Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Stella uniosła brew i przyjrzała się uważnie aniołowi. Nie odpowiedziała nawet na pytanie Chloe, ale wszystkiego można się było domyśleć.
- Chcesz mu oddać mojego kota?! - nie całkiem wyobrażała sobie, że odda Nalę Upadłemu ot tak. Pokręciła głową przeczącą, poczym dodała:
- Znajdź sobie inne zwierzątko, ja za bardzo lubię mojego kotka - ponownie podkreśliła słowo "mojego", żeby do wszystkich dotarło, iż ta nie ma zamiaru składać ofiary z Nali.
Offline
Bogowie są niczym
- Nie macie pewności... Ha! - Wielki zbiornik po brzegi napełniony wodą powoli zaczynał przyjmować inny kolor... Zaróżowił się jak słynne wina ze Kushit, potem powoli kolor ten ciemniał aż w końcu przyjął barwę... Konsystencję... A nawet smak tak uwielbianej przez Timona cieczy... Krwi. Z niej wyłonił się Arghez...
- Przez was zginęło już sześciu ludzi, tylko po to by Wielki nie zesłał na was jeszcze swojego gniewu... Jednak coś mu obiecałem... Do czasu zdobycia ofiary będziecie... O wiele mi bliżsi - Wskazał swoją lewą, nieumarłą rękę - Czujecie to?
Fileus i Stella powoli tracili czucie w lewych rękach... Ich dłonie rozpływały się w krew. Nie ważne czy była to skóra, mięśnie, kości czy paznokcie wszystko zamieniało się w krew i skapywało na podłogę.
- Zemsta z zemsty a z krwi krew! Serce ofiary wyniesione na jego ołtarz sprawi że Timon... Raczej... Odda wam to co straciliście.
Upadły ponownie zanurzył się w basenie wymazując swoją obecność w tym miejscu.
Ramiona anioła i kobiety rozpłynęły się pozostawiając kikuty tuż przed łokciem. Gdy ostatnia kropla upadła na ziemię, wszystko z powrotem wróciło do normy, to co było wodą, znów nią jest...
Offline
- Jedno jest pewne...- Powiedział Fileus z uśmiechem cynika na bladej twarzy.- ... - dzięki Arghezowi jesteśmy teraz szczuplejsi. No nic, może przyzwyczaję się do braku ręki...-
Offline
Stella wstała, cała drżała i zbladła na twarzy momentalnie.
- Ja. Pracuję! Jak mam odpowiadać na zamówienia z jedną ręką?! Jedną kawę będę robić dwa razy dłużej! Gdzie on polazł?! Idziemy znaleźć coś, lub kogoś... ja chcę odzyskać rękę! - nie zwracała większej uwagi na to, co mówi. Gniew zalał ją całą, miała już tego naprawdę po uszy. Nawet jeżeli będzie musiała oddac kota.
- Szkoda mi będzie Nali, ale co zrobić - dodała ciszej, a do oczu napłynęły łzy, które skapywały wolno po policzku.
Ostatnio edytowany przez Stella (2011-07-08 12:07:18)
Offline
Chloe podeszła do dziewczyny, na jej twarzy malował się smutek i współczucie. Nie myślała nigdy, że mogłoby dojść do czegoś takiego.
- Stello? W porządku? Poradzicie sobie - próbowała uśmeichnąć się pocieszająco, jednak nie całkiem jej to chyba wyszło. - W takiej sytuacji może chyba lepiej oddać tego kota, co? - starała się dobierać słowa jak najodpowiedniej, żeby nie zdenerwować dziewczyny. Popatrzyła w stronę Fileusa.
- A Ty? Dobrze się czujesz? - zapytała, a w głowie jej się nie mieściło, co właśnie wydarzyło się parę chwil temu.
Offline
- Tak, wszystko w porządku - mruknęła drżącym głosem, poczym ominęła anielicę i skierowała się w stronę wyjścia.
- Dziękuję, Chloe, nie musisz się martwić. Do zobaczenia - "mam nadzięję" dodała w myślach, poczym wyszła z łaźni nic więcej nie mówiąc. Otarła łzy, żeby czasem żaden przechodzień nie widział, że płacze, jednak nie dało się ukryć straconej ręki. Westchnęła i niemal pobiegła w jakieś miejsce, gdzie będzie mogła przesiedzieć sama.
Ostatnio edytowany przez Stella (2011-07-08 13:07:24)
Offline
Chloe westchnęła tylko. Stella wcale nie wyglądała teraz na osobę, z którą wszytsko było w porządku, jednak anielica nie wnikała.
- Na mnie już czas - odparła, poczym uśmeichnęła się do Fileusa - do zobaczenia - pożegnała się i wyszła z łaźni, marudząc po drodze na mokre pióra. No tak, przecież trzeba je wysuszyć...
Offline
Są chwile, w których naprawdę nie mamy co z sobą zrobić... Cóż, wedłu Sherine były to bardzo denerwujące momenty. W końcu zdecydowała się pozwiedzać miasto. Spacerując tak, zauważyła wejście do łaźni. Dwie osoby już wyszły z pomieszczenia, więc dziewczyna w przekonaniu, że nie będzie tłumów weszła do środka.
Dreptała w stronę basenu, kiedy zatrzymała się momentalnie. Najpierw na jej twarzy zagościł szeroki uśmiech.
- O, witaj, Fileusie - powiedziała, podchodząc bliżej i wtedy to zauwazyła. Odskoczyła niczym poparzona, wpatrując się wytrzeszczonymi oczami w anioła.
- Eee... Gdzie twoja ręka?!
Offline
- A, jakoś tak zgubiła się po drodze, od naszej ostatniej rozmowy.- Zaśmiał się sucho anioł. Wstał. Brunetka po raz pierwszy mogła oglądać go bez odzienia, ale anioł nie pozwolił jej na to na długo. Ubrał szybko to co miał, starając się nie patrzeć jej w twarz, dopiął do pasa swoją sakwę podróżną i odwrócił się do ziemianki.
- Sherine, przepraszam cię, ale mam dużo spraw na głowie. Wybacz. Porozmawiamy kiedy indziej.-
On także opuścił łaźnię.
Offline
- Jasne, nie ma sprawy - dziewczyna uśmiechnęła się blado. - do zobaczenia.
Teraz to zaczęła sie martwić. Żeby tak nagle stracić rękę?!
Patrzyła jeszcze jakiś czas za odchodzącym aniołem, poczym z westchnięciem ściągnęła ubrania i zanurzyła się do ramion w basenie. Ciepła woda nie zmyła jednak zmartwień, Sherine nadal zastanawiała się, co się stało. Nie chciała naciskać, ale po prostu musiała się w koncu dowiedzieć, o co poszło. Starając się myśleć o czymś innym brunetka przymknęła oczy i spróbowała się rozluźnić.
Co po takim rozluźnianiu, jak w ciąż w głowie tłoczyła jej sie myśl, że Fileus nie ma ręki?! Dziewczyna po jakimś czasie wyszła z wody, przebrała się i opuściła łaźnie.
Ostatnio edytowany przez Sherine (2011-09-02 20:45:33)
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |