Zakon Światła Ostoja Fantazji

  • Pamiętniki
  • Galeria

Reklama

  • Rudik - portfolioKroniki Fallathanu - Najlepszy MMORPG Tekstowy

Gazeta

  • Przesuń w dół scrollem by przeczytać resztę!
    Czytaj więcej...
Facebook ZakonnyRSS

Ogłoszenie

Sprawdź fazę księżyców! Posłuchaj herolda! Pokaż list gończy! Sprawdź warunki pogodowe! Zbieraj zioła!
Posłuchaj adepta świątynnego! Sprawdź tablice projektową! Czytaj nagłówek gazety!

Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
przerwynikprzerwynik


Optymalne przeglądanie forum umożliwia przeglądarka Opera!

Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!


Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
przerwynikprzerwynik

Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
przerwynikprzerwynik

przerwynikprzerwynik


#136 2010-09-27 23:08:12

 Darayawus Shiro

Bankier

status daray@aqq.eu
4050011
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2009-01-19
Posty: 1112
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Motykarz
Totem: Niedźwiedź

Re: Trakt

Shiro uśmiechnął się pobłażliwie i powiedział.
-Ej, ej... W tedy nie było by zabawy... Nie ładnie jest łamać zasady gry...- Przy okazji ponownie usiadł na pieńku i spojrzał na nieboskłon. Albo ją ignorował, albo prowokował... I nie wiadomo było, co gorsze.
-No dobrze więc... Potrzebujesz motywacji... Hymm, zobaczmy...- Dziewczyna, którą pomogłaś mi schwytać, zapewne teraz jest zamknięta w którymś z lochów, pilnowana przez moje kochane widmo... Zanieś mu moją głowę, bądź ten pazur, a Markos zrobi dla Ciebie wszystko, czego sobie tylko zażyczysz...- Rozłożył się wygodnie na plecach i wyciągnął przed siebie dłoń ozdobioną srebrem. Pazurem tym kreślił kontury chmury, która leniwie przesuwała się po niebie...
-Zainteresowana?


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=44

Jeśli gracz jest za sprytny i uda mu się wyjść z walki bez szwanku to i tak zaraz mistrz gry jakoś go urządzi nawet jeśli ma to oznaczać atak chorego bociana lub zwyczajne potknięcie się tak niefortunnie, że połamała się mityczna zbroja, zniszczył miecz, pieniądze wypadły i nie można ich pozbierać, a postać stała się ciężko ranna.

Offline

 

#137 2010-09-27 23:14:07

 Finua

Skoczna Tancereczka...

Zarejestrowany: 2009-06-07
Posty: 346
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Bard
Praca: Kelnerka
Totem: Chart
Zwierze: Wiewiórka - Kier

Re: Trakt

- Nie zgadzałam się na żadną grę. I nikogo nie pomogłam Ci schwytać, wykorzystałeś mnie! - Tym razem Finua wykonała krok do przodu, wykrzywiając usta we wściekłym grymasie. Gdyby miała nóż, mogłaby zaryzykować po prostu pozbawienie Shiro palca. Ale ne miała. Łapa szła powoli przed siebie, gdy nagle omal nie potknęła się o kamień. Kamień! Cyganeczka uśmiechnęła się do siebie, kopiąc znalezisko tak, by powędrowało prosto do góry. Miecz szybko przełożyła do lewej ręki, prawą zaś chwyciła pocisk i natychmiast cisnęła nim w kierunku potylicy Daraya. W ten sposób miała szansę zdobyć co chciała bez zabijania, kompromitującej "walki" i ryzykowania życia. Chyba, że wojownik znów zareaguje na dzwonienie biżuterii.

Offline

 

#138 2010-09-27 23:34:32

 Darayawus Shiro

Bankier

status daray@aqq.eu
4050011
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2009-01-19
Posty: 1112
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Motykarz
Totem: Niedźwiedź

Re: Trakt

Motykarz bez najmniejszych problemów pochwycił kamień, nim ten dotarł do celu. Nie musiał przy tym nawet odrywać wzroku od chmur. Taki atak był zbyt prosty, by go zaskoczyć...
-O, to, to to...Ej! To było niebezpieczne!- Pomimo ostrego tonu, Wojownik uśmiechał się jednak. Nie z tego że złapał kamień, bo to akurat było proste... Wystarczył wykształcony kąt oka i dobry refleks... Daray cieszył się, bo właśnie odkrył ciekawą umiejętność u Fin.
-Ho, ho... Nie spodziewałem się, że ktoś taki jak ty, będzie dobrze miotał bronią. Prędzej zręcznie jej unikał... Dużo osób zraniłaś w ten sposób, czy po prostu często z nudów rzucasz do celu.- To zainteresowanie tak nietypowym talentem u dziewczyny, było tak wielkie, że Shiro aż spojrzał na Łapę badawczo. Oczekiwał odpowiedzi...


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=44

Jeśli gracz jest za sprytny i uda mu się wyjść z walki bez szwanku to i tak zaraz mistrz gry jakoś go urządzi nawet jeśli ma to oznaczać atak chorego bociana lub zwyczajne potknięcie się tak niefortunnie, że połamała się mityczna zbroja, zniszczył miecz, pieniądze wypadły i nie można ich pozbierać, a postać stała się ciężko ranna.

Offline

 

#139 2010-09-28 06:27:59

 Finua

Skoczna Tancereczka...

Zarejestrowany: 2009-06-07
Posty: 346
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Bard
Praca: Kelnerka
Totem: Chart
Zwierze: Wiewiórka - Kier

Re: Trakt

- A danie mi tego nie było niebezpieczne? - Zapytała z ponurą miną, krzyżując ramiona na piersi, przy czym miecz znajdował sie teraz przed nią. - I nic Ci do tego, czemu umiem rzucać kamieniami.
Finua nie czuła najmniejszej ochoty tłumaczenia w tej chwili Darayowi, że nieraz musiała uciekając ogłuszyć psa, czy jakiegoś chłopa a czasem grzechem byłoby nie skorzystać z okazji i nie spróbować dorwać przepiórki, gołębia, czy zabłąkanej kury. Ostrze zaczynało jej ciążyć w dłoni, dlatego też opuściłą ręce, by oprzeć miecz o ziemię. O tak, cyganeczka nie była w najmniejszym stopniu przyzwyczajona do trzymania czegoś takiego.
- Czego Ty ode mnie chcesz? Bo nie uwierzę, że planujesz dać się zabić. - Zaczęła powoli iść w kierunku Daraya. Gdy była dostatecznie blisko, szturchnęła go sztychem w ramię, by sprawdzić, jak ten zareaguje. Na wszelki wypadek odskoczyła od razu w tył, czemu towarzyszyło głośne dzwonienie. Mogło to wyglądać nieco komicznie, ale aktualnie Łapa trzymała już broń dwiema rękami. Najwyraźniej nawet tak małe ostrze było dla niej zbyt ciężkie i nieporęczne.

Offline

 

#140 2010-09-28 21:36:22

 Darayawus Shiro

Bankier

status daray@aqq.eu
4050011
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2009-01-19
Posty: 1112
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Motykarz
Totem: Niedźwiedź

Re: Trakt

-Hym, hym... Jaka nieprzystępna.- Chłopak uśmiechnął się pobłażliwie i krytycznie spojrzał na Fin. A zwłaszcza na jej postawę.
-Zaiste danie Ci miecza nie było zbyt niebezpieczne...- Nagle odrzucił jej kamień, tworząc w powietrzu ładną parabolę. Łapa mogła albo upuścić miecz, by go złapać, albo przyjąć na siebie uderzenie... Tak czy siak już za chwilę się ośmieszy... Wojownik usiadł w końcu na pieńku, przyjmując nonszalancką pozę.
-Czego od Ciebie chcę? Być może właśnie śmierci... Kto wie? Po za tym zdaje się że czas gra na Twoją niekorzyść... Być może właśnie teraz nasza słodka drow'ka traci wątrobę... A może wpierw będą nerki?


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=44

Jeśli gracz jest za sprytny i uda mu się wyjść z walki bez szwanku to i tak zaraz mistrz gry jakoś go urządzi nawet jeśli ma to oznaczać atak chorego bociana lub zwyczajne potknięcie się tak niefortunnie, że połamała się mityczna zbroja, zniszczył miecz, pieniądze wypadły i nie można ich pozbierać, a postać stała się ciężko ranna.

Offline

 

#141 2010-09-28 21:49:36

 Finua

Skoczna Tancereczka...

Zarejestrowany: 2009-06-07
Posty: 346
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Bard
Praca: Kelnerka
Totem: Chart
Zwierze: Wiewiórka - Kier

Re: Trakt

Łapa jednak ani na wypuściła broni, ani nie przyjęła na siebie uderzenia. Zamiast tego wykonała krok w bok, obracajac sie przy tym lekko, by pocisk ominął ją. Musiała sie co prawda pochylić przy tym w tył, ale była to chyba najlepsza decyzja, choćby dlatego, że podjęta instynktownie. Gdy dotarły do niej kolejne słowa wojownika, zaczęła widzieć wszystko przez lekką mgiełkę, zacisneła wiec powieki, by pozostało to tylko w jej wiedzy. Wreszcie otworzyła oczy, by spojrzeć na Daraya. Wyraz jej twarzy definitywnie nie pasował do niej, nie tak powinna wyglądac. Nie powinna mieć zaczerwienionych oczu, rozpalonych policzków i ust wygiętych w wyrazie wściekłości. Czuła sie winna za los drowki, a Shiro tylko pogłębił tą ranę. Dlatego też cyganka podeszła do niego blizej, podnosząc przy tym miecz to niewprawnego cięcia, mając nadzieję, że zrani go na tyle, by móc chociażby zdążyc uciec, być może z jakimś jego osobstym przedmiotem, który przekonałby tego przekletego sługę.

Offline

 

#142 2010-09-28 22:06:24

 Darayawus Shiro

Bankier

status daray@aqq.eu
4050011
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2009-01-19
Posty: 1112
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Motykarz
Totem: Niedźwiedź

Re: Trakt

Motykarz teatralnie odetchnął z ulgą i wstał.
-No nareszcie... Już myślałem, że Ci nie zależy na jej życiu...-Rozłożył ręce na boki, jakby chciał ukazać swoją bezbronność i... pośpieszyć ją. Jednak coś się zmienił. Shiro nie był tym swobodnym i nonszalanckim chłopakiem, jakiego grał jeszcze przed chwilą. A cała ta zmiana wyrażała się wyłącznie w jego oczach... Te z półprzymkniętych i roześmianych, stały się teraz drapieżne. Wyrażały chęć mordu i ostrzeżenie zbliżającej się niechybnie śmierci.Zapewne już sama intencja mogła by zabić co wrażliwszych...
Daray dokładnie obserwował zarówno Łapę, jaki otoczenie. Oceniał odległość dzielącą obydwoje i rozważał wiele możliwości. Za 2 stopy znajdzie się w zasięgu jej miecza, lecz już o stopę więcej i to Dziewczyna znajdzie się w zasięgu jego rąk... W jakieś ćwierć sekundy mógł skrócić ten dystans... Jeśli by wyskoczył, to jeszcze szybciej... On jednak czekał...


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=44

Jeśli gracz jest za sprytny i uda mu się wyjść z walki bez szwanku to i tak zaraz mistrz gry jakoś go urządzi nawet jeśli ma to oznaczać atak chorego bociana lub zwyczajne potknięcie się tak niefortunnie, że połamała się mityczna zbroja, zniszczył miecz, pieniądze wypadły i nie można ich pozbierać, a postać stała się ciężko ranna.

Offline

 

#143 2010-09-28 22:14:00

 Finua

Skoczna Tancereczka...

Zarejestrowany: 2009-06-07
Posty: 346
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Bard
Praca: Kelnerka
Totem: Chart
Zwierze: Wiewiórka - Kier

Re: Trakt

Finua w ułamku sekundy zrozumiała błąd, jaki popełniła przychodząc tu. W głowie kołatała jej sie tylko myśl, skąd uroił jej sie ten pomysł, że może cokolwiek zrobić. Gdyby miała do czynienia po prostu z chłopem, sypnęłaby mu choćby garścią piachu w oczy. Jednak zrezygnowała z tego pomysłu, wiedząc, że człowiek, który przed nią stał, był wyćwiczony do czegoś zgoła innego, niż przerzucania siana i oranie pola. Cyganeczka w pierwszej chwili chciała sie cofnąć, rzucić miecz i uciec, ale coś wewnątrz jej umysłu podpowiedziało jej, że nie dopadnie nawet do krzaków, nie mówiąc o zgubieniu ewentualnego pościgu. Przed oczami mignął jej niewyraźny obraz Kiera zamykanego w pudełeczku i znacznie wyraźniejsza twarz elfki, gdy traciła przytomnosć. Łapa wiedziała, że ma tylko jedną próbą, która mogła sie powieść tylko, gdyby była szybsza. Wykonała stanowczy krok do przodu, usiłując ciąć Shiro w bok, by zdobyć chociaż te kilka sekund.

Offline

 

#144 2010-09-28 22:28:03

 Darayawus Shiro

Bankier

status daray@aqq.eu
4050011
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2009-01-19
Posty: 1112
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Motykarz
Totem: Niedźwiedź

Re: Trakt

Młodzieniec w mgnieniu oka odskoczył do tyłu, wskakując przy okazji z powrotem na pieniek, unikając tym sposobem nieporadnego cięcia. Obserwował prawie jak w zwolnionym tempie, jak Dziewczyna chybia a ostrze nie trafiając na przeszkodę, ciągnie ją dalej w bok... Shiro skoczył na przód, znajdując się momentalnie po boku Łapy, zanim ta zdążyłaby chociaż odzyskać równowagę...
-Machasz Waćpanna jak cepem!- Rechocząc złośliwie, Daray popchnął ją barkiem, "wysyłając" gdzieś w bok, w przydrożne krzaki... Jednak nie kontynuował tego ataku. Po prostu stanął przy pieńku, jakby robił za jego strażnika...
-Jeśli nie radzisz sobie z bronią, zmień ją! Jeśli nie radzisz sobie w bitwie, zmień taktyk!- Chłopak wyglądał na bardzo uradowanego i rozbawionego tym wszystkim. Takie emocje otrzymywało się bowiem przeważnie na pokazie w cyrku. Na swój sposób można by to nawet połączyć...


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=44

Jeśli gracz jest za sprytny i uda mu się wyjść z walki bez szwanku to i tak zaraz mistrz gry jakoś go urządzi nawet jeśli ma to oznaczać atak chorego bociana lub zwyczajne potknięcie się tak niefortunnie, że połamała się mityczna zbroja, zniszczył miecz, pieniądze wypadły i nie można ich pozbierać, a postać stała się ciężko ranna.

Offline

 

#145 2010-09-28 22:37:29

 Finua

Skoczna Tancereczka...

Zarejestrowany: 2009-06-07
Posty: 346
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Bard
Praca: Kelnerka
Totem: Chart
Zwierze: Wiewiórka - Kier

Re: Trakt

Finua warknęła pod nosem, podnosząc się powoli z ziemi. Otarła przy okazji o trawę dłoń, którą udało się jej skaleczyć ostrzem. I tak uważała, że miała sporo szczęścia, że przeżyła. W zdrową rękę chwyciła trochę miękkiej ziemi, dochodząc do wniosku, że jednak treba sięgnać po stare sprawdzone metody na zbyt dobrze pawiacych się chłopów. Gdy wreszcie podniosła się do pionu, nie trzymała w dłoniach miecza, chociaż obie zaciskała a na palcach lewej pojawiły się czerwone strużki.
- Mam robić to, co umiem? - Zapytała dość mocno ironicznie, unosząc obie ręce nad głowę i wykonując powolny, taneczny krok, któremu towarzyszyły głębokie ruchy bioder. W ten sposób podeszła jeszcze troszkę i obróciła się, kończąc figurę ciśnięciem w kierunku twarzy Daraya garści sypkiej ziemi. Zaraz potem chciała rzucić się do broni, którą zauważyła nieco dalej, by dorwać jakiś nożyk. Wtedy co prawda musiałaby podchodzić bliżej wojownika, ale czułąby się pewniej, mogąc wbić mu coś pod żebra.

Offline

 

#146 2010-09-28 22:53:16

 Darayawus Shiro

Bankier

status daray@aqq.eu
4050011
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2009-01-19
Posty: 1112
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Motykarz
Totem: Niedźwiedź

Re: Trakt

Chłopak spodziewał się takiego manewru, ale nie mógł uwierzyć w naiwność Łapy. Dlatego też postanowił ją ukarać... Wpierw zręcznie przykucnął, unikając w ten sposób grudek ziemi, kamieni i większej ilości piasku. Następnie, gdy Fin próbowała przeniknąć tuż obok niego, by dostać się do broni leżącej na pniaku, pochwycił za kostkę i mocno szarpnął. Z początku wydawało się, że podcięta w ten sposób Dziewczyna, wyląduje w gąszczu broni i przy okazji straci parę zębów przy spotkaniu z drewnem pieńka... Jednak Wojownik nie puścił jej, a błyskawiczne wstając, sprawił... Cóż, dla Ł