Zakon Światła Ostoja Fantazji

  • Pamiętniki
  • Galeria

Reklama

  • Rudik - portfolioKroniki Fallathanu - Najlepszy MMORPG Tekstowy

Gazeta

  • Przesuń w dół scrollem by przeczytać resztę!
    Czytaj więcej...
Facebook ZakonnyRSS

Ogłoszenie

Sprawdź fazę księżyców! Posłuchaj herolda! Pokaż list gończy! Sprawdź warunki pogodowe! Zbieraj zioła!
Posłuchaj adepta świątynnego! Sprawdź tablice projektową! Czytaj nagłówek gazety!

Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
przerwynikprzerwynik


Optymalne przeglądanie forum umożliwia przeglądarka Opera!

Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!


Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
przerwynikprzerwynik

Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
przerwynikprzerwynik

przerwynikprzerwynik


#1 2010-08-18 14:17:37

Niordd

Mieszkaniec stolicy

6779539
Zarejestrowany: 2009-01-13
Posty: 479
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Paladyn
Totem: Sokół

Stara wieża

Wieża, skądinąd niezbyt imponujących rozmiarów - niektórzy nawet nie pokusiliby się o to, by nazwać ją wieżą - jednak delikatnie górowała nad dzielnicą biedoty. Wyglądała staro i taka w rzeczywistości była. Właściwie to nikt już nawet nie pamięta kto ją wzniósł i po co jednak na przestrzeni lat była siedziba kolejnych magów, którzy, co tu dużo mówić, nie mogli sobie pozwolić w chwili obecnej na nic lepszego. Była wzniesiona z czerwonej cegły, która w chwili obecnej jest już tak brudna, że w ogóle nie przypomina kolorem czerwieni. Liczne eksplozje będące nieodłącznym czynnikiem alchemicznych eksperymentów pozostawiły za sobą małe wyrwy - niektóre zamurowane, niektóre tylko zabite deskami, czy czymś przesłonięte.
Brama owej "wieży" była wykonana z solidnego drewna i wyglądała na naprawdę ciężką do sforsowania. Budynek ten tak wbił się w tutejszy plebejski krajobraz, że nikogo nawet nie dziwił. Po prostu pasował do tutejszego wizerunku i nawet ktoś obcy, pierwszy raz zwiedzający miasto nie dostrzegłby tego, że owy budynek został zbudowany najpewniej przed wiekami, gdy jeszcze ta dzielnica Savantram nie była w obecnym stanie(oczywiście, jeżeli nikt go jeszcze nie pobił).
Obecnie chodzą słuchy, że wierzę zamieszkuje dosyć nietypowy mag pod pseudonimem błękitny błysk.

Ostatnio edytowany przez Niordd (2010-08-20 20:21:16)


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=114

Offline

 

#2 2010-08-18 18:46:01

Eva Maria

Mieszkaniec Łańcucha

25671894
Zarejestrowany: 2010-08-13
Posty: 24
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Totem: Koń
Zwierze: nietoperz Jack

Re: Stara wieża

Myślała, że zostanie nieco dłużej na terenach Wieży. Może i naiwnie, ale sądziła, że znajdzie przyjaciół, jakąś pracę i będzie mogła spokojnie żyć. Może by się zakochała i urodziła dziecko? Cóż, mówi się trudno. Widocznie tak miało być. I pomyśleć, że gdyby nie podsłuchała plotek w Karczmie, to nie byłoby jej tutaj.
   Błękitny Błysk? Co to za dziwaczny przydomek? Nie ważne. Jeśli był dobrym magiem, to może i nazywać się Podchwytliwy Kocimiętek czy Bęzzębny Dąb. Jeśli tylko zechciałby ją przyjąć na nauki... Co prawda, nie miała pieniędzy, żeby mu zapłacić, ale przecież mogła mu gotować i wykonywać roboty domowe.
   Zdziwiło ją z początku, że potężny mag mieszka w tej obskurnej dzielnicy. Czyżby plotki dodały mu mocy? A może był świrem? Albo chował się w tym miejscu? Raczej było to niemożliwe. Słabo bo słabo, ale jednak wyróżniała się wśród innych budynków.
   Gdy podeszła pod bramę, nie wiedziała, co zrobić. Jack siedział spokojnie w jej kapturze, od czasu do czasu popiskując cicho. Jarzębinka zbliżyła się do bramy i niezbyt pewnym ruchem zaczęła uderzać pięścią w drewno, mając nadzieję, że ktoś to usłyszy.

Offline

 

#3 2010-08-20 20:48:41

Niordd

Mieszkaniec stolicy

6779539
Zarejestrowany: 2009-01-13
Posty: 479
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Paladyn
Totem: Sokół

Re: Stara wieża

Drzwi były twarde i wykonane z drewna o wysokiej jakości - tutaj nie było wątpliwości. Stanowiło to duży kontrast w porównaniu do reszty budynku. Drewno było również grube i nie wydawało się, że zwykłe pukanie może tutaj zwrócić czyjąkolwiek uwagę. I gdy już nabierałaś pewności, że nikt ci nie odpowie, odczułaś to dziwne wrażenie, jakby ktoś ci się przyglądał. Dziwne tym bardziej, że nigdzie nie było żadnego wizjera, a wieża nie miała okien. Powietrze stało się jakby troszeczkę bardziej gęste i z nikąd pojawił się zapach siarki - co prawda delikatny, ale zawsze.
I wtem, po dłuższej chwili tej dziwnej anomali drzwi zaskrzypiały z dzikim niezadowoleniem, że ktoś je fatyguje i ujżałaś w nich całkiem młodego(pod 30tkę) mężczyznę. Spoglądał na ciebie z mieszanką zaskoczenia, podejrzliwości i arogancji na twarzy. Twarzy swoją drogą niedokładnie ogolonej - zarost wyglądał na conajmniej trzydniowy. Jego prawe oko miało kolor błękitu morskiego a lewe....Lewe było bardzo dziwne. Otoż kolor tęczówki lewe oka był biały jak mgła, jednak zdawało się, że ta biel była żywa i tak jak mgła ciągle się poruszała, choć swoim powolnym tępem. Ogólnie rzecz biorąc mężczyzna mógł być uznawany za bardzo przystojnego - krótkie zadbane ciemne włosy, wysoko umieszczone kości policzkowe, prosty nadający twarzy majestatu nos i bardzo ładnie ukrztałtowane jabułko adama - to wszystko sprawiało, że sprawiał miłe wrażenie, a jego lewe oko dodawało mu pewnej egzotyki. Był wysoki na ok. 1,8 metra.
Co do jego ubrania - jakiekolwiek stereotypy panujące o magach by nie były, żaden nie zakładał takiej wersji. Ubrany był w ciemnej barwy spodnie, skrojone tak luźno, że w żaden sposób nie krępowały jego ruchów, przepasane pasem zrobionym z brązowej skóry i kwadratowej żelaznej klamry. Na jego nogach widniały długie prawie po kolana czarne glany - również zapinane na żelazne klamry(spodnie były włożone do glanów). Następnie prosta, lniana koszula o idealnie białym kolorze i narzucona na nią równie biała koszula z długim rękawem (rozpięta).
To wszystko sprawialo, że mógł wyglądać na młodszego niż był w rzeczywistości.
- Witam - Powiedział jakby trochę zniecierpliwiony tonem głosu człowieka który ma dużo do roboty. Wtem spojrzał w twoją twarz i jego brwi na chwilę się zmarszczyły. Potrząsnął szybko głową, jakby myśl która właśnie zawitała w jego głowie była niedorzeczna i dodał jeszcze głosem który był raczej pospolity, choć wydawał się troszczekę gardłowy. Było w nim również wiele zmęczenia. - W czym mogę pomóc?


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=114

Offline

 

#4 2010-08-20 21:05:55

Eva Maria

Mieszkaniec Łańcucha

25671894
Zarejestrowany: 2010-08-13
Posty: 24
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Totem: Koń
Zwierze: nietoperz Jack

Re: Stara wieża

Może go nie ma? - pomyślała i już miała odejść, gdy to drzwi otworzyły się i pojawił się mężczyzna, który na maga nie wyglądał. A zwłaszcza potężnego. Mama opowiadała jej o takich - zazwyczaj byli to starcy z długą brodą, lekko szalonym błyskiem w oku, ubrani w długie szaty przypominające suknie i często z wielkim spiczastym kapeluszem na głowie.
   Początkowo wzięła mężczyznę, całkiem przystojnego mężczyznę, za podopiecznego maga, a w takim razie jej przygoda zakończyłaby się zanim się zaczęła. Przecież żaden mag nie wziąłby dwóch uczniów. Ale jego błękitne oko, podobne barwą do jej oczu, nie pozostawiało żadnych wątpliwości. Teraz tylko błagać Wyższość, by był on na tyle nierozsądny, żeby przyjął ją pod swoje skrzydła. Albo samotny... Nie ważne, oby tylko zechciał ją czegoś nauczyć.
- Witam. Mówią na mnie Jarzębinka. - przedstawiła się z uśmiechem i spoglądnęła na twarz mężczyzny spod lekko zaciągniętego na głowę kaptura, po czym ukłoniła się lekko z szacunkiem. Podniosła się i uśmiechnęła jeszcze raz, patrząc, może nieco nachalnie, prosto w oczy maga.
- Słyszałam, Panie, że mieszka tutaj mag. Zwą go Błękitny Błysk. Chciałam się dowiedzieć, czy nie zechciałby przyjąć mnie na nauki... - powiedziała krótko i zwięźle. Po co niepotrzebnie przedłużać? Szczególnie gdy mężczyzna nie wyglądał na osobę, która ma wieczność na pogawędki.

Offline

 

#5 2010-08-20 22:06:31

Niordd

Mieszkaniec stolicy

6779539
Zarejestrowany: 2009-01-13
Posty: 479
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Paladyn
Totem: Sokół

Re: Stara wieża

Mężczyzna przyglął sie dłuższą chwilę twojej twarzy, po czym westchnął i powiedział już spokojniej. Mogłaś zauważyć, że po twojej wypowiedzi jakby zmienił całkowicie nastawienie do twojej osoby. Stał się....trochę bardziej przyjazny. Równiez jego ton. Nie byłaś jednak w stanie stwierdzić, na ile ten ton byl szczery.
- Nie marnujesz czasu, co...? Dobrze, dobrze. Wejdź...Jarzębinko. - wymawiał twoje imie z uśmiechem na ustach. Trochę szyderczym. Odsunął się z leksza odsłanijąc wnętrze wieży które znajdowało się w ogólnie pojętym "chaosie twórczym" mogło uchodzi za możliwe do użyteczności gościnnej. Skromny stół i pare krzeseł znajdowalo sie w polu widzenia. Szczególnym konfortem wydawał się chłod i świeże powietrze panujące w wierzy - w przeciwieństwie do suchego, przepełnionego gnojem i potem powietrza dzielnicy biedy Savantram. Mężzczyzna zachęcająco skinął ręką dodatkowo jakby zapraszając cię do środka.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=114

Offline

 

#6 2010-08-20 22:36:39

Eva Maria

Mieszkaniec Łańcucha

25671894
Zarejestrowany: 2010-08-13
Posty: 24
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Totem: Koń
Zwierze: nietoperz Jack

Re: Stara wieża

- Dziękuję... - powiedziała grzecznie. Uśmiechnęła się promiennie i weszła nieco niepewnym krokiem do środka. Rozglądając się po pomieszczeniu zsunęła kaptur z głowy, na co Jack zareagował entuzjastycznym piśnięciem, po czym machnął kilka razy skrzydełkami i poleciał gdzieś pod sufit, gdzie zapewne znajdzie jakieś ciemne miejsce. Jarzębinka powiodła wzrokiem za nietoperzem i zaśmiała się cicho.
   Rozejrzała się teraz nieco dokładniej. Widać było, że Błysk nie przywiązuje uwagi do porządku, wiec albo zajęty magią nie miał czasu na sprzątanie, albo nie przeszkadzał mu bałagan.
- Zaproszenie do środka mam traktować jako przyjęcie mnie jako uczennicę? - zapytała typowym dla niej ciekawskim tonem. Delikatny uśmiech nie schodził jej z twarzy. I przyłapała się na tym, że cały czas przygląda się twarzy mężczyzny...

Offline

 

#7 2010-08-21 10:44:25

Niordd

Mieszkaniec stolicy

6779539
Zarejestrowany: 2009-01-13
Posty: 479
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Paladyn
Totem: Sokół

Re: Stara wieża

Mężczyzna zupełnie nie przejął sie nietoperzem. Prawde powiedziawszy, zachowywał się tak, jakby go w ogóle nie zauważył poświęcając całą swoją uwagę kobiecie stojącą już w półmroku panującą wewnątrz wierzy. Drzwi zamknęły się wydobywając z siebie raz jeszcze pisk niezadowolenia. I wtedy nagle, w ręku mężczyzny znalazł się sztylet i jednym błyskawicznym ruchem przysunał ci go do gardło, tak, że martwo zimny sztych prawie dotykał twojej szyji.
Mężczyzna stał tak parę sekund, gdy jednym płynnym ruchem schował sztylet do kabury znajdującej się gdzieś z tyłu. Cały czas patrząc na ciebie pokręcił z niedowierzaniem głową.
- Jak tyś tu przeżyła chociaż pięć minut? Musisz mieć niesamowite szczęście przy takiej naiwności. Mógłbym cię równie dobrze tutaj zabić, albo najpierw zerżnąć, a potem zabić. A powiem ci, że tutejsze istoty mają wiele finezji jeżeli chodzi o takie rzeczy....- Westchnał z rezygnacją.
- Przysłała cię tutaj na nauki, tak? - zapytał po dłuższej chwili. - Twoja matka...?


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=114

Offline

 

#8 2010-08-21 18:55:13

Eva Maria

Mieszkaniec Łańcucha

25671894
Zarejestrowany: 2010-08-13
Posty: 24
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Totem: Koń
Zwierze: nietoperz Jack

Re: Stara wieża

Przestraszyła się nie na żarty. Przecież rzeczywiście mężczyzna mógł ją zabić nawet przy tym się nie męcząc. Niestety Jarzębinka za bardzo ufała ludziom. Nie została wychowana w świadomości istnienia zła na świecie. Ale rodzice opowiadali jej też o magach - staruszkach, którzy może nie są normalni, ale na pewno nie przykładają ostrza do szyi kobiety. Lecz chyba musiała przestać ufać bajkom.
   Błękit jej oczu błyszczał przerażeniem, lecz gdy Błysk puścił ją, spojrzała na niego wściekłym wzrokiem. Oczywiście na tyle wściekłym, na ile jej oczy mogły sobie pozwolić. Jej oczy przypominały raczej wzrok urażonego psa niż wściekłego tygrysa.
- Salmona. Moja matka. - powiedziała drżącym jeszcze lekko ze strachu głosem. Przełknęła ślinę i wzięła głębszy oddech.
- Nie. Odeszłam od rodziców z własnej woli. A o Tobie usłyszałam w karczmie. - powiedziała pewniejszym siebie głosem. '' Myślałam, ze mag będzie lepszym towarzystwem niż te zaplute pijane psy. O Naiwności!" - pomyślała, lecz po chwili szybko odgoniła tę myśl. Musiała się czegoś nauczyć...

Offline

 

#9 2010-08-22 01:02:04

Niordd

Mieszkaniec stolicy

6779539
Zarejestrowany: 2009-01-13
Posty: 479
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Paladyn
Totem: Sokół

Re: Stara wieża

Człowiek, widocznie delikatnie czymś rozśmieszony, uśmiechnął sie jakby pozdrawiając tym grymasem ironie losu.
- No cóż...W takim razie to przeznaczenie, że akurat tutaj trafiłaś. Gwiazdy świecą nad tobą jasno, Jarzębinko. - Spojrzał na kobietę z odrobiną czułości, której raczej nikt się nie spodziewał po tego typu usposobionym mężczyźnie. - No, no. Nie dąsaj się już. To nie było nic osobistego...po prostu musisz się nauczyć jak tutaj....hmm....- zrobił pauzę jakby szukając odpowiedniego słowa po czym dodał z wyraźnym rozbawieniem. -...przeżyć.
Poświęcił chwilę by rozejrzeć się po pokoju, po czym zrzucił jednym płynnym ruchem stos jakiś dokumentów z krzesła i usiadał na nim, rozkładając szeroko nogi. Oparł prawą rękę na udzie a następnie położył swój podbródek na dloni cały czas nie spuszczając z ciebie oczu. Swoich dziwnych, różnokolorowych oczu.
- Tak....Widzisz. Jestem winien Salmonie...znaczy twojej matce...pewną....hm....przysługę. Powiedz więc po co do mnie dokładnie przybywasz i poproś o co chcesz. Jeżeli będzie to rozsądne - spełnie twoją prośbę. Dobrze? - Zapytał na koniec podkreślając przyjazny ton całej wypowiedzi, po czym dodał jeszcze.
- Niesamowite jak podobne do siebie jesteście...


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=114

Offline

 

#10 2010-08-22 17:35:02

Eva Maria

Mieszkaniec Łańcucha

25671894
Zarejestrowany: 2010-08-13
Posty: 24
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Totem: Koń
Zwierze: nietoperz Jack

Re: Stara wieża

Starała się uśmiechnąć do mężczyzny, lecz miast uśmiechu na jej twarzy przebiegł dziwny grymas. Zdziwiła się nieco na wieść, że Błysk zna jej matkę. A w dodatku był jej winien przysługę. To na pewno jej pomoże. Zastanawiała się tylko jak dużą przysługą mag musi płacić dług jej matce.
- Masz zamiar nauczyć mnie obrony poprzez przystawianie mi ostrza do gardła, Panie? - zapytała ironicznym i zadziornym tonem, jednak po paru sekundach jej twarz złagodniała i ponownie widniał na niej delikatny uśmiech. Nie miała w zwyczaju gniewać się długo, w ogóle nie miała zwyczaju się gniewać.
- Jak już wspominałam, chciałabym, byś przyjął mnie, Panie, jako swoją uczennicę. Niestety matka nie chciała nauczyć mnie żadnej magii twierdząc, że nie chce, bym mieszała się w te sprawy, bo może to przynieść nieszczęście... - powiedziała, a jej mina posmutniała nieco na myśl o matce. Ale udało jej się wylecieć z gniazda, udało jej się wyruszyć w świat. Wprawdzie z swoimi zdolnościami obrony zapuszczenie się do tej okolicy było jak porwanie się z motyką na księżyce, ale była cała i zdrowa.

Offline

 

#11 2010-08-23 08:17:53

Niordd

Mieszkaniec stolicy

6779539
Zarejestrowany: 2009-01-13
Posty: 479
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Paladyn
Totem: Sokół

Re: Stara wieża

Mężczyzna spojrzał bystrym wzrokiem, wprost w twoje źrenice, a jego lewe oko było raczej przerażające w takiej sytacji.
- A jakbym miał cię uczyć, że nie możesz nikomu tutaj ufać, co? Znasz jakąś lepszą drogę? Empiryzm, moja droga, empiryzm ! - powiedział z dumą, po czym prawą ręką roztrzepał delikatnie włosy i milczał dłuższą chwilę, wpatrując się już w podłogę, zostawiając twoje oczy w spokoju.
Po ciążącej ciszy odezwał się w końcu jego głos, pełen powagi.W tej chwili zdawał się być dużo mądrzejszy i starszy nieźli wyglądał na pierwszy rzut oka.
- Twoja matka nie chciała cię uczyć...Mądrze. Sama dobrze na tym nie wyszła...jednak widzisz, ja sądzę, że magia jest rzeczą wspaniałą. No i pozostaje fakt, że bezemnie tutaj nie przeżyjesz. Eh...W sumie to nie musi być takie złe. Musisz mi jednak odpowiedź najpierw na parę pytań. Zastanów się. Nie śpiesz się z odpowiedziami i staraj się odpowiadać z głębi siebie. Od tego zależy czy zechce cię uczyć. - Odziwo ten człowiek w żaden sposób nie był dumny z tego, że ktoś chciał zostać jego uczniem. W żaden sposób nie chęłpił się swoją pozycją. Był po prostu poważny, i wydawał się w tym bardzo naturalny. - Czym jest dla ciebie magia? Dla czego chcesz z niej korzystać? Co chcesz dzięki niej osiągnąć?


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=114

Offline

 

#12 2010-08-23 21:11:02

Eva Maria

Mieszkaniec Łańcucha

25671894
Zarejestrowany: 2010-08-13
Posty: 24
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Totem: Koń
Zwierze: nietoperz Jack

Re: Stara wieża

Spodziewała się tych pytań, lecz nie układała sobie nigdy odpowiedzi. Przecież to oczywiste, że jako dziecko wychowane przez Naturę chciała jej służyć, by móc odwdzięczyć się jej za życie i opiekę.
- Życie jest magią. - zaczęła po dłuższej chwili milczenia. - Życie jest magią, więc jakże mogłabym żyć nie pragnąć poznać magii? To tak, jakbym żyła nie chcąc tego życia, nie chcąc samej siebie. - mówiła spokojnym tonem z oczami wbitymi w mężczyznę. Jej wzrok był jednak łagodny jak letnie niezachmurzone niebo, obiecujące piękną pogodę i obfite zbiory. A jej delikatny uśmiech był jak rosa błyszcząca porankami na liściach traw.
- Chcę poznać życie, gdyż żyję. A żyję dzięki magii. Magia jest wszystkim, a bez niej byłabym niczym. Tak, jakbym nie istniała. A ja chcę istnieć. Osiągnąć równowagę i moc dla życia, by móc odwdzięczyć się Naturze. - uśmiechnęła się nieco szerzej, pokazując białe zęby. - Zapewne wiesz, co mam na myśli, Panie... - zakończyła i zlustrowała sylwetkę maga.

Offline

 

#13 2010-08-23 21:37:01

Niordd

Mieszkaniec stolicy

6779539
Zarejestrowany: 2009-01-13
Posty: 479
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Paladyn
Totem: Sokół

Re: Stara wieża

Meżczyzna wysłuchał z uwagę wypowiedzi do końca, a potem zamilkną na chwilę, rozważając je. Jednak była to tylko krótka chwila, po której powiedział już luźnym tonem, z pobłażliwym uśmiechem na twarzy. Wyglądał teraz zupełnie inaczej niż kiedy pierwszy raz go zobaczyłaś. Był całkowicie wyprany z arogancji i tego czegoś, co sprawiało, że człowiek czuł się przy nim pomijany:
- Przykro mi, Jarzębinko. Nie to miasto. Nie ten czas. Nie ta osoba. To nie jest gaj druidów. Moja magia nie jest życiem. - mówiąc to odwrócił się w twoją stronę(do tej chwili stał do ciebie odwrócony plecami, spoglądając w jakiś daleki punkt spojrzeniem zamyślonego czlowieka)
- To nie jest gaj druidów. Nie tego szukasz. - Spojrzał ci w oczy, z jakimś dziwnym stanowczym wyrazem twarzy. - Jednak nadal mogę spłacić swój dług w jakiś inny sposób. Potrzebujesz prowiantu? noclegu...?


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=114

Offline

 

#14 2010-08-23 21:47:38

Eva Maria

Mieszkaniec Łańcucha

25671894
Zarejestrowany: 2010-08-13
Posty: 24
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Totem: Koń
Zwierze: nietoperz Jack

Re: Stara wieża

Początkowo słuchała słów z wyraźnie smutną miną, lecz po chwili jakby kąciki jej ust próbowały  unieść się nieco w górę w tajemniczym uśmiechu.
- Jeśli nie chcesz mnie uczyć, to chciałabym zostać u Ciebie i móc przyglądać się Twojej pracy, Panie. - powiedziała przyjaznym głosem i uśmiechnęła się delikatnie. Oczy błyszczały wesoło. Zawsze była rozpromieniona. Rzadko się zdarzało, żeby jej twarz wyrażała zbyt długo jakieś zmartwienie.
- Tam skąd przybywam i tak mnie nie chcą. Urodziłam się podczas burzy i mieszkańcy mojego miasteczka twierdzą, że jest to przekleństwo. - dodała i rozglądnęła się z zainteresowaniem po pomieszczeniu. Jeśli tylko udałoby się jej, zupełnie przypadkowo, zaglądnąć do jednej z ksiąg...
- Wiesz, że moja matka była uparta. Odziedziczyłam to po niej. - uśmiechnęła się, może nieco złośliwie, może nieco tryumfalnie. Nawet nie zauważyła, że odpuściła sobie już grzeczności.
- Nie uchronisz mnie od magii oddalając mnie od niej. Tym jeszcze bardziej wzbudzisz mój apetyt... - jakoś tak się stało, że jej wesoły dotąd głos stał się bardzo zmysłowy, tajemniczy i kobiecy. Zaplotła ręce na piersi i uniosła lekko jeden kącik ust, co nadało jej twarzy bardzo pewny wyraz.

Offline

 

#15 2010-08-24 10:25:02

Niordd

Mieszkaniec stolicy

6779539
Zarejestrowany: 2009-01-13
Posty: 479
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Paladyn
Totem: Sokół

Re: Stara wieża

Błysk wzruszył ramionami i delikatnie śmiechnął się w niewinny młodzieńczy sposób.
- Mam trochę ciekawych ksiąg. - widać przyłapał cię na łapczywym rozglądaniu się. - To, że nie będę cię uczyć magii, nie znaczy, że nie możesz z nich korzystać. Wiedza jest przydatna, choć bywa i przekleństwem...- Powiedział ostatnie zdanie z jakimś dziwnym, niebezpiecznym błysku w prawym oku po czym dodał jeszcze.
- Jednak jeżeli chcesz tu zostać, musisz przestrzegać pewnych zasad...Po pierwsze - nigdy nie wychodzisz z wieży sama. To i tak cud, że z twoim światopoglądem jeszcze żyjesz..
Po drugie - po godzinie dzisiątej musisz już być w swoim pokoju i się z tamtąt nie ruszać.
Po trzecie - będziesz tutaj miała trochę obowiązków gospodyni. Gotowanie, sprzątanie, pranie. Nauczy cię to cierpliwości i będzie swoistą zapłatą za pobyt tutaj.
Po czwarte - jeżeli zadasz pytanie, na które nie będę chciał odpowiedzieć, nie będziesz drążyć tematu. Po prostu to zaakceptujesz i puścisz w niepamięć.
W zamian oferuje ci większość mojej kolekcji i pobyt tutaj.
Umowa stoi...? - mówiąc to wyciągnął przed ciebie swoją rękę uśmiechając się przyjaźnie.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=114

Offline

 

Pokaż kalendarz! Pokaż listę medyczną! Pokaż tablice ogłoszeń!


przerwynik przerwynik

Zakon rozwija się dzięki pracy Pawła Neściora aka Rudik (skrypter php i CSS), Pauliny Kwidzińskiej aka Reira (grafik i ilustrator), Andre Norton (autorka fantasy, której prace są wykorzystywane do uzupełniania świata), Hajime Kanzakiego (autora anime "Slayers", z którego również czerpiemy część rozwiązań i nazewnictwa) i wielu innych, graczach i zwykłych przyjaciołach, poświęcających swój czas i talent dla rozwoju forum i świata Zakonu.

Wszystkim serdecznie dziękujemy.

Stopka

Reklama Toplisty Wspieramy Zakon w pigułce
Rudik - portfolio TOP50 Gry Nakarm głodne dziecko - wejdź na stronę www.Pajacyk.pl Napisz do nas
Gra naruto
Mesjasz
narutoogra.pun.pl
Night Moon - Twoja ścieżka fantasy

Wszystko o grze Call of Duty 2
Wszystko o grze warcraft3!
Miecz Prawdy
Najlepsze strony poświęcone RPG, cRPG i Fantasy
Toplista stron o tematyce fantasy rpg itp.
10 Najlepszych Polskich Stron Fantasy
pun.pl - załóż darmowe forum dyskusyjne PunBB


Racjonalista.pl - sprawdź sam
Wielka Rada


Mistrz: Mangel(Urlop):
7659312
stanmangel@aqq.eu


Mistrzyni: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Zastępca Mistrza: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro:
4050011
standaray@aqq.eu


Dziekan: Sulam:
7506594
stansulam@aqq.eu


Bibliotekarka: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop):
6114003
stan adorosa@aqq.eu


Pancermistrz: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Instruktor walk: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Łucznik: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Rada Mniejsza

Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Myśliwy: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Ogrodnik: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Projektant: POSZUKIWANY!:

stan


Arcykapłan: Dark Verreuil:
6990996
stanverreuil@aqq.eu


Dowódca Srebrzystych: Angelus:
4880466
stanrkofan@aqq.eu


Sędzia: Kraght'nar:
849959
Statystyki


Stat24:

Googlebot był ostatnio:

Pagerank:


Nagrody:

Katalog stron

Legenda

Oznaczenia postów Maniera pisania postów Grupy
- stary
- zamknięty
- przyklejony
- przekierowanie
- nowy
- zamknięty nowy
- nowy przyklejony
WIELKIE LITERY - krzyk

Kursywa - teksty pisane (poza biblioteką)

Administratorzy

Moderatorzy

Glejt Ducha

Stolica

Raana

Łańcuch

Podróż

Zwykły tekst - opisy czynności i dialogi Pogrubienie - NPC sterowane przez graczy (krwawniki, etc.)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
taksówki warszawa szalki do mikrobiologii