Zakon Światła Ostoja Fantazji

  • Pamiętniki
  • Galeria

Reklama

  • Rudik - portfolioKroniki Fallathanu - Najlepszy MMORPG Tekstowy

Gazeta

  • Przesuń w dół scrollem by przeczytać resztę!
    Czytaj więcej...
Facebook ZakonnyRSS
  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

Ogłoszenie

Sprawdź fazę księżyców! Posłuchaj herolda! Pokaż list gończy! Sprawdź warunki pogodowe! Zbieraj zioła!
Posłuchaj adepta świątynnego! Sprawdź tablice projektową! Czytaj nagłówek gazety!

Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
przerwynikprzerwynik


Optymalne przeglądanie forum umożliwia przeglądarka Opera!

Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!


Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
przerwynikprzerwynik

Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
przerwynikprzerwynik

przerwynikprzerwynik


#121 2009-01-26 20:40:46

Ramen

Zbanowany

Skąd: Tarnów
Zarejestrowany: 2008-11-19
Posty: 66
Punktów :   
Rasa: Brak
Profesja: Brak
Praca: Brak
Totem: Brak
Zwierze: Brak
WWW

Re: Hodowla Rysiów, Wilków i kotów

Ramen patrząc na człowieka odpowiedział automatycznie -Witam, Czy nie znalazło by się jakieś zwierzątko dla mnie ? - Zapytał Ramen z nadzieją w głosie. Ramen dalej stał w miejscu i oczekiwał na odpowiedź.


Imię: Ramen
Rasa: Duch
Profesja: Nekromanta/Bard/Kowal
Charakter: Zły
Zalety: Szybkość,Wytrwałość
Wady: Lenistwo
Umiejętności: Rozbrajanie zamków,Pływanie
Zwierze:
Polimorfia: Wilk
Ekwipunek: Szata maga,Zastaw fiolek,Plecak, Miecz chaosu, 10 ciał, kamień gwiezdny
Złoto: 71

Offline

 

#122 2009-02-04 09:21:29

 Ireth

http://tnij.org/gg6f

2121920
Skąd: TriCity
Zarejestrowany: 2007-07-11
Posty: 1530
Punktów :   
Rasa: Człowiek (polimorf)
Profesja: Posłaniec
Praca: Pomocnik Sędziego
Totem: Koń
Zwierze: Xnifs - Dajm

Re: Hodowla Rysiów, Wilków i kotów

***
Szła powoli, nie oglądając się za siebie. Ciesząc się z tego dnia, tak nadzwyczajnego w swej zwyczajności. Nie wiedziała, czy Niordd szedł za nią, czy może postanowił wrócić w jakieś bardziej uczęszczane miejsce. Bo to do uczęszczanych przez dwunogów nie należało. Pokrywa śnieżna nie wyglądała na świeżą, nienaruszoną. Wszędzie aż roiło się od śladów łap i łapek.
- Witaj w domu! - Powiedziała sama do siebie, uśmiechając się pod nosem w dosyć głupkowaty sposób. Jej 'wyszczerz' powiększył się jeszcze, gdy nagle zza zarośli wyszedł wilk o czkoladowej sierści. Marcus też już trafił do domu.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=42
A po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój...

Offline

 

#123 2009-02-04 11:45:20

Niordd

Mieszkaniec stolicy

6779539
Zarejestrowany: 2009-01-13
Posty: 479
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Paladyn
Totem: Sokół

Re: Hodowla Rysiów, Wilków i kotów

***
Niordd szedł zaciekawiony cały czas za Ireth. W myślach próbował odgadnąć jakież to miejsce będzie chciała mu pokazać polimorfka. Cały czas rozglądał się bacznie. Pomimo iż była zima słońce oblewało wszystko dookoła swymi promieniami. Jednak wojownik nie zwrócił na to uwagi. Nie zwrócił również uwagi na otaczającą go przyrodę. Był skupiony na samej postaci Ireth. W jego głowie cały czas intensywnie myślał. Gdy dotarli na miejsce Niordd uśmiechnął się lekko pod nosem. Tak, czegoś takiego się spodziewał. Spojrzał na Markusa i kiwnął głową jakby na powitanie, potem zwrócił się do Ireth i zapytał się:
-Powiedz...ze wszystkich zwierząt tego świata...czemu akurat wilki...?


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=114

Offline

 

#124 2009-02-04 12:19:43

 Ireth

http://tnij.org/gg6f

2121920
Skąd: TriCity
Zarejestrowany: 2007-07-11
Posty: 1530
Punktów :   
Rasa: Człowiek (polimorf)
Profesja: Posłaniec
Praca: Pomocnik Sędziego
Totem: Koń
Zwierze: Xnifs - Dajm

Re: Hodowla Rysiów, Wilków i kotów

Nie odpowiedziałą. Jedynie obdarzyła go jednym z tych cynicznych uśmieszków. Słowa i tak by tego nie wyjaśniły, ona chciała pokazać. Bo wtedy łatwiej zrozumieć. Spojrzała na wilka stojącego przed nią.
- Marcus! Przyprowadź resztę. - Po raz pierwszy w obecności Niordd'a wypowiedziała swoje polecenie na głos. Wilk odwrócił się i pognał w kierunku szarej szopki, jedynego zabudowana w polu widzenia. Na moment na polanie zaległa niesamowita cisza, nieprzerwana nawet głosem jakiegoś zagubionego ptaka. A potem nagle zrobił się niesamowity ruch, gdy to z różnych stron zaczęły się schodzić... inne wilki. Różnokolorowe ślepia wpatrywały się w niecodziennego gościa, w końcu rzadko kiedy miały okazję spotkać kogoś innego niż Ireth, ewentualnie Mistrza Mangela. Żaden jednak nie podszedł wystarczająco blisko, by dac się dotknąć.
Dziewczyna z uśmiechm wyciągnęła rękę i zaczęła wskazywać po kolei na każde z dwunastki zwierząt. - Leiko, Rekia, Marcus. - Wymieniała ich imiona, jak dobry gospodarz, który przedstawia sobie nawzajem swoich znajomych. - Adele, Leila, Nugat, Celi, Santo, Meas, Nori, Selene i Aks. - Skończyła. - Nie wymiśliłam sobie tych imion, nie. To tak nazwała je Natura. - Dziewczyna zaśmiała sie cicho. Może i nie wierzyła w bogów, ale wierzyła w Los i właśnie Naturę. - A teraz zobaczysz dlaczego wilki... - Uśmiechnęła się raz jeszcze... A potem zniknęła w błysku zielonkawego światła. Już nie było tam młodej kobiety o kruczoczarnych włosach i dziwnych, bżowych oczach. Teraz Niordd był jedynym człowiekim w tym miejscu. Teraz był on i trzynaście różnych wilków. Tylko jedno zwierzę się bardziej wyróżniało. Czarna wilczyca była trochę większa od reszty, miała też oczy nienaturalnego koloru...


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=42
A po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój...

Offline

 

#125 2009-02-04 15:04:40

Niordd

Mieszkaniec stolicy

6779539
Zarejestrowany: 2009-01-13
Posty: 479
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Paladyn
Totem: Sokół

Re: Hodowla Rysiów, Wilków i kotów

Niordd przyglądał się każdemu z kolejna. Wesołe stadko Powiedział do siebie w myślach i się uśmiechnął. Wiedział, że powinien się bać. Jednak się nie bał. Nie odczuwał niepokoju. Nie potrafił tego zrozumieć i wiedział, że raczej nigdy nie da rady tego zrozumieć.
Patrząc cały czas na kolejne wilki powiedział do Ireth :
-A myślisz, że imię ma jakieś znaczenie...? Inne od symbolicznego...- Zaśmiał się cicho. Wziął głębszy oddech i cały czs obserwował wilki. było w nich coś majestatycznego. Po dłuższej chwili powiedział. - Niektórzy mówią, że imię jest zwierciadłem duszy...ja w to nie wieże. Imię jest tylko ułatwieniem...zwierciadłem duszy są nasze cechy, czyny. - Niordd wreszcie odwrócił się do ireth i z uśmiechem i wesoło dodał, rezygnując zupełnie z poważnego tonu jakim mówił wcześniej. - Wolę w to wierzyć, bo jeżeli rzeczywiście jest zwierciadłem duszy, to wolę nie widzieć mojej...Niordd...-Zaśmiał się szczerze. Nie to, że nie lubił swojego imienia. Poprostu było odrobine dziwne, jednak mu to nie przeszkadzało.
Gdy Polimorfka zminiła postać, Niordd wiedział, że powinien być zaskoczony. Nie był. Przyjrzał się dokładnie wilczycy i uśmiechnął się.
- Nadal nie rozumiem czemu wilk...Ale widać tego nie da się zrozumieć. - Popatrzył w niebo. Tak, on zdecydowanie wolał szybować w powietrzu. Cóż kwestia gustu.  Wiedział, że jako jedyny dwunożny powinien się czuć niekomfortowo. Jednak tak nie było. Nie potrafił tego wyjaśnić. Uśmiechnął się tylko lekko pod nosem.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=114

Offline

 

#126 2009-02-05 18:16:22

 Ireth

http://tnij.org/gg6f

2121920
Skąd: TriCity
Zarejestrowany: 2007-07-11
Posty: 1530
Punktów :   
Rasa: Człowiek (polimorf)
Profesja: Posłaniec
Praca: Pomocnik Sędziego
Totem: Koń
Zwierze: Xnifs - Dajm

Re: Hodowla Rysiów, Wilków i kotów

- Imię to kwestia sporna. - Powiedziała, gdy to znów stała się człowiekiem. Siedziała teraz skrzyżnie na śniegu jakby zupełnie zapominając o panującym tu zimnie. Uśmiechała się w wyjątkowo przyjazny sposób patrząc raz na towarzysza rozmów, raz na swoje stadko. Może była trochę bardziej zmęczona bo przemiany w tę i z powrotem ostanio bardziej ją męczyły. Bardziej niż zwykle. A wszystko przez srebro. Ale sytuacji ostatnich tygodni polimorfka nie chciała rozpatrywać. - Byłabym jednak bliższa stwierdzeniu, że jest tylko symbolem. Naszego pochodzenia. Bo nigdy nie słyszałam hetrasa o imieniu elfickim. - Zaśmiała się cicho. Ona też nie przepadała za swoim imieniem, ale nie chciała go zmienić, nie mogła. To wiązało ją z jej rodziną, jej miastem, jej dzieciństwem. To był jej spadek.
Wędrując za spojrzeniem Niordd'a również oczy swe utkwiła na niebie. Mimo zachmurzenia było w nim dzisiaj coś niesamowitego. - Czy to jest wolność? - Zapytała. Bardziej sam nieboskłon niż rozmówcę.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=42
A po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój...

Offline

 

#127 2009-02-05 20:38:01

Niordd

Mieszkaniec stolicy

6779539
Zarejestrowany: 2009-01-13
Posty: 479
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Paladyn
Totem: Sokół

Re: Hodowla Rysiów, Wilków i kotów

Wojownik cały czas patrząc w niebo kiwnął głową, na znak, że przyznaje rację Ireth. Imię rzeczywiście świadczyło o naszym pochodzeniu. Na pytanie polimorfki nie odpowiedział. Nie chodziło o to, że nie był pewien czy było zadane do niego. Poprostu odpowiedź wydawała się niemożliwa. Czym jest wolność - rozmyślał wojownik. Po chwili spojrzał na Ireth rozmarzonymi oczami i powiedział nieśmiało:
- A umiesz się zmienić w jakiegoś...ptaka...? - Poczuł wiatr na swoich policzkach i westchnął. Jednak nie było to jego typowe westchnięcie znudzonego człowieka. W tym, można było odczytać pewną tęsknotę i pragnienie. Spojrzał spowrotem na niebo. Patrzył tak chwilę, po czym wrucił wzrokiem na Ireth.
- Moglibyśmy spróbować odpowiedzieć sobie razem.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=114

Offline

 

#128 2009-02-05 21:08:48

 Ireth

http://tnij.org/gg6f

2121920
Skąd: TriCity
Zarejestrowany: 2007-07-11
Posty: 1530
Punktów :   
Rasa: Człowiek (polimorf)
Profesja: Posłaniec
Praca: Pomocnik Sędziego
Totem: Koń
Zwierze: Xnifs - Dajm

Re: Hodowla Rysiów, Wilków i kotów

Dziewczyna uśmiechnęła się tym razem w dośc smutny sposób. Zaskakujące jak szybko potrafiły się jej zmieniać nastroje.
- Najczęściej zmiennokształtny może przybrać tylko jedną zwierzęcą formę. - Zaczęła ostrożnie. Tak jakby nie była pewna ile o sobie może wyjawić, a ile nie. Może Niordd nie był już nieznajomym, jednak ostrożność była u niej cechą bardzo mocno zakorzenioną. Wyuczoną i niezmienną. Właściwie to na niej się wychowała. Czy więc mogła pozowlic sobie na zaufanie? Ale i tak prędzej czy później dowiedziałby się, zbyt wielu już i tak wiedziało. - Ale ja skutkiem kilku dziwnych magicznych zbiegów okoliczności... Posiadam ich aż trzy. - Powiedziała cicho. - I tym sposobem mogę też zmienić się w ptaka. Ale... - Powiew silniejszego wiatru rozwiał jej włosy i na chwilę musiała przerać prubując uporządkować niesforne, czarne kosmyki. Chwilę siłowała się z rzemykiem, który wyjeła z kieszeni, by w końcu skończyć z puklami związamymi w ciasny 'ogon' z tyłu głowy. - Ale raczej nie... Mogę zasmakować takiej wolności. Mam... miałam dosyć poważne problemy z lewą ręką i od tamtej pory... Raczej nie... Moją granicą są czubki drzew, wyżej się boję, że... Nie wytrzymam. - Powiedziała. Cóż, mogło nie mieć to najmniejszego sensu dla osoby postronnej, nie znającej polimorfów. Ale on mógł zrozumieć.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=42
A po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój...

Offline

 

#129 2009-02-05 22:05:11

Niordd

Mieszkaniec stolicy

6779539
Zarejestrowany: 2009-01-13
Posty: 479
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Paladyn
Totem: Sokół

Re: Hodowla Rysiów, Wilków i kotów

Niordd spuścił wzrok na ziemię. Spojrzał następnie na wilki. Nie dał po sobie znac o czym tak naprawdę myśli. Po jego zachowaniu, twarzy i ruchach nie dało się odczytać emocji. Jednak wewnątrz intensywnie przypominał sobie lot...cząstka jego duszy się budziła. Niordd uznał to za zbyt smutne, żeby nowopoznana polimorfka nie mogła wzbić się w przestworza. Nie, nie chciał tego przyjąć do wiadomości.
- O wolność trzeba walczyć...- Powiedział prawie niedousłyszalnie. Coś w nim się buntowało, chciał żeby w Ireth również zagotował się ten bunt. Może był leniwy, jednak nigdy się nie poddawał łatwo. Podszedł do Ireth, i chwycił ją delikatnie, ale pewnie za ramie i obrócił, tak, żeby popatrzeć jej w oczy. Jego wzrok był poważny i pełen zapału.
- Słyszysz...? O wolność trzeba walczyć. Nawet z własnym ciałem...- popatrzył w niebo po czym powoli powiedział tym samym poważnym tonem - Nie wiem...nie wiem, czy tam jest wolność. Jednak wiem, że próba szukania odpowiedzi na to pytanie, jest warta przełamaniu strachu. - Puścił ją.Zdawał sobie sprawę, że takim zachowaniem, mógł spowodować, że wilki rzucą się na niego, i tyle będzie z jego dalszej egzystencji. Jednak zaryzykował. Cały czas patrząc na polimorfkę powiedział. - Czym byłoby życie bez ryzyka...? - Zrobił pauzę, i spojrzał w niebo raz kolejny. - Spróbujmy...razem. Myślę, że nawet jeżeli ci się nie uda, będę wstanie cię złapać. To zależy, w jakiego ptaka potrafisz się zmienić.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=114

Offline

 

#130 2009-02-06 20:30:53

 Ireth

http://tnij.org/gg6f

2121920
Skąd: TriCity
Zarejestrowany: 2007-07-11
Posty: 1530
Punktów :   
Rasa: Człowiek (polimorf)
Profesja: Posłaniec
Praca: Pomocnik Sędziego
Totem: Koń
Zwierze: Xnifs - Dajm

Re: Hodowla Rysiów, Wilków i kotów

Zaskoczył ją. Takigo zachowania, takiej reakcji nie spodziewała się. Niczym spłoszone zwierzę cofnęła się o parę kroków. Niemal natychmiast na tej przestrzeni pojawiło się duże, wilcze cielsko. Zwierzę, które polimorfka wcześniej przedstawiła jako Santo. Nie wyglądał on na zbyt zachwyconego zaistniałą sytuacją, ale nie atakował. Ona mu nie pozwoliła. Z jednej strony chciała ucieć, zapaść się pod ziemię, z drugiej... Ten człowiek swoim spojrzeniem przykuł ją do ziemi. Nie pozwolił tak po prostu odejść. Zasiał ziarno, które teraz poczęło kiełkować w wolę walki, której ona się bała.
Wyglądała teraz jak spłoszone zwierzę, które złapało się we wnyki własnej ciekawości. Zapomnij o zdrowym rozsądku, wyjdź z cienia i leć. W górę po wolność!
A druga część osobowości tej niepozornej dziewczyny domagała się ryzyka. Mia chciała się bawić, Mia chciała zdusić myślenie racjonalne, i żyć jedynie instynktem. Mia chciała znów przejąć kontrolę i rządzić. Ale nie mogła, dopuki wiązał je ten przeklęty magiczny pakt!
- Ja naprawdę nie mogę! - Szepnęła jednak patrząc znów na płynące po niebie chmury.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=42
A po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój...

Offline

 

#131 2009-02-06 21:54:10

Niordd

Mieszkaniec stolicy

6779539
Zarejestrowany: 2009-01-13
Posty: 479
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Paladyn
Totem: Sokół

Re: Hodowla Rysiów, Wilków i kotów

Niordd na chwilę się zawahał. Miał dużo pytań...nie tylko do polimorfki, ale również do siebie. Spojrzał na ziemię, by ukryć zmieszanie. Czemu nie możesz? Kim tak na prawdę jesteś...? nie zadał jednak tych pytań głośno. Wiedział, że nie usłyszy na nie odpowiedzi. Nie wiedział co o tym wszystkim myśleć...Ireth wydawała się być jeszcze bardziej zmieszana niż on. Wojownik nie był nawet pewien, czy wie co myśleć o samym sobie...Czemu niemoc wzbicia się w powietrze wydawała mu się taka...smutna...? Czemu za wszelką cene chciał pomóc...? Czy ten jeden lot aż tak go odmienił? Było tyle pytań...tyle zawiłości...Jednak Niordd zignorował to wszystko. Zacisnął mocno pięść i podniósł to samo, stanowcze i poważne spojrzenie na Ireth. Nie było ono karcące...było w pewien sposób surowe, jednak zawierała się w nim również troska. Starał się ignorować obecność olbrzymiego wilka. Bał się. To było naturalne - jeden błędny ruch a może skończyć z przegryzioną krtanią. Jednak odsunął strach jak najdalej od siebie i powiedział zdecydowanym, twardym tonem.
- Nie możesz? Czy może nie chcesz...? A może to zwykły strach...? Nie wiem nic o tobie...ostatnio wiem coraz mniej o samym sobie. Jednak wiem, że to czy się przełamiesz jest dla ciebie ważne. Musisz się zdecydować. Tutaj...w tym miejscu, w tym momencie...Ten lot może nie być wolnością...jednak może być pierwszym krokiem w jej stronę. Jesteś gotowa by go zrobić? By się przełamać?


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=114

Offline

 

#132 2009-02-07 19:17:20

 Ireth

http://tnij.org/gg6f

2121920
Skąd: TriCity
Zarejestrowany: 2007-07-11
Posty: 1530
Punktów :   
Rasa: Człowiek (polimorf)
Profesja: Posłaniec
Praca: Pomocnik Sędziego
Totem: Koń
Zwierze: Xnifs - Dajm

Re: Hodowla Rysiów, Wilków i kotów

Dziewczyna rozejrzała się panicznie, szukając ucieczki. Znów postąpiła parę drobnych kroczków w tył, jednak zatrzymała się gwałtownie. Tak jakby natrafiła na niewidoczną dla oka ścianę. W głowie kłębiły się jej setki myśli, zapowiedź kolejnego ataku. Ataku, którego nie miała już od tygodni. A on nic nie wiedział, nic nie rozumiał i raczej nie byłby skłonny zrozumieć. Chyba tylko jedna osoba na tym przeklętym padole wzięła jej przypadłość na poważnie, ale nie był to nikt z Zakonu. Tylko ta jedna osoba potrafiła uspokoić obie osobowości i wytworzyć między nimi rozejm. Niebezpiecznie niestały, jednak rozejm. A teraz Mia obudziła się, znów. I nie chciała już pozostać w cieniu. A obudziła ją ta chęć zaryzykowania, to ona była tą niegrzeczną, tą której nie imały się miłe uczynki i im podobne. Mia była tą złą... Ale jemu ciężko byłoby pojąć co dzieje się głowie polimorfki.
Spojrzała na Niordd'a tym razem zupełnie innym spojrzeniem. Kolejnym dowodem na to jak zmienna była jej natura. Dosłownie i w przenośni. Teraz była gotowa by bronić się przed takim zachowaniem. Teraz była gotowa powalczyć o swoją godność. Teraz była już po części kimś innym. Nie rób tego, nie...
- Posądzasz mnie o strach? - Zapytała z przekąsem, patrząc na niego wyzywającym spojrzeniem.
Zupełnie innym, zupełnie odmiennym.

Ostatnio edytowany przez Ireth (2009-02-07 19:17:58)


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=42
A po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój...

Offline

 

#133 2009-02-09 16:17:34

Niordd

Mieszkaniec stolicy

6779539
Zarejestrowany: 2009-01-13
Posty: 479
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Paladyn
Totem: Sokół

Re: Hodowla Rysiów, Wilków i kotów

Ireth zupełnie wybiła Niordda z rytmu. Wojownik patrzył się tępo na polimorfkę, i nie wiedział, co o tym wszystkim miał myśleć. Dziewczyna momentalnie zmieniła się. Zupełnie. Nie poznawał jej. Nie, to już nie była ta sama osoba. Nie wiedział co miał robić. Co powiedzieć. Spojrzał na wilki, jakby patrząc na ich reakcje. Jakby szukając sensu w tym wszystkim. Jakiegokolwiek. Wrócił spojrzeniem do oczu Ireth...A może to już nie była Ireth...? Musiał się jakoś odezwać. Jednak chyba pierwszy raz w życiu, nie wiedział, co ma powiedzieć. Postanowił udawać uśmiech. Wyszło mu całkiem przekonywująco. Jeszcze przed chwilą, musiał namawiać ją do lotu...a teraz...Jednak trzeba spróbować:
- Tak więc...? - Spojrzał w niebo, po czym wrócił spojrzeniem na polimorfkę, i uniusł pytająco brew. Cała ta sytuacja była dziwna, i wojownik nie umiał się w niej znaleźć.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=114

Offline

 

#134 2009-02-09 18:26:22

 Ireth

http://tnij.org/gg6f

2121920
Skąd: TriCity
Zarejestrowany: 2007-07-11
Posty: 1530
Punktów :   
Rasa: Człowiek (polimorf)
Profesja: Posłaniec
Praca: Pomocnik Sędziego
Totem: Koń
Zwierze: Xnifs - Dajm

Re: Hodowla Rysiów, Wilków i kotów

U zwierząt doszukał się częściowej odpowiedzi. Ta jednak pozostawiła go z jeszcze większą liczbą pytań. Dlaczego osobnik, który tak wytrwale pilował swojej opiekunki, teraz podkulił ogon, położył po sobie uszy i odszedł? Tak samo jak robiła teraz reszta. Coś się zmieniło, tylko co? Tej odpowiedzi najprawdopodobniej nie dane mu było poznać, nie dziś.
Nie tego się spodziewałeś, co? Uśmiechnęła się po raz kolejny. W ten sam sposób, wyzywająco. Ona uwielbiała szokować, to dla niej był chleb powszedni. Pozostawał tylko jeden problem. Nie była całkowicie 'wolna', nie mogła być, kiedy działał ten chędożony pakt! Poza tym nie ona tu była polimorfem. Ona tu była złodziejem i tropicielem, ale nie zmiennokształtnym! Jeżeli chciała się zabawić, niekoniecznie swoim kosztem, to musiała szybko coś wymyślić.
Przez dłuższą chwilę dziewczyna stała w bezruchu, z zasnutym mgłą spojrzeniem, z targanym przez wiatr płaszczem, z płatkami śniegu wirującymi wszędzie dookoła. Niczym zjawa. A tak naprawdę one rozmawiały, znów. Dwie sprzeczne osobowości układały coś między sobą. To wcale nie pomagało wplątanemu w tą intrygę człowiekowi pozbierać myśli. Bo jak właściwie racjonalnie wyjaśnić takie zachowanie?
Poruszyła się nagle, znów obdarzając go tym swoim uśmiechem. - Dobra, gotowy? - Zaśmiała się twardo i dziwnie. - Tylko się nie śmiej! - Teraz jakby przemówiła ta poprzednia osobowość, ale czasu na zastanowienie się nie było. Bo przemiana już się zaczęła. I tym razem pojawił się zielonkawy błysk, jednak rozchodził się znacznie wolniej. Zupełnie tak, jakby postać ptaka była czymś niespodziewanym, nietypowym. W końcu najrzadziej z niej korzystała, poza tym była już zmęczona. Zmęczona... Tym wszystkim.
Orzeł, czarny nicznym noc. Rozprostowała skrzydła i zamachnęła nimi kilka razy, jakby zaznajamiając się z ich obecnością. Ucząc się.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=42
A po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój...

Offline

 

#135 2009-02-11 21:19:50

Niordd

Mieszkaniec stolicy

6779539
Zarejestrowany: 2009-01-13
Posty: 479
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Paladyn
Totem: Sokół

Re: Hodowla Rysiów, Wilków i kotów

Niordd nadal nie wiedział co o tym wszystkim myśleć. W głowie miał totalny mętlik. Chaos. Nieznajoma go na prawdę zaskoczyła...zazwyczaj racjonalny i pewny siebie wojownik na prawdę nie wiedział co teraz ma robić. Wiatr zawył niosąc za sobą trochę śniegu. Jednak Niordd tego nie poczuł. Jego mózg zajęty był zupełnie czymś innym. Jego mózg chciał jakiegoś schematu. Normy. A polimorfka stojąca przed nim była totalnym jej zaprzeczeniem. Jednak słowo się rzekło. Może szybując w przestrzeni coś odkryje...jakąś wskazówkę która mu pozwoli scharakteryzować Ireth. Zbadać tą osobę. To co było nieznane denerwowało wojownika...wiedział, że to o czym nie wie, zawsze może go zaskoczyć. A nie lubił być zaskakiwany. Prychnął, ui wpatrując się na orła zaczął się polimorfować. Jednak chwila minęła, a on nie poczuł nic. Spojrzał na swoje ręce. Były one normalne - ludzkie. Niordd spanikował. Nie pamiętał jak ostatnim razem przemienił się w ptaka. Pamiętał tylko...wolność...Skupił się z całej siły, próbując wymusić polimorfię. Nic nie pomogło. Wojownik starał się nie pokazywać po sobie swoich rozterek. Nie chciał wyjść na idiotę przed nowopoznaną znajomą. Nie chciał...Szukał w sobie rozpaczliwie czegoś odmiennego od niego samego. Wzywał inną istotę. Cisza. Zrezygnowany zamknął oczy. Wiatr jeszcze raz silniej zawiał obsypując człowieka śnigiem. Tym razem to zauważył. Wziął głęboki oddech zimnego powietrza. Wpuścił gaz do płuc, i pozostawił go tam przez dłuższy czas, po czym długo wypuścił oddech. A z oddechem opuściły go wszystkie myśli....wszystkie wątpliwości...wszelkie zmartwienia i rozterki. Zamknął oczy, jednak nie przestał widzieć. Wtedy zaczął czuć. Czuł, jak pojedyńcze płatki śniegu opadają na ziemie, choć wiedział, że to było niemożliwe. Czuł, jak jakaś wiewiórka poruszyła się niespokojnie w swojej dziupli, choć wiedział, że było to niemożliwe. Czuł każde źdźbło trawy pod swoimi stopami, choć wiedział że było to niemożliwe. Czuł to wszystko, i jednocześnie był tym wszystkim. Nie było już Ireth...wilków...myśli....Był tylko on...Jednak kim był...? To się nie liczyło. Czuł, jak w środku go rozpierało uczucie...uczucie z którym chciał się podzielić z pojedyńczym płatkiem śniegu, wiewiruką i źdźbłem trawy. Otworzył usta, i wydobył to uczucie z siebie. W okół rozbrzmiał skrzek sokoła. Był głośny i dumny. Wtedy otworzył oczy. Czuł każdą drobinkę powietrza w okuł sienie, każde małe zawirowanie. I wtedy zawiało po raz trzeci. I wiedział, że teraz już nic, absolutnie nic na tym świecie go nie powstrzyma. Skrzeknął jeszcze raz, a dźwięk który wydał był jeszcze głośniejszy od poprzedniego, i zamachał skrzydłami wznosząc się w powietrze.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=114

Offline

 

Pokaż kalendarz! Pokaż listę medyczną! Pokaż tablice ogłoszeń!


przerwynik przerwynik

Zakon rozwija się dzięki pracy Pawła Neściora aka Rudik (skrypter php i CSS), Pauliny Kwidzińskiej aka Reira (grafik i ilustrator), Andre Norton (autorka fantasy, której prace są wykorzystywane do uzupełniania świata), Hajime Kanzakiego (autora anime "Slayers", z którego również czerpiemy część rozwiązań i nazewnictwa) i wielu innych, graczach i zwykłych przyjaciołach, poświęcających swój czas i talent dla rozwoju forum i świata Zakonu.

Wszystkim serdecznie dziękujemy.

Stopka

Reklama Toplisty Wspieramy Zakon w pigułce
Rudik - portfolio TOP50 Gry Nakarm głodne dziecko - wejdź na stronę www.Pajacyk.pl Napisz do nas
Gra naruto
Mesjasz
narutoogra.pun.pl
Night Moon - Twoja ścieżka fantasy

Wszystko o grze Call of Duty 2
Wszystko o grze warcraft3!
Miecz Prawdy
Najlepsze strony poświęcone RPG, cRPG i Fantasy
Toplista stron o tematyce fantasy rpg itp.
10 Najlepszych Polskich Stron Fantasy
pun.pl - załóż darmowe forum dyskusyjne PunBB


Racjonalista.pl - sprawdź sam
Wielka Rada


Mistrz: Mangel(Urlop):
7659312
stanmangel@aqq.eu


Mistrzyni: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Zastępca Mistrza: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro:
4050011
standaray@aqq.eu


Dziekan: Sulam:
7506594
stansulam@aqq.eu


Bibliotekarka: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop):
6114003
stan adorosa@aqq.eu


Pancermistrz: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Instruktor walk: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Łucznik: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Rada Mniejsza

Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Myśliwy: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Ogrodnik: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Projektant: POSZUKIWANY!:

stan


Arcykapłan: Dark Verreuil:
6990996
stanverreuil@aqq.eu


Dowódca Srebrzystych: Angelus:
4880466
stanrkofan@aqq.eu


Sędzia: Kraght'nar:
849959
Statystyki


Stat24:

Googlebot był ostatnio:

Pagerank:


Nagrody:

Katalog stron

Legenda

Oznaczenia postów Maniera pisania postów Grupy
- stary
- zamknięty
- przyklejony
- przekierowanie
- nowy
- zamknięty nowy
- nowy przyklejony
WIELKIE LITERY - krzyk

Kursywa - teksty pisane (poza biblioteką)

Administratorzy

Moderatorzy

Glejt Ducha

Stolica

Raana

Łańcuch

Podróż

Zwykły tekst - opisy czynności i dialogi Pogrubienie - NPC sterowane przez graczy (krwawniki, etc.)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
BetonovĂŠ jĂ­mky, Ĺžumpy, septiky Kralovice Szamba betonowe Myszków Szamba betonowe Krotoszyn przegrywanie kaset vhs