Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Ciastek rozejrzał się zinfiltrował zapasy zgromadzone w kuchni. W porównaniu z tym kuchnia szkoły magii wydawała być się bardzo słabo zaopatrzoną stołówką. Tyle rodzajów mięsiw, przypraw, serów, ryb, owoców i warzyw ożywieniec nigdy w swoim życiu i nieżyciu nie widział. A trzeba było wszystko przygotować, dopiąć na ostatni guzik, aby Mistrz Sulam nie musiał się wstydzić nieudolnego sługi, jak i nie narażać się na gniew Pani Skimrry.
Kazał członkom kuchennej załogi przyjść do niego. Ludzie dość niechętnie spoglądali na szkielet w czarnej szacie i białej "kucharskiej" czapce, jakby ten widok był czymś nienaturalnym i nie miał prawa mieć miejsca. Ociągali się, ale bali się czy Ciastek nie należy do truposzy zjadających mózgi albo inne części ciała.
-Panowie i Panie. Powierzono nam zadanie zlobienia uczty na ślub Mistla i Mistlyni. Tleba się wziąć ostlo do loboty, albo nie będziemy mogli się więcej tutaj pokazać! Do placy!- klasnął w dłonie Ciastek a wszyscy rozbiegli się na swoje stanowiska. Wszyscy wiedzieli co mają robić, czasami nieumarły musiał ich nakierować, pokazując że śmietanę ubija się dynamiczniej, albo zmobilizować patrząc im przez ramię. Wszystko szło zgodnie z planem, a Ciastek udał się by wykonać największy tort weselny jakiego jeszcze Zakon nie widział.
Offline
- Niestety, kucharzem jestem dość marnym...- Powiedział Fileus do Sherine wchodząc do kuchni.- ...więc jeśli ty nie czujesz kulinarnego powołania, musimy poszukać kogoś, kto przygotuje coś dla nas.- Uśmiechnął się i cisnął jej dłoń delikatnie.
Offline
Sherine uśmiechnęła się, poczym podeszła zobaczyć, jakie produkty w kuchni się znajdują. Pochodziła trochę w tą i z powrotem zabierając po drodzę kilka przypraw i potrzebnych składników. Nagle zatrzymała się, mając ochotę pacnąc sie w czoło.
- A co chciałbyś zjeść? - zapytała z niewinnym uśmieszkiem. Sherine gotowała od dawna, nauczyła się dobrze przygotowywac potrawy, kiedy mieszkała z ojcem.
Offline
- Cokolwiek przyrządzisz.- Odpowiedział i zapewnił szybko.- Nie martw się, nie jestem wybredny w kwestii posiłków.- Była to prawda. Podczas podróży Fileusowi przychodziło czasem jadać w najgorszych, najbardziej zakazanych spelunach, lub też w ogóle głodować, więc nauczył się zjadać wszystko co tylko się do tego nadawało bez wybrzydzania, aczkolwiek przeczuwał, że kuchnia przyjaciółki bardzo przypadnie mu do gustu.
Offline
Kiwnęła głową i zabrała się za przyrządzanie posiłku. Z kuchennych schowków powyciągała po prostu parę warzyw, mając zamiar przygotować sałatkę. Pomimo, że gotować potrafiła to nie lubiła krzątać się dużo po kuchni. Zaczęła kroić kolejne warzywa na kawałki i wrzucała je do średniej wielkości miski. Potem troche to jeszcze przyprawiała.
- Mam nadzieję, że przypadnie ci do gustu, albowiem nie specjalnie lubię przesiadywać dużo czasu w kuchni. Kiedyś po prostu musiałam, co przyniosło dośc pozytywny skutek - umiem coś tam przyrządzić - uśmiechnęła się pod nosem i po paru minutach wróciła do stołu z dwoma porcjami warzywnej sałatki.
- Smacznego - powiedziała i zabrała sie do swojego posiłku.
Offline
Anioł zerknął na miskę podsuniętą mu przez dziewczynę i odebrał ją od niej. Spojrzał na bezładną mieszaninę warzyw bez przesadnego krytycyzmu w oczach, a wręcz z nieposkromionym apetytem. Sięgnął po jakąś łyżkę i spożył pierwszy kęs potrawy.
- Bardzo dobra.- Orzekł po chwili, gdy już kupki smakowe zrobiły co trzeba.
Offline
- Cieszę się - uśmiechnęła się i dalej spożywała swoją porcję. Cóż, może nie była to potrawa rodem z królewskiej kuchni, jednak nawet to wystarczyło, żeby się najeść. Po skończonym posiłku wzięła swój talerz i podeszła do kuchennego zlewu. Zaczęła zmywać po sobie naczynia.
- Kiedy skończysz podaj mi naczynia, dobrze? - odparła z ciepłym uśmiechem. Teraz nie przeszkadzała jej taka robota, po paru latach mieszkania z samym ojcem przyzwyczaiła się do pracy.
Offline
Fileus po chwili podsunął dziewczynie miskę po sałatce, opróżnioną do ostatniego warzywnego włókienka i dokładnie wyskrobaną łyżką. Na jej pytające spojrzenie odpowiedział tylko z uśmiechem.
- Dlaczego miałbym zostawić cokolwiek, co mógłbym zjeść?-
Offline
Sherine uśmiechnęła się i zabrała się za mycie drugiej miski.
- Cieszy mnie, że tak ci smakowało - powiedziała, nie zmieniając wyrazu twarzy. Kiedy już zmyła naczynia odwróciła się w stronę anioła, patrząc mu w oczy.
- I co teraz? - zapytała, dalej sie uśmiechając.
Offline
- A na co masz ochotę, moja droga?- Zapytał anioł, uśmiechając się do niej.
Posiłek odżywił jego organizm, oczy błyszczały jaśniej, gdy się uśmiechał, oddychał lżej i wyglądał na zadowolonego.
Offline
- Hm.. A bo ja wiem? - zaśmiała się. Równiez czuła się lepiej po posiłku, odzyskała swoje siły. Po chwili przytuliła anioła do siebie, kładąc głowę na jego torsie.
- Nie wiem jak ty, ale ja nie lubię tłocznych miejsc, możemy udac się w jakieś ciche miejsce, posiedzieć gdzieś. Tak jak wczoraj i dzisiaj z rana. - odparła po jakimś czasie z usmeichem.
Offline
- Możemy. Nawet, powiem ci, bardzo chętnie się znowu przewietrzę.- Odpowiedział, wplatając palce w jej włosy i gładząc je machinalnie, z czułością właściwą sobie.- Masz na myśli jakieś konkretne miejsce?-
Offline
- Konkretne miejsce mówisz... - zamyśliła się. - Cóż, nie ma zbyt wiele możliwości, więc może po prostu pospacerujemy, co? Pochodzimy po polach, po puszczy, jak chcesz. Możemy równiez wrócić na teren rolniczy, podobało mi sie tam - dodała z uśmiechem, poczym odsunęła się o niecały krok od anioła.
- To jak? Idziemy? - zapytała, kierując sie powoli w stronę drzwi. Faktycznie mogliby sie wybrać ponownie na pola. Co z tego, że wrócą? Sherine polubiła tamto miejsce, choć miło spędzało się czas z Fileusem wszędzie.
Offline
Do kuchni wpełzł Usko. Wielkolud po długiej krzątaninie po mieście nie znalazł mieszkania ani pracy. Był zażenowany tym faktem, więc postanowił sobie umilić czas objadaniem się. Gdy znalazł się w pomieszczeniu z różnymi potrawami, zauważył wcześniej w karczmie poznaną Sherine, która wtulała się w jakiegoś człowieka z skrzydłami. Na widok tego drugiego osobnika wytężył nieco oczy i patrzył w jego pióra tak przez kilka chwil. Nic dziwnego, że tak się gapił, w końcu w jego dawnej karinie, skąd pochodził, jedynymi istotami innymi poza ludźm i krasnoludami były niedźwiedzie polarne oraz lodowe golemy. Anioła zobaczył teraz po raz pierwszy, ale jeszcze nie wiedział, że jest to anioł. Gdy się ocknął od gapienia się w skrzydła, rzekł:
- O witam panienkę i...pana.
Offline
Sherine popatrzyła trochę zdezorientowana na przybyłego. Znała już tą twarz z karczmy, faktycznie. Kiedy już sie otrząsnęła postanowiła zacząć rozmowę.
- Witaj. - odparła z lekkim uśmeichem. Cóż, chcieli wyjśc z kuchni, a tu taka niespodzianka, ale trzeba zachować jakąś kulturę, prawda? Dziewczyna spojrzała jeszcze kątem oka na anioła, szukając jakieś pomocy. Nie całkeim wiedziała co powiedzieć. W końcu zdecydowała ich sobie przedstawić.
- Usko to jest Fileus, Fileusie to Usko - powiedziała, zachowując na twarzy uprzejmy uśmiech.
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |