w myślach, ale niestety nie pomagało, Chloe bała się koni i nie miała zamiaru podchodzić. Czuła się dziwnie, jakby ktoś robił sobie z niej po prostu głupi żart. Rozejrzała się jeszcze raz uważnie dookoła, ale znowu pusto... była tu tylko klacz.

Offline

 

#866 2011-06-13 21:23:34

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Punkt widokowy

Klacz zastrzygła czujnie uchem i uniosła nieco łeb, patrząc na anielicę i przeżuwając powoli trawę. Powoli obróciła się tak, aby stać przodem do nieznajomej i wbiła w nią uparty wzrok. Gdyby Chloe znała się nieco na koniach, zapewne zauważyłaby, że to konkretne zwierzę miało bardzo nietypowe oczy, jakby miało białe tęczówki. To właśnie był główny problem planu Ekeny na rozrywkowe popołudnie. Cokolwiek by nie robiła, kolory zdradzały, że nie była do końca normalna. Przy postaci konia, były to właściwie jedynie oczy, istniała więc jakaś szansa, że anielica nie dojrzy tego szczegółu. Albinoska była piekielnie ciekawa, jak nieznajoma zareaguje na takie zachowanie zwierzęcia, skoro cały czas wyglądała dość niepewnie. Polimorfka jakby zamieniła się w słup soli. Stała bez najmniejszego ruchu, patrząc uparcie przed siebie, na skrzydlatą.


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough

Offline

 

#867 2011-06-13 21:49:59

 Chloe

Mieszkaniec stolicy

35162923
Zarejestrowany: 2011-04-30
Posty: 168
Punktów :   
Rasa: Anioł
Praca: Służka
Totem: Formit
Zwierze: Brak

Re: Punkt widokowy

Dla Chloe było to dziwne, nietypowe. Już miała oddalić się o kilka kroków, kiedy dostrzegła tęczówki konia. albowiem klacz miała białe oczy! Kiedy anielica była mała to na koniu siedziała ze dwa razy, potem nabawiła sie do nich urazu i od tamtego czasu woli sie nie zbliżac do tych zwierząt. Jednak ta klacz nie była taka sama. Wydawała się rozumiec wszystko, co Chloe mówi, albo.. pomyśli? Nie, w myślach na pewno nie czyta. Jednak klacz jakby potrafiła przekazywac mentalnen wiadomości. Cos tu nie pasowało. Anielica zrobiła jeden, bardzo mały krok w przód, obserwując reakcji zwierzęcia.

Offline