Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
To kiedyś był przybytek mnichów i bogobojności, jednak te czasy odeszły, przykrył je kurz wieków. Teraz klasztor stoi opustoszały lecz nie poddaje się naporowi puszczy. Mangel nie zagospodarował go w żaden sposób dlatego każdy może wziąć go w posiadanie i użytkować na swój sposób. Do tego miejsca nie wiodą już żadne ścieżki, a puste teraz pomieszczenia nie sprawiają wrażenia gościnnych, lecz może zdarzy się tak że ktoś weźmie to miejsce pod swoje skrzydła...
Trzeba jednak pamiętać ze wiele bestii i wilczych watah ma chrapke na to miejsce, aż chce się powiedzieć "Nasz bór!" i rozpocząć polowanie...
Offline
I zgubuła się. Tyle razy powtarzała sobie, żeby nie wypuszczać się tak daleko w Puszczę, a jednak to zrobiła. Teraz dziewczyna klęła w duchu, że jednak nie została w tych bardziej znanych okolicach. Wszystko wyglądało tak samo, wszędzie biały puch i ślady zwierząt. Dodatkowo jeszcze zawieja, która uniemożliwiała zobaczenie obietków znajdujących się dalej niż kilka metrów.
Dotała do miejsca, o którego istnieniu nawet nie wiedziała. Dawny klasztor wydawał jej się miejscem kryjącym olbrzymie tajemnice. Zapewne zaraz zaczęłaby tu myszkować, ale panująca aura jakoś ją do tego zniechęciła.
Wszystko było przykryte grubą warstwą kurzu i pajęczyn. Miejsce było uśpione już od bardzo długiego czasu... A teraz pojawiła się ona. Nie miała pojęcia gdzie jest, ani jak daleko znajduje się od Wieży. Echo jej kroków rozchodziło się po opustoszałych pomieszczeniach. Czuła się tu nieswojo, jakby zakłócała spokój tego miejsca, jakbu budziła je z głebokiego snu.
Offline
Piekielnica
nagle usłyszała skowyt i szuranie. to drowka zjeżdżała tyłkiem po poręczy schodów.
-A, to ty Ireth! co ty tutaj robisz?
Offline
- O to samo mogę zapytać ciebie.- spojrzała podejrzliwie na drowkę. Cisza tego miejsca została zachwiana, a dziewczyna czuła, że jest to jej wina. Spojrzała na pusty pokój i zakurzone rzeczy, które były świadkami tych odległych wydarzeń. Strzepała śnieg z ubrania i swoich błękitno czarnych włosów, nie tworząc przy tym najmniejszego dźwięku. Jeszcze raz obrzuciła drowkę dziwnym spojrzeniem i poszła w odległy kąt i tam usiadła na jakiejś obalonej ławie. Ona chciała tu tylko przeczekać zawieruchę...
Offline
Piekielnica
-Hę? Ireth? o co chodzi? źle się czujesz?
Zmartwiona podeszła do przyjaciółki i usiadła na poręczy fotela wpatrując się w nią
-ja tu szukam tylko odpowiedzi na swe pytania...
Offline
Jednak dziewczyny nie było. Ona już znalazła sposób żeby się "ulotnić". Kolejny raz dopisało jej szczęście i zmieniła się w to na co miałą akurat ochotę, ale to nie będzie trwało wiecznie. Silver została sama, Ireth nie zostawiła po sobie żadnych śladów.
Pod postacią myszy przemierzała puste korytarze klasztoru. Aura tajemniczości klasztoru z jednej strony ją przyciągała z drugiej odpychała. Zapuszczała się coraz głębej mimo tego, że wiedziała, że nie powinna...
Offline
Hippomorfka weszła do klasztoru rozglądając się uważnie. Pred nią dreptał jej kocur węsząc. Gdy zauważyła Drowkę uśmiechnęłą się. - Witaj. Mój malec twierdzi, ze jest tu Ireth... Widzialaś ja może? - Zapytała uprzejmnie przyklękając i głaszcząc swojego pupilka.
Offline
Piekielnica
-Raczej była... uciekła ode mnie
-Usmiechneła się blado na jej widok
Offline
- Trudno. - Powiedziała spokojnie. - A Ty czemu jestes tu sama? - Zapytała podnosząc kota i drapiąc go po łebku.
Offline
Smoczy Sędzia
Czarny smok wylądował nieopodal klasztoru. W pysku trzymał upolowanego dzika. Położył go na kamieniu. Upiekł. Posilił się. Z ciekawością spojrzał na budynek. Obszedł go dookoła. Zamienił się w człowieka i wszedł do środka. Nie zwracał uwagi na osoby w środku. Zaczął zwiedzać klasztor. Czytał to, co pozostało po klasztornej bibliotece. Oglądał stare runy wyryte na ścianach. Wrócił do głównej sali. Rozejrzał się.
- Nieźle - powiedział - całkiem niezła robota. Szkoda tylko, że to już ruina. Byłoby z tego niezłe mieszkanie. Niestety dla mnie nieco za małe.
Wyszedł na dwór, zamienił się w smoka i położył się w trawie. Uważnie obserwował pasące się obok sarny...
Parę godzin później, gdy noc się zaczynała...
Kraght'nar wstał. Przeciągnął się i odleciał w dal.
Ostatnio edytowany przez Kraght'nar (2007-11-23 20:57:24)
Offline
Piekielnica
-Na to wygląda...zupełnie...sama. zaczynam podejrzewać że życie składa się z smutku i samotności..
Westchnęła i usiadła na fotelu..
Offline
Zasmiała się ponuro. - Ja odkryłam to parę lat temu przy pomocy kamieni, kilku prób powieszenia, dyb, chłosty. - Uniosła jeden kącik ust w krzywym uśmiechu. - Taaaaak... Życie to paskudna sparawa. Ale się do niego przywiązałam. - Uśmiechnąła sie szeroko. Kocur zeskoczył z jej ramion i pobiegł szukając czegoś po kątach. - Nie oddalaj się, paskudo! - hippomorfka zawołałą za nim.
Offline
Piekielnica
-No wiesz..ciągła ucieczka, kary, osądzanie też nie są przyjemne..
Zmarkotniała
Offline
- Co jest? Coś nie tak? - Zapytała podchodząc do Drowki i kładąc jej dłoń na ramieniu. Kątem oka obserwowała kota, który wracał z niesiona zwycięzko za ogon myszką w pysku. "Oby tylko nie była to Ireth... Bo tym razem mnie po prostu zabije..." pomyślała widząc żywe zwierzątko próbujące uciec z pyska jej kota. "przynajmniej nic tej myszcze nie jest..."
Offline
Ekena nie miała szczęścia. - Ty mnie naprawdę nienawidzisz! - usłyszała cichy ale stanowczy głos za sobą. Ireth trzymała na rękach przestraszonego kota. Zwierzak nie mógł spodziewaćsię, że jego zdobycz nagle stanie się o wiele większym człowiekiem, w dodatku w podłym humorze. - Trzymaj go przy sobie. - mruknęła i oddała zwierzę właścicielce.
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |