Zakon Światła Ostoja Fantazji

  • Pamiętniki
  • Galeria

Reklama

  • Rudik - portfolioKroniki Fallathanu - Najlepszy MMORPG Tekstowy

Gazeta

  • Przesuń w dół scrollem by przeczytać resztę!
    Czytaj więcej...
Facebook ZakonnyRSS

Ogłoszenie

Sprawdź fazę księżyców! Posłuchaj herolda! Pokaż list gończy! Sprawdź warunki pogodowe! Zbieraj zioła!
Posłuchaj adepta świątynnego! Sprawdź tablice projektową! Czytaj nagłówek gazety!

Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
przerwynikprzerwynik


Optymalne przeglądanie forum umożliwia przeglądarka Opera!

Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!


Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
przerwynikprzerwynik

Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
przerwynikprzerwynik

przerwynikprzerwynik


#751 2011-05-07 20:50:04

 Archibald Allensen

Mieszkaniec stolicy

status verreuil@aqq.eu
6990996
Zarejestrowany: 2009-01-14
Posty: 318
Punktów :   
Rasa: Korganin
Profesja: Mag Zapamiętywacz
Totem: Niedźwiedź
Zwierze: BRAK

Re: Ciche miejsce

Archibald spojrzał za znikającym Arghezem. Uśmiechnął się i zaraz spojrzał na fiolkę krwi.
Chwycił ją i przyjrzał się uważnie. Wiedział co to. Trudno się było nie domyślić... Krew Timmona.
Rozejrzał się dookoła i odetchnął.
Odkorkował ją i i powąchał. Wzruszył ramionami i zaśmiał się.
-No to chlup w ten głupi dziób.
Powiedział do siebie i przechylił fiolkę pozwalając krwi wpłynąć do jego organizmu. W jednym momencie przełknął "napój" i przymknął oczy.
W jednej chwili poczuł że coś się zbliża... Jaźń zaczęła odpływać... Sam Archibald zaś poczuł się dziwnie. Wiedział że zaraz coś się stanie. Czuł to... Gdzieś daleko.

Offline

 

#752 2011-05-07 20:57:54

 Arghez

Bogowie są niczym

status arghez@aqq.eu
12005268
Call me!
Zarejestrowany: 2009-01-14
Posty: 1256
Punktów :   
Rasa: Upadły Anioł
Praca: Grabarz
Zwierze: Blador, Save

Re: Ciche miejsce

Wszystko na około Archibalda zaczęło ociekać krwią. Gdyby się wsłuchać możnaby usłyszeć cichy pisk trawy, drzew, wody, ziemi czy nawet chmur, które nawet spowiły się czerwienią i zrosiły mały teren wokół koragianina deszczem krwi. W jednej chwili W jednej chwili pojawiło się rozdarcie takie jak to którego używał Arghez lecz... O wiele potężniejsze. Cóż nie ma chyba takiego przymiotnika który mógłby opisać o ile potężniejsze. Z rozdarcia wyłoniły się dwa szpony, jeden trzymał jedną część "bramy" a drugi blokował kurczenie się drugiej...
- Archibaldzie... Jam jest ten którego krew składa się z krwi wszystkiego. Kapłan o tobie wspominał. Mów więc...
Gdy głos się odezwał były lich o mal nie został wgnieciony w ziemię. Wspierając się mocno na rękach klęcząc ledwie mógł się jakkolwiek ruszyć...


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=34
(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!

Boku wa bakemono, datteie kedamono!

Offline

 

#753 2011-05-07 21:11:53

 Archibald Allensen

Mieszkaniec stolicy

status verreuil@aqq.eu
6990996
Zarejestrowany: 2009-01-14
Posty: 318
Punktów :   
Rasa: Korganin
Profesja: Mag Zapamiętywacz
Totem: Niedźwiedź
Zwierze: BRAK

Re: Ciche miejsce

Wypuścił mimo woli powietrze z płuc. Obserwował dwa szpony i począł zbierać myśli. Rozejrzał się nerwowo i zaraz odezwał się w nim stary, zimny duch Archibalda.
-Panie. Wypiłem twą krew by prosić cię. Pragnę być liczem... jednak pod twym protektoratem.- znów spojrzał na wyrwę którą trzymały szpony.- Wiem panie że o wiele proszę... Lecz potrzebny mi będzie relikwiarz, sztylet i kostur. Zapewne wiesz o tym.
Korganin schylił głowę. Oczekiwał słów boga w kontaktach z którymi mag zawsze był słaby.
Spoglądał na podłoże i wydawało mu się że chwile... sekundy trwają wieczność. Oczekiwanie werdyktu Timmona było przytłaczające...

Offline

 

#754 2011-05-07 21:28:27

 Arghez

Bogowie są niczym

status arghez@aqq.eu
12005268
Call me!
Zarejestrowany: 2009-01-14
Posty: 1256
Punktów :   
Rasa: Upadły Anioł
Praca: Grabarz
Zwierze: Blador, Save

Re: Ciche miejsce

- Trzy serca przebite jako śmierć ciała - Wyrwa zaczęła pulsować - Trzy umysły wyniesione do boga jako znak oświecenia - Aura wokół niej zdawała się zabijać przez samą myśl o niej... - Trzy dusze pożarte jako oblanie krwią swej duszy - Krew która była już prawie wszędzie uformowały się trzy postacie. Podeszły one do portalu i go przekroczyły. Archibaldowi powoli zaczynało brakować powietrza, a nie mógł już drgnąć żadnym mięśniem. Po chwili postacie powróciły trzymając trzy przedmioty. Jeden trzymał sztylet którego ostrze było bardzo skomplikowane pod tym względem że nie składało się z jednej części. Pierwszy humanoid podszedł do Koragianina i rozpłynął się pozostawiając przedmiot na ziemi.
- Ostrze kręte jak ścieżki życia na końcu której znajduje się brama. Możesz przejść... Nie zostaniesz w niej tak jak wszyscy.
Druga postać trzymała coś co miało być relikwiarzem... Był to "sztylet" o okrągłym ostrzu z wcięciem w środku. Tak jakby pchnąć nim zostawiłby ślad, jednak przy wyciąganiu zbierze dużo mięsa...
- Część ciała żywego choć już dawno martwego trzymać będzie duszę tak jakby byłby to jego nowy posiadacz.
Wreszcie ostatnia postać zniknęła w tym samym momencie w którym Archibald upadł na ziemię ledwie rozumiejący co się dzieje. Na ziemię upadł również kostur. składający się z dziwnego czerwonego materiału. Na jego szczycie zatknięta była czaszka z której wychodził kręgosłup ciągnący się przez cały drzewie laski. Z każdego kręgu wystawały żebra oplatające kostur.
- Zapytaj a sam odpowiesz...
Szpony wróciły przez portal który samoistnie się zamknął.
Nagle Archibald odzyskał władzę w ciele. Wszystko wokół przestało krwawić jednak... Wszędzie wciąż była krew. On się ciągle nie obudził, albo raczej... Nie opuścił ciała jak to było za każdym innym razem.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=34
(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!

Boku wa bakemono, datteie kedamono!

Offline

 

#755 2011-05-10 17:00:20

 Archibald Allensen

Mieszkaniec stolicy

status verreuil@aqq.eu
6990996
Zarejestrowany: 2009-01-14
Posty: 318
Punktów :   
Rasa: Korganin
Profesja: Mag Zapamiętywacz
Totem: Niedźwiedź
Zwierze: BRAK

Re: Ciche miejsce

Archibald który oparł swe dłonie o podłoze zaniemówił nie tylko z powodu poststaci i darów. Jego dłonie były zbroczone krwią. Najprawdziwszą krwią.
Przełknął ślinę i chwycił zarówno sztylet jak i relikwiarz.Schował je za pas swojej szaty a w dłonie ujął kostur.
Wyglądał przyzwoicie. Co prawda, Archibald przyzwyczajony był do prostych, jednak ten mu pasował.
-Zapytaj a sam się dowiesz... Dziwne.- powiedział patrząc się w czaszkę po czym wzruszył ramionami.
Tak "uzbrojony" musiał znaleźć tylko trzech chętnych. Taka była zasada. Trzech musiało wziaść udział w rytuale. Naturalnie mógł liczyć na Argheza... Tak mu się wydawało... Jednak Co z pozostałą dwójką.

Offline

 

#756 2011-06-04 21:01:19

 Stella

Mieszkaniec stolicy

36842964
Zarejestrowany: 2011-06-04
Posty: 32
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Praca: Karczmarka
Totem: Chart
Zwierze: Czarna kotka Nala

Re: Ciche miejsce

- Zgubiłaś się! - szepnęła do siebie, rozglądając się po miejscu, do którego dotarła. MIała nadzieję dotrzeć do Gwiezdnej Wieży, zapoznać się trochę z tym wszystkim, ale zamiast tego stoi w środku puszczy i nie wie, co dalej. Świetnie, po prostu wspaniale.
Nagle usłyszała głośne miałknięcie Nali, która z rozpędu wskoczyła dziewczynie w ramiona.
- Nie narzekaj, znajdziemy drogę, zobaczysz - powiedziała uspokajająco do swojego kota. Pogłaskała go po łebku i postawiła na ziemi, dalej rozglądając się dookoła.

Offline

 

#757 2011-06-07 21:58:34

 Fileus

Mieszkaniec stolicy

21690331
Call me!
Skąd: Ł.
Zarejestrowany: 2011-05-16
Posty: 223
Punktów :   
Rasa: Anioł
Profesja: Członek "Rodu Podwiązki"
Totem: Gryf
WWW

Re: Ciche miejsce

- No nie wiem.- Usłyszała dziewczyna głos nad sobą, nieco z tyłu.- Jest tu ciemno, a koty, jakimkolwiek szacunkiem bym ich nie darzył, są marnymi przewodnikami.- Po chwili, w szumie skrzydeł, obok niej znalazł się Fileus.- Czego szukasz tutaj, sama, o tak niesprzyjającej porze, milady?-


"Dziwi mnie trochę, że nikt dotąd nie zadał sobie trudu, by zdobyć twe względy, panienko."
~Fileus, o Sherine

"Wybacz, jeśli nie zatkało mnie z wrażenia, ale jakoś niezdrów czuję się ostatnio, może to dlatego."
~Fileus, o Arghezie

"Jesteś z Północy, wiążesz swoją skórznie na ich sposób."
~Fileus, o Usko

Karta postaci

Offline

 

#758 2011-06-08 15:57:45

 Stella

Mieszkaniec stolicy

36842964
Zarejestrowany: 2011-06-04
Posty: 32
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Praca: Karczmarka
Totem: Chart
Zwierze: Czarna kotka Nala

Re: Ciche miejsce

Przyjrzała się uważnie przybyszowi, robiąc dwa kroki w tył. Czarny kocur stanął miedzy nią a aniołem, nie dając mu sie zbliżyć i jeżąc sierść syknęła cicho.
- Ejj, mała, spokój - dziewczyna odsunęła kota na bok. - Przepraszam za nią, ale taka juz z niej wiedźma - powiedziała, posyłając Nali ostrzegawcze spojrzenie. Ta jednak prychnęła niezadowolona i odeszła od nich o parę kroków. Stella ponownie skupiła się na nieznajomym.
- Cóż... Trochę się zgubiłam, chciałam dotrzeć do Gwiezdnej Wieży i popatrzeć sobie na wszystko, ale zawędrowałam tutaj - jęknęła, ponownie rozglądając sie po polanie.

Offline

 

#759 2011-06-08 16:54:44

 Fileus

Mieszkaniec stolicy

21690331
Call me!
Skąd: Ł.
Zarejestrowany: 2011-05-16
Posty: 223
Punktów :   
Rasa: Anioł
Profesja: Członek "Rodu Podwiązki"
Totem: Gryf
WWW

Re: Ciche miejsce

Anioł zachichotał.- No cóż, księżniczko. Jeśli taka twoja wola, mogę ci wskazać drogę do wieży.- Rzucił półżartem.- Jednak, czy odważysz się zaufać obcemu ofukanemu przez czarną kocicę?-


"Dziwi mnie trochę, że nikt dotąd nie zadał sobie trudu, by zdobyć twe względy, panienko."
~Fileus, o Sherine

"Wybacz, jeśli nie zatkało mnie z wrażenia, ale jakoś niezdrów czuję się ostatnio, może to dlatego."
~Fileus, o Arghezie

"Jesteś z Północy, wiążesz swoją skórznie na ich sposób."
~Fileus, o Usko

Karta postaci

Offline

 

#760 2011-06-09 15:20:33

 Stella

Mieszkaniec stolicy

36842964
Zarejestrowany: 2011-06-04
Posty: 32
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Praca: Karczmarka
Totem: Chart
Zwierze: Czarna kotka Nala

Re: Ciche miejsce

- Cóż, wygląda na to, że nie mam wyjścia. Bo kto inny mnie tu znajdzie? Ta się obraziła - wskazała podbrudkiem miejsce skąd dobiegło kolejne prychnięcie kocicy. Wywróciła oczami, kontynuując - Nie przejmuj sie nią i tak za nami pójdzie, mała bestia. To pokażesz mi drogę do Wieży, byłabym wdzięczna - uśmiechnęła sie lekko, ale wciąż zachowując czujność.

Offline

 

#761 2011-06-09 15:32:01

 Fileus

Mieszkaniec stolicy

21690331
Call me!
Skąd: Ł.
Zarejestrowany: 2011-05-16
Posty: 223
Punktów :   
Rasa: Anioł
Profesja: Członek "Rodu Podwiązki"
Totem: Gryf
WWW

Re: Ciche miejsce

- Skoro takie jest twoje życzenie... Jednak na twoim miejscu nie szafowałbym zaufaniem w stosunku do nieznajomych aniołów.- Fileus wskazał dłonią jakiś kierunek.- Ta ścieżka zaprowadzi cię do drogi, ta zaś, do bram Wieży. Czy jednak twoje kocię zaufa mojemu osądowi?-

Ostatnio edytowany przez Fileus (2011-06-09 15:32:36)


"Dziwi mnie trochę, że nikt dotąd nie zadał sobie trudu, by zdobyć twe względy, panienko."
~Fileus, o Sherine

"Wybacz, jeśli nie zatkało mnie z wrażenia, ale jakoś niezdrów czuję się ostatnio, może to dlatego."
~Fileus, o Arghezie

"Jesteś z Północy, wiążesz swoją skórznie na ich sposób."
~Fileus, o Usko

Karta postaci

Offline

 

#762 2011-06-09 21:38:15

 Arghez

Bogowie są niczym