Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Mieszkaniec stolicy
( Jako iż, Ekena chyba nie będzie kontynuować minimisji, Ketro pozostałaś sama. )
( Ok, tak z ciekawości, wbijasz sztylety w nogi przeciwnika, ale na przyszłość pamiętaj, aby opisać gdzie dokładnie. Widzisz, przebicie stopy, jedynie spowolni przeciwnika, zaś przebicie kolana, uniemożliwi mu ruch. Przebicie piszczela, jedynie wywoła ból, z kolei przebicie uda spowolni znacznie marsz. Postaraj się precyzować swoje ataki i ruchy, tak bym mógł określić konkretnie co się akurat wydarzyło. Taki przykład "Idę dalej", nic mi nie mówi. Zaś "kieruję się na północ" od razu wszystko wyjaśnia. Czyli... Precyzja słów, co konkretnie robisz, gdzie, jak itp. Ok ? :)
Nie było to do przewidzenia, a więc i przeciwnik Ketry nieco się zaskoczył, bowiem to on miał na wyciągnięciu ostrza kurtyzankę, więc o jakiej pułapce mogła ona mówić ? - Czy aby nie pomyliłaś roli ? - Spytał z narastającym uśmiechem, muskając ustami szyję Ketry.
Karta Postaci
Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
Dzięki pasji zdobywam siłę.
Dzięki sile zdobywam moc.
Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
Niechaj Moc mnie uwolni.
Offline
(Dobrze :) Postaram się Angelusie. Ten atak w tym poście uwzględniłam. Czemu Ekena już nie bierze udziału w misji ?)
-Nie - Ketra kurczyła się w sobie, a jakaś obca siła władała jej ciałem - Wiesz, teraz gdy jestem pogniewana i moja pamięć działa chwilowo jesteś w niebezpieczeństwie. Widzisz teraz gdy wiem jak cię zabić nie ruszając się z miejsca jest to zabawne. "Kocham Powietrze, tak jak i ono kocha mnie, Chroń mnie bym ja mogła cię chronić przed złem" - Wygłosiła inkantacje która zagęściła powietrze wokół niej tworząc na jej ciele barierę powietrza. Gdy to się stało złapała ją migrena która jej przeszkadzała utrzymać barierę. Mam coraz mniej czasu, muszę się spiąć i go szybko zabić nim znowu zaklęcie mnie uwięzi! Wbiła z Elficką szybkością wojowniczki mu czerwony sztylet w kolano lewej nogi a drugi sztylet w prawy łokieć - Jestem Ketra Ancalimë! Księżniczka Ludu Elfów i zapłacisz za zagrożenie dla królewskiej krwi! - Mówiąc to miała nadzieje że ktoś to jej powtórzy gdy znowu będzie w niej władało to zaklęcie zapomnienia.
Offline
W rzeczywistości polimorfka wciąż pozostawała dość blisko, aby jej czuły słuch i węch mogły pilnować całej sytuacji. Nie czuła woni krwi, która mogłaby sugerować, że już po wszystkim. Kocica postanowiła wykorzystać instynkt sporego drapieżnika i możliwości dawane jej przez to ciało. Zaczęła wspinać się na drzewo dość blisko elfki i dziwnego mężczyzny, by schowana częściowo w listowiu mogła obserwować cała sytuację i w dogodnej chwili zaatakować, tym razem z powietrza. Miała też nadzieję, że z góry da radę zauważyć, co działo się na polanie, gdzie zostawili dwóch zabójców bez nadzoru. W ciemnościach sama nie powinna zosatać zauważona, nawet przez jasne futro, a błyszczące nocą ślepia nie były przecież niczym dziwnym w Puszczy.
Offline
Mieszkaniec stolicy
- Skoro już jesteś taka naiwna powiem Ci... - Odparł, w momencie gdy z drzewa zaczęły zradzać się ludzkie ręce, oplatające Ketrę. Nim kurtyzanka zdążyła mrugnąć mężczyzna był tuż przed nią przewiercając ją oczyma. Ale Ketra przecież wbiła w coś sztylety ! Ano było to tylko drzewo. Jak on to robi ? Mogło nasunąć się pytanie Ketrze, na które jej przeciwnik natychmiast odpowiedział. - Aż dziw, że Zakon ma tak niewykształconych zabójców... Każdy głupi domyśliłby się że zasługą moich umiejętności są oczy. Nazwij to iluzją, magią, nie obchodzi mnie to, ale za każdym razem gdy spojrzysz mi w oczy, jesteś w moim władaniu i Twój umysł należy do mnie. Wcześniej przerwała naszą zabawę Twoja przyjaciółeczka, lecz tym razem jej tu nie ma, uciekła... A dzielę się z Tobą moją tajemnicą, bo ? I tak zaraz zginiesz. Moje oczy dają mi niemal nieograniczone możliwości, z którymi Ty, czy ktokolwiek inny nie może się mierzyć. Dlatego Ty zginiesz, a ja zabiję Twojego Mistrza - Uśmiechnął się prawdziwie i namacalnie, zza peleryny dobywając średniej długości, zagiętego ostrza. - Nie zaboli. Zrobię to szybko, dziwko. - Musnął opuszkami palców klingę, po czym pewnym krokiem ruszył w stronę kurtyzanki, by zadać atak z najbliższej odległości.
