Zakon Światła Ostoja Fantazji

  • Pamiętniki
  • Galeria

Reklama

  • Rudik - portfolioKroniki Fallathanu - Najlepszy MMORPG Tekstowy

Gazeta

  • Przesuń w dół scrollem by przeczytać resztę!
    Czytaj więcej...
Facebook ZakonnyRSS
  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

Ogłoszenie

Sprawdź fazę księżyców! Posłuchaj herolda! Pokaż list gończy! Sprawdź warunki pogodowe! Zbieraj zioła!
Posłuchaj adepta świątynnego! Sprawdź tablice projektową! Czytaj nagłówek gazety!

Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
przerwynikprzerwynik


Optymalne przeglądanie forum umożliwia przeglądarka Opera!

Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!


Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
przerwynikprzerwynik

Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
przerwynikprzerwynik

przerwynikprzerwynik


#106 2008-02-11 21:59:51

 Adramelech

Mieszkaniec stolicy

6580749
Call me!
Zarejestrowany: 2007-11-07
Posty: 986
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Nekromanta
Totem: Koń
Zwierze: Brak

Re: Pole cmentarne

Zaklęcie uzdrawiające Zefira wspomogło trochę nekromantę. Lecz to nie ono obudziło go z powrotem do życia, choć w małym stopniu pomogło, tak jak reakcja Ireth Tinuviel. Nie odczuwał jej osobiście, ale rejestrowała się w jego umyśle, w jego duszy, dało to Adramelechowi trochę sił. Jednak najsilniej przyczyniła się do tego Laska. Wpierw zużyła jego siły, by uwolniona została niszczycielska moc Laski Baala. Zaraz potem uzupełniła je, wyssała życie ze wszelkich istot jakie obróciła w proch, by oddać tę moc Adramelechowi. Poczuł jak magiczna moc przechodzi z Laski do niego. Jak dociera do każdej jego komórki ciała. Poczuł jak wzrastają jego siły witalne, uniósł się na nich. Stał teraz wyprostowany, choć oczy miał wciąż zamknięte. Biła od niego prawie niewidoczna niebieska poświata. Gdy poblask osłabł, wrócił ze świata umysłu i snu. Był znów wśród Zakonników. Spojrzał na elfkę, to na smoka, to na nekromantę obok i znów na smoka.
- Jak chcesz to możesz zjeść trochę ciał. Smacznego życzę.
Tak, wrócił i był teraz bardziej świadom mocy artefaktu, którego nie wypuścił z ręki odkąd odebrał go lichowi.   Elfka wciąż klęczała przy nim. Chwycił ją za rękę i delikatnie uniósł do pozycji stojącej. Objął lewą ręką w pasie i przytulił Tin do siebie. Poczuł okropny ból w ramieniu i syknął cicho. Złamana ręka, no tak, zapomniałem...


Gdyby i głód można było zaspokoić przez pocieranie żołądka!" - Diogenes masturbując się publicznie

Imię: Adramelech
Rasa: Człowiek
Profesja: Nekromanta
Charakter: neutralny chaotyczny
Zalety: wdzięczny, pracowity, lubi dowcipy o blondynkach i te z rodzaju absurdalnych
Wady: wścieka się dość łatwo, cynik, ironizuje, nie przywiązuje się raczej do niczego, rasista - nienawidzi drowów
Umiejętności: czarowanie Kamieni Run; zmiana kształtu przedmiotów - przybliżonej wielkości, na długi okres czasu; W niewielkim stopniu możliwość zapanowania nad mocą Laski
Wygląd: Szary, długi płaszcz, u dołu umorusany błotem, gdyż suwa się po ziemi, lekko poszarpany z dziurą wzdłuż uda prowizorycznie zaszytą, długie aż do połowy pleców czarne włosy, piwne oczy, zielonkawa skóra, blizny na rękach i plecach, trzy czarne różki na karku, czasem ma na plecach założoną pochwę do swego miecza tak, ze jego rękojeść wystaje ponad głowę.

Zaliczone wszystkie Próby w Szkole Najemników.


My name is Legion. For we are Many. Mk 5,9

Karta postaci
Moja historia
Jeśliś człeku ciekaw...
Rzecz o bogach i ich sporach niebieskich. Starzec nie dokończył swej opowieści...

Offline

 

#107 2008-02-12 11:27:53

Tinúviel

Tropicielka

status 5701438
5201121
Skąd: Często się chowam.
Zarejestrowany: 2007-08-22
Posty: 1043
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Tropiciel
Praca: 50
Totem: S=5; W=5; Sz=5; I=5; M=5; U=0
WWW

Re: Pole cmentarne

Zaśmiała się cicho.
- Nawet nie ma jak się przytulać. I dlatego nie lubię takich bitew - mruknęła, szczęśliwa.
Mimo tego, iż byli obdrapani, obolali, żyli i to się liczyło. Ostatnie chwile były dla niej okropne, kiedy myślała, iż...
Ważne było, że ma go obok. Drugiej tak ważnej osoby nie wypuściłaby z rąk, nie dałaby jej odejść, nie tak.
Schyliła się i podniosła ubrudzony, okurzony kompozytowy łuk. Po raz kolejny okazał się niezawodny.
- Ręka? - spytała, widząc nadal wykrzywioną twarz Adramelecha. Nekromanta pokiwał głową. Tinuviel westchnęła cicho. Przyglądała się swoim dłonią, swojemu ciału szukając ran.
Lewa dłoń szczypała, płytka rana na brzuchu nawet już tak bardzo nie doskwierała... o ile elfka nie wykonywała gwałtownych ruchów. Miała też kilkanaście małych ranek na plecach i karku. Nie mogła ich zobaczyć, ale aż za dobrze je czuła.
Wygięła usta w parodii uśmiechu.
- Ważne, że żyjemy... prawda?

Ostatnio edytowany przez Ireth Tinúviel (2008-02-12 11:31:51)


`Life's but a walking shadow, a poor player
That struts and frets his hour upon the stage,
And then is heard no more. It is a tale
Told by an idiot, full of sound and fury,
Signifying nothing.`



Imię: Tinuviel Levecque
Rasa: elf
Profesja: tropiciel
Charakter: chaotycznie neutralny
Zalety: pomocna, uczciwa (czasem bywa)
Wady: naiwna, łatwowierna, pamiętliwa, zawistna, tchórzliwa.
Umiejętności: pływanie, dobry kontakt ze zwierzętami

*

Offline

 

#108 2008-02-12 11:54:32

Zefir

Nekromanta

8529896
Call me!
Skąd: Z twoich najgorszych koszmarów
Zarejestrowany: 2007-10-24
Posty: 473
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Nekromanta
Praca: 7680
Totem: S=0 W=0 Sz=5 I=10 M=10 U=0
Zwierze: 31%
WWW

Re: Pole cmentarne

Rozejrzał się po polu bitwy raz jeszcze. Ile sprzętu leżało wokół, może dałoby się to jakoś zezłomować... Gdzieniegdzie widać też było małe kupki dukatów, które pozostawiały po sobie potwory, kto wie, jaka sumka by z tego była, gdyby tak podjąć wysiłek i je pozbierać. Jego to jednak nie interesowało. Przywołał do siebie Styksa i obejrzał go. Kości były zadrapane, ale wiwerna ogółem była zdolna do lotu.

- Hej, Silv! - zwrócił się do drowki. - Wracamy?


Karta postaci

Ulubione powiedzonko nieumarłych? "Żyje się dalej!"

Offline

 

#109 2008-02-12 12:39:43

Silver Moonlight

Piekielnica

714553
Call me!
Skąd: zapadla dziura na pomorzu :P
Zarejestrowany: 2007-01-03
Posty: 3009
Punktów :   
Rasa: Mroczny Elf/Drow
Profesja: Wiedźma
Praca: Wolontariat
Totem: Niedźwiedź
Zwierze: Bóbr, niedźwiedź, ptak

Re: Pole cmentarne

-Do domu? Jasne! obiad muszę zrobic! Zgłodniałam przez tą całą bitwę!

Wykrzyczała i zaczeła jakoś się przemieszczac po trupach. W końcu dotarła do nekromanty i wiwerny. Wsiadła na grzbiet oczekując odlotu. Złapała się mocno za wiwernę..


"Gdy słońca blask nad morza lśni głębiną,
Myślę o tobie, miły.
Wzywałam cię, gdy księżyc niebem płynął
I zdroje się srebrzyły."

"Bliskośc Ukochanego".
Johan Wolfgang Goethe


Imię: Silver/Harblein
Rasa: Mroczny elf
Profesja: Wiedźma/Rzemieślnik/ Piekielnica
Charakter: chaotyczny dobry
Zalety: pomysłowośc, poczucie humoru, ciekawośc, wrażliwośc na sztukę
Wady: wredna paskuda, wścibska, wywyższa sie
Umiejętności: Pisanie, podstawy medycyny, dobry kontakt ze zwierzetami, Czytanie, Czaroznawstwo, Szamanizm
Zwierze: Ptak Dei- Abherun, Bóbr- Gaw i Niedźwiedź - Alborn
Polimorfia: ni ma i nie będzie
Ekwipunek: Miecz,plecak, szata maga, sakwy a w nich zioła, patelnia,zestaw kanapek na podróż, lina
Złoto: zobacz koło avatara

Offline

 

#110 2008-02-12 12:49:04

Zefir

Nekromanta

8529896
Call me!
Skąd: Z twoich najgorszych koszmarów
Zarejestrowany: 2007-10-24
Posty: 473
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Nekromanta
Praca: 7680
Totem: S=0 W=0 Sz=5 I=10 M=10 U=0
Zwierze: 31%
WWW

Re: Pole cmentarne

- Potrzebujecie czegoś jeszcze od nas? Nie? Dobrze. Do zobaczenia innym razem. - pożegnał Zakonników Nekromanta.

Wiwerna zamachała potężnymi skrzydłami i wnet oderwała się od ziemi. Poszybowali w stronę ruin tajemniczej świątyni. Zefir miał już dość wrażeń jak na jeden dzień.


Karta postaci

Ulubione powiedzonko nieumarłych? "Żyje się dalej!"

Offline

 

#111 2008-02-12 18:20:23

 Adramelech

Mieszkaniec stolicy

6580749
Call me!
Zarejestrowany: 2007-11-07
Posty: 986
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Nekromanta
Totem: Koń
Zwierze: Brak

Re: Pole cmentarne

- Oczywiście, to jest najważniejsze.
Uniósł delikatnie jej brodę i pocałował. To wyraziło wszystko, przeprosiny, podziękowanie za pomoc i jeszcze raz przeprosiny. W te kilka sekund ich usta były połączone, a myślami łącząc się, wiedzieli co myśli drugie, bez słów, bez gestów, przez pocałunek. Uśmiechnął się po swojemu i spojrzał dookoła. Wokół mnóstwo trupów, popiołu, żelastwa. Dobrze, że to nie moja karczma.
- To jak, przyjaciele? Czas chyba na nas, chyba, ze Ekena pragnie tu posprzątać.


Gdyby i głód można było zaspokoić przez pocieranie żołądka!" - Diogenes masturbując się publicznie

Imię: Adramelech
Rasa: Człowiek
Profesja: Nekromanta
Charakter: neutralny chaotyczny
Zalety: wdzięczny, pracowity, lubi dowcipy o blondynkach i te z rodzaju absurdalnych
Wady: wścieka się dość łatwo, cynik, ironizuje, nie przywiązuje się raczej do niczego, rasista - nienawidzi drowów
Umiejętności: czarowanie Kamieni Run; zmiana kształtu przedmiotów - przybliżonej wielkości, na długi okres czasu; W niewielkim stopniu możliwość zapanowania nad mocą Laski
Wygląd: Szary, długi płaszcz, u dołu umorusany błotem, gdyż suwa się po ziemi, lekko poszarpany z dziurą wzdłuż uda prowizorycznie zaszytą, długie aż do połowy pleców czarne włosy, piwne oczy, zielonkawa skóra, blizny na rękach i plecach, trzy czarne różki na karku, czasem ma na plecach założoną pochwę do swego miecza tak, ze jego rękojeść wystaje ponad głowę.

Zaliczone wszystkie Próby w Szkole Najemników.


My name is Legion. For we are Many. Mk 5,9

Karta postaci
Moja historia
Jeśliś człeku ciekaw...
Rzecz o bogach i ich sporach niebieskich. Starzec nie dokończył swej opowieści...

Offline

 

#112 2008-02-12 20:59:55

Tinúviel

Tropicielka

status 5701438
5201121
Skąd: Często się chowam.
Zarejestrowany: 2007-08-22
Posty: 1043
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Tropiciel
Praca: 50
Totem: S=5; W=5; Sz=5; I=5; M=5; U=0
WWW

Re: Pole cmentarne

- Nie sądzę, żeby ją to nęciło. W drogę, w drogę.
Napawała się jego widokiem, jego bliskością, jego uśmiechem.
Westchnęła, poprawiając pas. Pogrzebała obcasem buta w kupce kurzu. Uśmiechnęła się, rzucając nekromancie ukradkowe spojrzenie. Ruszyła za nim, oglądając sie za siebie.
Sama nie wiedziała czemu to robi. Pokręciłą głową. To już koniec.


`Life's but a walking shadow, a poor player
That struts and frets his hour upon the stage,
And then is heard no more. It is a tale
Told by an idiot, full of sound and fury,
Signifying nothing.`



Imię: Tinuviel Levecque
Rasa: elf
Profesja: tropiciel
Charakter: chaotycznie neutralny
Zalety: pomocna, uczciwa (czasem bywa)
Wady: naiwna, łatwowierna, pamiętliwa, zawistna, tchórzliwa.
Umiejętności: pływanie, dobry kontakt ze zwierzętami

*

Offline

 

#113 2008-02-13 15:45:01

 Adramelech

Mieszkaniec stolicy

6580749
Call me!
Zarejestrowany: 2007-11-07
Posty: 986
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Nekromanta
Totem: Koń
Zwierze: Brak

Re: Pole cmentarne

Ruszył powolnym krokiem przed siebie. Laską odtrącał leżące przed nim zwłoki, niekiedy natrafiała się podgniła, wysuszona głowa lub czaszka, więc nie omieszkał takowej kopnąć. Zagwizdał na palcach, kiedyś nauczył się, gdy był między elfami. Zaprzyjaźnił sie z Nuti na tyle, że reagowała na jego głos, nawoływanie. Na niebie ukazała się gryfka. Wzleciała wysoko, by za chwilę opaść lotem pikującym na ziemię zaraz przy Adramelechu.
- Witaj, widzę, że i Ty świetnie bawiłaś sie na bitwie.
Zauważył człowiek, zobaczywszy szczątki zombiaków na pazurach i na dziobie. Córka Ekeny wydała z siebie skrzek, jakby na potwierdzenie słów nekromanty.
- Wskakuj i trzymaj się mocno.
Rzekł do Tinuviel, samemu wdrapując się na grzbiet Nuti.


Gdyby i głód można było zaspokoić przez pocieranie żołądka!" - Diogenes masturbując się publicznie

Imię: Adramelech
Rasa: Człowiek
Profesja: Nekromanta
Charakter: neutralny chaotyczny
Zalety: wdzięczny, pracowity, lubi dowcipy o blondynkach i te z rodzaju absurdalnych
Wady: wścieka się dość łatwo, cynik, ironizuje, nie przywiązuje się raczej do niczego, rasista - nienawidzi drowów
Umiejętności: czarowanie Kamieni Run; zmiana kształtu przedmiotów - przybliżonej wielkości, na długi okres czasu; W niewielkim stopniu możliwość zapanowania nad mocą Laski
Wygląd: Szary, długi płaszcz, u dołu umorusany błotem, gdyż suwa się po ziemi, lekko poszarpany z dziurą wzdłuż uda prowizorycznie zaszytą, długie aż do połowy pleców czarne włosy, piwne oczy, zielonkawa skóra, blizny na rękach i plecach, trzy czarne różki na karku, czasem ma na plecach założoną pochwę do swego miecza tak, ze jego rękojeść wystaje ponad głowę.

Zaliczone wszystkie Próby w Szkole Najemników.


My name is Legion. For we are Many. Mk 5,9

Karta postaci
Moja historia
Jeśliś człeku ciekaw...
Rzecz o bogach i ich sporach niebieskich. Starzec nie dokończył swej opowieści...

Offline

 

#114 2008-02-13 16:14:17

 Kraght'nar

http://tnij.org/gcaphttp://tnij.org/hb83Smoczy Sędzia

849959
Zarejestrowany: 2007-11-22
Posty: 1687
Punktów :   
Rasa: Czarny Smok
Profesja: Sędzia
Praca: Zakonny Sędzia
Totem: Ptak Ti
Zwierze: Astaroth i Wodnik

Re: Pole cmentarne

- Trudno... - powiedział smok. Rozejrzał się dookoła, szukając czegoś wartego zabrania. Niczego takiego nie zauważył. Ziewnął i wzbił się w powietrze...


Lecz tylko jeża przelecieć się nie da...

http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=56

Offline

 

#115 2008-02-13 18:56:39

Lukas

Władca Szczurów

7506945
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 1032
Punktów :   
Rasa: człowiek
Profesja: złodziej / najemnik
Praca: 50
Totem: S=5; W=5; Sz=5; I=5; M=5; U=0
WWW

Re: Pole cmentarne

Lukas cholernie się zdziwił, gdy ścigająca go setka trupów rozpadła się nagle w stertę kości, pyłu i gnijącego mięsa. Z daleka spojrzał na rozchodzących się, ledwo żywych zakonników. Nie mógł sobie wybaczyć, że nie było go w tym czasie z nimi, że nie walczył zeń ramię w ramię...
Splunął na rozsypujacy się czerep, po czym sięgnął do jakowejś luzem leżącej dłoni i zdjął zeń wczesniej upatrzony pierścień. A potem przystapił do pozbawiania zwłok innych, niepotrzebnych, aczkolwiek ładnie błyszczących rupieci.


Miłować Ciebie, to jest życia mego cel, /Nadobna
Ettariel, /Pozwól zachować tedy wspomnień skarb,/
I Czarodziejski kwiat, /Miłości zakład twej i znak,/
Kroplami rosy niby łzami posrebrzony...

"Okręt to nie kadłub, żagiel i takielunek...Te rzeczy są na nim niezbędne, ale jest też czymś więcej. 
Okręt to wolność!!!"

"I chociaż płonie serce twe -Ona ci nie pisana! Tak kończą się pożary serc -oceanem rozstania..."

Offline

 

#116 2008-02-13 20:41:03

Tinúviel

Tropicielka

status 5701438
5201121
Skąd: Często się chowam.
Zarejestrowany: 2007-08-22
Posty: 1043
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Tropiciel
Praca: 50
Totem: S=5; W=5; Sz=5; I=5; M=5; U=0
WWW

Re: Pole cmentarne

Posłusznie usiadła za nim, delikatnie, ostrożnie obejmując go w pasie. Nie chciała go urazić.
Po raz ostatni spojrzała na pole cmentarne, na pole bitwy. Westchnęła, przymknęła powieki, czując jak Nuti podrywa się do lotu.
I odlecieli.
Zamienili się w malutki, mizerny punkcik na niebie, a później całkiem zniknęli.


`Life's but a walking shadow, a poor player
That struts and frets his hour upon the stage,
And then is heard no more. It is a tale
Told by an idiot, full of sound and fury,
Signifying nothing.`



Imię: Tinuviel Levecque
Rasa: elf
Profesja: tropiciel
Charakter: chaotycznie neutralny
Zalety: pomocna, uczciwa (czasem bywa)
Wady: naiwna, łatwowierna, pamiętliwa, zawistna, tchórzliwa.
Umiejętności: pływanie, dobry kontakt ze zwierzętami

*

Offline

 

#117 2008-03-18 12:08:09

 Adramelech

Mieszkaniec stolicy

6580749
Call me!
Zarejestrowany: 2007-11-07
Posty: 986
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Nekromanta
Totem: Koń
Zwierze: Brak

Re: Pole cmentarne

Wrócił zasapany po długiej wędrówce. W tym samym płaszczu, obdartym, zbroczonym krwią i poplamionym rozkładającymi się resztkami. Szedł opierając się na Lasce, wciąż okuty w zbroję z całym orężem przy sobie. Lepiej mieć wszystko przy sobie, gdy Chaos atakuje. Oby tu było już czysto. Rozglądał się dookoła, idąc przez duże, opustoszałe pole. Podobał mu się widok lasu tablic grobowych. Uśmiechnął się po nekromancku, upojony tym widokiem. Wiatr i śnieg wymyły już pozostałości po owej wielkiej bitwie z Lichem, który odebrał mu Laskę. Myśląc o tym, chwycił ją oburącz i zatrzymał się. Zamknął oczy i ukląkł. Nagle wokół niego ziemia zaczęła dudnieć, unosić się lekko i pękać. Kilogramy szarej, suchej ziemi, zaczęła wydobywać sie z grobów, robiąc miejsce na wydostanie się ciał. Kilkadziesiąt zwłok zaczęło gromadzić się wokół Nekromanty, układały się równo, jedno przy drugim. Wszystkie doły zasklepiły się, a ożywieńcy zebrali wokół Adramelecha. To teraz do Karczmy i do roboty! Wyprostował się i powolnym krokiem ruszył drogą powrotną, idąc po swoich śladach na białym śniegu.


Gdyby i głód można było zaspokoić przez pocieranie żołądka!" - Diogenes masturbując się publicznie

Imię: Adramelech
Rasa: Człowiek
Profesja: Nekromanta
Charakter: neutralny chaotyczny
Zalety: wdzięczny, pracowity, lubi dowcipy o blondynkach i te z rodzaju absurdalnych
Wady: wścieka się dość łatwo, cynik, ironizuje, nie przywiązuje się raczej do niczego, rasista - nienawidzi drowów
Umiejętności: czarowanie Kamieni Run; zmiana kształtu przedmiotów - przybliżonej wielkości, na długi okres czasu; W niewielkim stopniu możliwość zapanowania nad mocą Laski
Wygląd: Szary, długi płaszcz, u dołu umorusany błotem, gdyż suwa się po ziemi, lekko poszarpany z dziurą wzdłuż uda prowizorycznie zaszytą, długie aż do połowy pleców czarne włosy, piwne oczy, zielonkawa skóra, blizny na rękach i plecach, trzy czarne różki na karku, czasem ma na plecach założoną pochwę do swego miecza tak, ze jego rękojeść wystaje ponad głowę.

Zaliczone wszystkie Próby w Szkole Najemników.


My name is Legion. For we are Many. Mk 5,9

Karta postaci
Moja historia
Jeśliś człeku ciekaw...
Rzecz o bogach i ich sporach niebieskich. Starzec nie dokończył swej opowieści...

Offline

 

#118 2008-10-17 18:15:56

 Sulam

http://tnij.org/hg3xhttp://tnij.org/hg3y

7506594
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2008-08-15
Posty: 856
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Nekromanta
Praca: Dziekan Szkoły Magii
Totem: Bóbr
Zwierze: Stado martwych służących

Re: Pole cmentarne

Wszedł na pole cmentarne z lekkim zawstydzeniem. Uczony był by szanować zmarłych, jak i miejsca ich spoczynku. Ale przecież jego cel był ważniejszy od zasad moralnych. Cel uświęcał środki... Chwycił za jedną ze swoich świec i podpalił ją za pomocą zaklęcia. Charakterystyczny błękitny płomień rozświetlał okolicę. Sulam minę miał nie tęgą, starał się jednak uspokoić. To miejsce przerażało go w pewien sposób. Jego kruk siedział mu dumnie na głowie.
W końcu usiadł przy jakimś grobie. Otworzył księgę na stronie 116 i zaczął czytać.
Ożywienie- podstawowe zaklęcie każdego szanującego się Nekromanty. Za pomocą energii magicznej, czarnoksiężnik mógł wprowadzić ciało zmarłego w ruch, podległy jego woli. Ciało to jednak pozostaje gołym szkieletem i nie posiada żadnych oznak inteligencji. Najłatwiej jest zacząć od ożywiania szkieletów mniejszych  istot oraz szkieletów bardziej świeżych. Strach przed śmiercią może pogorszyć efekt, gdyż suma-suma rum to my Nekromanci jesteśmy panami śmierci. Dlatego też postaraj wyciszyć swoje wewnętrzne poczucie moralności, gdyż obrona rodu jest najważniejsza.
Uśmiechnął się pod nosem. "Ocalenie rodu jest najważniejsze wujku... ocalenie". Poszukał w miarę świeżych zwłok. Miał nadzieję że nikt go nie przyłapie na tym akcie wandalizmu. Bądź co bądź, to miejsce w całej swej strasznej krasie było święte.


Karta Postaci
Bo najważniejszy w życiu jest pomysł, reszta przyjdzie sama
http://zakonopedia.boo.pl/promocja/userbar4.png

Offline

 

#119 2008-10-18 14:05:30

 Sulam

http://tnij.org/hg3xhttp://tnij.org/hg3y

7506594
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2008-08-15
Posty: 856
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Nekromanta
Praca: Dziekan Szkoły Magii
Totem: Bóbr
Zwierze: Stado martwych służących

Re: Pole cmentarne

(przepraszam że nie edytuję posta, ale inaczej nikt nie będzie wiedział że coś tu się dzieję.)

W końcu znalazł to co chciał. Na na grobku napis głosił "Tu spoczywa Eryk, niziołek. Urodzony 49924 umarł 55022 II Ery Ładu. Wzorowy mąż i ojciec". Na jego Twarzy pojawił się lekki grymas. Czy on naprawdę musiał to robić. Może dało by się to pominąć? Z drugiej jednak strony wiedział, że to było mu potrzebne. Jak chciał wskrzesić osobę posiadającą wszystkie organy, wspomnienia i uczucia, jeżeli nie potrafiłby wprawić w życie zwykłego szkieletu? Musiał wziąć się w garść.
Wykopał ciało nieboszczyka z największym trudem. Jego szkielet przypominał mu bardziej szkielet dziecka niż dorosłego. Ale cóż taka uroda hobbitów. Wyciągnął rękę, starając się wyczuć jakąś energię życiową. Jak zwykle jego ofiarą padło drzewo. Wyciągnął obie dłonie w jego kierunku. Wiedział że będzie potrzebował dużo energii aby wprawić życie martwy szkielet. Kiedy zebrał całą energię z rośliny podszedł do zwłok. Zaczął układać sobie energię w głowie, szyć węzeł magii, ze strumieni many. Sznur robił się coraz dłuższy, coraz doskonalszy. Jednak co jakiś czas jego energia zaczęła się rozplątywać. "Za bardzo się śpieszę..." pomyślał nekromanta. Zacisnął supeł, i do wiązał do niego jeszcze kilka strumieni. Czuł jednak, że za chwilę osiągnie swój limit. Wyciągnął lewą dłoń. To w niej pulsowała czarna energia. W końcu wypowiedział na głos inkantację:
-Animmate!
Czarna energia zaczęła leniwie oplatać zwłoki nieszczęśnika. Wchodziła do jego oczodołów, przez żuchwę i między żebrami. W pewnym momencie szkielet zaczął się powoli poruszać. Wstał! Wstał, jednak nie zrobił nawet jednego kroku, a rozsypał się. Sulam nie wiedział jak miał zareagować. Z jednej strony czuł wielkie podniecenie, że może to zrobić, z drugiej zaś wstyd i niedosyt. Spodziewał się że jego twór dłużej "pożyje". Czuł się wyczerpany. Usiadł na ziemi. Jego kruk cały czas siedział na jego głowie, co jakiś czas krakając, przypominając Sulamowi o swojej obecności.


Karta Postaci
Bo najważniejszy w życiu jest pomysł, reszta przyjdzie sama
http://zakonopedia.boo.pl/promocja/userbar4.png

Offline

 

#120 2008-12-30 11:23:16

Nikonx

Mieszkaniec stolicy

1390111
Skąd: Piekło
Zarejestrowany: 2008-11-12
Posty: 225
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Wojownik
Praca: Patrz sygna
Totem: S=7 W=5 SZ=6 M=2 I=5 U=0
Zwierze: 6 %

Re: Pole cmentarne

Elf wszedł na cmentarz, w końcu miał tu pracować jako grabarz. Rozglądał się po cmentarzu. Napłynęło do jego głowy masa wspomnień jak jeszcze mieszkał w Nekropoli. Na myśl, że będzie znowu pracował w otoczeniu nieumarłych, w otoczeniu, w którym żył dość długo zrobiło mu się jakby lżej na sercu. Zauważył, że to miejsce dotknęła nie jedna walka a ostatnia nie było dawno temu. Poszukał jakieś łopaty łopaty. Znalazł jedną przy jakimś starym grobie i zaczął wydobywać zwłoki. Minęło sporo czasu, ale grabarzowi udało się wydobyć trochę zwłok. Zaczął je liczyć i naliczył ich 15. Był już zmęczony i postanowił przejść się po okolicy.

2008.01.02 01:54:57

Elf wrócił do wydobywania zwłok. Zaczął wydobywać zwłoki. chodził od grobu do grabu. Minęło kilka godzi, a Nikonxowi udało się wydobywać trochę zwłok. Zaczął je liczyć. Wyszło mu, że wydobył 18 zwłok.

Ostatnio edytowany przez Nikonx (2009-01-02 01:57:01)


Utwór tygodnia - Apocalyptica - Bittersweet

Karta Postaci

Veni, vidi, vici

Offline

 

Pokaż kalendarz! Pokaż listę medyczną! Pokaż tablice ogłoszeń!


przerwynik przerwynik

Zakon rozwija się dzięki pracy Pawła Neściora aka Rudik (skrypter php i CSS), Pauliny Kwidzińskiej aka Reira (grafik i ilustrator), Andre Norton (autorka fantasy, której prace są wykorzystywane do uzupełniania świata), Hajime Kanzakiego (autora anime "Slayers", z którego również czerpiemy część rozwiązań i nazewnictwa) i wielu innych, graczach i zwykłych przyjaciołach, poświęcających swój czas i talent dla rozwoju forum i świata Zakonu.

Wszystkim serdecznie dziękujemy.

Stopka

Reklama Toplisty Wspieramy Zakon w pigułce
Rudik - portfolio TOP50 Gry Nakarm głodne dziecko - wejdź na stronę www.Pajacyk.pl Napisz do nas
Gra naruto
Mesjasz
narutoogra.pun.pl
Night Moon - Twoja ścieżka fantasy

Wszystko o grze Call of Duty 2
Wszystko o grze warcraft3!
Miecz Prawdy
Najlepsze strony poświęcone RPG, cRPG i Fantasy
Toplista stron o tematyce fantasy rpg itp.
10 Najlepszych Polskich Stron Fantasy
pun.pl - załóż darmowe forum dyskusyjne PunBB


Racjonalista.pl - sprawdź sam
Wielka Rada


Mistrz: Mangel(Urlop):
7659312
stanmangel@aqq.eu


Mistrzyni: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Zastępca Mistrza: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro:
4050011
standaray@aqq.eu


Dziekan: Sulam:
7506594
stansulam@aqq.eu


Bibliotekarka: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop):
6114003
stan adorosa@aqq.eu


Pancermistrz: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Instruktor walk: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Łucznik: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Rada Mniejsza

Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Myśliwy: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Ogrodnik: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Projektant: POSZUKIWANY!:

stan


Arcykapłan: Dark Verreuil:
6990996
stanverreuil@aqq.eu


Dowódca Srebrzystych: Angelus:
4880466
stanrkofan@aqq.eu


Sędzia: Kraght'nar:
849959
Statystyki


Stat24:

Googlebot był ostatnio:

Pagerank:


Nagrody:

Katalog stron

Legenda

Oznaczenia postów Maniera pisania postów Grupy
- stary
- zamknięty
- przyklejony
- przekierowanie
- nowy
- zamknięty nowy
- nowy przyklejony
WIELKIE LITERY - krzyk

Kursywa - teksty pisane (poza biblioteką)

Administratorzy

Moderatorzy

Glejt Ducha

Stolica

Raana

Łańcuch

Podróż

Zwykły tekst - opisy czynności i dialogi Pogrubienie - NPC sterowane przez graczy (krwawniki, etc.)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
'Ataongo Residence Проживание Текила