Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Smoczy Sędzia
- Przybiera... - mruknął. - Ale, jak znaczna część smoków, przybierają tylko wtedy, gdy musi. Nie lubi tego strasznie. To tak, jakbyś musiała zmieniać się w woła, by przypasować się do stada i móc zobaczyć co robią. - Astaroth pokiwał głową na potwierdzenie jego słów. - Ale nawet kiedy jest w ludzkiej postaci - kontynuował kotołak - rozpoznałabyś bez trudu, że to nie jest człowiek. Rozumiesz... Srebrne włosy, czarna metaliczna skóra, srebrne żyły na skórze, białe oczy, ostre, trójkątne zęby, no i, oczywiście, nadal zostawia za sobą cienisty ślad i jest piekielnie szybki. Chociaż może zgodzi się pokazać ci swoją drugą postać, co mały? - Mówiąc to poklepał smoczka po brzuchu.
Offline
-O nie, Astaroth, jeżeli Ci tak wygodniej, to zostań w obecnym stanie.- pokręciła głową.- Zapewne będzie jeszcze okazja Ci się przyjrzeć.
Uśmiechnęła się lekko i machnęła ręką a w powietrzu zawisła kula światła.
-Wieczór, zrobiło sie ciemno.- westchnęła patrząc za okno.- Zupełnie nie wiem, gdzie uciekł cały ten dzień. Te dwa dni... Wydaje mi sie jakby minęło kilka miesięcy...
Zamyśliła się, cały czas gładząc smoka po brzuchu.
Offline
Smoczy Sędzia
Astaroth zamruczał słodko i przewrócił się na plecy, unosząc w górę łapki i machając ogonem.
- Ale nie powiesz chyba, że ci się przez ten czas nudziło, co? - zapytał kotołak, a jego twarz przybrała urażony wyraz. Oczy jednak świeciły mu, zdradzając rozbawienie.
Offline
-No wiesz co? Nigdy nie byłam bardziej zajęta.- roześmiała się i wytknęła język. Ręką podrapała go za uchem uśmiechając się.
-Ah ty też masz ochotę na pieszczoty?- zwróciła się do Astarotha.- Teraz mam dwóch pieszczochów? Przydałaby się trzecia ręka, doprawdy.
Drugą wolną ręką pogładziła Astarotha po brzuchu.
-Czy nie masz czasem wrażenia, że on się zachowuje trochę jak pies?- roześmiała się patrząc na smoka.- Oczywiście nie miałam zamiaru Cię obrazić.
Offline
Smoczy Sędzia
- Nie trzecia ręka, a ogon! - Shar'arh zaśmiał się i połaskotał Skimrrę po szyi ogonem. Astaroth zamruczał i wypuścił w twarz kobiety mały obłoczek cienia, który szybko się rozwiał. W tym samym czasie kotołak miauknął pod jej dotykiem i polizał ją po policzku.
- Owszem, masz dwóch pieszczochów, kochanie - polizał ją raz jeszcze.
Astaroth wyciągnął szyję i oparł głowę o nogi dziewczyny. Otworzył pyszczek i zaczął wypuszczać z siebie stały strumień ciemności. Szybko utworzyła ona kilkunastocentymetrową kłębiastą warstwę na podłodze. Od czasu do czasu jakiś obłoczek unosił się do góry, tworząc mniej lub bardziej fantazyjny kształt.
Offline
-A fakt! Ogon byłby bardzo ciekawy i pomocny.- stwierdziła.
Rozejrzała sie po pokoju.
-Oy Astaroth, ty to masz fantazję.- uśmiechnęła się.- Chcesz nas w morzu cienia pogrążyć?
Uśmiechnęła się lekko czując ogon na szyi.
-Ehh... nie ma jak się w ciągu doby rodziny dorobić.- stwierdziła z uśmiechem kręcąc głową.- Ale nie narzekam, podoba mi się to, nawet bardzo.
Offline
Smoczy Sędzia
Astaroth pisnął i pokiwał głową.
- Chyba tak... - zaśmiał się kotołak. Spojrzał za siebie i opadł na podłogę. Fontanna cienia uniosła się spod niego i rozprysła się ku górze. Brakowało jedynie głośnego pluśnięcia. Cień pokrążył nieco w powietrzu i opadł na ziemię. Kilka obłoczków zostało w górze, tworząc różne fantazyjne kształty. Nagle cała powierzchnia cienia wzburzyła się i zaczęła wznosić ku górze małymi obłoczkami. Zatrzymywały się one na pewnej wysokości, tworząc coraz większe kłębiaste chmury.
- Zbliża się deszcz... - zaśmiał się kotołak.
Offline
Skimrra siedząc na posadzce spojrzała na obłoczki.
-Naprawdę spadnie deszcz?- uniosła brew.
Przeniosła spojrzenie na Astarotha i uśmiechnęła się do smoka.
-Oy, chyba mamy ze sobą więcej wspólnego niż przypuszczałam. Ale mam nadzieję, że błyskawice pozostawisz w mojej gestii, bardzo je lubię.- roześmiała się i wstała, chcąc palcami dosięgnąć obłoków, ale oczywiście była za niska i mogła tylko próbować doskoczyć, co zapewne wyglądało dość komicznie.
Offline
Smoczy Sędzia
Gdy Skimrra zaczęła skakać, z chmurek zaczęły spadać małe kropelki cienia, które w zetknięciu z czymkolwiek wybuchały małym obłoczkiem i znikały. Zaczęło się od pojedynczych kropel, ale teraz lało ja z cebra. Atmosferę niesamowitości dopełniał fakt, że tego deszczu w ogóle nie było ani czuć, ani słychać. Ot, uczta dla oczu. Shar zaśmiał się.
- Jeszcze nigdy nie widziałem czegoś takiego - mruknął i otworzył usta, by cień wpadał mu do ust.
Offline
Roześmiała się.
-Raz jeden z daleka, ale tamten deszcz był ognisty i wszystko płonęło.- stwierdziła rozkładając ręce i obserwując jak cień po nich "spływa".- A ten jest... niesamowity. Tylko go widać...
Spojrzała na Astarotha.
-Ciekawa jestem czy jeszcze wiele takich sztuczek i tajemnic skrywasz...- uśmiechnęła się do niego po czym parsknęła śmiechem widząc co robi Shar.
-Chcesz się napić cieniem?
Offline
Smoczy Sędzia
- A czemu nie? - zaśmiał się kotołak i wypluł cały cień z ust.
W tym momencie przestało padać i cały unoszący się w górze mrok, opadł na ziemię, po czym rozwiał się. Astaroth kaszlnął parę razy i podszedł do Skimrry. Zaczął chodzić dookoła niej, pocierając się o nią bokiem.
- Chyba cię polubił...
Offline
-To dopiero kapryśne stworzenie.- z uśmiechem pokręciła glową i musnęła dłonią głowę smoka.- Najpierw chciało mnie zjeść, a teraz zachowuje się jak kochany stworek.
Kucnęła i zaczęła go gładzić lekko dłońmi.
-Jeszcze kilkaset lat temu w życiu bym nie pomyślała, że chcę mieć do czynienia ze smokami, ale jak na Ciebie patrzę Astaroth, to mi się to coraz bardziej podoba.- uśmiechnęła się.- A skoro mnie polubiłeś najprawdopodobniej i już myśl o skonsumowaniu mnie nie jest Ci tak bliska, to tym bardziej się cieszę.
Offline
Smoczy Sędzia
Astaroth zasyczał i oparł się przednimi łapkami o kolana Skimrry. Zamachał skrzydłami i opadł na cztery łapy. Przykucnął, machając ogonem na wszystkie strony i patrząc na Skimrrę wyczekująco.
- Chyba czegoś od ciebie chce, Ski... - mruknął kotołak, który nadal leżał na ziemi.
Offline
Skimrra zamrugała zaskoczona po czym usiadla na ziemi.
-No mój mały? Jak mogę Ci pomóc?- zapytała uśmiechając się i gładząc go po pyszczku.- Albo mi jakoś to zademonstrujesz, a jeszcze lepiej będzie jak mi powiesz.
Spojrzała wyczekująco na Astarotha, niezmiernie ciekawa co też może zrobić dla tego stworzenia.
Offline
Smoczy Sędzia
Astaroth popatrzył na nią przez jakiś czas trochę niepewnie, jakby był zaskoczony. Zaczął warczeć, syczeć, mruczeć i ryczeć na zmianę. W końcu przestał. Patrzył wyczekująco na dziewczynę. Shar'rah nie mógł się powstrzymać od śmiechu.
- Noooo... - parsknął. - Na co czekasz? Spełnij jego prośbę!
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |