Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Dziewczyna ponownie spojrzała na chłopaka i podała mu dłoń. W porównaniu do ręki mężczyzny jej była drobniutka.
- Sherine - przedstawiła się z uśmiechem. - Ja jestem tutejszą krawcową - powiedziała po chwili, kiedy już zabrała dłoń. Jeszcze raz przyjrzała się Usko, a delikatny uśmiech nie schodził z jej twarzy. Odgarnęła ciągle opadający jej na oczy czarny kosmyk i zagadała:
- Ja prawdę mówiąc również jestem tu dopiero od jakiegoś czasu, ale już zdecydowałam, że zostanę tu na stałe, wcześniej trochę podróżowałam.. A pan tez tak wędrował jakiś czas?
Ostatnio edytowany przez Sherine (2011-06-22 22:22:29)
Offline
- Jam się wyniósł ze swych ziem, z dalekiej Północy, z krainy pokrytej wiecznym śniegiem i gdzie panuje wieczny mróz. Wrogów przepędzilim, bandytów przegonilim, roboty nie zostało nic to i nudno się zrobiło. Potrzebowałem zmiany miejsca, zmiany klimatu, zatem wziąłem swe manawce i ruszyłem w drogę. I oto dotarłem tutaj. - wypowiedział. Kiedy poczuł w swej łapie delikatną i aksamitną jak jedwab rączkę, zrobiło mu się bardzo przyjemnie, a na twarzy zarumienił się do czerwoności.
Offline
- Ja mieszkałam na wsi... - przerwała natychmiast i zapadła dość głucha cisza. Dziewczyna nie dokończyła zdania i zaczęła mówić zupełnie co innego:
- Ja również trochę podróżowałam i trafiłam na to miejsce... Bardzo urokliwe - uśmiechnęła się trochę tajemniczo. Tak, Sherine zdołała juz poznać to co najlepsze w Zakonie, a był to pewien anioł... - Chciałam się oderwać od codzienności, a to miejsce jest świetne - powiedziała, a dziwny uśmiech nie schodził z jej twarzy.
Offline
Z twarzy wielkoluda zeszła już czerwień. Usko puścił dłoń Sherine, po czym rzekł:
- Ah więc tak. Cóż...nie będę zajmować więcej czasu, wyjdę na zewnątrz poszukać jakiegoś mieszkania i pracy.
Wziąl swoją torbę i przewiesił przez siebie, umiejsowiając ją na plecach, na których również był przewieszony wielki stalowy młot. Wstał z zydelka i ruszył ku drzwiom. Tuż przed nimi jeszcze się odwrócił i rozejrzał po oberży. Widział Sherine z tajemniczym uśmiechem, rudowłosą ciężarną kobietę, która spekulowała z jakąś osobą oraz leniwiącą, młodzutką oberżystkę. Gdy napatrzył się wystarczająco, odwrócił głowę do przodu, po czym otworzył drzwi i wyszedł z karczmy. Drzwi za nim się zamknęły.
Ostatnio edytowany przez Usko (2011-06-22 22:56:01)
Offline
Trochę zdziwiona patrzyla za odchodzącym mężczyzną. Potem wzruszyła tylko ramionami i odwróciła wzrok. Może kiedyś jeszcze się spotkają, a może nie.. Kto to wie. Dla Sherine było to dziwne.. choć może alkochol zrobił swoje? Nie przejmując się tym za wiele wyciągnęła ze swojej torby blok z rysunkami i kawałek czarnego węgla. Coś sobie naszkicuje i przy okazji trochę odpocznie, rozluźni się.
Offline
Do karczmy wstąpił Usko. Podszedł do blatu i usiadł na tym samym zydlu, na którym siedział poprzednio, gdy był tutaj pierwszy raz. Oparł swoje łokcie o blat, a na dłoniach postawił swoją głowę. Oczekiwał młodej oberżystki i jednocześnie się zamyślił. Był zmęczony nieustannym szlajaniem się po mieście i poszukiwaniem pracy. Tym bardziej, że te poszukiwanie nie przynosiło pozytywnych efektów.
Offline
Stella trochę przynudzona czekała oparta o ścianę na jakiś klientów. Nagle drzwi karczmy otworzyły się i wszedł do niej ten sam mężczyzna, którego widziała wcześniej. Hm. Może tym razem coś zamówi? Blondynka z uśmiechem stanęła po drugiej stronie lady, na przeciwko Usko.
- Witam ponownie - puściła mężczyźnie oczko i dalej mówiła: - Czy zamawia Pan coś tym razem?
Offline
- Tak. Podaj polewkę panienko. - rzekł wielki
Może z zewnątrz wyglądał raczej na człowieka, który potrzebuje snu, ale on dobrze wiedział, czego chciał. Chciał zjeść coś płynnego, dlatego zamówił zupę.
- Mam nadzieję, że macie jakąś prawdziwą zupę, a nie jakąś memeję. - rzekł Usko, a wraz z tymi słowami się uśmiechnął
Offline
- To jeszcze zależy, kto ją gotował, Usko, towarzyszu.- Rozległ się głos obok mężczyzny z Północy. Fileus rysował palcem po blacie, włosy barwy kobaltu ocieniały mu twarz. Pojawił się prawie znikąd, ale lubił się tak pojawiać. Wywoływało to ciekawy nastrój konsternacji. Po chwili uniósł głowę.- Witaj, Stello. Mam nadzieję, że nie szukałaś długo wyjścia z lasu.- Uśmiechnął się ironicznie.- Przypominam ci, że nadal mamy coś do załatwienia, więc jak skończysz zmianę za ladą odszukaj mnie.-
Ostatnio edytowany przez Fileus (2011-06-28 10:44:26)
Offline
O Pan Skrzydlak. - rzekł z szyderczym uśmiechem Usko - A witam witam.
Wielki zauważył, że anioł jest sam, więc postanowił zapytać:
- A gdzież swą lubą zgubił?
Offline
- Czyż to jest zazdrość, czy jeszcze troska...- Powiedział anioł teatralnym głosem, podnosząc się powoli od baru.- Kawy, Stello.- Rzucił, przeniósł wzrok na Usko i wydeklamował.
- O, mości panowie i damy,
czy ten mężczyzna mi ubliża?
czy może waśń nas dwóch tu mamy?
czy może przyjaźń ma nas zbliżać?-
Tu anioł zaśmiał się. Naigrawanie się z innych rymem było jedną z jego ulubionych sztuczek. Zawsze skupiało na nim całkowitą uwagę i zwykle gwarantowało, że nikt nie zajdzie go od tyłu i nie ździeli w łeb krzesłem barowym, lub pałką.
Ostatnio edytowany przez Fileus (2011-06-28 15:10:21)
Offline
Usko na widok wygibasów, które wyprawiał anioł, zrobił kwaśną minę. Po chwili pokręcił głową, mówiąc w myślach: "Co za pajac. Po co on tak się zachowuje? Co on chce przez to osiągnąć?"
Następnie odwrócił głowę w stronę blatu i tamże się oparł, czekając na swoje zamówienie.
- No i gdzie jest ta moja zupa? - zapytał zniecierpliwiony
Offline
- Tutaj, proszę pana - odparła blondynka, stawiając miskę z zupą przed mężczyzną i odeszła. Pokrzątała się jeszcze w tą i z powrotem, a po chwili również zamówiona kawa wylądowała przed Fileusem. Stella odczekała, aż anioł skończy mówić (choć jej zdaniem to się po prostu naigrywał). Nachyliła się tak, żeby nikt poza Fileusem nie słyszał, o czym dziewczyna mówi.
- Zmianę kończę za jakiś czas. Wtedy, w lesie, mówiłeś, że masz jakiś pomysł - odchrząknęła, mówiąc dalej - Gdzie Cię znajdę?
Offline
- Owszem, pomysł jest, ale nie wiem czy wypali. Poza tym, będzie to ostateczność.- Odszepnął jej w ten sam sposób, siadając przy barze.- Muszę pogadać z Mistrzem. Poznałem ostatnio jego służkę i jestem niemal pewien, że on wyznaczy nam odpowiednią osobę, którą można sprezentować Arghezowi. A jeśli nie, to cóż... Plan B jest dużo bardziej upiorny, niż śmierć przypadkowego wieśniaka.-
Offline
- Plan B mówisz... A konkretnie co masz na myśli? - rozejrzała się jeszcze po pomieszczeniu dla upewnienia, że nie ma tu żadnego "gumowego ucha". Nie bbyło to jednak miejsce do tego typu rozmowy. POtrzebowali odosobnienia, miejsca, gdzie nikt ich nie podsłucha i nie pójdzie potem wypuścic jakieś durnej ploteczki.
- Dobrze, pogadamy o tym za chwilę, jak stąd wyjdziemy - odparła po chwili, poczym wyszła zza lady i stanęła obok Fileusa. - Chyba mnie nie zabiją za tą, że na chwilę wyjdę. Zaraz przecież wrócę - po jej twarzy przebiegł cień usmiechu. Poczeka aż anioł dopije kawę i będą mogli na chwilę wyjść z karczmy.
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |