Zakon Światła Ostoja Fantazji

  • Pamiętniki
  • Galeria

Reklama

  • Rudik - portfolioKroniki Fallathanu - Najlepszy MMORPG Tekstowy

Gazeta

  • Przesuń w dół scrollem by przeczytać resztę!
    Czytaj więcej...
Facebook ZakonnyRSS

Ogłoszenie

Sprawdź fazę księżyców! Posłuchaj herolda! Pokaż list gończy! Sprawdź warunki pogodowe! Zbieraj zioła!
Posłuchaj adepta świątynnego! Sprawdź tablice projektową! Czytaj nagłówek gazety!

Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
przerwynikprzerwynik


Optymalne przeglądanie forum umożliwia przeglądarka Opera!

Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!


Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
przerwynikprzerwynik

Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
przerwynikprzerwynik

przerwynikprzerwynik


#571 2009-05-08 21:09:55

 Winno

Zastępca Mistrza Zakonu

2618814
Skąd: Szczecin
Zarejestrowany: 2007-11-30
Posty: 613
Punktów :   
Rasa: Człowiek z domieszką elfa
Profesja: Łajdak
Praca: Brak
Totem: Niedźwiedź
Zwierze: Brak
WWW

Re: Fort zewnętrzny

- Akontu... Akontu... Akoooooooooontuuuuu! - zaryczał z całą marniejącą mocą swego umysłu a ten zwarł się na kilka sekund potęgą nienawiści bezdusznego - Akontu... - powtórzył raz jeszcze - Ty Suko!

Nienawidził jej za to kim była, jak postępowała. Za to, że mu pomogła i za to, ze pozwoliła mu na fuzję. nienawidził jej za to, istniał i nienawidził jej za to, ze był piękna. Nienawidził. siły jednak już nie było. Znów rozpłynął się w bólu. Czy powróci? On już z nie myślał. to co pozostało z jego mózgu nie myślało.

Ciało planisty poczęło się trząść spazmatycznie. Dostał ataku padaczki i to tak silnego, że praktycznie podskakiwał na pokrytej krwią i ciałami ziemi pola bitwy...

Offline

 

#572 2009-05-10 20:19:57

Niordd

Mieszkaniec stolicy

6779539
Zarejestrowany: 2009-01-13
Posty: 479
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Paladyn
Totem: Sokół

Re: Fort zewnętrzny

Aravial: Opuściła cię wola walki....instynkt, który starał się wywalczyć sobie drogę ku przetrwaniu. Teraz już na prawdę byłeś zagubiony....nie, nie potrafiłeś powiedzieć czy byłeś...Czy w ogóle istniałeś....? Nie, nie teraz...Kiedykolwiek....w przeszłości...przyszłości...Wszystko się zlewało. Czas nie istniał. Materia nie istniała. Ból już nie istniał. Ale mimo to wszystko....nie było pustki. Wszystko było energią...krążącą energią....zmieniającą stan. Przechodzącą z jednego miejsca do innego....Nie! Tu nie było miejsc! Wszystko było jednością...Było całością. Było...było...I znowu nie wiedziałeś...czym....nic nie wiedziałeś. Pustka. Marność. Ziarno. Czas. Wir...


Ciało Araviala nie przestało drgać. Planista mimowolnie odgryzł sobie język, i gęsta krew zaczęła napływać do jego ust....zaczął się nią krztusić...Obraz był ten małym wycinkiem wojennej zawieruchy...Jednak nikt się nawet nie domyślał, jak ważnym wycinkiem...


Issahar: Magia...czułeś się dziwnie używając jej. Nawet bardzo. Muzyka powoli wtopiła się w tło....ale rzucając czary czułeś, jak nie możesz kontrolować tego co robisz....Jak opuszczają cię siły życiowe, i to w dużej ilości. Wiedziałeś, że jesteś już slaby i wolny. A mutant wręcz przeciwnie - Wyglądał na szybszego niż zwykle. Ledwo co zdołałeś uskoczyć przed jego atakiem...Wiedziałeś, że jeżeli chcesz to zakończyć, musisz zrobić to szybko. I wtedy, w trakcie walki ze spaczonym stworem kątem oka dostrzegłeś dziwną anomalię, wyglądającą jak supernowa podczas eksplozji...i implozji na zmianę. Gdzie była płynna lawa....a wszystko wyglądało tak chorobliwie dziwnie, że aż trudno było ci to opisać w jakimkolwiek języku...


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=114

Offline

 

#573 2009-05-11 15:25:48

 Erufailë

http://tnij.org/hg3xhttp://tnij.org/hg3y

929152
Zarejestrowany: 2008-02-19
Posty: 826
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Tancerka Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Fort zewnętrzny

Erufailë nie do końca wiedziała, co powinna zrobić. Nie wiedziała, jaką walkę Aravial toczy w środku i podejrzewała, że nie za bardzo może mu pomóc, jednak kiedy zobaczyła krew płynącą z jego ust, poczuła się za to w pewien sposób odpowiedzialna. Nie mogła za długo trwać w rozterce... Podejrzewała, że i ten czas, przez który się zastanawia, trwa zbyt długo.
Wyciągnęła miecz przed siebie i zwróciła się do Smenciciela:
- Tylko spróbuj się zbliżyć... - jej głos brzmiał na tyle dobitnie, że nawet ktoś, kto być może nie do końca zdawał sobie sprawę z tego, co się z nim dzieje, powinien zrozumieć.
Schowała miecz do pochwy i, nie spuszczając oczu ze smoka, przyklękła przy Planiście. Zebrała się w sobie i obróciła go na bok, żeby przynajmniej nie dławił się krwią; starała się go mocno trzymać, żeby chociaż spróbować uspokoić atak padaczki.
Przy tym, starała się nie spuszczać oczu ze Smenciciela, czujna na jego zachowanie.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=35

"Wciąż się śmiejesz, lecz coś tkwi poza tym
Patrzysz w niebo na rzeźby obłoków
Przecież ja jestem i niebem, i światem
Sam mi mówiłeś zeszłego roku
"

Offline

 

#574 2009-05-11 20:23:40

 Winno

Zastępca Mistrza Zakonu

2618814
Skąd: Szczecin
Zarejestrowany: 2007-11-30
Posty: 613
Punktów :   
Rasa: Człowiek z domieszką elfa
Profesja: Łajdak
Praca: Brak
Totem: Niedźwiedź
Zwierze: Brak
WWW

Re: Fort zewnętrzny

Przez chwilę jeszcze były słowa. Przez chwile była jeszcze świadomość. A potem już nic. Jedynie włókna dawnego bytu wplątane w tkaninę nicości. Należące do niej, choć dalej dostrzegalne. Nadal połączone ze sobą pojedynczymi nitkami, zbyt już jednak rozlazłe aby utworzyć wzór.

Offline

 

#575 2009-05-13 17:35:19

 Issahar

Mieszkaniec stolicy

Zarejestrowany: 2009-03-26
Posty: 44
Punktów :   
Rasa: Hetrasi
Profesja: Mistrz Ziemi
Praca: 121
Totem: S=5, W=5, Sz=5, M=5, I=6, U=0
Zwierze: 3%

Re: Fort zewnętrzny

Issahar nie zwracał uwagi na dziwne, pulsujące zjawisko. Skupił całą potęgę swojej woli, na opanowywaniu rozhukanej magii. Wciąż uskakując ze swą jaszczurzą zręcznością przed leniwymi ciosami mutanta coraz bardziej przekonywał się o tym, że nie jest w stanie w chwili obecnej znów skoncentrować w sobie many.
Zrobił więc szybki obrót w miejscu tak, że masywnym ogonem walnął mutanta w twarz, po czym korzystając z jego oszołomienia kopnął go mocno w klatkę piersiową. Dzięki uzyskanej w ten sposób chwili zaczepil kostur na plecach i wyciągnął z pochew dwie długie, bardzo płaskie szable. W tym momencie rozwścieczony mutant natarł z furią na hetrasiego. Ten jednak zablokował wyprowadzone z góry cięcie, po czym drugą szablą bezceremonialnie chlasnął mutanta przez twarz. Potwór odskoczył z rykiem, chwytając się kurczowo skroni naznaczonych przez oręż Issahara. Rana była głęboka i pluła obficie krwią zakrywając mutantowi pole widzenia. Mag wykorzystał to i skrzyżował miecze na ramionach, by po chwili odciąć przeciwnikowi głowę, używając ich jak nożyc.

Offline

 

#576 2009-05-16 20:06:06

 Smenciciel

Mieszkaniec stolicy

2289005
Zarejestrowany: 2008-08-23
Posty: 469
Punktów :   
Rasa: Smok(w ludzkiej postaci)
Profesja: Tancerz Cienia
Praca: Z chęcią przyjmę
Totem: Sokół
Zwierze: Półdziki Ryś

Re: Fort zewnętrzny

Smenciciel zwiesił ręce. W czerwonych źrenicach coraz głębiej odciskało się szaleństwo. jedank teraz ni świdrowały już Eru. Smenciciel zachrypiał gardłowo, jakby bojowo. Lecz zamiast rzucić się na elfkę odwrócił się na pięcie i poszedł poszukać nowej ofiary.


Imię: Smenciciel
Rasa: Człowiek z domieszką krwi smoków
Profesja: Tancerz Cieni / Ogrodnik
Umiejętności: Szybka regeneracja, Pisanie
Ekwipunek: Miecz, dwa Sztylety, fiolka z ognikiem(od wagantów), Srebrny sztylet
Opis:
Wzrost: 184 cm
Waga: 76kg
Budowa ciała: Szczupły, lecz z żelaznymi mięśniami, praktycznie zero tłuszczu
Kolor skóry, włosów, twarzy: Czarne włosy sięgające ramion, mocno opalony
Oczy: Szare z zielonym obramowaniem na co dzień, podczas walki czerwone ze złotymi obramówkami, w obu przypadkach z wąskimi jaszczurczymi źrenicami.
Znaki szczególne: Tatuaż przedstawiający łeb lwa na lewym ramieniu, długa szarpana blizna na plecach ciągnąca się od prawej łopatki do krzyża
Pierwsze wrażenie: Wydaje się emanować od niego dziwna siła, jednak sprawia wrażenie inteligentnego i przyjacielskiego.
Głos: Przyjazny, delikatnie zachrypnięty
Ruchy: Krok i ruchy sprężyste, pewne
Ubiór: Czarny, sztywny, obcisły mundur ze srebrnym smokiem na piersiach z materiału przypominającego dżins, szerokie spodnie z wieloma kieszeniami i pochwami, wysokie buty i czarne skórzane rękawiczki.
Charakter: Lubi honorowe bójki, kobiety, dobre jedzenie, alkohol, aromatyczne cygaretki, poznawać nowych ludzi, wojny i walkę ale nie bez wyraźnej przyczyny. Nienawidzi chamstwa wobec kobiet, tępoty, ludzi nadmiernie okrutnych, nieumarłych. Lubi pograć w karty, do tej pory uznawał jedynie przelotne znajomości z kobietami, używa tylko minimum magii.

Offline

 

#577 2010-06-23 12:36:39

 Skimrra

http://tnij.org/gbjuhttp://tnij.org/hg3k

status adorosa@aqq.eu
6114003
Skąd: Gniezno
Zarejestrowany: 2009-02-08
Posty: 1665
Punktów :   
Rasa: Duch burzowy
Profesja: Wiedźma
Praca: Rektor Instytu Umysłu
Totem: Gryf

Re: Fort zewnętrzny

***



Od dawna Fort Zewnętrzny był wolny od wszelkich ruchów wojennych. Letarg i jego skutki spowodowały, że do ziem Zakonnych niemalże nie można było się dostać. Jednak coś tu się zaczynało dziać. Z daleka słychać było dziwne odgłosy łamania drzew. Jakiś ruch miał miejsce w przygranicznych wioskach. Potrzeba było jakiegoś patrolu który zajmie się sprawdzeniem tego zajścia...

(3 osoby maksymalnie)


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=30

"Głos pośrodku nocy, głos hen gdzieś z oddali
Jakby się zbliżał, jakby kroczył, jakby się ktoś z miłości żalił...
Głos w tysięcznym głosów tłumie, bo lepiej słychać gdy zamknięte oczy
Teraz zaczynam go rozumieć
Śpiew chyba od wyspy, chór jak morska fala
Śpiew taki srebrzysty, że się od niego świat zapala..."

Offline

 

#578 2010-06-23 12:41:19

 Darayawus Shiro

Bankier

status daray@aqq.eu
4050011
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2009-01-19
Posty: 1112
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Motykarz
Totem: Niedźwiedź

Re: Fort zewnętrzny

Jako że Shiro w ostatnim czasie bardzo potrzebował pieniędzy i nie bał się podejmować najgorszych prac. To też taki mały wypad był dla niego w sam raz. Patrol nie był szczególnie zajmującym zajęciem, ale to niż zabijanie na zlecenie jakichś mentów... Wojownik odwrócił się do miejsca, z którego przyszedł.
-Powinna już być...- Czekał na Nikolettę, która nie tak dawno temu przyłączyła się do niego. Wyglądało jednak na to iż punktualność jest jej słabą stroną... Shiro oparł się o mur fortu, z postanowieniem że poczeka...


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=44

Jeśli gracz jest za sprytny i uda mu się wyjść z walki bez szwanku to i tak zaraz mistrz gry jakoś go urządzi nawet jeśli ma to oznaczać atak chorego bociana lub zwyczajne potknięcie się tak niefortunnie, że połamała się mityczna zbroja, zniszczył miecz, pieniądze wypadły i nie można ich pozbierać, a postać stała się ciężko ranna.

Offline

 

#579 2010-06-23 15:07:13

 Nikoletta

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/gg6iAmazonka

Skąd: Werrizania
Zarejestrowany: 2006-08-28
Posty: 2540
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Asasynka
Praca: Zwiadowca Zakonny
Totem: Konik iha-ha!

Re: Fort zewnętrzny

Znała wszelkie ścieżki prowadzące w te strony. Bywała tu jako zwiadowczyni. Nie raz, nie dwa przejeżdżała wzdłuż murów tam i z powrotem, lecz obecnie drogi te zarosły, dlatego jej wędrówka przeciągała się. Zwłaszcza, gdy ciągnęła za sobą konia. Młoda klacz, następczyni karej Simor, nie znała tych terenów, co znacznie utrudniało amazonce przeprawę.
Ale dotarła wreszcie.
- No, jestem już - powiedziała, strzepując z głowy liście i gałązki. - Jakiś plan czy bez planu, panie? - zatytułowała Shiro żartobliwie, uśmiechając się przy tym wrednie.
Przystanęła patrząc na mur i wsłuchując się w dochodzące zza niego odgłosy.
- Ożywiło się coś poza granicami... - stwierdziła, głaskając klacz po szyi.


Karta Postaci
aKP

Fortune Favours The Bold
Born to be Wild

...wódka naturalnie przywraca pion...

Offline

 

#580 2010-06-23 20:32:12

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Fort zewnętrzny

Ekena znała Puszczę jak własną kieszeń, w końcu mieszkała w niej! Wiedziała też o wszelkich zagrożeniach, wszystkim, co działo się w miejscu, które nazywała domem. Gdy tylko dotarły do niej pogłoski o poruszeniu przy Forcie Zewnętrznym, ruszyła galopem między drzewami. Biała klacz radziła sobie doskonale na ścieżkach wydeptanych przez zwierzęta, mimo sporych rozmiarów. Wypadła spomiędzy krzewów lekko spieniona od galopu i natychmiast zmieniła się w człowieka, zobaczywszy dwójkę ludzi, po czym splunęła w bok, krzywiąc się lekko.
- Półelfik, trzymaj się z dala ode mnie z tym swoim sreberkiem. - Pogroziła Shiro palcem, nawiązując do charakterystycznych dla niego rysów twarzy, nadajacych mu pozory mieszańca z elfem. - Witaj, Nikoletto! Też słyszeliscie, że znowu coś się tu dzieje?
Albinoska poprawiła umieszczenie sztyletów w pochwach na udach i rozejrzała się po okolicy.


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough

Offline

 

#581 2010-06-23 20:54:22

 Skimrra

http://tnij.org/gbjuhttp://tnij.org/hg3k

status adorosa@aqq.eu
6114003
Skąd: Gniezno
Zarejestrowany: 2009-02-08
Posty: 1665
Punktów :   
Rasa: Duch burzowy
Profesja: Wiedźma
Praca: Rektor Instytu Umysłu
Totem: Gryf

Re: Fort zewnętrzny

Tym co zwróciło waszą uwagę były w zasadzie dwie rzeczy.
Dźwięk - dochodzące z daleka w puszczy odgłosy łamania drzew i krzewów oraz obraz - kłęby czarnego dymu wzbijające się ponad lasem. Z pewnością były tam jakieś wioski liczące się jeszcze w granice Faltharu. Tak więc nie pozostawało wam nic innego jak udać się w tamtym kierunku bądź zawrócić.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=30

"Głos pośrodku nocy, głos hen gdzieś z oddali
Jakby się zbliżał, jakby kroczył, jakby się ktoś z miłości żalił...
Głos w tysięcznym głosów tłumie, bo lepiej słychać gdy zamknięte oczy
Teraz zaczynam go rozumieć
Śpiew chyba od wyspy, chór jak morska fala
Śpiew taki srebrzysty, że się od niego świat zapala..."

Offline

 

#582 2010-06-23 21:07:17

 Darayawus Shiro

Bankier

status daray@aqq.eu
4050011
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2009-01-19
Posty: 1112
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Motykarz
Totem: Niedźwiedź

Re: Fort zewnętrzny

Shiro łypnął z pod oka najpierw na Amazonkę, a potem na Polimorfkę. Nie bardzo mu się podobało to co widział... Jedna siedziała na koniu, a druga mogła się w niego zmienić... A on nawet nie wiedział jak się dosiada takie zwierze... Założył swój hełm i ruszył w stronę, skąd nadlatywał dym rzucając jedynie beznamiętnie.
-Idziemy...- Słowo "idziemy" powinno zasugerować obu dziewczynom, o czym właśnie myślał, bowiem przecież one nie musiały "iść". Wyglądało na to, że nawet przy szybkim tempie chodu wojownika, na miejsce dotrą co najmniej za parę godzin...


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=44

Jeśli gracz jest za sprytny i uda mu się wyjść z walki bez szwanku to i tak zaraz mistrz gry jakoś go urządzi nawet jeśli ma to oznaczać atak chorego bociana lub zwyczajne potknięcie się tak niefortunnie, że połamała się mityczna zbroja, zniszczył miecz, pieniądze wypadły i nie można ich pozbierać, a postać stała się ciężko ranna.

Offline

 

#583 2010-06-23 22:34:09

 Nikoletta

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/gg6iAmazonka

Skąd: Werrizania
Zarejestrowany: 2006-08-28
Posty: 2540
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Asasynka
Praca: Zwiadowca Zakonny
Totem: Konik iha-ha!

Re: Fort zewnętrzny

Amazonka nie wyłowiła spojrzenia Daray'a. Przebrała palcami na lejcach.
- Witaj Ekeno, widzę, że ciebie też przywiodły i zaniepokoiły te hałasy i widoki...Zaiste, są interesujące. Shiro, nie skorzystasz? Byłoby szybciej - ruchem głowy wskazała na zad klaczy za sobą, a ton jej głosu wyraźnie nie zniósłby sprzeciwu.
Mimo, że koń wyglądał na kruchego, wcale nie takim nie był. Nie należał wprawdzie do bojowych rumaków, gdyż dla dziewczyny liczyła się rączość zwierzęcia, ale dwie osoby mógłby unieść spokojnie.


Karta Postaci
aKP

Fortune Favours The Bold
Born to be Wild

...wódka naturalnie przywraca pion...

Offline

 

#584 2010-06-24 21:50:08

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Fort zewnętrzny

- Pójdziemy, ale przynajmniej kłusem. Mam równy chód i nie podbijam, gwarantuję. - Ekena uśmiechnęła się nieco ironicznie, zmieniając na powrót w konia. Położyła się od razu na brzuchu, umożliwiając wygodne umiejscowienie się na jej grzbiecie i patrząc na wojownika jednym okiem. Może i nie mogła rozwinąć tak szybko prędkości analogicznych do klaczy Nikoletty i nie miała założonego osprzętu, ale za to była znacznie wytrzymalsza, raz uzyskany pęd mógł pozwolić jej przebić się nawet przez mur ciał i była istotą rozumną. Zasadniczo uważała konie gorącokrwiste za pokrzywdzone ze względu na drobną budowę. W każdym razie w porównaniu z potężnym cielskiem albinoski, wierzchowiec Amazonki wydawał się malutki. - Nikol, jak się utrzyma, ja go mogę ponieść, Twoja klacz wytrzyma dłużej i tak będzie szybciej.


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough

Offline

 

#585 2010-06-24 22:26:33

 Darayawus Shiro

Bankier

status daray@aqq.eu
4050011
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2009-01-19
Posty: 1112
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Motykarz
Totem: Niedźwiedź

Re: Fort zewnętrzny

-Zettai... Za cholerę nie dam się w wpakować na grzbiet jakiegokolwiek zwierzęcia wyższego niż dwa metry.- Powiedział głosem pełnym przekory i dumy. Było to bowiem normalne, że człowiek który nigdy nie jeździł na koniu, boi się spróbować. Może nie był to strach powodujący paraliż, ale tkwiła w nim jakaś niezrozumiała niechęć do szybszego podróżowania... Wojownik wyłożył sobie na karku włócznię, by następnie zarzucić sobie na nią obie ręce, tak jakby niósł wodę...


(Piszę 2 posta na specjalne życzenie Ski ^^)

Ostatnio edytowany przez Darayawus Shiro (2010-06-24 22:27:04)


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=44

Jeśli gracz jest za sprytny i uda mu się wyjść z walki bez szwanku to i tak zaraz mistrz gry jakoś go urządzi nawet jeśli ma to oznaczać atak chorego bociana lub zwyczajne potknięcie się tak niefortunnie, że połamała się mityczna zbroja, zniszczył miecz, pieniądze wypadły i nie można ich pozbierać, a postać stała się ciężko ranna.

Offline

 

Pokaż kalendarz! Pokaż listę medyczną! Pokaż tablice ogłoszeń!


przerwynik przerwynik

Zakon rozwija się dzięki pracy Pawła Neściora aka Rudik (skrypter php i CSS), Pauliny Kwidzińskiej aka Reira (grafik i ilustrator), Andre Norton (autorka fantasy, której prace są wykorzystywane do uzupełniania świata), Hajime Kanzakiego (autora anime "Slayers", z którego również czerpiemy część rozwiązań i nazewnictwa) i wielu innych, graczach i zwykłych przyjaciołach, poświęcających swój czas i talent dla rozwoju forum i świata Zakonu.

Wszystkim serdecznie dziękujemy.

Stopka

Reklama Toplisty Wspieramy Zakon w pigułce
Rudik - portfolio TOP50 Gry Nakarm głodne dziecko - wejdź na stronę www.Pajacyk.pl Napisz do nas
Gra naruto
Mesjasz
narutoogra.pun.pl
Night Moon - Twoja ścieżka fantasy

Wszystko o grze Call of Duty 2
Wszystko o grze warcraft3!
Miecz Prawdy
Najlepsze strony poświęcone RPG, cRPG i Fantasy
Toplista stron o tematyce fantasy rpg itp.
10 Najlepszych Polskich Stron Fantasy
pun.pl - załóż darmowe forum dyskusyjne PunBB


Racjonalista.pl - sprawdź sam
Wielka Rada


Mistrz: Mangel(Urlop):
7659312
stanmangel@aqq.eu


Mistrzyni: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Zastępca Mistrza: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro:
4050011
standaray@aqq.eu


Dziekan: Sulam:
7506594
stansulam@aqq.eu


Bibliotekarka: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop):
6114003
stan adorosa@aqq.eu


Pancermistrz: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Instruktor walk: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Łucznik: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Rada Mniejsza

Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Myśliwy: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Ogrodnik: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Projektant: POSZUKIWANY!:

stan


Arcykapłan: Dark Verreuil:
6990996
stanverreuil@aqq.eu


Dowódca Srebrzystych: Angelus:
4880466
stanrkofan@aqq.eu


Sędzia: Kraght'nar:
849959
Statystyki


Stat24:

Googlebot był ostatnio:

Pagerank:


Nagrody:

Katalog stron

Legenda

Oznaczenia postów Maniera pisania postów Grupy
- stary
- zamknięty
- przyklejony
- przekierowanie
- nowy
- zamknięty nowy
- nowy przyklejony
WIELKIE LITERY - krzyk

Kursywa - teksty pisane (poza biblioteką)

Administratorzy

Moderatorzy

Glejt Ducha

Stolica

Raana

Łańcuch

Podróż

Zwykły tekst - opisy czynności i dialogi Pogrubienie - NPC sterowane przez graczy (krwawniki, etc.)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
przegrywanie kaset vhs warszawa Sme vĂ˝robca a dodĂĄvateÄž betónovĂ˝ch septikov BetonovĂŠ jĂ­mky, Ĺžumpy, septiky Kralovice Szamba betonowe Myszków