Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Nagle nad głową Arevisa rozbrzmiał głos.
- Okradać dom, który już okradziono dawno temu. - po chwili ręka jakiegoś humanoida złapała go za głowę i cisnęła na zewnątrz. Był to Gaspar, przybyły tutaj z własnych powodów.
- Nie pozwolę, by ktoś grzebał w tych rzeczach. To dom Grzmotów, pomimo że stworzony przez wyrzutka rodziny. Odejdź stąd. - powiedział anioł, zamykając drzwi domostwa. To była sprawa rodzinna. Żadna inna istota nie będzie wchodzić tutaj bez pozwolenia.
Offline
Przed domem wylądował anioł o niebieskich jak niebo skrzydłach. Poprawił czapkę z pawim piórem, wygładził mankiety i podszedł do drzwi. Nie zapukał od razu, najpierw ubrał białe rękawiczki.
- Jest tam kto? Posłanie od Mistrza! - zawołał po rytmicznym, potrójnym zapukaniu.
Offline
- W środku nikogo, ale aktualnie sprawuję pieczę nad tym miejscem w zastępstwie właściciela. Czym mogę służyć? - powiedział anioł, który akurat przeszukiwał tereny wokół posesji. Jak na razie nie znalazł wielu informacji, ale może gdzieś jego pokrętny brat coś ukrył, albo... Takie oto myśli krążyły często w głowie paladyna.
Offline
Anioł uśmiechnął się szeroko na widok drugiego anioła. Poprawił surdut i ukłonił się dworsko, lekko rozkładając i drgając swymi skrzydłami. W jego pozie, w jego czapce z pawim piórkiem, w jego... rajtuzach, było coś bardzo kobiecego...
- Nazywam sie Ildefons - przedstawił się z nienaganną dykcją - Mistrz przesyła cał... przesyła całościowy odpis umowy przejęcia tej nieruchomości, czy mogę Ci go przekazać panie...? - Ildefons wyraźnie się zakłopotał, gdyż uświadomił sobie, zę nie zna imienia osoby z którą rozmawia.
Jego wzrok błądził po wspaniałym, muskularnym ciele jego ziomka. Po jego cudownych, cieniowanych skrzydłach i tych boskich nogach... Jakby kolumnach podtrzymujących legendarnego giganta.
Offline
- Gaspar z rodu Grzmotów. W skrócie Gaspar Grzmot lub Grom. - przedstawił się, wykonując salut wyuczony u swoich mistrzów w akademii.
- Pozwoli pan do środka, Panie Ildefonsie. O takich sprawach lepiej nie rozmawiać na zewnątrz. - dodał paladyn, otwierając drzwi domu. W środku panowało jeszcze trochę bałaganu, jednak większość śmieci po uczcie i sporo rzeczy wróciło na swoje miejsce.
- Wybaczy Pan, ale jeszcze nie ogarnąłem do końca tego miejsca po przejściu tej dziwnej fali. - rzekł anioł urzędnikowi, po czym wskazał mu jeden z foteli, sam zaś zajął drugi naprzeciwko. Oddzielał ich teraz niewielki stoliczek.
Offline
Bankier
-Kto to Mistrzu?- W framudze wewnętrznych drzwi stanął Shiro. W końcu zadeklarował w karczmie iż pomoże swojemu nauczycielowi, a motykarz zawsze wywiązywał się z danego słowa.
Właściwie to czekał na jakieś polecenie, lub informacje jak właściwie mógłby pomóc. Jednak teraz zastanawiało go przybycie tajemniczego jegomościa...
Offline
Anioł wstał i sztywno się ukłonił, patrząc na przybysza zimnym wzrokiem. Całym sobą starał się dać znać, ze człowiek przeszkadza... Nawet jego rajtuzy stały się mniej przystępne.
- Ildefons - przedstawił się ubierając białe rękawiczkę i wyciągając w jego stronę dłoń w geście powitania. - Przybyłem tu w ważnej.... prywatnej sprawie do pana Groma...
Offline
- To zaufany człowiek, jeden z moich uczniów. Pomaga mi szukać informacji po poprzednim właścicielu domu. Jest "swój". - rzekł paladyn, spoglądając na Darayawusa. Po chwili odezwał się do niego.
- Na razie zrobimy sobie przerwę na pogawędkę z gościem. Siądź tutaj. - dodał anioł, wskazując motykarzowi kanapę. Była odrobinę dalej od stolika, ale nadal na tyle blisko, by można było z niego wygodnie korzystać.
- Może pan kontynuować cel swojej wizyty, panie Ildefonsie? - zapytał Grom, skupiając wzrok na twarzy wysłannika.
Offline
Bankier
Hełm Shiro pozwalał mu otwarcie szydzić z anioła przy pomocy mimiki twarzy, czego nie mógł zobaczyć obiekt tych kpin. Nie mniej jednak anioł raczej pojąć jaki stosunek ma do niego motykarz.
-Witam...- Uścisnął mocno jego dłoń ściągając wcześniej swoją opancerzoną rękawice. Jednak sam się nie przedstawił. Było to raczej nieistotne, gdyż przecież nie był nikim ważnym.
-Poczekam na zewnątrz Mistrzu. Nie chciał bym przeszkadzać Wam w... Waszych sprawach. Jednak będę rozglądał tylko wokół domu, więc będę w zasięgu twojego głosu.- Po tych słowach opuścił pomieszczenie i począł rozglądać się za czymś nietypowym...
Offline
W Ildefonsa jakby ktoś tchnął drugie życie. Uśmiechnął sie znów, jego skrzydła na powrót zaczęły drgać wyrażając cichą rozkosz... Natychmiast obszedł stolik i, stając tuż obok Gaspara i ocierając się o niego udem, pochylił się nad papierem, który rozłożył na stoliku. Wskazywał na losowe części tekstu, jakby było cholernie ważne i wdychał,nie chłonął, chłoną zapach tego męskiego cuda które siedziało obok niego.
- Widzisz drogi panie, trzeba podpisać.... wtedy cały ten dom będzie twój.... Chcesz tego prawda? - ostatnie pytanie zadał pół szeptem, przymykając lekko oczy.
Offline
- Niech mi pan da chwilę. - powiedział paladyn, biorąc papier do rąk. Na spokojnie przeczytał cały dokument, by uniknął w razie czego błędów, niedomówień i innych rzeczy. Dopiero po zaznajomieniu się sięgnął po pióro i kałamarz. Złożył na dole dokumentu niewielki podpis.
- A więc teraz dom należy do mnie. - oświadczył, wręczając dokument z powrotem Ildefonsowi.
Offline
Ildefons otworzył oczy i lekko musnął kark Groma opuszkami palców. Westchnienie wyrwało się z jego wnętrza, a jego ciałem wstrząsnął dreszcz. Burza blond loków jakby urosła, gdy ciała aniołów połączyła niewidzialna iskra...
- Jesteś cudowny panie Gasparze. - powiedziała cicho - Jesteś cudem ujętym w ziemskie ramy i oddanym nam, by cieszyć nas każdego dnia.... - tu pocałował anioła w kark, delikatnie przeciągając językiem aż do linii jego włosów.
Offline
Zamiast odpowiedzenia podobnym gestem, kowalska łapa paladyna wylądowała na kołnierzu gryzipiórka.
- Wybaczy pan, ale mnie to nie pociąga, jestem poprawny uczuciowo. Wyjdzie pan teraz stąd. - powiedział do niego głosem nieznoszącym sprzeciwu, dodając do tego wzrok niedźwiedzia brutalnie obudzonego ze snu zimowego.
Na zewnątrz jedyne co było słychać to cichy jęk urzędnika, gdy palce zacisnęły się za jego głową. Dostateczny znak dla motykarza.
Offline
Bankier
Chłopak podszedł do swojego mistrza i stanął pomiędzy aniołami.
-Jakiś problem Mistrzu?- Od początku nie podobał mu się ów drugi jegomość, jednak nie miał zamiaru narzucać się gościom Gaspara... Przecież nie był nikim ważnym. Jego ręka spoczywała na rękojeści katany. Shiro jak zwykle był gotowy na ostateczność...
Offline
Gdy Grom zwolnił uścisk krępujący Ildefonsa, ten wycofał się tyłem, cały czas patrząc łakomie na Gaspara, do drzwi. Stanął tyłkiem w stronę Shiro, zupełnie go lekceważąc, choć motylkarz mógł zaobserwować jak mięśnie pośladków anioła grają pod materiałem rajtuz.
Ildefons poprawił surdut i znak Zakonu, przypasany do pasa w miejscu, gdzie wojownicy zwykli przyczepiać pochwę ze sztyletem, i przeczesał włosy lewą ręką.
- Jeśli tak Panie. – powiedział chłodno – Jeśli jednak kiedyś zmienisz zdanie… będę niedaleko.
To powiedziawszy odwrócił się, odepchnął Shiro i wyszedł godnie, jakby ktoś mu wetknął kij w tyłek. Czy motylkarzowi się tylko wydawało, czy rzeczywiście wyczuł zapach bzu?
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |