Zakon Światła Ostoja Fantazji

  • Pamiętniki
  • Galeria

Reklama

  • Rudik - portfolioKroniki Fallathanu - Najlepszy MMORPG Tekstowy

Gazeta

  • Przesuń w dół scrollem by przeczytać resztę!
    Czytaj więcej...
Facebook ZakonnyRSS

Ogłoszenie

Sprawdź fazę księżyców! Posłuchaj herolda! Pokaż list gończy! Sprawdź warunki pogodowe! Zbieraj zioła!
Posłuchaj adepta świątynnego! Sprawdź tablice projektową! Czytaj nagłówek gazety!

Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
przerwynikprzerwynik


Optymalne przeglądanie forum umożliwia przeglądarka Opera!

Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!


Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
przerwynikprzerwynik

Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
przerwynikprzerwynik

przerwynikprzerwynik


#361 2010-11-04 22:08:32

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Legowisko półgryfów.

Ekena warknęła cicho, ukazując przy tym górne zęby, chociaż jej mina wyrażała jedynie rozbawienie. Owa krótka komenda spotkała się z odpowiedzią pólgryfa. Wires odsunął się od wampira tylko po to, by wpaść na matkę w rozpędzie i przeturlać się kawałek, trzymając ją pazurami na ramiona. Wielki dziób zacisnął się na karku albinoski, jednak już po chwili to polimorfka w ludzkiej postaci przyciskała potworka do ziemi, trzymając zębami jedno z jego skrzydeł. Widocznie jej dzieci uważały nagłe upozorowane ataki na wszystko za doskonałą zabawę.
- Ciesz się, że to on postanowił zapamiętać Twój zapach, a nie ja. - Dziewczyna wyszczerzyła zęby w niezbyt przyjemnym uśmiechu, zdejmując przyklejone do wargi piórko i opierając się wygodnie o leżącego syna.


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough

Offline

 

#362 2010-11-08 22:53:47

 Angelus

Mieszkaniec stolicy

status rkofan@aqq.eu
4880466
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2010-08-18
Posty: 558
Rasa: Wampir
Profesja: Tancerz Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Legowisko półgryfów.

Obserwował zachowanie jej syna, wciąż zastanawiając się nad zachowaniami gryfów. Zachowywali się tak... dziwnie, bowiem rzucanie się i turlanie z własną matką nie mogło przejść przez myśl Angelowi.  - Co ma do rzeczy mój zapach ? -  Rzucił, na to pytanie również nie znając odpowiedzi. Dziwnie obco czuł się w ich towarzystwie. Wpatrując się w ich zabawy i bliskość, pojął jak bardzo samotny tryb życia prowadził do tej pory. Z drugiej strony jednak, polimorfka zapewne nie wytrzymałaby gdyby jakiemuś jej dziecku stała się krzywda, przy czym Angelusa nie obchodziła nawet jego własna śmierć. To wszystko jednak nie zmieniało faktu, jak bardzo nieswojo krwiopijca czuł się przyglądając się rodzinnym zabawom. Czuł że nie pasuje do takiego zestawienia, przez myśl przeszła mu nawet możliwość opuszczenia ich i udania się własną ścieżką, nie podjął się jednak tego zostając jedynie po to by uzyskać odpowiedź na wcześniej zadane pytanie.


Karta Postaci
http://i53.tinypic.com/2qb82kp.jpg

  Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
    Dzięki pasji zdobywam siłę.
    Dzięki sile zdobywam moc.
    Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
    Niechaj Moc mnie uwolni.

Offline

 

#363 2010-11-09 20:21:11

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Legowisko półgryfów.

- On ma znacznie lepszy węch, ja potrzebuję więcej czasu, aby zapamiętać dobrze zapach. I aby móc rozróżniać go jako Twój osobisty, muszę poznać odpowiednio mocny. Wiesz... pachy, krocze. Na tyle, na ile poznałam Twoją woń jak dotąd, jestem w stanie rozpoznać po prostu jako żywego wampira. - Albinoska poczochrała lekko sierść na karku syna i wbiła wzrok w Angelusa z lekkimi rumieńcami na białych policzkach. - Nie patrz się tak na nas! Wiem, że zachowuję się przy nich, jakbym była dziesięć lat młodsza, ale... one wciąż lubią sie bawić, są młode. A mi to nie przeszkadza, pozwala mi to na dobry kontakt z nimi. Wiesz, ciężko mi prowadzić z dziećmi długie rozmowy. I wolę, aby próbowały się bawić, jeśli trafią na jakiegoś humanoida, niż gdyby miały atakować. Wiesz, są silne, zdrowe, nie boję się, że ktoś dałby radę je trwale zranić, ale jeśli kogoś zaatakują, to znaczy, że czas, aby założyły własne rodziny.
Tu Ekena powoli wstała i zaczęła krążyć powoli po okolicy, patrząć gdzieś w Puszczę.
- Chyba zwariuję, gdy ta jaskinia opustoszeje. A moje dzieci rozwijają się szybciej, niż ludzkie. Jeszcze rok, może dwa lata... nie więcej.


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough

Offline

 

#364 2010-11-10 14:51:32

 Angelus

Mieszkaniec stolicy

status rkofan@aqq.eu
4880466
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2010-08-18
Posty: 558
Rasa: Wampir
Profesja: Tancerz Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Legowisko półgryfów.

Wsłuchując się w wypowiedź polimorfki, starał się przyswoić jakim uczuciem teraz pała. Nie dane było mu zaznać tego co teraz czuje Ekena.  - Co wtedy ? Co gdy twoje dzieci podążą własną drogą ? -  Spytał, starając się rozwikłać nieodgadnioną mu tajemnicę.  - Co poczniesz ? Jeszcze raz, postarasz się o taką gromadkę ? -  Uśmiechnął się żartobliwie, przy czym pytanie zadając całkiem poważnie.  - Myślę, że jesteś dobrą mamą. W sumie pierwszy raz widzę, matkowanie "od środka". -  Dodał, na jej życzenie spoglądając gdzie indziej. Temat dla Angelusa stał się dość drażliwy i niepewny, bowiem w tej dziedzinie był zupełnie zielony.


Karta Postaci
http://i53.tinypic.com/2qb82kp.jpg

  Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
    Dzięki pasji zdobywam siłę.
    Dzięki sile zdobywam moc.
    Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
    Niechaj Moc mnie uwolni.

Offline

 

#365 2010-11-12 09:02:22

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Legowisko półgryfów.

Albinoska odrzuciła głowę do tyłu i zaniosła śmiechem, gdy usłyszała pytanie o nową gromadkę. Nie był to śmiech szyderczy, ani gorzki. Wydawała się po prostu rozbawiona taką perspektywą i nic wiecej.
- Oczywiście, tym razem półsmoczków! Och proszę... - Mruknęła wciąż z uśmiechem, zerkając na wampira przez ramię. - Uwielbiam je, ale nie wytrzymałabym nerwowo drugiej takiej bandy. I nie młodnieję z wiekiem a one wymagają mnóstwa uwagi i energii. Mnóstwa siły. Widziałeś tą zabawę przed chwilą. Wyobraź to sobie teraz podstawiając chociaż sześć takich maleństw, z czego każde ma nieco inną metodę, nieco inny sposób walki. Spróbuj tego kiedyś i nie daj sobie urwać ogona. Znaczy nie daj sobie nic urwać.
Gdy Ekena mówiła, na jej ustach błąkał się nieco nieobecny uśmieszek, który pozostał niezmieniony jeszcze przez chwilę. Nagle jednak jej ramiona wyraźnie opadły i cała sylwetka jakby skurczyła się, zaś jej wzrok powędrował gdzieś w okolice czubków butów.
- Gdybym była dobrą matką, nie musiałabym ich pilnować. I nie wiem, co zrobię, gdy odejdą na swoje. Nie zostanę tu, to pewne. Może pójdę w góry, jak kiedyś? Ten kot, w którego umiem się zmieniać jest stworzony do takiego życia i ma silne instynkty, o ile nie trafię na srebro, mogę spędzić tak pozostałe mi lata. Albo udam zwykłego konia, podetknę się pod nos jakiemuś wojownikowi, gdy posłańcowi i będę liczyła na to, że nie zechce nagle gustować w srebrnych ozdobach. Mogłaybm żyć jako zwierzę, czemu nie? Niewiele innych opcji mi zostaje, tu nie ma dostatecznego popytu na usługi skrytobójców. I jestem zbyt charakterystyczna, nawet gdybym znów zmieniła miejsce zamieszkania, ktoś zacząłby rozpoznawać mnie i musiałabym uciekać. Mam dość tego. Ale życie wierzchowca jakiegoś poszukiwacza przygód nie może być takie złe. Tylko smak wędzidła i ucisk popręgu mnie zniechęcają. No i musiałabym uważać, żeby nie trafić na geniusza chcącego pędzić prosto w otwarty pysk smoka.


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough

Offline

 

#366 2010-11-14 01:54:54

 Angelus

Mieszkaniec stolicy

status rkofan@aqq.eu
4880466
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2010-08-18
Posty: 558
Rasa: Wampir
Profesja: Tancerz Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Legowisko półgryfów.

  - Przybyłem tu, nie tylko by odnaleźć prawdę o sobie. Terra skrywa pewien tajemniczy przedmiot jaki pragnę posiąść. Jeszcze nie zacząłem poszukiwań, a one zapewne zajmą lata. Gdy go w końcu zdobędę zamierzam wyruszyć w podróż po krainach. Do tego czasu zapewne zdobędę miano wroga numer jeden w Zakonie, więc i taka podróż będzie mi na rękę. Jeśli do tego czasu twoje dzieci "dorosną", a ty nie będziesz miała gdzie się podziać... W sumie przyda mi się wierzchowiec. -  Oznajmił. Miał zamiar sformułować propozycję nieco inaczej, jednak perswazja stała u niego na bardzo niskim poziomie, toteż mówił niemal wprost. Angelus spojrzał zaciekawionym wzrokiem w stronę albinoski, doszukując się odpowiedzi na jej twarzy. Podróż z wampirem mogła być niebezpieczna, nie tylko z powodu czyhających niebezpieczeństw, sam wygłodniały krwiopijca mógł stanowić zagrożenie. Angelus zdawał sobie sprawę, z tego iż polimorfka zapewne rozumuje podobnie. Propozycja dość przyszłościowa, taka też była, bowiem Angelus nie zwykł rzucać słów na wiatr.  - Poza tym, jesteś bardzo atrakcyjna, co będzie bardzo przydatne kiedy to przyjdzie czas wtopić się w tłum podczas balu w którymś z królestw. Takie bankiety to najlepsze okazje na zarobienie sporej sumy. Więc jak ? -  Spytał po chwili, wiedząc że Ekena na odpowiedź ma całe lata.  - Uuf... Przydała by się kąpiel. -  Uśmiechnął się spoglądając na swoje brudne i przepocone ciało. Zapach był całkiem normalny, jednak ubłocone ciało wołało o pomstę do nieba.


Karta Postaci
http://i53.tinypic.com/2qb82kp.jpg

  Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
    Dzięki pasji zdobywam siłę.
    Dzięki sile zdobywam moc.
    Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
    Niechaj Moc mnie uwolni.

Offline

 

#367 2010-11-14 11:02:18

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Legowisko półgryfów.

- Wiesz, dlaczego planowałam bycie wierzchowcem kogoś, kto by mnie nie rozpoznał, a więc kogoś obcego? Bo wędzidło jest piekielnie poniżające. Nikt nigdy nie wsadził Ci do ust kawałka metalu i nie szarpał nim, jak chciał, żebyś skręcił, co? - Polimorfka podeszła powoli do swojego miejsca i usiadła. - Z resztą nie jestem jakaś piekielnie szybka jako koń. Bo nie należę do tych wyścigowych chudzinek, których jedyną zaletą jest możliwość nagłego skrętu, jeśli są dość małe. Chyba, że masz ochote przebijać się przez mur włóczni, do tego nadaję sie znakomicie.
Na potwierdzenie swoich słów, wstała i przemieniła się powoli w konia. Wrażenie przy samej zmianie było jeszcze gorsze niż przy formie kota, gdyż tym razem wszystko było widoczne jeszcze lepiej, szczególnie deformacje czaszki, która musiała wydłużyć się dość mocno. Jednak efekt końcowy był nieco zaskakujący. W ludzkiej postaci albinoska była wysoka, ale dość chuda, a jako klacz była po prostu potężna. Przywodziła na myśl rycerzy w pełnych rynsztunku. Kopyta wielkości sporych talerzy zostawiały głębokie ślady w miękkiej ziemi, a cała postać sprawiała wrażenie, że jeśli już uda się jej rozpędzić, to zatrzyma się dopiero uderzając w jakąś sporą skałę.
~ Co do mojego wtapiania się w tłum... chyba nie wierzysz, że albinos, w dodatku taki, jak ja, jest w stanie nie rzucać się w oczy? ~ W głowie wampira rozbrzmiało pytanie zadane nieco rozbawionym tonem, gdy wierzchowiec obracał się powoli, by zaprezentować dokładnie, po czym zaczął ponowną przemianę. - Wiesz, za jaskinią jest strumyk, w jednym miejscu zbiera się nawet w większą kałużę, ale woda jest zywczajnie lodowata. Chyba, że masz ochotę umyć się w ciepłej wodzie, w takim wypadku sugeruję Łaźnię.


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough

Offline

 

#368 2010-11-15 21:21:10

 Angelus

Mieszkaniec stolicy

status rkofan@aqq.eu
4880466
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2010-08-18
Posty: 558
Rasa: Wampir
Profesja: Tancerz Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Legowisko półgryfów.

  - Byłaś kiedyś na wielkich królewskich bankietach ? Właśnie niecodzienny wygląd, szlachecki wygląd pozwala na wtopienie się w tłum. Co do budowy ciała, jest niecodzienny... -  Uśmiechnął się tajemniczo, akcentując ostatnie słowo.  - Lecz co do ubioru, tutaj trzeba by trochę popracować. -  Zamilkł. Przyjrzał się dokładniej, tym razem Ekenie w postaci wierzchowca, po czym analizując ją jeszcze raz w ludzkiej postaci.  - Jako wierzchowiec, też jesteś niczego sobie. Jednak jak już mówiłem, odpowiedź należy do Ciebie. -  Oznajmił. Lodowaty strumień czy gorące źródła ? ` Zamyślił się jakby odpowiedź stanowiła nie lada wyzwanie.  - Chyba jednak gorące źródła. Przyłączysz się ? W sumie i Tobie przydałaby się kąpiel. - Uśmiechnął się widząc Ekenę, również w stanie lekkiego nieładu.


Karta Postaci
http://i53.tinypic.com/2qb82kp.jpg

  Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
    Dzięki pasji zdobywam siłę.
    Dzięki sile zdobywam moc.
    Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
    Niechaj Moc mnie uwolni.

Offline

 

#369 2010-11-15 21:43:13

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Legowisko półgryfów.

- Sugerujesz, że źle wyglądam?! - Albinoska podparła się pod boki, przybierając na wpół wściekły, na wpół podejrzliwy wyraz twarzy, tak charakterystyczny dla damulki o zbyt wysokim ego, która podejrzewała obrazę nawet w niewłaściwie wypowiedzianym pozdrowieniu. Zaraz jednak machnęła ręką ze zrezygnowaniem i miną sugerującą, że wampir i tak się nie zna. Podeszła do syna, wciąż wylegującego się na wyciągnięcie ręki i zaczęła mówić coś do niego szeptem. Półgryf kiwnął powoli łbem i wstał, kierując się ku wejściu do legowiska. Najprawdopodobniej musiał przekazać słowa matki dalej, na swój prywatny sposób, gdyż z jaskini wypadła jak burza jedna z większych, jasnych bestyjek. Wyglądała na wściekłą, gdy zbliżała się do Ekeny, sycząc na nią. - Wiem, co robię. Nie dam się zagryźć. A przynajmniej nie będę jedyną wymagającą podgrzebu, gdyby przyszło co do czego.
Nuti nie wydawała się ani trochę spokojniejsza, jednak przynajmniej zatrzymała się i przeniosła wzrok na Angelusa.
- Nie przejmuj się nią. To idziemy? Może przez chwilę nie będę śmierdzieć pierzem i mokrym futrem...


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
</