Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Mieszkaniec stolicy
Elf zamyślił się i podrapał po głowie.
Spojrzał na ołtarz i zaraz przemówił.
-Słyszałeś o błogosławionym Ruderyku? Nadano mu przydomek Pobożny. Był pustelnikiem oddanym naszemu bogu. Całę życie zachowywał milczenie uważając że pozbawienie się mowy to śmierć pewnego zmysłu. Rozumiesz? On rozmiłował się w umieraniu. Dostrzegła w tym pewien boski aspekt. On świadomie wiedział że jego dusza oraz wszystkie inne żyją ale już nie w tym świecie. Wielka Modlitwa mówi: "Kiedy rozpadnie się dom doczesnej pielgrzymki, znajdą w niebie wieczne mieszkanie". Musisz być świadom że śmierć zakończy życie twego ciała. Ale dusza pomknie do niebios. Nawet my, nieśmiertelni zostaliśmy nią obdarzeni. To nas odróżnia od zwierząt. Wspomniałem o błogosławionym Ruderyku. On tak to rozmiłował że dostał największy dar. Ciałem i duszą zabrano go do niebios. Tam jak wszyscy "pojmani" w ten sposób służy jako osobisty pomocnik naszemu Panu. Rozumiesz? To jest nasz szacunek do umierania.- elf odetchnął głębiej i zaraz kontynuował.- Kiedy już otrzymasz szaty kapłańskie, będziesz mógł święcić przedmioty i błogosławić pokarmy oraz namaszczać chorych i umierających. Kiedy ten czas będzie się zbliżał nauczę ci tego wszystkiego i wręczę ci twoje oleje jako osobiste u każdego kapłana... Czy to Avarońskiego czy innego. Każdy ma tę samą władzę. Byś zrozumiał musiałbym ci wyjaśnić co może kapłan a co kleryk i tak dalej... Jeśli koniecznie chcesz, mogę to zrobić teraz.
Elf spojrzał na anioła i uśmiechnął się. Dostrzegł potencjał w tym kleryku. Czeka go świetlana przyszłość.
Offline
Pokiwał głową w zamyśleniu.
- Mów dalej - mruknął cicho. Dla kogoś z oddali mogło wydać się do bezczelne i pewnie takie było. Jednak anioł dostrzegał w tym wyrażeniu coś z boskości i dlatego go użył. Teraz nie mógł być pewien, co to było, ale coś kazało mu tak powiedzieć.
- Niemówienie traktował jak śmierć zmysłu - wyszeptał do siebie i popatrzył na elfa. Zrozumiał, o co mu chodziło ze śmiercią. Nigdy wcześniej na to tak nie patrzył. Od zawsze śmierć była dla niego pozbawieniem kogoś życia. A teraz widział to zupełnie jako coś innego.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Elf zamyślił się lekko.
-Jako Avaronianie często wyrzekamy się czegoś. Nie jest to wymagane jednak bardzo pomocne i uczy pokory. Jeden z Arcykapłanów ustalił kiedyś że każdy kolejny musi być wyznawcą Avarone'a w szczególności ponieważ wyrzeka się powszechności, normalności w pewien sposób.
Elf podszedł do ołtarza i wyciągnął z małej szafeczki w rogu medalik. Podał go Elianowi.
-To relikwia. Możesz zatrzymać. Jest ich wiele. To też jest związane ze śmiercią. Kawałek kości jakiegoś męczennika.- elf zatrzymał się na chwile i zaraz kontynuował.- Jednak o męczeństwie jeszcze porozmawiamy.
-Co jeszcze chcesz wiedzieć?- zapytał pedagogicznie.
Offline
Wziął od elfa medalik i zawiesił go na szyi.
- Stąd nigdy nie zniknie - mruknął do siebie, po czym myślami wyrwał się poza rzeczywistość. Kim mógł być ten męczennik? Z pewnością ktoś szlachetny i bogobojny, ale jakiej rasy? Którego boga czcił? Kim był zanim został kapłanem?
Tyle pytań, a na żadne nie mógł uzyskać odpowiedzi. Popatrzył na mistrza i uśmiechnął się na ostatnie zdanie. Sam prosił, aby go o coś pytał. Tylko, o co?
- Czy kapłani chodzą w swych szatach poza nabożeństwami, czy tylko podczas tychże dni? - spytał, starając się dobrać słowa, w miarę zrozumiale. - I jakie szaty powinni nosić na co dzień?
Offline
Mieszkaniec stolicy
Elf pokiwał głową. Uśmiechnął się i wskazał na swą szatę.
-To szata dzienna. Różnią się zazwyczaj jakością i elementami. Szatę taką możesz nosić od momentu obłóczyn po trzecim wykładzie. Wtedy będzie ci przysługiwać zwykła szata akolity czyli najmłodszego kapłana. Krój takich szat zmienia się wraz z pozycją. Szaty dzienne nosisz cały czas. Czy w podróży, czy przy posiłku czy na nabożeństwie. Na tym ostatnim znajduje się pod albą.- elf odetchnął lekko- Na albe zakładasz tak zwane szaty obrzędowe. Składają się na nie wstęga błagalna i Elkorion lub Tratlon, zależnie od pozycji. Informacje o tym znajdziesz w Księdze Praw w blibliotece świątynnej.
Po tych słowach elf zamilkł i spojrzał na anioła czy ma jeszcze jakieś pytania.
Offline
- Oczywiście - mruknął w odpowiedzi.
Rozejrzał się po kaplicy, jakby w jej architekturze poszukiwał kolejnych pytań, ale nie mógł ich dostrzec.
- Nie wiem, o co mógłbym jeszcze zapytać - powiedział cicho, ze wstydem. Powinien mieć ich całe mnóstwo, ale nie wiedział o co miałby w tej chwili pytać. Wiedział wystarczająco dużo na tę chwilę i najwyraźniej mu wystarczało.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Elf pokiwał głową. Wstał i zaczął szperać w torbie.
Wyciągnął zapisaną pochyłym pismem kartke. Wręczył ją Elianowi.
-To kilka oficjalnych modlitw. Przepisz je sobie.
Po tych słowach wykonał na sobie jakiś gest i odszedł.
Anioł sam pozostał w kaplicy aktualnie pustej. Chyba zrobiło się zimno.
Offline
Odebrał kartkę i spojrzał za wychodzącym elfem.
W słabym świetle nie widział zbyt dobrze zapisanych modlitw. Złożył równo kartkę i wsunął do kieszeni, nieco zużytych, spodni. Wstał i uklęknął na jedno kolano.
- Avaronie, dziękuję Ci, że zechciałeś, abym poznał twe nauki - wyszeptał, przymykając na chwilę oczy.
Podniósł się i szybkimi krokami opuścił świątynię, by podążyć w nieznanym sobie kierunku.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Ciało Namiestnika Bogów spoczywało tu od wczorajszego wieczora kiedy to zostało zabrane z Głównej Świątyni. Spoczywa co prawda teraz także jednak nie na długo.
Wraz z porankiem do Kaplicy weszła cała Świątynna służba jak i monarchia duchowna i świecka. Wewnątrz przez noc czuwał w Kaplicy Wielki Elektor i Ceremoniarz Jego świątobliwości.
Wielki Elektor stał pochylony przed trumną w której spoczywało ciało dawnego Arcykapłana. Widocznie płakał. Dostrzec bowiem było można opuchnięte oczy wpatrzone w cztery złote szkatuły położone na trumnie. Widocznie były to pobrane relikwie.
Sześciu akolitów stanęło obok trumny. Rozpoczęły się obrzedy pogrzebu.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Główne drzwi były przeżytkiem. Wampir pozwolił sobie wejść do świątyni bocznymi wrotami. Odziany w czarną koszulę bez rękawów, i pół-pelerynę opadającą za ramionami, tylko na plecach, oraz równie ciemnymi spodniami, mężczyzna wkroczył na główny hol skąd mógł doglądać ceremonii. Ang nigdy nie należał do istot wysoce rozwiniętych kulturowo, oparł się więc o filar, od jego ciemniejszej strony, skąd doglądał ceremonii przygotowawczej..
Karta Postaci
Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
Dzięki pasji zdobywam siłę.
Dzięki sile zdobywam moc.
Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
Niechaj Moc mnie uwolni.
Offline
Gdzieś pomiędzy ludźmi stojącymi przed drzwiami świątyni, stała spokojnie Ekena, zasłoniwszy włosy i twarz głebokim kapturem zbyt dużego płaszcza. Ostatnia noc pozwoliła jej zdobyć kilka drobiazgów i usłyszeć plotkę o śmierci Arcykapłana. Wszystko wskazywało na to, że nie była to jedynie plotka. Albinoska właściwie nie znała dostojnika i nie obchodziłby jej, gdyby nie fakt, że w Legowisku wciąż spoczywały dokumenty zapewniające jej nietykalność ze strony Inkwizycji. A skoro panowie inkwizytorzy zainteresowali się nią raz, mogli zrobić to ponownie. Wypadało więc pojawić się i dowiedzieć chociaż, kto będzie teraz nazdorował sprawy świątyni.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Powoli, jak gdyby z namaszczeniem do Wielkiego Elektora podszedł Ostensariusz i podał mu Tiarę. Pradawny symbol Arcykapłańskiej posługi. Wielki Elektor ujął ją w obie dłonie i skłonił się w stronę trumny. Obszedł ją i stanął między nią a ołtarzem. Uniósł ją w ciszy i ułożył w miejscu głowy. W tej samej chwili czterech akolitów podeszło do trumny i w jednej chwili ujęli spoczywające na niej relikwie. Udali się oni na przód procesji i tam stanęli.
Wielki Elektor podszedł przed trumnę i zwrócił się w jej kierunku. Ceremoniarz zasypał trybularz kadzidłem i podał go Wielkiemu Elektorowi. Wonne snopy dymu poczęły wznosić się w górę. Gęsty dym zaczął zbierać się u sufitu rozsiewając wszędzie słodki zapach. Elektor wraz z ceremoniarzem skłonił się i po raz kolejny obszedł trumnę okadzając ją z namaszczeniem. Kochał go. Był dla niego jak ojciec... I wiedzieli to wszyscy którzy byli blisko Świątyni.
Wielcy Kaplani ustawili się w procesji bezpośrednio przed trumną, akolita niosący trybularz przeszedł na przód okadzajac drogę. Sześcioro akolitów uniosło trumnę w momencie gdy Wielki Elektor ustawił się za nią. Tak procesja ruszyła. Najpierw szedł akolita z trybularzem, za nim akolici niosący tradycyjne cztery relikwie w złotych szkatułach. Zaraz za nimi szli inni duchowni zgodnie z rangą. Za trumną zaś tych dwoje szczególnych. Wielki Elektor i ceremoniarz. Gdy tylko opuścili Kaplice pogrzebową kierując się do specjalnej kaplicy w której miał spocząć ten Arcykapłan, ludzie zaczęli iść za całym orszakiem. Rozległ się jednogłosowy i melizmatyczny tekst Wezwań do Świętych.
Ludzie płakali zarówno obok Ekeny jak i Angelusa. I nikt, nikt poza nimi prawdopodobnie nie zobaczył tego samego. Otóż zarówno On jak i Ona mogli by przysiąc że dostrzegli wędrującego wśród tłumów Darka Verreuila uśmiechającego się nikle i znikającego równie szybko jak się pojawił.
Offline
Wśród przepychającego się tlumu stała Chloe odziana w ciemną pelerynę. Nie znała Arcykapłana, ale, tak jak innym, było jej przykro z powodu jego śmierci... A słyszała, że ponoć nie był to zgon z przyczyn naturalnych, więc ktoś musiał go zamordować.... Kiedy tak rozmyślała, zauwazyła postać odchodzącą z tajemniczym uśmiechem na twarzy. Zdziwiona chciała przyjrzeć się bliżej, czy aby sie nie pomyliła, jednak ciężko jej się było przedostac wśród tłumu wychodzącego z Kaplicy za ceremonią. W koncu udało się jej wydostać z największego tłumu nie zwracając uwagi na groźne spojrzenia ludzi idących w zupełnie odwrotnym kierunku, zaczęła iść powoli, prawie na samym końcu całego orszaku, jeszcze raz rozglądac się za Darkiem.
Offline
Mieszkaniec stolicy
W kaplicy pogrzebowej, w której miał spocząć arcykapłan, znalazł się przed wszystkimi. Nie pasowało mu miejsce 'z wszystkimi', dlatego udał się balkon na pod samym dachem kaplicy. Światło świec nie oświetlało tamtego miejsca, dlatego też Angelus czuł się 'na swoim miejscu', nie musząc czuć wzroku na swojej osobie. Stał jak posąg, bez gestów, czy odruchów godnych człowieka. Kamienne spojrzenie błądziło po miejscu na pochówek, czekając na procesję.
Karta Postaci
Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
Dzięki pasji zdobywam siłę.
Dzięki sile zdobywam moc.
Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
Niechaj Moc mnie uwolni.
Offline
Ekena w pierwszej chwili zamrugała zdziwiona, gdy w tłumie mignęła jej znajoma twarz.
- A co taki cwaniaczek... no proszę... tylko ciekawe, jaki ta szopka miała cel... - Szepnęła do siebie ledwie słyszalnie, pozwalając żałobnikom przepływać obok siebie. Ignorowała okazyjne szturchnięcia mijających ją ludzi, stojąc dalej na swoim miejscu. Nie miałą zamiaru przeciskać się z resztą za rzekomym ciałem Arcykapłana, ale obiecała sobie w myślach sprawdzić potem, kogo tak właściwie pochowano. Ot, zwykła kobieca ciekawość.
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |