Zakon Światła Ostoja Fantazji

  • Pamiętniki
  • Galeria

Reklama

  • Rudik - portfolioKroniki Fallathanu - Najlepszy MMORPG Tekstowy

Gazeta

  • Przesuń w dół scrollem by przeczytać resztę!
    Czytaj więcej...
Facebook ZakonnyRSS

Ogłoszenie

Sprawdź fazę księżyców! Posłuchaj herolda! Pokaż list gończy! Sprawdź warunki pogodowe! Zbieraj zioła!
Posłuchaj adepta świątynnego! Sprawdź tablice projektową! Czytaj nagłówek gazety!

Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
przerwynikprzerwynik


Optymalne przeglądanie forum umożliwia przeglądarka Opera!

Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!


Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
przerwynikprzerwynik

Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
przerwynikprzerwynik

przerwynikprzerwynik


#16 2010-09-14 16:19:04

 Darayawus Shiro

Bankier

status daray@aqq.eu
4050011
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2009-01-19
Posty: 1112
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Motykarz
Totem: Niedźwiedź

Re: Stary mur

Młodzieniec jednak nie dał jej takiej szansy. Przygotowany na coś takiego już wcześniej, wprawnie pochwycił nadgarstek Nikoletty. Żelaznym chwytem, zacisnął na nim(nadgarstku) swą dłoń, próbując wymusić na Asasynce, by otworzyła dłoń i upuściła nóż... Nie była to zbyt dobra akcja dla zdrowia wojownika. Shiro poczuł jak przy natężeniu mięśni lewej ręki, krew z zadanej rany zaczęła wypływać o wiele szybciej...
Broń należąca chwile wcześniej do Amazonki, a teraz trzymana pewnie w prawicy Daraya, zawisła nad głową dziewczyny, zwiastując rychłą śmierć w przypadku dalszego stawiania oporu.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=44

Jeśli gracz jest za sprytny i uda mu się wyjść z walki bez szwanku to i tak zaraz mistrz gry jakoś go urządzi nawet jeśli ma to oznaczać atak chorego bociana lub zwyczajne potknięcie się tak niefortunnie, że połamała się mityczna zbroja, zniszczył miecz, pieniądze wypadły i nie można ich pozbierać, a postać stała się ciężko ranna.

Offline

 

#17 2010-09-14 16:27:01

 Nikoletta

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/gg6iAmazonka

Skąd: Werrizania
Zarejestrowany: 2006-08-28
Posty: 2540
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Asasynka
Praca: Zwiadowca Zakonny
Totem: Konik iha-ha!

Re: Stary mur

Nie chciała wypuścić noża. Nie chciała za nic. Ale chcieć to nie zawsze móc.
Patrzyła wprost w ostrze sztyletu. No pięknie. Co znowu? Czy już tak się zestarzała, że walczyć i wygrywać nie umie?! Poza tym jej napastnik przewidział jej ruch, więc musiał być nieźle wyszkolony. Albo - znać jej sposób walki.
Zaczęła się dziko szamotać, próbując wyrwać się spod mężczyzny, ale każdy ruch przyprawiał ją o podwójne cierpienie.
Wreszcie dłoń dzierżąca nóż, z której odpłynęła krew, otworzyła się.
- No dalej! Zabij mnie! Noś moją głowę jako trofeum! - już nie patrzyła ani na ostrze, a co dopiero na nieprzyjaciela.


Karta Postaci
aKP

Fortune Favours The Bold
Born to be Wild

...wódka naturalnie przywraca pion...

Offline

 

#18 2010-09-14 16:42:35

 Darayawus Shiro

Bankier

status daray@aqq.eu
4050011
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2009-01-19
Posty: 1112
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Motykarz
Totem: Niedźwiedź

Re: Stary mur

Shiro patrzył na nią mętnym wzrokiem, zupełnie jakby stracił dar widzenia. Pomimo tego wszystkiego coś się zdarzyło, uśmiechnął się. Właście wykrzywił swą twarz w typowo sarkastyczny wyraz...
-Udało się, wygrałem... Teraz... Będziesz musiała nosić to, co dla Ciebie wybiorę przez calutki... tydzień.-Po tych, ostatnich z resztą, słowach przechylił się na bok i całym impetem wpadł w kałużę powstało po niedawnym deszczu, rozbryzgując ją malowniczo...
Młodzieniec stracił przytomność, pokazując ile wysiłku tak na prawdę kosztowała go ta walka. Podróżował od wielu dni i już nawet nie pamiętał, kiedy ostatni zdobył strawę. A teraz jeszcze stracił tyle krwi...  Prawdziwą ironia było to, że jeśli Amazonka wytrzymała by chwilę dłużej, wygrała by bez problemu...


