Zakon Światła Ostoja Fantazji

  • Pamiętniki
  • Galeria

Reklama

  • Rudik - portfolioKroniki Fallathanu - Najlepszy MMORPG Tekstowy

Gazeta

  • Przesuń w dół scrollem by przeczytać resztę!
    Czytaj więcej...
Facebook ZakonnyRSS
  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

Ogłoszenie

Sprawdź fazę księżyców! Posłuchaj herolda! Pokaż list gończy! Sprawdź warunki pogodowe! Zbieraj zioła!
Posłuchaj adepta świątynnego! Sprawdź tablice projektową! Czytaj nagłówek gazety!

Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
przerwynikprzerwynik


Optymalne przeglądanie forum umożliwia przeglądarka Opera!

Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!


Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
przerwynikprzerwynik

Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
przerwynikprzerwynik

przerwynikprzerwynik


#841 2010-07-18 16:43:34

 Elian

Mieszkaniec stolicy

828625
Skąd: Mazowsze>Kurpie
Zarejestrowany: 2010-03-20
Posty: 314
Punktów :   
Rasa: Anioły
Profesja: Łowca
Praca: Myśliwy/Ogrodnik
Totem: Niedźwiedź

Re: Odcięty klasztor

Przerażony patrzył na to coś, co chmura próbowała powstrzymać. Nigdy nie widział czegoś tak ohydnego. Potrząsnął głową i sięgnął po sztylet zawieszony na pasku spodni. Zręcznie odpiął go i wyciągnął nieco przed siebie. W razie czego mógł się nim zasłonić przed jakimś atakiem.
- Cóż, najwyraźniej trzeba by to jakoś rozerwać, a bezpośredni kontakt z tym... czymś, odpada. Poza tym chciałbyś też zebrać te swoje nieszczęsne próbki. - Słowa wypowiadał powoli i starannie je układał we właściwy, jego zdaniem, sposób. Wziął głębszy wdech i ostrożnie zaczął przysuwać się w stronę czyraka.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=61

Offline

 

#842 2010-07-19 16:06:53

 Mangel

http://tnij.org/gbnehttp://tnij.org/gb0f

status mangel@aqq.eu
7659312
Call me!
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 1762
Punktów :   
Rasa: Anioł
Profesja: Dowódca gwardii Avarone
Praca: Mistrz Zakonu
Totem: Gryf
Zwierze: Żywiołak many
WWW

Re: Odcięty klasztor

Gdy anioł podleciał do tego czyraka, swoją drogą, świetną nazwę wybrali, rytm jego pulsowania zmienił się. Przyśpieszył, a ilość ropy na nim wzrosła w ciągu kilku sekund tak bardzo, ze aż kapała na niżej położone obłoki, unieruchamiając kolejne komórki Hawola.
Czy to możliwe, by to coś wiedziało o obecności anioła? O jego zamiarach? Niechby przypadkiem nie okazało się inteligentne! Bo bogowie jedni wiedzą co mogło spowodować taki stan u bestii i do tego, wyglądać tak odpychająco. Jeśli dodać do tego śmieszne gabaryty broni Eliana… można było powiedzieć, ze mają problem.
No i problem oczywiście się pojawił. Oto na mięsistej powłoce guza pojawiły się mniejsze ropnie, rosnące w zastraszającym tempie. Gdy pierwsze z nich wybuchły z głośnym sykiem, uwalniając potworny odór gnijącego mięsa, zrobiło się jeszcze gorzej.
Z środka wyłoniły się stwory podobne do komórek Hawola, ale posiadające skrzydła i żądła na odwłokach. Chwilę stały na powierzchni czyraka który wydał je na świat, trzęsąc łbami i machając skrzydłami jak ważki, by po chwili wzlecieć w powietrze, oczywiście kierując się w stronę anioła ze sztyletem.


http://tnij.org/hdnq

Pamiętaj Guest, anioły widzą wszystko.

Offline

 

#843 2010-07-19 16:12:47

 Elian

Mieszkaniec stolicy

828625
Skąd: Mazowsze>Kurpie
Zarejestrowany: 2010-03-20
Posty: 314
Punktów :   
Rasa: Anioły
Profesja: Łowca
Praca: Myśliwy/Ogrodnik
Totem: Niedźwiedź

Re: Odcięty klasztor

Chwilę patrzył na rozwijający się stwór w chmurze. Odór zgniłego mięsa wywołał w nim odruch wymiotny, ale z trudem go powstrzymał. Cofnął się nieco i wtedy dostrzegł te latające... coś.
Przerażony zasłonił się skrzydłami. Sztylet w tej chwili na nic mu się przyda. Wsunął go z przodu spodni i sięgnął po jedną z dymnych bomb. Wyciągnął ją najdalej od siebie i rozsadził w dłoniach. Liczył, że dym odpędzi je choć na chwilę. Na tyle, aby mógł w jakiś sposób wymyślić skuteczną obronę, lub uciec.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=61

Offline

 

#844 2010-07-24 17:37:39

 Arghez

Bogowie są niczym

status arghez@aqq.eu
12005268
Call me!
Zarejestrowany: 2009-01-14
Posty: 1256
Punktów :   
Rasa: Upadły Anioł
Praca: Grabarz
Zwierze: Blador, Save

Re: Odcięty klasztor

- To jakby podrabia zasadę działania Hawola... Uczepiło się jego ciała... Działa jako pasożyt, szkodzi "organizmowi" i jednocześnie jest w stanie samo się bronić. Może nie jest to inteligentne tylko wyposażone w czułe nerwy i dlatego zauważyło Eliana... A gdyby to "odkroić" od tego obłoku? Albo trzeba to przebić...
Upadły po chwili zauważył że drugi ma kłopoty, ale... "Pewnie da sobie radę". Sam jednak wyciągnął miecz.
- Mans! - Posłał ostrze wprost na to ohydne coś, z największą siłą jaką tylko mógł wytworzyć tak by nie opaść z sił.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=34
(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!

Boku wa bakemono, datteie kedamono!

Offline

 

#845 2010-09-09 21:26:59

 Nikoletta

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/gg6iAmazonka

Skąd: Werrizania
Zarejestrowany: 2006-08-28
Posty: 2540
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Asasynka
Praca: Zwiadowca Zakonny
Totem: Konik iha-ha!

Re: Odcięty klasztor

***
Niewiele się tu zmieniło. Klasztor zrobił się jedynie jeszcze bardziej odcięty, mury porósł bluszcz, belki - mech. Drzwi chyba na tyle zbutwiały, że odpadły albo porwał je wiatr. W każdym razie wewnątrz było...względnie sucho, nie wiało i nie padało.
Nikola weszła do przedsionka, nie chcąc nawet pchać się do dalszych pomieszczeń. Tu można było sobie spocząć na klepisku wśród pająków, myszy i innych stworzeń... Przyjemnie. Nie ma co.
- Cholerne ciemności - zaklęła, mimo że mogła użyć "daru" będącego wprawdzie wynaturzeniem i wyregulować wzrok, y widzieć w mroku.
Co do umiejętności wampira nie miała wątpliwości. Ci krwawi łowcy polowali głownie nocą. musieli widzieć w ciemnościach.
- Angelusie, długo jesteś już na ziemiach Zakonu? Widzieliśmy się już, prawda? - oddała mu płaszcz, odkładając miecz i sadowiąc się na ziemi. - Znam anielicę, z którą rozmawiałeś w Karczmie. Przyglądałeś mi się - zmierzyła go wzrokiem.
Szum wiatru i szmer deszczu stłumiły ściany klasztoru. Teraz były to tylko szepty nocy.


Karta Postaci
aKP

Fortune Favours The Bold
Born to be Wild

...wódka naturalnie przywraca pion...

Offline

 

#846 2010-09-09 21:42:09

 Angelus

Mieszkaniec stolicy

status rkofan@aqq.eu
4880466
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2010-08-18
Posty: 558
Rasa: Wampir
Profesja: Tancerz Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Odcięty klasztor

Przelotem spojrzał na klasztor, nie wywarł na nim większego wrażenia, biorąc pod uwagę ostatni klasztor jaki widział, w którym o mało nie został ukrzyżowany.  - fiu fiu -  Parsknął wchodząc do środka tuż za Nikolettą. Wspomnienia zaprzątały jego głowę. - A może ona specjalnie mnie tu przywlokła ? Kto wie, w końcu to amazonka. Nie przepadają za mężczyznami, a już na pewno nie za krwiopijcami czyhającymi na chwilę słabości by zatopić swe kły w szyi. Pewnie dlatego opatuliła się tym płaszczem. -  Zamyślił się w twierdzeniach po czym wrócił na ziemię.  - Widzę, że masz niezła renomę zakonie. -  Dodał z rozbawieniem nawiązując do wcześniejszych słów amazonki. Sam Angelus nie należał zaś do tych kochanych o których piszę się pieśni, owszem umieszczono jego rasę w legendach, zaś w dziale "Demoniczne i złe". Toteż choć trochę rozumiał Nikolettę.  - Skąd te opowiadania ? Jak to się stało, że zostałaś okryta tak złą sławą ? -  Spytał nabierając ciekawości.  - Moją złą sławę zawdzięczam moim przodkom, jednak to tylko stereotyp. -  Uśmiechnął się, zapewniając o swoich dobrych zamiarach.


Karta Postaci
http://i53.tinypic.com/2qb82kp.jpg

  Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
    Dzięki pasji zdobywam siłę.
    Dzięki sile zdobywam moc.
    Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
    Niechaj Moc mnie uwolni.

Offline

 

#847 2010-09-09 21:55:58

 Nikoletta

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/gg6iAmazonka

Skąd: Werrizania
Zarejestrowany: 2006-08-28
Posty: 2540
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Asasynka
Praca: Zwiadowca Zakonny
Totem: Konik iha-ha!

Re: Odcięty klasztor

Wzruszyła ramionami.
- Lubię zabijać. Różne plotki słyszy się poza Zakonem, a podkoloryzowane wnikają do Zakonu. Jest w nich ziarno prawdy. Amazonki rekrutują swoje wojowniczki spośród porwanych dziewczynek. Chociaż ze mną było inaczej. Poza tym nie lubią mnie tu. Jestem wróżbą pijaństwa, bójek, skandali i rozlewu krwi. Nie reprezentują sobą bohaterki. Nie jestem nią i nie będę udawać. Mieszkańcy Zakonu nie mieli ze mną spokojnego życia. To wszystko.
Poczuła się swobodniej. Dziwnie nie obawiała się Angelusa i jego kłów. Jeszcze. Zresztą, była uzbrojona, a bronić się potrafiła jak mało kto. ale nie przed wszystkim...
- A wyobraź sobie, że znałam wampiry cieszące się akurat wielkim szacunkiem. To faktycznie stereotyp...Ale przetłumacz to innym. Przecież tak samo jak ja...nie morduję przypadkowo napotkanych osób, prawda? - wyszczerzyła zęby w paskudnym uśmiechu. - A to, że znajduję satysfakcję w zabijaniu, to już inna sprawa...


Karta Postaci
aKP

Fortune Favours The Bold
Born to be Wild

...wódka naturalnie przywraca pion...

Offline

 

#848 2010-09-09 22:15:13

 Angelus

Mieszkaniec stolicy

status rkofan@aqq.eu
4880466
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2010-08-18
Posty: 558
Rasa: Wampir
Profesja: Tancerz Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Odcięty klasztor

Również się uśmiechnął, wyszczerzając anielsko białe ząbki. Dobrze wiedział co ma na myśli. Zabijanie było jego drugą naturą. Choć czasem, głód brał górę wnet zaś ofiar się nie wybiera. Ale tego wolał nie mówić amazonce.  - Szacunek... Raczej nieznane jest mi to słowo. Zawsze byłem uważany za żmije dążącą do zaspokojenia własnych pragnień. -  Posępniał.  - Ile tu jestem ? Niedawno tu przywędrowałem. Dekadę temu w moim rodzinnym mieście, pewien kupiec mnie poznał, powiedział zaś iż moi rodzice mają związek z Zakonem, toteż moim celem było dostać się tutaj. Nie znałem kierunku, żadnej poszlaki, tak jakby to miejsce w ogóle nie istniało, podróże również uniemożliwiało mi światło słoneczne, nie zabija mnie zaś bardzo wyróżnia, staję się wnet łatwy do rozpoznania, a wiesz jak strach w umysłach ludzi działa. Mnóstwo razy o mało nie zginąłem z rąk fanatyków, mimo to dotarłem tutaj, i szukam. -  Westchnął, orientując się iż jego przydługi monolog mógł znudzić Nikolettę.  - A co z Tobą ? Długo tu jesteś ? -  Spytał. Szybko pojął i odpowiedział sobie na to pytanie. Jasne, że długo. Trafić na ślepo klasztoru ? Nawet wampir by tego nie dokonał. Zamilkł, siadając na kamiennym podeście. Korzystając z mroku pomieszczenia smakowicie przyglądał się amazonce, pamiętając o konsekwencjach jeśli przyszłoby mu się rzucić jej do gardła. Nie miał pojęcia, że i ta świetnie widzi w ciemnościach.


Karta Postaci
http://i53.tinypic.com/2qb82kp.jpg

  Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
    Dzięki pasji zdobywam siłę.
    Dzięki sile zdobywam moc.
    Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
    Niechaj Moc mnie uwolni.

Offline

 

#849 2010-09-09 22:29:32

 Nikoletta

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/gg6iAmazonka

Skąd: Werrizania
Zarejestrowany: 2006-08-28
Posty: 2540
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Asasynka
Praca: Zwiadowca Zakonny
Totem: Konik iha-ha!

Re: Odcięty klasztor

- Od zawiązania się Zakonu. Trafiłam zupełnie przez przypadek, kiedy dopiero co wzniesiono Gwiezdną Wieżę. A że mnie tu nikt nie nęka za specjalnie, to zostałam, choć...nękają mnie różne wspomnienia, których za pewne nie miałabym, gdybym tu nie trafiła. A czy to lepiej czy gorzej... - spojrzała w stronę wampira. - Szukasz? Rodziny, tak? Może i znajdziesz... Albo założysz, hehe.
Rozłożyła się , prostując nogi i podpierając się na łokciach. Wiedziała, że jej się przygląda. Widziała to. Czuła.
- To jesteśmy do siebie podobni. Za żmiję dążącą do zaspokojenia swoich potrzeb uważa mnie połowa ze starszych stażem zakonników. Znają mnie i wiedzą, że jeśli czegoś zapragnę, zrobię wiele, żeby to zdobyć. A pragnienia miewam różne. Naprawdę szeroki wachlarz... - nie odrywała od niego wzroku.
Musiała zachować czujność. Zdawało jej się, że w oczach wampira wygląda "apetycznie". I nie miało to nic wspólnego z jej atrakcyjnością fizyczną. Gdyby patrzył tak na nią elf, człowiek, anioł, mogłaby przysiąc, że byłaby to noc pełna namiętności. Ale to było raczej inne spojrzenie, choć nie mniej przyprawiające o rozkoszne dreszcze...


Karta Postaci
aKP

Fortune Favours The Bold
Born to be Wild

...wódka naturalnie przywraca pion...

Offline

 

#850 2010-09-09 22:46:37

 Angelus

Mieszkaniec stolicy

status rkofan@aqq.eu
4880466
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2010-08-18
Posty: 558
Rasa: Wampir
Profesja: Tancerz Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Odcięty klasztor

Teraz gdy powietrze było czyste, rozniosła się woń amazonki. Potężnie uderzyła w nozdrza krwiopijcy. Ślina podeszła mu do ust, a jego ruchy stały się bardzo nienaturalne. Starał się jednak zachować dystans, powstrzymując się od swobodnego oddychania nosem. - uff - Westchnął odnosząc ulgę. Pragnienie odeszło, i mógł w końcu zająć się kontynuacją rozmowy.  - Gdy pierwszy raz tu trafiłem wydawało mi się iż Zakon trwałby od wieków, widać źle zinterpretowałem pierwsze wrażenia, biorąc pod uwagę iż jesteś tu od początku, a jesteś przecież młoda. -  Najwyraźniej udzielała mu się obecność amazonki, Angelus stosunkowo się rozluźnił, jego oczy nabrały blasku, a cielesne odruchy wróciły do normy.  - Teraz skoro już nie jestem nieznajomym, ani też zagrożeniem, póki co... Może przedstawisz mi dłuższą historię, tego jak znalazłaś się na deszczu, na kolanach, niemal skamlając by ktoś Cię dobił. -  Ciekawość wzięła górę, stąd te pytanie. W międzyczasie ściągnął koszulkę, ukazując atletycznie umięśniony tors, skręcił ją wyciskając z niej resztki wody, po czym przywdział z powrotem.  - Nie potrzebujesz się ogrzać ? -  Starał się przybrać zatroskaną minę, ale chyba mu to nie wyszło. Odruchowo rozejrzał się po czymś na opał.


Karta Postaci
http://i53.tinypic.com/2qb82kp.jpg

  Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
    Dzięki pasji zdobywam siłę.
    Dzięki sile zdobywam moc.
    Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
    Niechaj Moc mnie uwolni.

Offline

 

#851 2010-09-09 23:06:25

 Nikoletta

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/gg6iAmazonka

Skąd: Werrizania
Zarejestrowany: 2006-08-28
Posty: 2540
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Asasynka
Praca: Zwiadowca Zakonny
Totem: Konik iha-ha!

Re: Odcięty klasztor

Zaczesała wilgotne i splatane pasmo włosów za ucho. Zamrugała kilka razy. Ciągle wytężanie wzroku i to kosztem pozostałych zmysłów, męczyło ją.
- Może i trwał, ale rozwinął się, gdy przybyłam tu przed czterema laty. Szybko urósł w siłę, to fakt.
Mimo wszystko jednak wolała widzieć, niż się domyślać. Tymczasem nagie ciało wampira podziałało na amazonkę...pobudzająco. Wzbudzając głównie jej bogatą wyobraźnię.
- Co..? A... To właśnie te wspomnienia mnie tal przygnały i przygniotły zarazem. Takie tam historie z przeszłości... - dziewczyna nie chciała o tym teraz myśleć.
Angelusowi mogłoby się wówczas wydać to mdlą, tanią historyjką miłosną, jakich wiele. Jednak gdyby był świadkiem tej "historyjki" być może pomyślałby inaczej.
- Dobił - zachichotała. - Trafne określenie. Choć ja nie szukam śmierci. Nawet ona mnie nie chce. Dobrze jej służę, wysyłając kolejne duszyczki na tamten świat, więc czemu miałaby mnie zabierać? A pytasz czy mi zimno? Jasne, że mi zimno. I to jak cholera - wykrzywiła usta w ironicznym grymasie.


Karta Postaci
aKP

Fortune Favours The Bold
Born to be Wild

...wódka naturalnie przywraca pion...

Offline

 

#852 2010-09-09 23:25:18

 Angelus

Mieszkaniec stolicy

status rkofan@aqq.eu
4880466
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2010-08-18
Posty: 558
Rasa: Wampir
Profesja: Tancerz Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Odcięty klasztor

Skrzywił się lekko, całkowicie zapomniał iż rozmawiał z czującym człowiekiem. Szybko zebrał się i zebrał trochę w miarę suchego drewna. Z pasa zza pleców demonstracyjnie wyciągnął dwa sztylety, mocne uderzenie jednego o drugi wywołało iskrę, która zaś przenosząc się na wysuszone drewno lekko je zaczerniła, kilka powtórzeń, trochę dmuchania i ot powstał płomień. Gdy już ogień wzmógł na sile, Angelus począł dorzucać większe, bardziej mokre kawałki drewna, przez co płomień mógł starczyć na bardzo długo.  - Gotowe. -  Odezwał się jednym słowem, cały czas zastanawiając się nad historią amazonki. Żadnych przeżyć nie odbierał jako tanie bajeczki, lecz zaakceptował decyzję rozmówczyni nie oczekując niczego więcej.  - Nikoletta, tak ? Bardzo ciekawe imię, rodzice Ci je nadali ? -  Pod wpływem rosnących płomieni coraz to mocniej napierał plecami na ścianę, żar płomienia był dla niego kilkukrotnie większy niż dla człowieka. Przysiadł przy filarze, bokiem do Nikoletty, tyłem do ogniska, kamienny filar tworzył idealną tarczę przez żarem płomieni.


Karta Postaci
http://i53.tinypic.com/2qb82kp.jpg

  Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
    Dzięki pasji zdobywam siłę.
    Dzięki sile zdobywam moc.
    Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
    Niechaj Moc mnie uwolni.

Offline

 

#853 2010-09-10 11:09:03

 Nikoletta

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/gg6iAmazonka

Skąd: Werrizania
Zarejestrowany: 2006-08-28
Posty: 2540
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Asasynka
Praca: Zwiadowca Zakonny
Totem: Konik iha-ha!

Re: Odcięty klasztor

Ona natomiast przysunęła się bliżej ogniska. W blasku płomieni jej oczy lśniły jeszcze intensywniejszą złocistą barwą. Teraz już mogła zaprzestać wyostrzania wzroku i wyregulować zmysły.
- Nie - odpowiedziała krótko. - Nie znałam ich w zasadzie, ale nie żeby mnie porzucili, czy zostali zamordowani w wojnie czy coś takiego. Moja matka była dziwką, znaczy się nałożnicą pewnego księcia. Dobrowolnie dawała mu się stukać, a traktowano ją na poziomie niewolnicy. Cóż...to była dopiero miłość. Ale chyba nie za bardzo odwzajemniona, bo gdy zaszła w ciążę, to ją wygnano z dworu - dziewczyna mówiła to beznamiętnie, jakby los jej rodzicielki w ogóle ją nie obchodził, bo i w istocie tak było. - Przed rozwiązaniem wróciła do Puszczy, a to dlatego, że, uwaga! była amazonką. Kiedy mnie urodziła, wartowniczki schwytały nas. Ją ścięto, a mnie darowano życie. I chyba dla szyderstwa nadano mi imię jak dla księżniczki. Cóż, jakby nie było... ale ojca sobie poznałam, tyle że już po śmierci. Zginął z mojej ręki, ale skąd mogłam wiedzieć? - wzruszyła ramionami, w jej głosie nie było nawet grama poczucia winy.
Wyciągnęła dłonie do ognia. Było jej coraz cieplej, a włosy i ubranie powoli zaczęło schnąć.
- A tobie nadali rodzice? Może, skoro prawdopodobnie żyją na ziemiach Zakonu, mieszkają w Adar? To miasto rasowe, nazywane żywą nekropolią.


Karta Postaci
aKP

Fortune Favours The Bold
Born to be Wild

...wódka naturalnie przywraca pion...

Offline

 

#854 2010-09-10 12:27:29

 Angelus

Mieszkaniec stolicy

status rkofan@aqq.eu
4880466
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2010-08-18
Posty: 558
Rasa: Wampir
Profesja: Tancerz Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Odcięty klasztor

Wamipr spojrzał w oczy amazonki, nie wiedząc czy jej współczuć czy też nie. Jej historia była smutna, jednak emocje towarzyszące wojowniczce były trochę inne, niż te których spodziewał się Angelus.  - Przykro mi. -  Zebrał się w sobie, wykrztuszając jedyne zdanie jakie przyszło mu teraz do głowy. Zapewne już się wycierpiała, a teraz jest jej to zupełnie obojętne, bądź też jak przystało na prawdziwą amazonkę, uczucia schodzą na dalszy plan.  - Bądź co bądź, płynie w tobie szlachecka krew. -  Zaśmiał się ponuro, rzucając spojrzenie w mroki klasztoru, w miejsca, których płomień ogniska nie zdołał oświetlić.  - W sumie nie liczy się to co było kiedyś, ważne na jakich ludzi się wyrosło. Każdy włada swoim przeznaczeniem w jakimś stopniu. Mimo tak bujnej historii wyrosłaś na ludzi. No pomijając twój zapał do odbierania, życia -  Roześmiał się, a echo jego śmiechu przemierzyło cały klasztor. Zamilkł na chwilę.  - Moje imię ? Nadał mi je mój stwórca, przynajmniej tak mi powiedział. Angelus z łaciny znaczy Anioł. -  Uśmiechnął się, dodając.  - Do anioła to mi trochę brakuje. -  Spuścił wzrok, po czym skierował go na amazonkę.


Karta Postaci
http://i53.tinypic.com/2qb82kp.jpg

  Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
    Dzięki pasji zdobywam siłę.
    Dzięki sile zdobywam moc.
    Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
    Niechaj Moc mnie uwolni.

Offline

 

#855 2010-09-10 12:45:09

 Nikoletta

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/gg6iAmazonka

Skąd: Werrizania
Zarejestrowany: 2006-08-28
Posty: 2540
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Asasynka
Praca: Zwiadowca Zakonny
Totem: Konik iha-ha!

Re: Odcięty klasztor

Zaśmiała się. Włosy jej wyschły pozostawiając splątany wiecheć na głowie.
- Nie masz skrzydeł - zironizowała. - Anioły to dziwne stworzenia. Ale nadał Ci takie imię z jakiegoś powodu?
Wyjęła delikatnie jeszcze nie spalony patyk z ogniska i zaczęła w nim grzebać. Nie patrzyła na wampira. Zdała się na swoje zwierzęce odruchy i odczucia.
- Niech nie będzie ci przykro. Życie jest takie, jakie jest. Mi nie jest z tym źle. Kiedy nie wiesz, co to rodzina, nie brakuje ci jej i nie masz, do czego tęsknić. To czyni silniejszym i wytrwalszym. A w pewnym momencie sami wybieramy ścieżkę. Ja wybrałam tę złą i nie potrafię z niej zejść. Albo nie chcę. Co się stało, już się nie odstanie - powtórzyła po raz drugi tę oklepano formułkę.


Karta Postaci
aKP

Fortune Favours The Bold
Born to be Wild

...wódka naturalnie przywraca pion...

Offline

 

Pokaż kalendarz! Pokaż listę medyczną! Pokaż tablice ogłoszeń!


przerwynik przerwynik

Zakon rozwija się dzięki pracy Pawła Neściora aka Rudik (skrypter php i CSS), Pauliny Kwidzińskiej aka Reira (grafik i ilustrator), Andre Norton (autorka fantasy, której prace są wykorzystywane do uzupełniania świata), Hajime Kanzakiego (autora anime "Slayers", z którego również czerpiemy część rozwiązań i nazewnictwa) i wielu innych, graczach i zwykłych przyjaciołach, poświęcających swój czas i talent dla rozwoju forum i świata Zakonu.

Wszystkim serdecznie dziękujemy.

Stopka

Reklama Toplisty Wspieramy Zakon w pigułce
Rudik - portfolio TOP50 Gry Nakarm głodne dziecko - wejdź na stronę www.Pajacyk.pl Napisz do nas
Gra naruto
Mesjasz
narutoogra.pun.pl
Night Moon - Twoja ścieżka fantasy

Wszystko o grze Call of Duty 2
Wszystko o grze warcraft3!
Miecz Prawdy
Najlepsze strony poświęcone RPG, cRPG i Fantasy
Toplista stron o tematyce fantasy rpg itp.
10 Najlepszych Polskich Stron Fantasy
pun.pl - załóż darmowe forum dyskusyjne PunBB


Racjonalista.pl - sprawdź sam
Wielka Rada


Mistrz: Mangel(Urlop):
7659312
stanmangel@aqq.eu


Mistrzyni: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Zastępca Mistrza: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro:
4050011
standaray@aqq.eu


Dziekan: Sulam:
7506594
stansulam@aqq.eu


Bibliotekarka: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop):
6114003
stan adorosa@aqq.eu


Pancermistrz: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Instruktor walk: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Łucznik: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Rada Mniejsza

Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Myśliwy: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Ogrodnik: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Projektant: POSZUKIWANY!:

stan


Arcykapłan: Dark Verreuil:
6990996
stanverreuil@aqq.eu


Dowódca Srebrzystych: Angelus:
4880466
stanrkofan@aqq.eu


Sędzia: Kraght'nar:
849959
Statystyki


Stat24:

Googlebot był ostatnio:

Pagerank:


Nagrody:

Katalog stron

Legenda

Oznaczenia postów Maniera pisania postów Grupy
- stary
- zamknięty
- przyklejony
- przekierowanie
- nowy
- zamknięty nowy
- nowy przyklejony
WIELKIE LITERY - krzyk

Kursywa - teksty pisane (poza biblioteką)

Administratorzy

Moderatorzy

Glejt Ducha

Stolica

Raana

Łańcuch

Podróż

Zwykły tekst - opisy czynności i dialogi Pogrubienie - NPC sterowane przez graczy (krwawniki, etc.)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Szamba betonowe Jarosław Montaż szamb betonowych na terenie