Zakon Światła Ostoja Fantazji

  • Pamiętniki
  • Galeria

Reklama

  • Rudik - portfolioKroniki Fallathanu - Najlepszy MMORPG Tekstowy

Gazeta

  • Przesuń w dół scrollem by przeczytać resztę!
    Czytaj więcej...
Facebook ZakonnyRSS

Ogłoszenie

Sprawdź fazę księżyców! Posłuchaj herolda! Pokaż list gończy! Sprawdź warunki pogodowe! Zbieraj zioła!
Posłuchaj adepta świątynnego! Sprawdź tablice projektową! Czytaj nagłówek gazety!

Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
przerwynikprzerwynik


Optymalne przeglądanie forum umożliwia przeglądarka Opera!

Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!


Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
przerwynikprzerwynik

Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
przerwynikprzerwynik

przerwynikprzerwynik


#61 2009-01-12 18:18:04

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Legowisko półgryfów.

- Tak, dzieci. W końcu to półgryfy. Takie nie powstają ze związku dwóch gryfów, nie sądzisz? W zasadzie to w połowie konie... chyba... W każdym razie całą ciążę łaziłam pod postacią konia, wiec najwięcej cech muszą mieć od tej właśnie formy. Chociaż po mnie i tak odziedziczyły głownie maść. Jestem polimorfką. Obie nimi jesteśmy. I czasem wykorzystujemy to przeciw sobie, prawda, Ireth? - Oznajmiła z uśmiechem. - Właśnie. Jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało, cała szóstka pochodzi z jednego miotu. Ireth? Cóż sie stało, że tu przybyłaś? Stęskniłaś sie za swoim półgryfim adoratorem?
Ekena zaśmiała się, widząc wściekłe spojrzenie, jakie rzucił jej Lunati. Synkowi najwyraźniej niezbyt spodobał się żart matki.


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough

Offline

 

#62 2009-01-12 18:18:25

Sivan

Mieszkaniec stolicy

Zarejestrowany: 2009-01-09
Posty: 20
Punktów :   
Rasa: Anioł
Profesja: Złodziej
Praca: 50
Totem: S=5, W=5, Sz=5, M=5, I=5, U=0
Zwierze: 0%

Re: Legowisko półgryfów.

- Doprawdy? - spojrzał na Ireth - Mi wydaje się, że jednak to uczyniłem. Skoro jednak nie słyszałaś, czy też nie byłaś zainteresowana, powtórzę. Nazywam się Sivan, jestem.. no.. jestem złodziejem. - uśmieszek wstąpił na jego twarz. Nie obchodziło go to, czy ktoś na niego doniesie, czy pójdzie do kicia... Nigdy nikogo nie zabił, ukradł może "kilka" rzeczy, czy to od razu jakieś wielkie przestępstwo?
- Aha.. - mruknął do Ekeny - Polimorfki. Tak po części myślałem.. Zmieniasz się tylko w konia? - spytał albinoskę.

Ostatnio edytowany przez Sivan (2009-01-12 18:22:15)


Imię: Sivan
Przydomek: Jednoskrzydły
Rasa: Anioł
Profesja: złodziej
Charakter: Neutralny
Zalety: Szybki, zręczny...
Wady: Kleptoman, zawsze pakuje się w kłopoty..
Umiejętności: Rozbrajanie zamków, Dobry kontakt ze zwierzętami
Zwierze: Kruki - potrafi przyzwac nawet ich armię
Ekwipunek: Wyszczerbiony w kilku miejscach sztylet, kusza i trochę bełtów

Offline

 

#63 2009-01-12 18:29:25

 Ireth

http://tnij.org/gg6f

2121920
Skąd: TriCity
Zarejestrowany: 2007-07-11
Posty: 1530
Punktów :   
Rasa: Człowiek (polimorf)
Profesja: Posłaniec
Praca: Pomocnik Sędziego
Totem: Koń
Zwierze: Xnifs - Dajm

Re: Legowisko półgryfów.

Odpowiedź Anioła zbiła ją z tropu. Od razu tak się prezentować? Tak otwarcie mówić o fachu, który jednak dyskrecji potrzebował. Musiał mieć w tym jakowyś zamiar... może ukryty?
Polimorfka nie przestawała się jednak uśmiechać. Ona też w swoim życiu nieskazitelnie biała nie była. Ba! Daleko jej było choćby do szarości. Dawno jednak niczego nie 'pożyczyła', więc prawdopodobnie wyszła z jakiejś tam wprawy, jeżeli nadać tym zdolnościom takowe ramy.
- Miło mi. - Powiedziała, potem kierując spojrzenie ku albinosce. - Ależ oczywiście, pani. Brakowało mi tych lotów w przestworzach. - Zaśmiała się pod nosem. - Szczególnie, że sama moge sobie zapewnić taką rozrywkę. Bez obrazy Lunati. - Wolała nie ryzykowac urażenia tak dumnego zwierzęcia. Trzeba zachowac chociaz garstke rozumu. - Przychodzę w pokoju, w sprawach... powiedzmy prywatno-towarzysko-pracujących. - Wyszczerzyła się.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=42
A po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój...

Offline

 

#64 2009-01-12 18:41:29

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Legowisko półgryfów.

- Jak nie przestaniesz nazywać mnie "pani" i inne takie, to rozważę dokładniej, czy nie warto pozwolić Nuti i reszcie pobawić się Tobą. - Ekena wycedziła spokojnie, patrząc na Ireth lodowatym wzrokiem oczu prawie pozbawionych tęczówek. Następnie skierowała spokojniejsze spojrzenie na Anioła. - Zmieniam się również w śnieżnego kota. Nie sądzisz, że nieco zbyt mocno afiszujesz się ze swoją profesją? Niektórzy nie ufają łotrzykom... W zasadzie do "niektórych" zalicza sie większość społeczeństwa.
Blade usta albinoski wygięły sie we wrednym uśmieszku, gdy patrzyła na Sivana, po czym uniosły się ukazując zęby, gdy zerknęła na Ireth.


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough

Offline

 

#65 2009-01-15 20:28:10

 Ireth

http://tnij.org/gg6f

2121920
Skąd: TriCity
Zarejestrowany: 2007-07-11
Posty: 1530
Punktów :   
Rasa: Człowiek (polimorf)
Profesja: Posłaniec
Praca: Pomocnik Sędziego
Totem: Koń
Zwierze: Xnifs - Dajm

Re: Legowisko półgryfów.

- Wybacz... - Nagle spoważniała i wbiła w drugą polimorfkę spojrzenie niesamowicie chłodne? Raczej tylko pełne dorzała, aż nazbyt jak na Ireth. Znów poklepała po szerokiej szyi Lunatiego, jakby chcąc na chwilę od czegoś odwrócić nie tyle co uwage Ekeny, a swoją.
- Interesy, interesy... - Zakręciła ręką szybki młynek w powietrzu, chcąc zwrócić uwagę Ekeny na upływający czas. Czas, którego Ireth ostatnio wiecznie brakowało. Straszliwie szybko on umykał.
- Na razie musze iść, przypilnujesz ich chwilę? - Nie czekając na odpowiedź, zniknęła nagle w błysku zielonkawego światła. Teraz na miejscu dziewczyny, stała spora, czarna wilczyca. Beżowe ślepia skierowała na ledwie widoczną, wydeptana w śniegu ścieżkę. - Przyjdę, kiedy nie będzie towarzystwa... - Dodała. Ale tego anioł raczej zrozumieć nie mógł. Niewielu rozumiało języki zwierząt. Dla większości było to jedynie kilka krótkich warknięć i pisków.
Potem zniknęła w zaroślach.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=42
A po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój...

Offline

 

#66 2009-01-26 22:19:38

 Angirah

Mieszkaniec stolicy

7201354
Skąd: Miasto-supermarket
Zarejestrowany: 2009-01-21
Posty: 237
Punktów :   
Rasa: Pół hetrasi/ pół smok
Profesja: Mistrz słońca/Zielarz
Praca: 130
Totem: S=5, W=4, Sz=5, M=5, I=6, U=0
Zwierze: 10%

Re: Legowisko półgryfów.

-To wydaje się być idealnym miejscem na medytacje- stwierdził Angirah patrząc na sporą skałę w dole. W zasadzie z lotu nie wydawała się być taka duża, lecz w miarę obniżania się można było dostrzec, że poprostu słuszna część była porośnięta roślinnością. Maga słońca trochę zaniepokoiły kikuty drzew w pobliżu, jednak cokolwiek spowodowało takie zniszczenia raczej nie mogło zagrażać nawet medytującej istocietu tu na górze.
Angirah wylądował dumnie badając przy okazji grunt po którym stąpał. Skała była szorstka
- to dobrze- przyznał. Rozejrzał się jeszcze szybko by zobaczyć czy nic mu nie będzie przeszkadzać i usiadł, zakładając kaptur na pokryty łuskami łeb. Nie minęła chwila medytacji, a szukający spokoju pół hetras wstał wściekły szukając powodu gwidzdu.
-Ach to twoja sprawka- powiedział do dużej wielkości kamienia, który za sprawą wiatru i szczelin wywoływał gwizd. Angirah wiedział jak temu zaradzić. Wziął swój magiczny kostur w kształcie gałęzi i na zasadzie dźwigni podparł mały głaz, a następnie gwałtownym ruchem pożegnał go ze swojej nowej prywatni. Kamień spadając w dół narobił wiele hałasu, co spowodowało wykrzywienie się paszczy maga. Chciał przeprosić, lecz nie miał kogo. Rzekł do siebie
- Angirahu, co znowu rozmawiasz z kamieniami? I nawet jego towarzystwo odrzuciłeś. Koniec! Nie przyszedłem tu, by po raz kolejny myśleć o samotności. Cel to oddać się większemu przeznaczeniu. Przez medytację zostane poprowadzony. Tak... poprowadzony.- i zamknął swe oczy.

Ostatnio edytowany przez Angirah (2009-01-26 22:28:16)


Those who fear the darkness have never seen what the light can do

Imię: Angirah
Rasa: Hetrasi/Smok
Profesja: Pan słońca/Zielarz
Charakter: Praworządny neutralny
Zalety: Roztopny, idealista, zaradny, uczynny, współczujący, pamiętliwy, dostojny i majestatyczny, czasem zabawny, uskrzydlony, dosyć zręczny
Wady: Niekoniecznie wierny, mściwy gdy ktoś zasłuży, dusigrosz, trochę zrzęda, dokuczliwy, sprawiedliwy, nie potrafiący pływać (ciężko go zmusić by chociażby wsiadł na statek), blizny na przerośniętym ogonie od zatrzaskaskiwania drzwi.
Umiejętności: Pisanie, podstawy medycyny

Pełna karta postaci

Offline

 

#67 2009-01-29 16:11:30

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Legowisko półgryfów.

Niewielki kamień spadał, odbijając sie od skał. Lilith oraz wszystkie półgryfy spały w jaskini po obfitym obiedzie. No.. prawie wszystkie. Tulimi, najmniejsza i najbardziej tchórzliwa z tuzina rodzeństwa, wychodziła właśnie, by napić sie ze strumienia. Mały głaz upadający nagle na ziemię tuż przed jej dziobem zdziwił ją i zaniepokoił. Wiedząc jednak, jak zdenerwują się jej bracia, jeśli bez powodu przerwie ich sen, rozłożyła skrzydła i z cichutkim szumem wzniosła się nad pieczarę. Zauważyła nieznajomego i zdusiła w gardle krzyk, po czym poszybowała w dół. Młoda samica wślizgnęła się w ciemność jej domu i zaczęła metodycznie budzić rodzeństwo, zaczynając od najsilniejszych półgryfów. Język tych bestii był dość ograniczony, jednak zdołała przekazać wiadomość o intruzie i poprosić o ciszę. Nuti jako pierwsza wzbiła się w powietrze, za nią zaś reszta, szybując niezwykle cicho jak na tak ogromne istoty. Skrzydlate drapieżniki zaczęły zataczać okręgi naokoło obcego, siedzącego na ich jaskini. Leciały coraz szybciej, młócąc skrzydłami powietrze, przez co szybko zaczęły wyglądać jak jasne oraz ciemne plamy ścigające się dookoła nieznanej im istoty. Wreszcie Nuti podleciała bliżej i powoli okrążyła postać. Następnie, widząc, że obcy pogrążony jest w czymś w rodzaju letargu, wrzasnęła głosem przypominającym nieco głos orła.
W innej części puszczy pewna albinoska przyglądała sie swojej zniszczonej twarzy, pochylona nad zamarzniętym stawkiem. Gdy tylko usłyszała krzyk swojej córki, zmieniła się w ogromną białą klacz, która pozbawiona była jednak grzywy i sporej części sierści. Ekena nie miała jednak czasu na przejmowanie sie chłodem. Popędziła między drzewami w kierunku legowiska półgryfów.


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough

Offline

 

#68 2009-01-29 23:04:23

 Angirah

Mieszkaniec stolicy

7201354
Skąd: Miasto-supermarket
Zarejestrowany: 2009-01-21
Posty: 237
Punktów :   
Rasa: Pół hetrasi/ pół smok
Profesja: Mistrz słońca/Zielarz
Praca: 130
Totem: S=5, W=4, Sz=5, M=5, I=6, U=0
Zwierze: 10%

Re: Legowisko półgryfów.

-... Muszę dodać, że to miejsce staje się coraz bardziej przepełnione harmonią i ładem. Jednak zostało wiele do zrobienia, a jeszcze więcej w realnym świecie... Ale pamiętaj Angirahu nie wszyscy będą w stanie pojąć to do czego dążysz.
Miejsce to było umysłem maga -jakże spokojnym i pięknym. W tej chwili właśnie takim było. Istniały momenty, w których panowała tu pełna mobilizacja, dzięki czemu wyglądało jak piekło jednak zbyt uporządkowane. Tylko Angirah i psionici są w stanie widzieć w szczegółach ten mały świat.
-Co? To nie należy do tego miejsca! Wynoś się! -syknął spoglądając na czarne punkty wirujące wokół... No własnie... Czego?
-Angirahu pamiętaj czego sam siebie nauczyłeś- Uspokoił się
-To wizja,alarm, tylko kolejna przeszkoda. realne zagrożenie!- usłyszał przeraźliwy wrzask, wzbudził się i otworzył oczy.
Rozejrzał się szybko.
-Umysł się nie mylił!- pomyślał ciesząc się przez chwilę ze swojej nowo nabytej umiejętności instynktownego ostrzegania, po czym spochmurniał i westchnął.
-Znowu przysnąłeś idioto. Dobrze wiesz, że takie coś podczas głębokiej medytacji nie może się zdażyć.
Przyjrzał się zaropiałymi od snu i wiatru oczyma dokładnie kształtom krążącym wokół niego i to co wydawało mu się że zobaczył było...
-Demony. Poderwał się szybko na nogi i szukał po omacku swojego kostura. Nie znalazł. Mag nie miał czasu i wyboru. Krzyknął inkantację tajemnym głosem magii -Sil! - Zamknął swe i tak wystarczająco skejone ropą ślepia i wzniósł gadzią łapę. Istoty musiały zareagować na głos maga. Łuskowa łapa wytworzyła niewyobrażalnie mocne i jasne światło, które powinno oślepić zagrażające Angirahowi drapieżniki. Błysk rozświetlił niebo, a adept słońca czekał na efekt jego zaklęcia.

Ostatnio edytowany przez Angirah (2009-01-29 23:07:39)


Those who fear the darkness have never seen what the light can do

Imię: Angirah
Rasa: Hetrasi/Smok
Profesja: Pan słońca/Zielarz
Charakter: Praworządny neutralny
Zalety: Roztopny, idealista, zaradny, uczynny, współczujący, pamiętliwy, dostojny i majestatyczny, czasem zabawny, uskrzydlony, dosyć zręczny
Wady: Niekoniecznie wierny, mściwy gdy ktoś zasłuży, dusigrosz, trochę zrzęda, dokuczliwy, sprawiedliwy, nie potrafiący pływać (ciężko go zmusić by chociażby wsiadł na statek), blizny na przerośniętym ogonie od zatrzaskaskiwania drzwi.
Umiejętności: Pisanie, podstawy medycyny

Pełna karta postaci

Offline

 

#69 2009-01-30 20:01:18

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Legowisko półgryfów.

Półgryfy rozproszyły sie na boki, wrzeszcząc i wymachując na oślep pazurami. Najbardziej rozwścieczona była oczywiście Nuti, która znajdowała sie najbliżej obcego. Spora samica wzleciała pionowo w górę, skrzecząc przeraźliwie. Teraz chciała tylko jednego: odzyskać wzrok i móc rozszarpać tego, kto zaatakował ją i jej rodzinę. Niektórym półgryfom udało się wylądować, pozostałe wolały nie ryzykować, unosząc się powoli w górę i czekając, aż odzyskają wzrok.
Biała klacz słyszała coraz więcej krzyków, pośród których zdecydowanie wyróżniał sie głos Nuti. Albinoska pędziła, przyspieszając do granic możliwości. Ciężkie kopyta unosiły sypki śnieg i rozbryzgiwały na boki wodę oraz cienki lód, gdy przekraczała niewielką rzeczkę, dzielącą ją od legowiska jej dzieci. Wiedziała, że nie da rady biec szybciej, ale i tak wydawało jej się, że nogi uderzają o podłoże zbyt wolno, że nie zdąży... że jej maleństwa znajdują sie w niebezpieczeństwie. Biegnąc, zaczęła skupiać sie na tym, by przybrać ludzką postać gdy tylko dopadnie do polany.
Nuti uderzyła wściekle skrzydłami, gdy wzrok zaczął powracać. Również jej rodzeństwo widziało już całkiem nieźle. Trzynaście par ślepi skupiło się na jaszczurzym magu. Tym razem półgryfy nie zamierzały szybować i oceniać. Tym razem zamierzały polować, zabić. Przywódczyni, Nuti, wzniosła się jeszcze odrobinę wyżej, po czym zaczęła pikować. W tej samej chwili na polanie można było usłyszeć głośny gwizd i wrzask "Nie! Zostaw!", które wydobyły sie z gardła chorobliwie bladej kobiety o oczach, które zdawały się składać z samych białek i tęczówek. Nuti wzniosła sie ponownie i zaskrzeczała, tak samo jak reszta jej rodzeństwa, z którego część szybowała, szykując sie do pikowania, reszta zaś przyczaiła sie u stóp skały, gotowa do skoku. Mimo, że półgryfy pragnęły rozerwać gadziego intruza na strzępy, wstrzymały się, patrząc na łysą kobietę w połatanym, zniszczonym ubraniu. Ta jednak zdawała się być bardzo pewną siebie i wcale nie przeszkadzało jej, ze krzyczała na trzynaście ogromnych bestii.
- Zostawcie go. Do mnie! Bez wyjątku, Lilith!


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough

Offline

 

#70 2009-01-30 21:03:24

 Angirah

Mieszkaniec stolicy

7201354
Skąd: Miasto-supermarket
Zarejestrowany: 2009-01-21
Posty: 237
Punktów :   
Rasa: Pół hetrasi/ pół smok
Profesja: Mistrz słońca/Zielarz
Praca: 130
Totem: S=5, W=4, Sz=5, M=5, I=6, U=0
Zwierze: 10%

Re: Legowisko półgryfów.

Przez to, że Angirah zamknął jeszcze raz oczy by osłonić je przed własnym zaklęciem, skleiły się jeszcze raz.
Wiedział, że czar oślepiający był tu genialnym posunięciem. Ocalił swoją skórę, lecz tylko na chwilę. Bez oczu czuł się bezbronny. Bo w jaki sposób można używać magii światła niewidząc go? Miał w zapasie jeszcze kilka sztuczek ale niebyłyby w stanie dorównać przebiegłości i szybkości małych demonów.
Słyszał, że zasiał chaos w szregach tych małych bestii, natomiast bał się usłyszeć końca tego chaosu. Czas upływał na niekorzyść Angiraha. Znalazł wkońcu po omacku swój kostur i podparł się na nim klęcząc. Był przygotowany na ślepą ucieczkę poprzez lot, na śmierć również.  Zbyt wiele dźwięków naraz, w tym najbardziej poruszający świst powietrza. Coś się zbliżało do maga. Nagle głos kobiety i nie usłyszał już nic poza tym głosem. Było cicho ale Angirah wiedział, że żyje. Dziękował komuś równocześnie przeklinając. Był zmieszany. Te emocje spowodowały pojawienie się łyz na lewym ślepiu. Oko otworzyło się i zobaczył stworzenia, które nawet w najmniejszym ułamku nie przypominały demonów.
-Co ja zrobiłem?- rzekł z wyrzutem i zacisnął zęby, powieki też.
-Nie! Angirah podwójny głupcze!- zasyczał chłodno. Znowu nic nie widział.
-Kim wy jesteście? I dlaczego dopiero teraz się odzywacie?


Those who fear the darkness have never seen what the light can do

Imię: Angirah
Rasa: Hetrasi/Smok
Profesja: Pan słońca/Zielarz
Charakter: Praworządny neutralny
Zalety: Roztopny, idealista, zaradny, uczynny, współczujący, pamiętliwy, dostojny i majestatyczny, czasem zabawny, uskrzydlony, dosyć zręczny
Wady: Niekoniecznie wierny, mściwy gdy ktoś zasłuży, dusigrosz, trochę zrzęda, dokuczliwy, sprawiedliwy, nie potrafiący pływać (ciężko go zmusić by chociażby wsiadł na statek), blizny na przerośniętym ogonie od zatrzaskaskiwania drzwi.
Umiejętności: Pisanie, podstawy medycyny

Pełna karta postaci

Offline

 

#71 2009-01-30 21:21:54

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Legowisko półgryfów.

Mag mógł usłyszeć cichy szum skrzydeł i niezadowolone syczenie blisko siebie. Zaraz potem cichutki stuk, jakby coś upadł obok niego.
- Nie skrzywdziły Cię? Który zaatakował jako pierwszy? - Kobiecy głos odezwał sie tuż obok jaszczura. Albinoska zasłaniała swoją twarz podniszczonym kapturem. Nuti szybowała dookoła skały, zaś reszta półgryfów czekała na ziemi, opierając potężne łapy o podłoże, by móc w każdej chwili zbić siew powietrze.
- Wszystko w porządku? - Chuda dłoń o długich palcach spoczęła na ramieniu maga. Druga ręka polimorfki ukryta była pod płaszczem i zaciskała się na rękojeści sztyletu wsadzonego za pasek. Nie miała pewności, kim był nieznajomy. Tak samo, jak nie mogła przewidzieć reakcji swoich maleństw i musiała być przygotowana na każdą ewentualność.

Ostatnio edytowany przez Ekena (2009-01-30 21:22:17)


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough

Offline

 

#72 2009-01-31 12:21:57

 Angirah

Mieszkaniec stolicy

7201354
Skąd: Miasto-supermarket
Zarejestrowany: 2009-01-21
Posty: 237
Punktów :   
Rasa: Pół hetrasi/ pół smok
Profesja: Mistrz słońca/Zielarz
Praca: 130
Totem: S=5, W=4, Sz=5, M=5, I=6, U=0
Zwierze: 10%

Re: Legowisko półgryfów.

-Nic mi nie jest... Dziękuje za troskę.-Gdy poczuł dotyk dłoni na jego ramieniu wzdrygnął się. Angirah dawno już nie wchodził w kontakty dotykowe z innymi istotami, chyba że w walce. Jednakże taki dotyk nie był wcale przyjemny. Ten, który doświadczył od polimorfki był inny. Sprawił, że mag szybko się uspokoił.
-Nie! Muszę pozostać czujnym. Tego uczyli łowcy.-Pomyślał, dlatego też zacisnął palce na kosturze w gotowości , a złote liście tego przedmiotu rozbłysnęły nieco mocniej.
-Ty jesteś inna, nie ufasz mi. Nie można się dziwić. Ja nie chcę walczyć, chyba że mnie zmusisz. -tu przeszedłw gadzi akcent.
-Który zaatakował pierwszy? Kim są ci o których pytasz? Nie są to demony. Napewno nie. Nie widzę i nie mam pojęcia co się tu dzieje.- Angirah marzył by móc odrewać choć jegną dłoń z kostura by przetrzeć dokładnie oczy. Nie mógł tego zrobić, bo wiedział, że taki ruch mógłby być uznanym za gwałtowny i atak rozpoczął by się od nowa.


Those who fear the darkness have never seen what the light can do

Imię: Angirah
Rasa: Hetrasi/Smok
Profesja: Pan słońca/Zielarz
Charakter: Praworządny neutralny
Zalety: Roztopny, idealista, zaradny, uczynny, współczujący, pamiętliwy, dostojny i majestatyczny, czasem zabawny, uskrzydlony, dosyć zręczny
Wady: Niekoniecznie wierny, mściwy gdy ktoś zasłuży, dusigrosz, trochę zrzęda, dokuczliwy, sprawiedliwy, nie potrafiący pływać (ciężko go zmusić by chociażby wsiadł na statek), blizny na przerośniętym ogonie od zatrzaskaskiwania drzwi.
Umiejętności: Pisanie, podstawy medycyny

Pełna karta postaci

Offline

 

#73 2009-01-31 20:18:07

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Legowisko półgryfów.

- Nie. To nie są demony. Sześć z nich to moje dzieci, resztę uważam za moje maleństwa. Tylko jedna jest w pełni gryfem, reszta tylko w połowie należy do tego gatunku. Muszę wiedzieć, które z nich mam ukarać. Nie lubię tego robić, ale nie chcę, by kiedyś zraniły kogoś niewinnego. Spokojnie. Jestem spięta, bo one są zdenerwowane. Nie wiem, czy nie zaatakują. Spokojnie... - Powtórzyła, odruchowo zmieniając ton głosu na znacznie łagodniejszy. Niechętnie puściła rękojeść sztyletu i położyła ją na dłoni nieznajomego, woląc mieć możliwość szybszego zareagowania w razie ataku. Albinoska doskonale kontrolowała swoje mięśnie, rozluźniając je na ramionach i torsie, napinając zaś mięśnie nóg, których obcy nie mógł wyczuć.
- Spokojnie... Dopóki tu jestem one będą sie powstrzymywać. Jeśli postanowią zaatakować, ich pierwszym celem będę ja. Jesteś bezpieczny. - Powiedziała łagodnym, pogodnym tonem. Zdjęła dłoń z ramienia maga i, widząc, że ma jakieś problemy z otwarciem oczu, odruchowo ostrożnie przetarła palcami jedną z powiek "Jaszczurki". Nuti i pozostałe półgryfy niecierpliwiły się, czekając tylko, aż polimorfka odsunie sie nieco, by mogły rozszarpać obcego. Najbardziej wzburzona była przewodniczka stada, która zazwyczaj cechowała się największym spokojem. Drugim w kolejce pod względem wściekłości był nienawidzący magów Wires. Polimorfka wbiła w swoje dzieci karcący wzrok, spoglądając spod kaptura. Wiedziała, że dopóki będzie otwarcie je pilnować, będą sie bardziej kontrolować.


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough

Offline

 

#74 2009-02-01 17:51:21

 Angirah

Mieszkaniec stolicy

7201354
Skąd: Miasto-supermarket
Zarejestrowany: 2009-01-21
Posty: 237
Punktów :   
Rasa: Pół hetrasi/ pół smok
Profesja: Mistrz słońca/Zielarz
Praca: 130
Totem: S=5, W=4, Sz=5, M=5, I=6, U=0
Zwierze: 10%

Re: Legowisko półgryfów.

Przetarcie oka było nadzwyczaj kojące. Drugie oko mag przetarł swoją łapą. Poczuł, że to jest właśnie odpowiedni moment na to. popatrzył przez ramię i ku jego zdziwieniu ukazała się zykła kobieta. Oczy Angiraha nie były jeszcze w pełni sił, dlatego jego smocza strona obudziła się domagając się wypływu komplementów w stronę tej przedstawicielki płci pięknej. Coś jednak przeszkadzało mu by skupić myśli.
-Czy możesz łaskawie zejść z mojego ogona? Nie zauważyłaś go wcześniej?-wypowiedział te słowa drżącym głowem.
-Jakim cudem to twoje dzieci? Nie tymi samymi gatunkami jesteście.
Usłyszał jeszcze coś o karze.
-Musisz je karać? Zresztą nie mam pojęcia czy... czy chciały mnie zaatakować- Bronił tych istot przez dobrze zaintonowane kłamstwo.


Those who fear the darkness have never seen what the light can do

Imię: Angirah
Rasa: Hetrasi/Smok
Profesja: Pan słońca/Zielarz
Charakter: Praworządny neutralny
Zalety: Roztopny, idealista, zaradny, uczynny, współczujący, pamiętliwy, dostojny i majestatyczny, czasem zabawny, uskrzydlony, dosyć zręczny
Wady: Niekoniecznie wierny, mściwy gdy ktoś zasłuży, dusigrosz, trochę zrzęda, dokuczliwy, sprawiedliwy, nie potrafiący pływać (ciężko go zmusić by chociażby wsiadł na statek), blizny na przerośniętym ogonie od zatrzaskaskiwania drzwi.
Umiejętności: Pisanie, podstawy medycyny

Pełna karta postaci

Offline

 

#75 2009-02-01 18:21:58

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Legowisko półgryfów.

- Och! Wybacz... - Albinoska natychmiast przesunęła się, uważając tym razem, by niczego nie przydeptać. Poprawiła odruchowo kaptur, by zasłaniał jak największą część twarzy. - Cóż... Nie spodziewałam sie właśnie w tym miejscu... ogona. A co do dzieci... cóż... Mangel. Znaczy... nie jest ich ojcem, oczywiście. Za pomocą magii pilnował mojej ciąży i wzmacniał mnie. Z resztą... Wtedy cały czas przebywałam pod postacią konia i chyba tylko dlatego mogłam wydać na świat półgryfy... Karać je... Teoretycznie nie muszę... Nienawidzę tego robić. Ale słyszałam ich krzyki. Podobnie zachowują się, gdy polują na coś większego, jak przykładowo niedźwiedź.
Polimorfka odsunęła się nieco, opierając dłońmi o skałę i ciągle kucając. Uważnie przyjrzała się półgryfom i gwizdnęła wysoko. Bestyjki zareagowały cofając się i tłukąc wściekle ogonami po bokach. Co bardziej agresywne uderzyły kilkakrotnie skrzydłami o powietrze, lub zaskrzeczały cicho. Wolały jednak posłuchać komendy i zwiększyć odległość od matki i nieznajomego. Albinoska przeniosła wzrok ponownie na niespodziewanego gościa i pacnęła się otwartą dłonią w czoło.
- Gdzież moje maniery gospodyni? Nazywam się Ekena. Przypadkiem musiałeś trafić do legowiska moich maleństw gdy spały. Inaczej zauważyłyby Cię już wcześniej i zapewne postanowiły sie bawić. Nie wiem, co w nie wstąpiło... A wracając do ras... One są nieco oryginalne... Ale nigdy nie widziałam kogoś takiego jak Ty...


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough

Offline

 

Pokaż kalendarz! Pokaż listę medyczną! Pokaż tablice ogłoszeń!


przerwynik przerwynik

Zakon rozwija się dzięki pracy Pawła Neściora aka Rudik (skrypter php i CSS), Pauliny Kwidzińskiej aka Reira (grafik i ilustrator), Andre Norton (autorka fantasy, której prace są wykorzystywane do uzupełniania świata), Hajime Kanzakiego (autora anime "Slayers", z którego również czerpiemy część rozwiązań i nazewnictwa) i wielu innych, graczach i zwykłych przyjaciołach, poświęcających swój czas i talent dla rozwoju forum i świata Zakonu.

Wszystkim serdecznie dziękujemy.

Stopka

Reklama Toplisty Wspieramy Zakon w pigułce
Rudik - portfolio TOP50 Gry Nakarm głodne dziecko - wejdź na stronę www.Pajacyk.pl Napisz do nas
Gra naruto
Mesjasz
narutoogra.pun.pl
Night Moon - Twoja ścieżka fantasy

Wszystko o grze Call of Duty 2
Wszystko o grze warcraft3!
Miecz Prawdy
Najlepsze strony poświęcone RPG, cRPG i Fantasy
Toplista stron o tematyce fantasy rpg itp.
10 Najlepszych Polskich Stron Fantasy
pun.pl - załóż darmowe forum dyskusyjne PunBB


Racjonalista.pl - sprawdź sam
Wielka Rada


Mistrz: Mangel(Urlop):
7659312
stanmangel@aqq.eu


Mistrzyni: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Zastępca Mistrza: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro:
4050011
standaray@aqq.eu


Dziekan: Sulam:
7506594
stansulam@aqq.eu


Bibliotekarka: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop):
6114003
stan adorosa@aqq.eu


Pancermistrz: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Instruktor walk: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Łucznik: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Rada Mniejsza

Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Myśliwy: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Ogrodnik: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Projektant: POSZUKIWANY!:

stan


Arcykapłan: Dark Verreuil:
6990996
stanverreuil@aqq.eu


Dowódca Srebrzystych: Angelus:
4880466
stanrkofan@aqq.eu


Sędzia: Kraght'nar:
849959
Statystyki


Stat24:

Googlebot był ostatnio:

Pagerank:


Nagrody:

Katalog stron

Legenda

Oznaczenia postów Maniera pisania postów Grupy
- stary
- zamknięty
- przyklejony
- przekierowanie
- nowy
- zamknięty nowy
- nowy przyklejony
WIELKIE LITERY - krzyk

Kursywa - teksty pisane (poza biblioteką)

Administratorzy

Moderatorzy

Glejt Ducha

Stolica

Raana

Łańcuch

Podróż

Zwykły tekst - opisy czynności i dialogi Pogrubienie - NPC sterowane przez graczy (krwawniki, etc.)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
http://adultspower24hat.eu BetonovĂŠ jĂ­mky Plzeň a okolĂ­ VĂ˝roba przegrywanie kaset vhs łódz Gao Shi Di Hot Spring Hotel Yangzhou