Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Mieszkaniec stolicy
Aleera zamyśliła się. Teraz to Madette zadała jej pytanie! Jaki kolor? Czarny? Nie, czarną ma spódnicę... Biała? Nie! Za jaskrawa... Bordowa? Mhm... Ciekawe mogłoby wyjść połączenie z jej włosami, jednak jej wzrok zatrzymał się na ciemnobrązowym kolorze, do którego jakby ktoś dolał odrobinkę czerwonego barwnika. Kolor przypominał jej ciemne wino. Całkiem ładny. Podeszła do półki z materiałami i dotknęła materiału.
- W takim kolorze będzie ta cała Irlandia? - zapytała, powtarzając nazwę materiału. Jak dla niej, brzmiała śmiesznie...
Ostatnio edytowany przez Aleera (2010-07-21 19:02:25)
Offline
- Cały ten regał jest z irlandią.- zaśmiała się.
- Ładnie wybrałaś, z ciemnym dołem najlepiej współgra ciemna góra. Jasna jest zbyt oficjalna i rzucająca się w oczy. Ale oczywiście gdybyś taką chciała, chętnie bym taką uszyła.- powiedziała z uśmiechem. Wysunęła rolkę irlandii, odcięła spory kawałek tkaniny i położyła ją na ladę.
- Czy to wszystko?- zapytała.- Nie mam w tej chwili innych zamówień, więc mogę się zająć od razu Twą koszulą. Praca zajmie mi około trzech godzin. Jeśli nie masz nic lepszego do roboty, możesz zostać, ale możesz też zgłosić się po nią popołudniu.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Aleera uśmiechnęła się do Anielicy. Akurat nie miała nic lepszego do roboty, więc wizja poznania Madette wydawała się jej interesująca.
- Jeśli nie będę Ci przeszkadzać, to chętnie przyjrzałabym się Twojej pracy... - powiedziała i uśmiechnęła się przyjaźnie do kobiety.
Offline
-Ragnak mężnie wszedł do pracowni i na tym jego mężność się skończyła. W każdym razie podszedł do lady i powiedział chyba do nikogo-Przepraszam, chciałbym dostać grubą i wytrzymałą koszulę, do której mógłbym przykuć naramienniki i inne metalowe... rzeczy. Niech będzie koloru ciemno brązowego. Przedewszystkim obchodzi mnie cena.
Offline
Bogowie są niczym
Smukła postać wysunęła najpierw jedną dłoń, kładąc później obie na ladzie. Anielica pięknym melodyjnym głosem zadała standardową serię pytań. Dziwne że w ręku trzymała już ołówek, kartkę z gotowymi do wypełnienia polami.
- Witam - Uśmiechnęła się przyjaźnie po czym wystrzeliła niczym napędzany żywiołakiem powietrza golem - Wymiary zaraz zdejmę, podaj mi z jakiego materiału ma być wykonana, ile rzemieni do żelastwa oraz czy życzysz sobie jakiś haftów?
Offline
- Hmmm, żadnych haftów. Rzemieni ma być 10, po 3 na każde ramię, dwa na klatkę piersiową i dwa na plecy. Chciałbym, żeby to było wykonane z gadzich łusek, wytrzymałych.
Nie lubił gadów właśnie z powodu tych twardych łusek. Wiedział jednak, że przyda się coś, co nie zniszczy się podczas obrabiania żelazem. To z pewnością byłoby... niestosowne.
- To ile mnie to będzie kosztować ?
Ostatnio edytowany przez Ragnak (2011-01-13 17:43:05)
Offline
Powoli przechadzał się uliczkami targu gdy nagle spostrzegł znak „40metrów, zakład tkacki i krawcowa” postanowił niezwłocznie się tam udać, przyśpieszył nieco kroku by jak najszybciej znaleźć się już w środku. Drzwi otworzyły się wpadł przez nie smok lekko zdyszany, gdy oddech już stabilny miał ogonem swym lekko popchnął drzwi by zamknąć je.
Zaczął mówić powoli i niepewnie.
-Witam nazywam się Drafrinix.
Po tych słowach pokłonił się, siadł na zadku i kontynuował dalej.
-Czy jest możliwość zamówienia torby na żywność, Niechciał bym kupować żadnej używanej ponieważ niewiadomo kto co nosił w niej, oraz o ile problem to nie jest czy można wszyć sznurek w nią wraz z ściągaczem ponieważ bardzo by mi to ułatwiło sprawę.
Przypatrywał się dwóm postacią, nagle uświadomi sobie że za mało informacji udzieli wiec szybko dopowiedział.
-A i oczywiście materiał przewiewny, cieki ale wytrzymały barwy ciemnej zieleni o ile można prosić.
Przekręcił swój łepek nieco na lewą stronę, uśmiechnął się przyjaźnie.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Dyszenie smoczyska, niemal całkowicie zagłuszyło ciszę i spokój panujący w zakładzie krawieckim. - Na cóż smoku torba ? - Smok, usłyszał nagle delikatny głos, należący do tych najpiękniejszych kobiet Terry. Po chwili zza kotary ukazała się niebiańsko piękna, blond włosa kobieta, niosąca długie szaty. Ułożywszy je na blacie, zmierzyła wzrokiem klienta, licząc coś szeptem.
Karta Postaci
Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
Dzięki pasji zdobywam siłę.
Dzięki sile zdobywam moc.
Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
Niechaj Moc mnie uwolni.
Offline
Spojrzał na kobietę z lekki wyrzutem, uśmiech na jego pysku lekko zmalał,
Poczym rzekł spokojnym opanowanym głosem.
-Jak to na co, na pożywienie w końcu nie będę przepłacał za jakieś tandetną strawę w kuchni, sam wole złowić jakąś rybkę albo upolować zwierzaczka, na pewno wyjdzie mi to taniej i zdrowiem po za tym, czasem jak coś do torby smaczniejszego wpadnie to czemu by nie sprzedać na targu później tego, z czegoś żyć muszę w końcu.
Po skończonej wypowiedzi zainteresowały go szaty przyniesione przez kobietę. Podniósł swój zad z ziemi i małymi kroczkami zaczął się zbliżać, zaciekawiły go bardzo, był coraz bliżej i bliżej nie zważając na damę i jej sprzeciwy.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Przepięknie zdobiona szata, szybko zniknęła z blatu za sprawą zgrabnych rąk krawcowej. - Sądziłam, że TAKIE zwierzęta, żywią się na bieżąco. Ryba już po dwóch dniach jest nie do zjedzenia. Ale co ja tam wiem... - Mamrotając sama do siebie, znalazła się przy komodzie z materiałami, z której wybrała tą, którą opisywał smok. Do tego pasek, kilka kleszczy, zamek, i suwak, dzięki któremu ramie torby można było dowolnie regulować. - Kwadrans. Możesz poczekać, bądź pójść na spacer. - Rzekła, natychmiast biorąc się do pracy.
Karta Postaci
Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
Dzięki pasji zdobywam siłę.
Dzięki sile zdobywam moc.
Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
Niechaj Moc mnie uwolni.
Offline
Lekko zirytował go fakt że nie wolno było mu podziwiać dłużej szat. Ucieszył go fakt że w końcu do roboty się wzięła za zamówienie, podszedł do drzwi złapał klamkę swoim ogonkiem otworzy je, rzucił jeszcze miły uśmieszek w stronę kobiety pożegnał ją i wyszedł zamykając za sobą wejście , w głowie tylko jedna myśl go trapił :by to niebyło drogie, błagam nie chciałbym się usprawiedliwiać potem.
Kwadrans później.
Powoli zaczął wracać z spacerku , gdy znalazł się już przed wejściem w głowie ciągle słyszał słowa: błagam niech będzie mnie stać, obym nie musiał się wstydzić, nie dam rady.
Otworzył drzwi powoli czemu towarzyszyła wielka niepewność i strach, niepewnym krokiem przekroczył próg, zamknął za sobą, zaczął mówić bardzo cicho i bojaźliwe
-czy moje zamówienie gotowe już jest , a może mam czekać ?
Jak poprzednim razem siadł na podłodze i jeszcze zadał jedno pytanie które ledwo co wykrztusił z siebie.
- a ile winien jestem za twój trud i ciężką prace ?
Na jego twarzy widniał niepokój i lek przed odpowiedzią.
Ostatnio edytowany przez Drafrinix (2011-03-07 20:50:29)
Offline
Mieszkaniec stolicy
Krawcowa okazując torbę zawołała - 28 dukatów - Położyła ją na blacie, zbierając resztki materiału i po prostu go wyrzucając. Kobieta wydawała się być zadowolona ze swojej pracy, tu też zjawiła się i jej matka. Podstarzała dama uśmiechnęła się w stronę smoka po czym dekoracyjnie zapakowała torbę, wręczając go łuskowatemu. - Proszę. Oby służyła dobrze. - Odezwała się pierwsza. Jeszcze tylko zapłata i smok był wolny.
Karta Postaci
Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
Dzięki pasji zdobywam siłę.
Dzięki sile zdobywam moc.
Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
Niechaj Moc mnie uwolni.
Offline
Kamień spadł mu z serca gdy usłyszał cenę, torba bardzo mu się spodobała chociaż nie był wstanie długo się jej przyglądnąć. Poczuł się lekko zażenowany ponieważ zapomniał o dobrych manierach z nerwów, szybko się ukłonił mówiąc przy tym.
-Dzień dobry szanownym damom.
Nachylił szyję w duł do ziemi żeby mały woreczek z dukatami mógł się zsunąć po niej jak po zjeżdżali, niestety nie obeszło się bez lekkiego potrząsania i kombinowania lecz udało się chwili później, przeniósł go na stuł by poluźnił nieco sznurek i wysypać monety które odliczał na ich oczach, Niechciał żeby zostało mu zarzucone oszustwo, zostawił 28 dukatów resztę schował zacisnął sznurek i zaczął zakładać woreczek na szyje gdzie miejsce jego było.
Skłonił się raz jeszcze i uśmiechnął.
-Dziękuje.
Powiedział miłym głosem złapał w pyszczek paczuszkę miał wychodzić już gdy nagle przypomniał sobie o czymś, odstawił na ziemie ją, ogonem wyciągnął z kociołka swojego mały bukiecik kwiatów który podarował im, w myślach sobie tylko powiedział jeszcze: współczuje osobą których ogródki kwiatowe tak pięknie mieniły się kolorami kwiatów. Uśmiechnął się głupkowato zabrał co jego i wyszedł w końcu, choć był tak szczęśliwy iż udało się że z radości tej wykonał za drzwiami kilka podskoków z okrzykami radości.
Ostatnio edytowany przez Drafrinix (2011-03-08 14:44:40)
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |