Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
- Cóż, oczywiście wiele zależy od materiału. Ze zwykłego żelaza cena nie będzie małą, ale z mirhitu będziemy już liczyć w tysiącach. Co nadal nie zmienia faktu, że mam lepszą propozycję - mianowicie zamiast kupować wszytko od razu to czy nie lepiej część po części ? Lub ... zamiast pancerza płytowego kolczugę (przed strzałami, jednak nie ochroni) i przekuwać ją potem w pełną zbroję ? - zaczął rozprawiać drow nadal pochylony nad srebrną obrożą dla Kraght'nara.
<chwila ciszy>
- Albo potrenować uniki. - dorzucił jeszcze dając wyraz swemu negatywnemu podejściu co do pancerzy.
Offline
- Nie idzie mi w unikach. I nie zawsze uda się uniknąć... Dlatego wolę pancerze... A co do Pańskich słów... Myślałem o kupowaniu pojedynczych części... I pewnie tak zrobię... I pomysł z kolczugą także jest dobry. Tak więc... Ile by wyniosła cena w dukatach z tą kolczugą? - Pyta, nie zniechęcony zdaniem kowala. Uparł się dawno temu na takim rozumowaniu i niestety nic tego nie zmieni...
Offline
Anioł spokojnie wszedł do kuźni.
- Witaj mój drogi- powiedział do kowala- sprawa jest krótka i dość banalna, potrzebne mi 30 sztuk mieczy stalowych, jak najszybciej. Ile i za ile?- Mistrz był wytrawnym kupcem, widać było iż zamierza się targować jeśli usłysz zbyt wysoką cenę.
Offline
- Ludzie zawsze myślą, że im więcej żelastwa na sobie, tym lepszy wojownik. A uważają, że to krasnoludy kochają wszelkie żelastwa. No, dobra, jeżeli już będziesz chciał tą kolczugę to całość łącznie z kapturem kolczym i rękawicami będzie się wahać w cenie od 100 do 150 dukatów licząc zniżkę dla początkujących. Wszystko zależy od tego, czy będziesz wolał tunikę czy koszulę i nogawice, co będzie droższe. No, oczywiście jest to cena kolczugi żelaznej. - kontynuował elf kończąc dobijanie ćwieków do obroży.
Offline
- Żelastwa na sobie, to może nie, lepsze żelastwo przy sobie. Broń. To się bardziej przydaje. Ale nie będę wnikać, bo pewnie i za tym Pan nie przepada, co? - Zapytał retorycznie, a następnie zastanowił się. - Hmm... Jak Pan mówił, kupię po częściach. Jak na pierwszy raz, myślę, iż sama ochrona tułowia wystarczy... - Odpowiada zdecydowanie, choć głęboko w duchu myśląc o większym zakupie - jednak brak mu funduszy na większe zamówienie. Następny cel, jaki sobie obierze, to najpewniej miejsce, gdzie to pracę można dostać. Żeby zarobić...
Offline
Elf zaskoczony nagłym widokiem Mistrza we własnej osobie nie mógł wydobyć z siebie słowa.
- J...J -aa ....Ja..... - wystękał jeszcze lekko oszołomiony. - Cóż, 30 sztuk .... koszty materiałów ..... robocizna ... albo nie ..... pomyślmy, coś koło 150 dukatów za sztukę, na przyszły tydzień, jednak kuźnia będzie przez ten czas zamknięta, inaczej będzie to coś koło dwóch tygodni.... - zawiesił głos czekając na odpowiedź zielonoskrzydłego anioła.
O stojącym obok Marayu zupełnie zapomniał ...
Offline
Piekielnica
Jednak Drowka o nim nie zapomniała. Wyciągneła z sakwy 150 sztuk złota i dała Fenrirowi. Wiedziała jak sie starał jakoś to wszystko ogarnac. mrugnela do niego porozumiewawczo i wyszła
Offline
Widząc reakcję kowala na wejście anioła, samemu poznając osobistość, przyklęknął na jedno kolano, schylając głowę. - O najwspanialszy... Najwyższy Mistrzu... - Wreszcie poznał wygląd legendarnej osoby. Zobaczył na własne oczy Mistrza Zakonu. Zamierza klęczeć, póki anioł nie opuści budynku. By zachować wobec niego należyty szacunek...
Offline
Elf nie czekając dłużej chwycił kilka pozostałych szczap drewna i dorzucił je do wygasającego paleniska.
Chyba będę musiał dokupić trochę drewna na opał.
Nie czekał na odpowiedź Mistrza, bo tak czy siak miecze zrobić trzeba, cenę można przedyskutować później. Ze składziku wyjął materiały na 10 sztabek i rozpoczął pracę.
Offline
Do kuźni wszedł nekromanta z niemałym wózkiem przepełnionym różnymi rodzajami drewna, ciągneło go kilka nieumarłych. Podszedł do kowala Fenrira ze sztyletem w dłoni.
- Jeszcze raz mi będziesz groził, to ja Ci coś zrobie.
Wbił sztylet w belkę sosny.
- Należy się 173 dukatów
Ostatnio edytowany przez Nadin (2008-02-24 12:37:23)
Offline
- Proszę oto twoja zapłata nekromanto -drwalu. I raczej nie spodziewałbym się, że zdążysz mi coś zrobić. - oschłym tonem rzucił drow podając zarządcy tartaku sakiewkę z zapłatą.
<obrócił się do elfki>
- O, wybacz to opóźnienie, ale taki ostatnio ruch, że nie da się tego wszystkiego ogarnąć. Mam nadzieję, że półtorak będzie dobrze służył - z ukłonem odebrał od pobratymki zapłatę.
- To będzie jakieś 160 dukatów, elfie - rzucił przez rami