Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Mieszkaniec stolicy
Lehora patrzyła na ruchy Smoka. Gdy rzucone przez niego parę trawek spaliło się momentalnie w chwili, gdy dotknęły skóry Smoka, Lehorze błysnęły oczy. Zafascynowanie, które ją ogarneło, trwało przez parę sekund.
Tak, to było smutne. Ona sama nie potrafiłaby tak żyć. Nie dotykając trawy, nie czując zimna śniegu... Chciałaby dotknąc ręki Smoka, ale się bała. Patrzyła się tylko na rękę Smoka. Po chwili przeniosła wzrok na oczy Smoka. Smutna czerń wptarywała się w twarz Smoka. Był dl aniej tajemnicą, zagadką...
- Ty... jesteś ogniem sam w sobie...- powiedziała patrząc mu w oczy. po chwili spojrzała na płomienie. Zbliżyła do nich rękę, czuła ich gorąco. Mogła jedynie szybko machać ręką delikatnie muskając ogień, jednak po chwili skóra ją parzyła... Dotknęła tą dłonią swojego policzka i popatrzyła w oczy Smoka...
Ostatnio edytowany przez Lehora (2010-03-24 20:03:41)
Offline
Smoczy Sędzia
Smok ponownie bez słowa skinął aniołowi. Nie potrzebował używać słów, by odpowiedzieć na tego rodzaju stwierdzenie. Natomiast w odpowiedzi na słowa nimfy, uśmiechnął się nieco szerzej.
- Skoro tak twierdzisz, to chyba będę mógł ci pomóc zrozumieć jego istotę - powiedział, a na jego twarzy wyraźniej odbiła się ciekawość. - Jeśli masz ochotę i uważasz, że będę ci w stanie pomóc. Jesteś zainteresowana?
Offline
Uśmiech godny cynika wykwitł na jego twarzy. Rozumiał go całkowicie. Sam nie musiał mówić zbyt dużo, zwłaszcza o rzeczach oczywistych. Odwrócił się i zrobił kilka kroków, by nagle zawrócić. Bacznie przyjrzał się smokowi, by zerknąć krótko na nimfę.
- Znacie może niejakiego Sulama? - spytał cicho.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Popatrzyła na Smoka z ciekawością. Czuła jeszcze ciepło na policzku, lecz ręki już na nim nie trzymała.
-Oczywiście, ze jestem zainteresowana - powiedziała wcale nie kłamiąc. - Ale co masz na myśli? - zapytała. - I co z tego będziesz miał? - dodała po chwili.
Wydawało się, że na Anioła nie zwracała uwagi. Spojrzała na niego tylko na parę sekund, zapamiętując ogólny zarys sylwetki. Uśmiechnęła się do niego nieśmiale.
Po chwili przeniosła wzrok na Smoka, oczekując odpowiedzi...
Offline
Smoczy Sędzia
- Nekromanta... - mruknął smok w odpowiedzi na pytanie anioła. - Ale nie wiem, gdzie go możesz znaleźć - dodał i pomilczał przez chwilę zastanawiając się nad odpowiedzią na pytanie nimfy. - Właściwie to nic bym z tego nie miał. Mógłbym tylko lepiej cię poznać - wzruszył ramionami. - Zaś co do nauki o ogniu... - tu przerwał na chwilę. - Mógłbym ci co nieco o nim poopowiadać, pokazać ci, co robi, jak reaguje, rodzi się i umiera. Jak sprawić, by słuchał wydawanych mu poleceń. Co tylko sobie wymarzysz... Postaram się odpowiedzieć na każde pytanie, jakie zadasz. Możliwe, że nawet te niezwiązane z ogniem - przekręcił nieco głowę i zabrał się do zakładania rękawicy.
Offline
- To już jakaś informacja - wyszeptał. - Tak czy siak, było miło. Dobrej nocy.
Uśmiechnął się lekko i zatrzymał swój wzrok na nimfie. Wyglądała mu na typową dziewczynę. Wzruszył ramionami. Zatrzepotał skrzydłami i ruszył w bliżej nieznanym mu kierunku. Wciąż słabo orientował się w terenie Zakonu.
Nekromanta... po prostu świetnie. Do tego nie wiadomo, gdzie jest.... Myśli anioła nie były spokojniejsze. Musiał jak najszybciej skontaktować się z tamtą elfką i z nią porozmawiać.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Z każdym słowem wypowiadanym przez Smoka jej oczy błyszczały coraz bardziej. Zaniemówiła. On zaoferował jej naukę o ogniu, pomógłby jej zrozumieć ten żywioł... Nie wierzyła w to, co słyszy.
- Ja... byłabym bardzo szczęśliwa, gdybyś mógł... - powiedziała. -Tylko nie rozumiem czegoś, oferujesz mi to, nie chcąc niczego w zamian? - nie wierzyła do końca Kraght'nar'owi. Bo przecież w tym świecie nie ma nic za darmo!
Offline
Ekena przez cały czas, od kiedy zamilkła, stała oparta o studnię, patrząc gdzieś w jej głąb. Wreszcie wrzuciła do środka wiadro, stojące obok w tym celu, po czym wyciągnęła wypełnione powoli w górę. Skrzywiła się nieco patrząc na wodę. Słyszała, że znaleziono w niej niezbyt interesujace fragmenty ludzkiego ciała. Wyrzuciła z pojemnika kilka zabłąkanych śmieci, po czym zaczęła pić. Przełykała powoli spore porcje, gdy ugasiłą pragnienie, odstawiła resztę wody, zmieniając się znów w wielkiego białego kota. Ułożyła się na boku tam gdzie stała, zaczynając czyścić futro na brzuchu i zerkając co jakiś czas na resztę. Przemiany dokonała tylko ze względu na smoka. Konkretniej z powodu zdjecia przez niego rękawicy. Co prawda w tej formie była bardziej narażona na działanie ognia, ale miała również większe możliwości obrony.
Offline
Smoczy Sędzia
Kraght pokręcił głową z trudem powstrzymując się przed zaśmianiem się.
- Tylko możliwość poznania cię lepiej - wyszczerzył zęby w uśmiechu - bo jesteś pierwszą osobą, która wykazała jakiekolwiek zainteresowanie ogniem, którą spotkałem. Zainteresowaniem w sensie zrozumienia, a nie ślepego wykorzystania żywiołu, jak to robią magowie. - Przechylił się trochę w jej stronę. - Uznaj to za swego rodzaju prezent. Chyba, że chcesz się jakoś odwdzięczyć...
Offline
Mieszkaniec stolicy
To najmilsza rzecz, jaka ją spotkała ze strony innych. Cieszyła się niezmiernie z oferty Smoka.
,,Oczywiście, że chciałabym się jakoś odwdzięczyć" - pomyślała. ,,Tylko, do diabła, jak?" - dodała mówiąc do siebie. Wiedziała, że nauka indywidualna, a nauka od kogoś, kto się naprawdę zna na danej dziedzinie przynoszą inne efekty. Po chwili zdała sobie sprawę, jak głupio musi wyglądać, gdy cały czas uśmiecha się bez słowa. ,,Odezwij się!" - rozkazała sobie w głowie.
-Chętnie, ale jak? - zapytała...
Offline
Smoczy Sędzia
- Nie wiem - zaśmiał się smok, kończąc zapinać wiązania rękawicy. Sprawdził tylko, czy wszystko dobrze trzyma i narzucił na nią rękaw kurtki. - Wymyśl coś. Nie musisz odwdzięczać się teraz. Możesz później. Kiedyś. Przy okazji. Jak wpadniesz na odpowiedni pomysł - ponownie się zaśmiał. - A może już coś wymyśliłaś?
Offline
Mieszkaniec stolicy
Uśmiechnęła się szeroko.
-Niestety, nie mam pojęcia! Ale dziękuję Ci z całego serca! - powiedziała. Będzie mogła kontynuować naukę, którą rozpoczęła jej matka! I będzie ją uczyć ten, kto bliżej ognia już być nie może...
-Kiedy będziemy mogli się spotkac po raz pierwszy, Mistrzu? - powiedziała śmiejąc się. - I gdzie? -zapytała. Jeszcze niedawno smuciła się, chciała płakać, teraz twierdziła, że jest to jeden z najpiękniejszych dni w jej życiu...
Offline
Smoczy Sędzia
- "Mistrzu" - mruknął smok i zaśmiał się. - Nie jestem mistrzem! - zawołał, śmiejąc się. - Mów mi po prostu Kraght'nar, Kraght, ale nie mistrzu! Głupio się czuję... - Położył się na plecach, zakładając wcześniej kaptur, by nie podpalić trawy. Głowę oparł na splecionych razem dłoniach. - Możemy zacząć, gdy stwierdzisz, że jesteś gotowa. Choćby zaraz.
Offline
Mieszkaniec stolicy
- Ja jestem gotowa w każdej chwili! - powiedziała i klasnęła w dłonie. Zobaczyła, jak Smok kładzie się na ziemii. Kraght'nar był dla niej zagadką, którą chciała odkryć. Jednakże była to sprawa drugorzędna. Najważniejsza w tej chwili była nauka. Lehora siedziała dalej blisko ognia. Popatrzyła się na niego. ,,Tak, to właśnie o Ciebie tutaj chodzi" - pomyślała i spojrzała na Smoka...
Offline
Smoczy Sędzia
- No dobrze - mruknął, spoglądając przelotnie na Ekenę. Ciekaw był, po co też przyszła... Nic nie mówi, stoi tylko z boku... Westchnął. - Zacznijmy od czegoś prostego i niefilozoficznego... - zwrócił się do nimfy. - Ale zanim cokolwiek zaczniemy powiedz mi tylko... Umiesz się bronić? Walczyć, czarować, cokolwiek?
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |