Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Arevis uznał, że Akar nie powinien być tak zdziwiony, ponieważ Anioł tak naprawdę ufał w miarę tylko dwóm osobom, w tym jednej tylko dlatego, że uznał, że jeśli by chciała to i tak dawno by zginął. Wszedł za krasnoludem za wrota i rozglądał się na wszystkie strony. Starał się też nasłuchiwać odgłosów dobiegających z pomieszczenia. Potem Arevis otworzył swoją torbę, w której jego żywiołak leżał odizolowany w słoiku. Barbita otworzył dość duży słój i żywiołak elektryczności wyleciał z niego. Zaczął się unosić w powietrzu i dzięki wyładowaniom elektrycznym w środku szklanej kuli oświetlał mniej więcej drogę.
(Dla Ragneka: żywiołak wygląda jak szklana kula, w środku jest uwięziona błyskawica, lewituje)
Offline
Mieszkaniec stolicy
Zatem wrota zostały otwarte. Tuż po otworzeniu, w trójkę bohaterów uderzył odór wnętrza. Zapach zgnilizny wydostawał się ze środka niemal paraliżując towarzyszy. Pomysł ze światłem był dobry, bowiem wszystkie pochodnie w korytarzu były zgaszone, przez w środku panowały egipskie ciemności. Chwila fascynacji, strachu i nieuwagi sprawiła, że bohaterowie zapomnieli zamknąć za sobą drzwi, by w razie gdyby zginęli nic nie wydostało się z Gwiezdnej Wieży. Tego bowiem nie zrobili, narażając tym samym setki istnień na zagładę. Nim jednak na dobre wstąpili pomiędzy ciemności, światło rzucane przez zaczarowany topór krasnoluda, oświetliło doszczętnie zmasakrowane ciało. Były to zwłoki srebrzystego, co można było łatwo poznać, gdyż podobnie jak i tamten mieli podobne szaty, z tym wyjątkiem że z tego tutaj nie było co zbierać. Mimo zapewnień konającego strażnika w korytarzu było cicho... zbyt cicho. nie było słychać żadnego szmeru co mogło zaniepokoić bohaterów. Czy byli na tyle odważni by dokładniej zbadać korytarze Gwiezdnej Wieży ?
Karta Postaci
Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
Dzięki pasji zdobywam siłę.
Dzięki sile zdobywam moc.
Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
Niechaj Moc mnie uwolni.
Offline
Ragnak lekko przestraszył się światła bijącego z jego oręża, ale zaraz potem oprzytomniał i zaczął logicznie myśleć.
-Akar, zamknij drzwi. Chyba musimy iść w głąb tych korytarzy, nieprawdaż panowie ?
Starał się nie patrzeć na ciało Srebrzystego. Na myśl o tym, że coś takiego przydaży się jemu włosy mu się zjeżyły ( i musiał przyznać, że nie tylko na głowie). Co mogło spowodować takie rany, takie zniszczenia ?
- Czy koś wie, co mogło spowodować takie obrażenie. Wiecie, zawsze to raźniej jak się wie co czycha za zakrętem.
Nie podobało mu się to, że wokół panowała taka cisza. Podszedł do ciała srebrzystego i zobaczył, czy może nie ma on przy sobie trochę dukatów, nawet gdyby miało to być roztopione złoto. Zastanawiał się też, czy da się uzyskać efekt świecenia młota można uzyskać beż użycia magii. TO NIE PORA NA ROZMYŚLANIE O INTERESACH, pomyślał sobie.
- Chodźmy dalej. - powiedział tylko i nie czekając na dwóch pozostałych ruszył do przodu.
Offline
Arevis uznał, że lepiej się nie rozdzielać. Resztki przeszuka w drodze powrotnej. Uznał, że mag zamknie drzwi, jako iż idzie ostatni. Poszedł więc za krasnoludem, a jego żywiołak orbitował trochę nad jego głową oświetlając teren i "patrząc" we wszystkie strony, między innymi na towarzyszy Anioła, gotów strzelić błyskawicą jeśli pojawiłoby się jakieś zagrożenie. Anioł rozglądał się na wszystkie strony. Mógł się mylić, ale miał wrażenie, że to Chaos miał coś z tym wspólnego, nic innego nie powinno pojawić się znikąd w podziemiach Wieży i tak bestialsko rozrywać zwłok. Tak więc Barbita miał sejmitary w pogotowiu i uważał na sygnały od żywiołaka.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Elf pokiwał powolnie głową, po chwili złapał anioła za ramię.
-Było by miło jakbyście zwolnili tempa albo poczekali na mnie, za nim nie wróce.-Oznjamił mag, po czym podniósł kostur do góry, zaczął pobierac mane księżyca, chwycił dukata, który chaotycznie poruszał się na rózne w strony w jego kieszeni po czym skierował kostur w strone monety.
-Lupiqus (Z;Światłośc wieczorna K.M.K.).-wyszeptał mag. Po czym trzymając przedmiot w ręce wycofał się do tyłu. Nie zajmię mu to zbyt dużo czasu, gdyż zakonnicy nie oddalili się zbyt daleko od punktu startowego. Gdy dotarł do drzwi, zatrzasnął je i strzelił kilkoma małymi, ognistymi ognikami w śruby klamki. Gdy śruby uległy roztopieniu wyszarpał klamkę, po czym wsadził ją do płaszcza. Szybkim, ale ostrożnym krokiem, poszedł w stronę znajomych, a gdy do nich dotrze zajmie swoją pozycję i swoją gotowośc do obrony.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Próba zbezczeszczenia kolejnych zwłok tym razem się nie powiodła. Powodem był brak jakiegokolwiek ekwipunku u martwego strażnika. Kto by pomyślał, że ludzie w tych czasach będą do tego zdolni. Ale to już nie było ważne. Chociaż, przez swe postępki przychylność Bogów gwałtownie spadła. Czymże było się przejmować, jeśli Ci byli niewierzący ? Ale pchnijmy fabułę dalej. Bohaterowie wolnym krokiem zmierzali wgłąb ciemności, sami nie wiedząc czego szukają. Co jakiś czas, trójka odważnych wojowników napotykała, to większe, to mniejsze plamy krwi. Rozmazy zarówno na ścianach jak i na suficie, świadczyły iż było tu więcej srebrzystych. W końcu doszli do skrzyżowania. Na pozór każde wejście wyglądało tak samo.
Karta Postaci
Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
Dzięki pasji zdobywam siłę.
Dzięki sile zdobywam moc.
Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
Niechaj Moc mnie uwolni.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Bohaterowie kroczyli uważnie przez ciemne korytarze gwiezdnej wierzy, mogło by się wydawac, że będą kroczyc bez końca, tą samą monotonną drogą. Nagle trafili na skrzyżowanie dróg, w lewo i prawo. W tej właśnie chwili pojawił się dylemat, którą drogę wybrac, by natrafic na źródło morderstw.
Mag opuścił szyk bojowy, zaczął przeszukiwac początki korytarzy, stanął w korytarzu po lewej stronie i przyjażał się ścianie. Uśmiechnął się drastycznie, na widok, że niebawem będą musieli stawic czoła przed złem. Elf przykucnął.
-Podejdźcie tu.-pokazał gest przyjaciołom.
Ostrożnie wysunął wystającą cegłę ze ściany po czym wsadził ją do prawej kieszeni, a po chwili starał się wysunąc pozostałe cegły i dostac się na drugą stronę.
Offline
-Straszne dużo roboty z tymi cegłami. - oznajmił Ragnak. - Nie moglibyśmy rozwalić ich moim młotem albo coś w tym stylu. ?
Ragnak był już lekko poirytowany. Miał nadzieję, że to będzie okazja żeby trochę powalczyć, ale okazało się, że tylko marnują czas na węszenie po brudnych i szlamowatych tunelach. Na dodatek Akar zaczął wyjmować cegły ze ściany.
- Mam pytanie. CO MY TUTAJ WOGLE ROBIMY, POWIE MI KTOŚ ?! - zaczął wrzeszczeć nie bacząc na to, kogo mogły tu przyciągnąć takie krzyki - JESTEŚMY DALEKO OD KARCZMY, DALEKO OD KUŹNI I WOGLE DALEKO OD WSZYSTKICH PRZYJEMNYCH RZECZY, JAKIE SĄ NA ZIEMI !
Miał gdzieś, że za chwilę mogło się tu pojawić stado goblinów albo jeszcze co innego. Chciał po prostu wyładować gniew, i właśnie mu się udało.
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |