Zakon Światła Ostoja Fantazji

  • Pamiętniki
  • Galeria

Reklama

  • Rudik - portfolioKroniki Fallathanu - Najlepszy MMORPG Tekstowy

Gazeta

  • Przesuń w dół scrollem by przeczytać resztę!
    Czytaj więcej...
Facebook ZakonnyRSS
  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

Ogłoszenie

Sprawdź fazę księżyców! Posłuchaj herolda! Pokaż list gończy! Sprawdź warunki pogodowe! Zbieraj zioła!
Posłuchaj adepta świątynnego! Sprawdź tablice projektową! Czytaj nagłówek gazety!

Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
przerwynikprzerwynik


Optymalne przeglądanie forum umożliwia przeglądarka Opera!

Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!


Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
przerwynikprzerwynik

Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
przerwynikprzerwynik

przerwynikprzerwynik


#106 2010-09-09 20:32:25

 Fallian De'Aray

Mieszkaniec stolicy

status fikusnykwiatek@aqq.e
7201354
Zarejestrowany: 2010-04-02
Posty: 177
Punktów :   
Rasa: Duch
Profesja: Były paladyn
Praca: Na czarno
Totem: Wąż

Re: Dom Wody

Mistrz gry:

{Paladyn naprawdę zręcznie poradził sobie z wyminięciem śliskich ciał szczurów na posadce. Światło rzucone przez Auriel jawiło się w tym miejscu niczym latarnia morska nad spokojną nocną tonią wody, wszechobecną tutaj.

Przyczyny śmierci szczurów w tymże miejscu mogły być różne: słabość w grupie, zagryzienie, stratowanie, utopienie... Fakt ten byłby taki oczywisty, gdyby nie inny... Część z nich zwyczajnie, lecz powoli zaczęła zanikać. Od półprzeźroczystości wprost do nicości. Wkrótce nie było już po nich śladu.

Szloch przestawał być ciągły. Wyciszył się trochę, a z prawego korytarza doszedł wytłumiony huk. Coś jakby upadło. Potem wciąż ktoś płakał, ale cichutko.

Z początku zapach wody dla zmysłów amazonki był rzeczywiście stęchły i nieprzyjemny, lecz z każdą sekundą zmieniał się. W sadzawce woda wydawała się lekko i systematycznie poruszać. Zapach nie był już tak nieciekawy, wręcz przeciwnie. Woda zaczęła pachnieć słodko. Same opary miały posmak leśnych owoców. Wygląd wody nie uległ zmianie.

Podczas stosunkowej ciszy, która rozpanoszyła się w domu wody, dobiegł jeszcze głuchy hałas i drobne zatrzęsienie spod grubej, kamiennej podłogi. Tupot, a potem brzęk sporego kawałka metalu o kamień.}

Ostatnio edytowany przez Fallian De'Aray (2010-09-09 20:33:05)


Karta postaci

"Nadzieja jest jak marchew, którą zawieszają koniowi przed pyskiem".

Offline

 

#107 2010-09-09 20:42:35

 Nikoletta

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/gg6iAmazonka

Skąd: Werrizania
Zarejestrowany: 2006-08-28
Posty: 2540
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Asasynka
Praca: Zwiadowca Zakonny
Totem: Konik iha-ha!

Re: Dom Wody

Zajęta rozpoznawaniem zapachu wody, nie od razu zauważyła, że truchła szczurów dematerializują. Kiedy jednak woda zdała się nieciekawa, w jej nozdrza uderzył słodki zapach, który wręcz namawiał do napicia się i możliwe, że amazonka zrobiłaby to, gdyby nie wpierw huk, a potem znikające ciała gryzoni.
Jeszcze chwila, a Dom Wody ogarnęły rożne hałasy, których pochodzenia znać jeszcze nie mogli. Amazonka nie czekała dłużej z dobyciem dłoni. Gwendolyn, Biała brew, jednosieczny miecz wojowniczki błysnął w świetle Auriel.
- Jakieś propozycje? - zapytała towarzyszy, napinając mięśnie.


Karta Postaci
aKP

Fortune Favours The Bold
Born to be Wild

...wódka naturalnie przywraca pion...

Offline

 

#108 2010-09-09 20:59:13

 Auriel Raanal

Mieszkaniec stolicy

449783
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2009-10-12
Posty: 98
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Mag bitewny
Praca: 50
Totem: Ryś

Re: Dom Wody

Auriel zbierając siły zauważyła, iż ciała szczurów znikają. Usłyszała huk a następnie dziwne, budzące grozę hałasy. Zatrwożona drgnęła niczym wybudzona z letargu. Wyprostowała się. Spojrzała na amazonkę.
- Sprawdźmy co się dzieje. Nie traćmy czasu na stanie tutaj! - powiedziała głosem przywódcy jakiego towarzysze do tej pory nie słyszeli z jej ust. W myślach przypominała sobie wszelkie przydatne w tejże sytuacji czary.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=148

Offline

 

#109 2010-09-10 14:31:13

Nepekil

Mieszkaniec stolicy

26057052
Zarejestrowany: 2010-07-19
Posty: 36
Punktów :   
Rasa: Smok
Profesja: Paladyn
Praca: -----
Zwierze: -----

Re: Dom Wody

Paladyn stał osłupiały. Jakby zapadł w chwilowy sen, odrętwienie. Po dziwnych głosach obudził się, choć dalej był pół przytomny. Nagle mocno uderzył się w głowę. Co tu się dzieje? Mocno wciągnął powietrze i poczuł słodkawy zapach. To on musiał tak na niego działać. Jednak po uderzeniu natychmiast odzyskał jasność umysłu. Gwałtownie pochylił się tak, że nosem prawie dotykał posadzki. Szczury znikały... To było dziwne. Lekko przyłożył ucho do ziemi, chwilę nasłuchiwał po czym podniósł się. Spojrzał na reakcje Amazonki, wysłuchał spokojnie słów Auriel, po czym spokojnym, lecz lekko drżącym głosem odezwał się:

- Brzmiało to jakby uderzenie czegoś dość ciężkiego o posadzkę. Być może był to człowiek... Najlepiej chyba będzie iść za szlochem, nie będziemy się chyba chować. Ale pierw zbadajmy te skrzynie. - Nie czekając na odpowiedź, natychmiast zbliżył się do zamkniętych kufrów. Rozległ się ostry syk wydobywanego z pochwy Taurona, miecza Nepekila.

Offline

 

#110 2010-09-12 15:03:46

 Fallian De'Aray

Mieszkaniec stolicy

status fikusnykwiatek@aqq.e
7201354
Zarejestrowany: 2010-04-02
Posty: 177
Punktów :   
Rasa: Duch
Profesja: Były paladyn
Praca: Na czarno
Totem: Wąż

Re: Dom Wody

Mistrz gry:

{Miejsce wyciszyło się. Zostało jedynie świadectwo obecności tu kogoś lub czegoś w postaci cichego szlochu. I zwyczajne odgłosy kapiącej wody.
Hałas dobycia broni rozbrzmiewał bardzo krótko, bowiem echo zostało stłumione właśnie przez szum wody.
Zupełnie nic się nie działo. Wszystko wróciło w domu wody do normy, czy to cisza przed burzą?
Paladyn był w stanie teraz ocenić rzeczywistą ilość kufrów. Było ich osiem, a każdy z nich drewniany, lecz z solidną ramą i ciężką kłódką.
Dochodząc do pomieszczenia z nimi musiał minąć ladę recepcji i stróża.  Nie było w niej nic szczególnie przykuwającego oko, poza pergaminami z dokumentacją, wszędzie walającymi się kartami do gry i... drewnianą, ozdobną kasetką.
Nepekil stojąc naprzeciw skrzyniom musiał odczuć dziwną presję, a źródło jej znajdowało się tuż za nim, dokładniej trochę wyżej- przy wysoko zawieszonym (ok. 6m) suficie nad ścianą z wejściem do pomieszczenia z kuframi.}

Ostatnio edytowany przez Fallian De'Aray (2010-09-12 15:05:32)


Karta postaci

"Nadzieja jest jak marchew, którą zawieszają koniowi przed pyskiem".

Offline

 

#111 2010-09-12 20:45:58

Nepekil

Mieszkaniec stolicy

26057052
Zarejestrowany: 2010-07-19
Posty: 36
Punktów :   
Rasa: Smok
Profesja: Paladyn
Praca: -----
Zwierze: -----

Re: Dom Wody

Recepcja, jak i stróżówka  nie przykuły uwagi Paladyna. Chwilę tylko przyglądał się kasetce. Zbadał, przesuwając trochę je mieczem, karty i dokumenty. Nie zauważając nic ciekawego przekroczył próg izby ze skrzyniami.

Nepekil dokładnie lustrował otoczenie. Dobrze przyjrzał się kufrom. Nie wzbudziły w nim zbyt wielkiego zainteresowania, zastanawiał się tylko, jak je otworzyć. Cały czas, odkąd wszedł do pomieszczenia z kuframi, czuł tu coś dziwnego.

- Auriel, kochana, mogła byś przyjść tu ze światłem? - Odezwał się bez żadnych ceregieli.

Instynktownie zaniepokojony, natychmiast skierował Tauron' a w stronę sufitu, jednocześnie spoglądając nań.

- Na Youriego, tu coś chyba jest... - Odezwał się głośno.

Offline

 

#112 2010-09-14 15:25:06

 Nikoletta

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/gg6iAmazonka

Skąd: Werrizania
Zarejestrowany: 2006-08-28
Posty: 2540
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Asasynka
Praca: Zwiadowca Zakonny
Totem: Konik iha-ha!

Re: Dom Wody

Nikola ruszyła za nim, jednak na jego słowa zatrzymała się, unosząc miecz i przebierając palcami na rękojeści. Cokolwiek tam było - żywe, martwe, magiczne czy nie, mogło wymagać interwencji. Lepiej nie pchać się lwu do paszczy.
Amazonce przez myśl przeszedł dziwny brak stróża...albo chociażby jego ciała.
Spojrzała w górę, lecz to, że dalej stała w przedsionku i że w górze panowała ciemność nic nie ujrzała.


Karta Postaci
aKP

Fortune Favours The Bold
Born to be Wild

...wódka naturalnie przywraca pion...

Offline

 

#113 2010-09-15 19:51:58

 Auriel Raanal

Mieszkaniec stolicy

449783
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2009-10-12
Posty: 98
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Mag bitewny
Praca: 50
Totem: Ryś

Re: Dom Wody

- Oczywiście. Już się robi. - Powiedziała ruszając w kierunku Paladyna. Zauważyła gotowość bojową u Paladyna oraz amazonki, zwolniła kroku. Po chwili, dotarła do mężczyzny. Stanęła tuż za nim. Spojrzała ku górze w kierunku, który paladyn niejako wskazywał swoim mieczem.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=148

Offline

 

#114 2010-09-17 20:05:34

 Fallian De'Aray

Mieszkaniec stolicy

status fikusnykwiatek@aqq.e
7201354
Zarejestrowany: 2010-04-02
Posty: 177
Punktów :   
Rasa: Duch
Profesja: Były paladyn
Praca: Na czarno
Totem: Wąż

Re: Dom Wody

Mistrz gry:

{Bohaterowie spoglądali na kamienie, poprzez ciemność, poprzez rzadką mgłę pary wodnej.
Kamienie były odkształcone, lecz zbyt nienaturalnie jak na architekturę Quidsors. Światło czarodziejki Auriel wraz z odbijającymi je lśniącymi klingami Nikoletty i Nepekila zaczęły ujawniać prawdę.
Światło zdradziło pozycję stworzenia, bezlitośnie rozpraszając jego kamuflaż.
A był to ogromny pająk, ściślej pajęczyca. W miarę utraty perfekcyjnego kamuflażu, ukazywało się jej prawdziwe oblicze. Rozpiętość włącznie z odnóżami miała na niemal cztery metry... pozostałych odnóży, bowiem dwóch brakowało. Stały się kikutami, w dodatku ohydnie rozszarpanymi. Mimo to pajęczyca potrafiła utrzymać się na wilgotnej ścianie. To by tłumaczyło dlaczego jej ubarwienie było tak egzotyczne: zielono czarne z żółtymi tygrysimi elementami.
Po chwili odsłoniło się coś jeszcze. Na odwłoku siedziało jeszcze pięć mniejszych pająków o półmetrowej rozpiętości. Jeden wyglądał na martwego. Był zmiażdżony. Inny pozbawiony połowy odnóży trzymał się kurczowo i dygotał, coraz słabiej. Życie z niego ulatywało. Trzy pozostałe jak i matka obserwowało trójkę przybyszów.
Nikoletta z racji swego zawodu była w stanie odczytać emocje. Były nimi znajome, strach, niepewność i desperacja.}

Ostatnio edytowany przez Fallian De'Aray (2010-09-17 20:38:38)


Karta postaci

"Nadzieja jest jak marchew, którą zawieszają koniowi przed pyskiem".

Offline

 

#115 2010-09-17 20:25:13

 Nikoletta

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/gg6iAmazonka

Skąd: Werrizania
Zarejestrowany: 2006-08-28
Posty: 2540
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Asasynka
Praca: Zwiadowca Zakonny
Totem: Konik iha-ha!

Re: Dom Wody

Amazonka skrzywiła się z obrzydzeniem - ale tylko w duchu, bo po jej twarzy niczego nie było w stanie poznać. Okropne to stworzenie, w dodatku okaleczone okrutnie, czaiło się, sparaliżowane strachem, niepewnością chwili następnej, desperacko wyczekując rozwoju wydarzeń.
Nikoletta nie spuszczała oczu z pajęczycy i jej potomstwa. Mimo że pająki były paskudne, coś musiało je zaatakować i skrzywdzić. To coś musiało być większe i znacznie groźniejsze od tych tutaj. Być może również odporne na trucizny. Tak ubarwione zwierzęta zwykle były jadowite.
Amazonka, na wszelki wypadek, odważyłaby się zabić pająki czające się w kącie sufitu, lecz nie sama. Pomoc pozostałych towarzyszy byłaby jak najbardziej na miejscu. Podejrzewała jednak, że paladyn z racji kodeksu i szlachetności zlituje się nad już okaleczonymi stworzeniami, a Auriel zwyczajnie będzie im współczuć.
Oba uczucia były natomiast obce amazonce. Dziewczyna widziała w tych pająkach stworzenia niebezpieczne - jeśli nie teraz - to być może później.


Karta Postaci
aKP

Fortune Favours The Bold
Born to be Wild

...wódka naturalnie przywraca pion...

Offline

 

#116 2010-09-18 14:24:15

 Angelus

Mieszkaniec stolicy

status rkofan@aqq.eu
4880466
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2010-08-18
Posty: 558
Rasa: Wampir
Profesja: Tancerz Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Dom Wody

Bezszelestnie wyłonił się z tłumu, mijając gapiów niczym duch przeszywający ich ciała. Przystanął na werandzie, zmysłami badając wnętrze. Najwidoczniej już ktoś w środku był. Odbierał mieszane uczucia, z czego potęgowała niepewność. Również poczuł się dość niepewnie, mimo to położył dłoń na klamce, przyduszając ją otworzył drzwi. Zaraz po wejściu rozejrzał się dyskretnie, gdy zaś jego węch napotkał przeplatające się barwy krwi, pojął iż ma do czynienia z człowiekiem, elfem oraz smokiem. Ludzką krew rozpoznał, nie mógłby zapomnieć tak intensywnej i niecodziennej mieszanki, zaś dwie następne były mu obce. Podążając za źródłem dotarł do ich właścicieli.  - Witajcie -  Zaczął niezwykle stanowczym i tajemniczym głosem.

Dzięki Fall za p