Ekena wróciła. A to co zastała wydało jej się Deja Vu. Ketra znów stała w miejscu, zahipnotyzowana oczami mężczyzny. Ten również nie był dłużny spojrzenia. Co ciekawe, po raz kolejny, obydwojgu powieki się nie zamykały ani na moment. Widok dwojga, był o tyle bardziej przerażający, że ani jedno ani drugie nie okazywało strachu ba, nie okazywało żadnych emocji...
Karta Postaci
Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
Dzięki pasji zdobywam siłę.
Dzięki sile zdobywam moc.
Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
Niechaj Moc mnie uwolni.
Offline
Ketra zaczęła szybko zamykać oczy i otwierać - Mam nadzieje że to nie wszystko i to głupie zaklęcie mnie znowu nie uwięzi. Dziwko mi mówisz ? A wiesz co ja ci powiem ? - Sztylety były w jej rękach i nagle znikły a rączki ich były widać w butach - Teraz pokaże ci co znaczy być magiem - Nad jej dłonią zaczęła unosić się kula ognia, po czym szybko zanikła - A teraz może ja się zabawie tobą ? - Nagle wokół niego pojawiło się setki Ketr w biegu. Ale wszystko się przerwało i było widać tylko leżącą Ketre na ziemi - Szlak, nie teraz! - Pełnia umysłu znowu zanikła i Ketra leżała bez sił i woli walki na ziemi - Co tu się dzieje ? - Zapytała przez łzy.
Offline
Kocica zaczęła przesuwać sie wzdłuż gałęzi, by znaleźć sie bliżej parki. Planowała po prostu skoczyć na mężczyznę z wysokości, by przewrócić go i mieć szansę siegnać łapą do jego twarzy. Zależność miedzy gapieniem mu się w oczy a staniem bez ruchu zaczynała robić sie podejrzana. Ekena uznała wiec, że po prostu wydrapać nieznajomemu ślepia. Albo przynajmniej ciąć go pazurami przez czoło, wiedząc, że skóra tam jest dość ukrwiona, by krew zalewająca oczy nie pozwalała mu skupić na niczym wzroku. Plan prosty, zostawało skoczyć przynajmniej na tyle blisko, by dopaść meżczyznę, zanim ten się połapie. Albinoska napięła wszystkie mięśnie i odbiła się od konaru.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Mężczyzna był zaskoczony, obecnością polimorfki. Stracił czujność, myśląc że ta uciekła na dobre. Ogromnym szczęściem obdarzona została albinoska, bowiem trafiła bezpośrednio w jego oczy, oślepiając go. Krzyk mężczyzny, przyprawiał o gęsią skórkę. Nie był to krzyk bólu. Był to ryk upadającego anioła, tracącego to co dla niego najcenniejsze. - Zapłacisz mi za to ! Zapłacisz ! - Wył. Nagle osłabł. Najwidoczniej oczy były jego najważniejszym punktem cielesnym, który nie tylko dawał moc i życie ale i odbierał oba.
Ketra wybudzona z 'transu' rozejrzała się w okół widząc, zakrwawionego w okolicach oczu przeciwnika. Obie Panie go już miały, na wyciągnięcie ręki.
Karta Postaci
Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
Dzięki pasji zdobywam siłę.
Dzięki sile zdobywam moc.
Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
Niechaj Moc mnie uwolni.
Offline
Ketra leżała na ziemie nie wiedząc co ma robić, jej życie coraz bardziej wisiało na włosku ale i tak nie chciała się poddawać i pracę. Chwyciła mocniej sztylety ale i tak bała się poruszyć więc po prostu leżała.
Offline
~ Zobaczymy. Kto Cię nasłał i dlaczego? Radzę gadać, nie mam najmniejszych oporów przed odgryzieniem Ci klejnotów rodowych. Jak będziesz wrzeszczał, tym bardziej. ~ Przesłała mężczyźnie wiadomość mentalną, unieruchamiając go swoim ciężarem. W końcu kilkadziesiąt kilogramów mięśni, zębów i pazurów siadające na klatce piersiowej mogły utrudniac ruchy. Kocica obróciła lekko pysk w stronę Ketry. ~ Ej, ślicznotka! Zakradnij się i zobacz, czy ci imbecyle na polanie dalej tam siedzą. Nie chcę, żeby wleźli nam na plecy zwabieni krzykiem tego kochasia. A Ty, skarbeczku, gadaj. Wierz mi, masz wiele wystających elementów, które można odgryźć bez ryzyka, że przy tym zginiesz.
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |