Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Nikola spojrzała w górę i uśmiechnęła się lekko.
- A jednak...Silver nie uważasz, że w takich chwilach jak ta przymierze z demonem byłoby Ireth baaardzo na rękę?
Offline
Piekielnica
Spojrzala w gore. Miala lekko kpiacy uśmieszek.
-kto wie Nikoletto, kto wie. Ale sądzac po jej minie musisz z nią powaznie porozmawiac. Oczywiście jak wroci z tego cało...
Zasmiała się wrednie.
- Chodź. napijemy się czegoś.. pogramy w karty. Podłozymy komuś nogę
Najwidoczniej Silver miała dobry humor
Offline
Twarz Nikoli rozjaśniła się, o ile w ogóle można to tak nazwać. W każdym bądź razie pomysł Silver przypadł jej do gustu. Wino, hazard i złośliwości, a do tego szyderczy śmiech - to, co kochała najbardziej.
Wstała, poczekała, aż Silver założy buty i ruszyła w dół po ścieżce...
Offline
Piekielnica
Drowka załozyła swe długaśne buty. Skoczyla na sciezkę i podązyła z nia.
-Nie ma to jak doborowe towarzystwo...
Offline
Nimfa nawet nie zauważyła, jak się tu znalazła. Rozejrzała się. Nikogo tu nie było. Poszukała sobie wygodnego miejsca i usiadła. Wyjęła z torby list. Przez kolejną chwilę wpatrywała się w swoje imię na kopercie, po czym otworzyła ją. Spojrzała na podpis. To był On. Miała rację. Nie myliła się. Uśmiech rozjaśnił jej twarz. Z zawziętością i ciekawością czytała list. Kiedy skończyła, przeczytała go ponownie, a potem jeszcze raz.
Gdyby tylko miała w Zakonie kogoś z kim mogłaby się tym podzielić.
Ostatnio edytowany przez Mei (2008-06-19 17:44:15)
Twoja śmierć była, jest i będzie ciemnością mego serca.
Imię: Mei
Nazwisko: Raanal
Rasa: nimfa
Profesja: alchemik
Charakter: spokojna, ale wredna
Zalety: <szuka po kieszeniach i rękawach> hm... brak?
Wady: dużo
Dobytek: torba, a w niej pióra, atrament, pergamin oraz dużo różnych innych rzeczy
Umiejętności: pisanie, muzyczne [wszelakiego rodzaju], szycie [włącznie z haftowaniem]
Zwierzę: sokół
Historia: (z najnowszych wydarzeń) nowy podwodny smoczek się wykluł dzięki czemu Mei ma nowego podopiecznego. Po dłuższych konsultacjach z "rodzicami" przyjęła nazwisko "ojca", przez co jej dwaj przyjaciele zostali jej... braćmi.
Offline
Błysnęło, huknęło, otworzył się portal. Wyjątkowo duży. Ci którzy spodziewali sie planisty zostali niemile zaskoczeni. Z portalu, niezbyt kunsztownego wypadł smok, pokaźnych rozmiarów smok energetyczny. Zwierze - ciężko inaczej o ni mówić - natychmiast z agresją zwróciło się ku zakonnikom niedbale ziejąc ku nim struga ognia. Z trudem unosił swe masywne cielsko nad skarpą i ryczał przeraźliwie. Pomniejsze wyładowania biły od niego na wszystkie strony.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Usłyszał ryk Smoka, tak mu dobrze znany i słyszany przez dziesięciolecia codziennie. Także zaryczał, aż rozbolało go gardło i natychmiast pobiegł w tamtą stronę. Zauważył Drowkę i najpiękniejszą kobietę którą w życiu widział. Nie znał jej, lecz szybko podbiegł i zasłonił panie nieznacznie obnażając miecz i patrząc smokowi energetycznemu w oczy
-Smoku, zostaw je w spokoju. Nic nie uczyniły. Posłuchaj głosu Smoka i zostaw je, albo walcz- powiedział bez większego przekonania i przełknął ślinę. Gdyby jako Smok potrafił ziać ogniem, z pewnością teraz by spopielił istotę przed nim. Lecz chwilowo został mu tylko miecz (przynajmniej lekki) i własne umiejętności Tancerza Cieni. Wątpił by z takim arsenałem zdołał choćby zbliżyć sie do bestii
Offline
do środka spokojnym tempem wszedł Khilan, obojętie przeszedł koło smoczyska który patrzył się na niego swymi szlachetnymi oczyma.
- Silv, zajmij go czymś musze odprawić rutuał ! - krzyknał - skierowal wzrok na nowego - A ty pomóż jej
Wyjął łańcuszek, oplątał go wokół ręki poczym chwycił miecz i nakreścił nim koło wokół siebie, okrąg przyjął kolor krwi. Khilan zaczął rytuał mroku.
Offline
Mieszkaniec stolicy
popatrzył zdezorientowanym wzrokiem na wampira, na którego już sie kilka raz natknął...pamiętał że ma imię na K...przewrócił oczami i napiął mięśnie
-może ty się pobawisz ze Smoczkiem, a ja będę czarował, co? Wiesz jak ciężko pokonać smoka? Coś o tym wiem...
Smenciciel niepewnie spojrzał ponownie w oczy bestii...jego oczy były czerwone...próbował nawiązać kontakt telepatyczny...
Offline
Piekielnica
-Vitamort!
Krzykneła drowka i nadstawiła rękę w stronę smoka. W prawdzie nie powinna używac nekromancji, gdyz była wiedźmą zajmujaca sie białą, a nie czarną magią. Tym czaklęciem wyssała sporą cześc energi smoka. Sama dostała spora dawkę many, dzięki ktorej mogła rzycac silniejsze zaklęcia. Energia tak ją wypełniła, ze jej oczy zaczeły świecic bladawym blaskiem.
- Jest już słabszy! Atakujcie!
Krzykneła drowka. Doświadczyła juz kilkaa wojen i setki bitew. Była doświadczona i znała sie na strategi. Jednak nie byla pewna co do tego smoka. Był inny niz wszystkiem. Postanowiła zaryzykowac.
-Sil!
Wymachała rekoma i rzuciła snopem bardzo jasnego światła w oczy smoka, oślepiajac go.
Offline
Khilan skończył rytuał. Wyglądał bardzo dziwnie. Byl mniej więcej taki:
Z uśmiechem na ustach w którym było pełno nienawiści i chęci zabijania. To już nie był on. Położył się na ziemi, w środku kręgu i po prostu wbił sobie sztylet w udo, z wielką radością. Smok zaryczał z bólu. To go bolało. Wiedząc o skutkach używania tej mocy wstał i podszedł do bestii. Smok był mądry i go nie zaatakował. Teraz był jak lalka wudu, dodatkowo jego moc wzrosła. bał się tylko jednego. Może w każdej chwili stracić nad sobą kontrole.
- Jak już mowiłem nie jestem normalnym wampirem, a teraz prosze odsuńcie się, najlepiej zniknijcie i z oczu, nie odpowiadam za siebie...
Offline
Stolarz i Kucharz
Gerard wszedł na górę. Nie miał pojęcia że na szczycie rozgrywa się walka. Gdy tylko zobaczył troję bohaterów walczących z bestią postanowił im pomóc. Szybko wyciągnął rękę i krzyknął inkantację znalezioną w księdze zaklęć podczas wykładu w szkole:
- Equris! - na smoka poleciała chmara lodowych grotów.
Offline
Khilan zawył z bolu.
- Przestań !- ryknąl ze wściekłością - Jak jemu zadajesz bol to ja jeszcze bardziej cierpię !
Ręku mu drgała, tym razem wbił sobie nóz w brzuch. Smok przewrócił się i ponownie ryknął. Skrytobójca splunął krwią
- No dalej pieprzony smoku ! - wydarł się - zabij mnie !
Offline
Piekielnica
[khil... Najsłabsze rytuały są od 15 poziomu many. A ty masz ich 5. Jakim cudem mógłbyś zrobic tak potężny rytuał?]
-Khilian. Przestań to robic cokolwiek robisz. Smok jest juz słaby....
Szepneła patrzac spokojnie na bestię. W razie czego miała jeszcze jedno zaklecie w pogotowiu.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Smenciciel patrzył z litością na Smoka. Potem podszedł do Khilana i ciosem powalił go na ziemię.
-Mimo iż jest to bestia, zasługuje na honorową śmierć. Poza tym sądzę że dałoby się to załatwić pokojowo- Spojrzał w oczy bestii, które były podobne do jego własnych. Z drżeniem rąk uniósł miecz...
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |