Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Pancermistrz i Instruktor Walk
- Co byś proponował krasnoludowi za zwierza? - zapytał krasnolud.
- Ma to być do polowania, z czym sam niestety sobie nie radzę, gdyż nie jestem myśliwym. Ma to również być wierne i czujne, gdyż na podróże nie będę go brał większe, tylko zazwyczaj będzie pilnować domu. Masz propozycje? - wyjaśnił Sam, kończąc zdanie pytaniem.
Offline
-Cóż... - podparł brodę dłonią - Niech pomyślę. - podrapał się drugą ręka po czuprynie - Dla karsnoluda ... dobre do polowań ... pilnującu domu pod nieobenośc pana. Myślę, że ryś byłby w sam raz. Z pozostawieniem go samotnego nie byłoby problemu. Z polowaniami tym bardziej. Mógłby dla Ciebie złapać sarny, młode jelenie, warchlaki, jakiegoś ptaka. Tak, ryś jest według mnie najodpowiedniejszy. Co myślisz? - popatrzał pytająco na Samuela.
Offline
Pancermistrz i Instruktor Walk
- Skoro tak mówisz. Ja rysia nigdy w życiu nie spotkałem. Nakreśliłbyś mi słowami profil tego stwora? - zapytał gospodarz.
- możesz mówić, ja będę słuchał. - dodał po chwili, gdy zaczął szukać jakiegoś trunku.
Offline
Jeszcze omiótł wzrokiem dom krasnoluda, a także jego samego szukającego czegoś w panującym wewnątrz bałaganie.
-Nie widziałeś nigdy rysia !?! - zdziwił się łowca - Więc opiszę Ci po krótce tego zwierza. Jest to ssak lądowy z rodziny kotowatych. Posiada krępe ciało osadzone na długich silnych łapach zakończonych wysuwalnymi pazurami. Bardzo sprawnie wspina się po drzewach i także sprawnie skacze. Co się tyczy jeszcze do polowań to atakuje z zaskoczenia z małych odległości co spowodowane jest tym, że nie jest dobrym biegaczem i szybko się męczy w szybkim biegu. Jednak myśliwym jest doskonałym Podczas polowania potrafi przebyć od siedmiu do nawet dwudziestu kilometrów. I to by było tyle, po krótce.
Ostatnio edytowany przez Lejsu (2009-07-25 17:30:24)
Offline
Pancermistrz i Instruktor Walk
Podczas gdy Lejsu opisywał zwierzaka, Samuel znalazł w stosie bałaganu, gdyż inaczej nie dało się opisać kupy rzeczy na podłodze, butelkę z winem Mistrza i dwa kieliszki. Nie czekając położył to na chybotliwej stercie rzeczy.
- Wina? A będzie się przywiązywał? Bo na polowania wydaje się dobry. Tylko jakich wielkości dosiąga? - zapytał krasnolud, odkorkowując butlę.
Offline
-Tak możesz mi nalać.
Lejsa trochę zdziwiła taka totalna nieznajomość fauny przez Samuela. W innych przypadkach może by się nie dziwił gdyby na przykład proponował mu jakieś mniej znane zwierzę. Ale ryś? Przecież rysie są pospolitymi i znanymi zwierzętami.
-Co do wymarów to długoś razem z ogonem do 170 centymetrów, wysokośc do 75 centymetrów, a masa ciało mniej więcej do 40 kilogramów.
Offline
Pancermistrz i Instruktor Walk
krasnolud wyczuł zdziwienie łowcy, i szybko pośpieszył z wyjaśnieniami.
- Pamiętaj, że krasnoludy przebywają zwykle w jaskiniach, a rysie nie są tam zbyt znane, jeżeli nie w ogóle. Tam zwierzęta to zazwyczaj są tylko użytkowe, a łowcy znajdują się w posterunkach na zewnątrz. A że ja pochodzę z wnętrza... - Sam zamilkł na chwilę, by skosztować napoju.
Offline
Po słowach Samuela łowca zdał sobie sprawę z błęduw swoim toku rozumowania.
-Tak, tak. Masz rację. Nie myślałem o tobie jako o krasnoludzie. Mój błąd. Teraz zdaję sobie sprawę, że nic w tym dziwnego, że nie kojarzysz fauny świata zewnętrznego, jeżeli mogę go tak nazwać. - Lejsu również skosztował wina - Hah! - wykrzyknął - Zakonne, od Mangela! Zawsze poznam ten smak.
Offline
Pancermistrz i Instruktor Walk
- Przynajmniej jedna osoba. Wszyscy raczej wyróżniają krasnoludów, a przynajmniej tak mówili kurierzy Żelaznogłowych. - powiedział, nim wyraził zachwyt smakiem wina.
- Wspaniałe! Pozazdrościliby tego u Gerberta! - zawołał. Spojrzał jednak po tym na butelkę.
- Szkoda, że nie jestem karczmiennym magiem. Tam to znali ciekawą sztuczkę. Jakimś zaklęciem uzupełniali płyn w butelce kosztem procentów, ale nim uzupełnili do końca, dolewali wódki. Kopa miało niezłego, ale nie to co to. - ponownie skosztował winka.
Offline
-Nie! To nie tak jak myślisz. Ja bez najmniejszych problemów wyróżniam krasnoludów od innych ras. Tylko po prostu mówiąc to zapomniałem, że mam do czynienia z jednym z nich. Całe lata nie spotkałem żądnego krasnoluda i cały ten czas obcowałem praktycznie z tylko ludźmi i elfami. I szczerze mówiąć to cieszę się na spotkanie jednym z krasnoludów po tylu latach.
Lejsu jednym haustem opróżnił swoją porcję wina.
-Mam nadzieję, że Cię nie uraziłem. - dodał po chwili
Offline
Pancermistrz i Instruktor Walk
- Nie szkodzi. Dolać? - zapytał, podnosząc butelkę. Gdy kielich ponownie się napełnił, całe szczęście że butelka była Mistrza, a więc z pewnymi trikami.
- Propozycje mam. Słowa tylko raz są słyszalne w życiu, nie da się ich dokładnie odtworzyć zwyczajnie. I dlatego, bym się nie okazał wzięty w migla, mógłbyś mi podać, jak dojść do miejsca twego... - przez chwilę szukał odpowiedniego słowa, po czym dodał - zawodu, a Ty byś mi zademonstrował możliwości tego ryśka. Może być? - zapytał krasnolud, wypiwszy kieliszek i dolawszy do niego zawartość butelki.
Offline