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=44

Jeśli gracz jest za sprytny i uda mu się wyjść z walki bez szwanku to i tak zaraz mistrz gry jakoś go urządzi nawet jeśli ma to oznaczać atak chorego bociana lub zwyczajne potknięcie się tak niefortunnie, że połamała się mityczna zbroja, zniszczył miecz, pieniądze wypadły i nie można ich pozbierać, a postać stała się ciężko ranna.

Offline

 

#19 2010-09-14 17:02:31

 Nikoletta

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/gg6iAmazonka

Skąd: Werrizania
Zarejestrowany: 2006-08-28
Posty: 2540
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Asasynka
Praca: Zwiadowca Zakonny
Totem: Konik iha-ha!

Re: Stary mur

Co takiego? Jaki tydzień?
Szybko wydostała się, pełzając wręcz w przeciwną stronę, niż ta, gdzie padł młodzieniec. Chwyciła niezgrabnie za nóż i ostrożnie, na czworakach podeszła do, jak uważała, pokonanego. Szturchnęła go lekko nożem, ale nie odpowiedział.
Teraz dopiero, kiedy ferwor walki minął, przyjrzała mu się baczniej. I z przerażeniem stwierdziła, że zna "wroga".
Był nim Darayawus Shiro! To nie dziwota teraz, że przewidywał jej ruchy. Prócz tego jednego... Rzuciła broń, przewróciła na plecy. Rana krwawiła jeszcze, a ona nie miała nic, czym mogłaby ją opatrzyć.
Do tego zebrały się chmury i zaczęło mżyć.
Bez namysłu, pochwyciła nóż, nacięła kawałek tkaniny ze swej koszuli i wydarła pasek. Potem delikatnie, z niejaką krępacją rozpięła mu szaty, żeby dostać się do rany... Jedyne, co mogła zrobić tak naprawdę, to napluć dla powierzchownego odkażenia obrażenia, a potem zahamować krwotok. W sumie...nie chciała go zabić.
- Daray? - powiedziała ochrypłym głosem.


Karta Postaci
aKP

Fortune Favours The Bold
Born to be Wild

...wódka naturalnie przywraca pion...

Offline

 

#20 2010-09-14 17:14:35

 Darayawus Shiro

Bankier

status daray@aqq.eu
4050011
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2009-01-19
Posty: 1112
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Motykarz
Totem: Niedźwiedź

Re: Stary mur

Jednak Shiro, jak przystało na porządnie nieprzytomnego człowieka, nie odpowiadał, ani też nie reagował na jakiekolwiek bodźce. Wojownik pod połami płaszcza nie miał zbroi, którą zwykle zwykł nosić. Zapewne dlatego też rana okazała się tak poważna. Tkanina przyłożona przez Nikolette, dość szybko przesiąkła osoczem, lecz najwyraźniej podziałała. A przynajmniej częściowo ograniczyła upływ krwi...
Pod prochowcem sam Shiro nie różnił się zbytnio od tego, którego znała miesiąc temu. Owszem wychudł jeszcze bardziej, ale nadal był taki sam. Nawet ekwipunek niewiele różnił. W końcu to były zaledwie dwa miecze więcej, różnicy....


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=44

Jeśli gracz jest za sprytny i uda mu się wyjść z walki bez szwanku to i tak zaraz mistrz gry jakoś go urządzi nawet jeśli ma to oznaczać atak chorego bociana lub zwyczajne potknięcie się tak niefortunnie, że połamała się mityczna zbroja, zniszczył miecz, pieniądze wypadły i nie można ich pozbierać, a postać stała się ciężko ranna.

Offline

 

#21 2010-09-15 20:02:53

 Nikoletta

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/gg6iAmazonka

Skąd: Werrizania
Zarejestrowany: 2006-08-28
Posty: 2540
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Asasynka
Praca: Zwiadowca Zakonny
Totem: Konik iha-ha!

Re: Stary mur

- Weź się obudź! - potrząsnęła nim.
Nie mogła go unieść, lecz gdyby wróciła mu świadomość, przynajmniej wspólnymi siłami spróbowaliby dostać się do Kryjówki Yoda. Tam już Nikola miała swoją torbę z różnymi specyfikami, które odkaziłyby ranę i przyspieszyły gojenie.
Nie wiedząc, czym go ocucić, prócz brudnej wody z kałuży (co raczej nie było najlepszym pomysłem), a potrząsanie nim nic nie pomaga, zastosowała się do metody, z której oboje w innej sytuacji pewnie nie byli zachwyceni. A na dodatek, to też mogło zakończyć się klęską, ale cóż...
Pochyliła się nad nieprzytomnym Shiro i pocałowała go z nadzieją, że się jednak obudzi. Musi! Ona tak się poświęca!


Karta Postaci
aKP

Fortune Favours The Bold
Born to be Wild

...wódka naturalnie przywraca pion...

Offline

 

#22 2010-09-15 20:44:17

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Stary mur

Gdzieś od strony muru, niedaleko Amazonki i nieprzytomnego Wojownika w trawę upadł nieduży kamyk. Nic niezwykłego, w końcu byli tuż obok rozpadajacej się kamiennej konstrukcji. Jedynym niepasującym elementem był cichy zgrzyt gdzieś w górze, jakby po łuku bramy chodziło coś z całkiem sporymi szponami, które strąciły ukruszony kawałek jakiegoś bloku. Gdy Nikoletta spojrzała w tamtą stronę, zobaczyła, że w istocie właśnie tak było. Prosto na nią patrzyły rubinowe oczy niezbyt dużej harpii o wściekle czerwonych włosach i upierzeniu. Biorąc pod uwagę, że mur miał chronić przed chaosem, spotkanie to nie było jakoś wybitnie niespodziewane. Harpia jednak nie atakowała, ani nawet nie podnosiła rabanu, siedziała tylko i skrzeczała, czy też mamrotała coś pod nosem, patrząc to na Amazonkę, to na Shiro, jakby z ciekawością.


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough

Offline

 

#23 2010-09-20 20:04:53

 Destroy

Mieszkaniec stolicy

status Destroy666@eqq.eu
741515
Zarejestrowany: 2010-09-17
Posty: 36
Punktów :   
Rasa: Kotołak
Profesja: Tancerz Cienia
Praca: Złodziej
Totem: Gryf

Re: Stary mur

(Mam nadzieje że dobrze zrozumiałem opis xD  i co do ostatniego:
Gdzie z murów odpadły kamienne bloki...
Nie miało być "gdzie nie gdzie"?)

Chłopak szedł wzdłuż zniszczonego muru. Lubił takie zniszczone budowle. Było o wiele ciekawsze i "fajniejsze" od tych wielkich, wspaniałych budowli w miastach. W ogóle nie lubił miast, dlatego wiele czasu spędzał w lesie. Tu czuł się najlepiej. Idąc, młody kotołak gryzł sznurówkę granatowej bluzy. W rękach trzymał jakiś znaleziony patyk. Co kilka metrów zaczynał się kręcić, machając kijkiem, po czym znów szedł spokojnie, znów wykonywał swe dzikie pląsy i tak w kółko. Jego ogon kiwał się lekko na boki. Kocie uszy stały, jak radary wychwytywały pobliskie dźwięki. Nagle stanął. Podniósł głowę i zlustrował wzrokiem coś co zapewne kiedyś było bramą. To miejsce, z całego obejrzanego do teraz kawałka szczątków najbardziej mu się spodobało. Jednak coś było nie tak, a raczej coś mu się nie podobało. Na szczycie zniszczonej bramy siedziała jakaś istota, dwie kolejne leżały na ziemi kawałek dalej dwie inne leżące na ziemi postacie. Nie wyglądało na to żeby potrzebowali pomocy choć byli ranni. Okrążył ich, przeszedł kawałek dalej i usiadł za stosem kamiennych bloków zasłaniających go przed oczami tamtych.

Ostatnio edytowany przez Destroy (2010-09-21 18:33:43)


Miłość to pięknie nazwana odmiana niewolnictwa.
http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=152
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!

Offline

 

#24 2010-09-20 20:15:06

Aleera

Mieszkaniec stolicy

status aleera@aqq.eu
Zarejestrowany: 2010-04-03
Posty: 362
Punktów :   
Rasa: Czerwony Smok
Totem: Formit

Re: Stary mur

W tym miejscu jeszcze nie była. Myślała, że wszystkie ciekawe miejsca już odwiedziła, a tutaj taka niespodzianka! Chociaż wcale tak długo na Zakonie nie przebywała, mimo że tak długo tutaj zostać nie planowała. Coś ją tutaj zatrzymało. A raczej ktoś. Kilku ktosiów.
   Szła wzdłuż muru, od czasu do czasu przystając i dotykając zimnego kamienia. Jak bardzo chciała zmienić teraz postać i wzlecieć wysoko nad ziemię. Oglądać to wszystko z wysoka... Nie po to przecież ma skrzydła, by stąpać po ziemi i nie czuć wiatru na łuskach...
   Gałązki pękały od czasu do czasu pod naciskiem jej stopy. Uśmiechnęła się na myśl, że już niedługo nie będzie mogła tak swobodnie chodzić. Brzuch będzie zasłaniał jej stopy... Dostrzegła harpię, kobietę i mężczyznę, którego już gdzieś widziała... tak! To ten pacanowaty facet z punktu widokowego! Gdy tylko go poznała, odepchnęła od siebie myśl, by podejść i pomóc. Po chwili zauważyła jakąś inną postać, nieco oddaloną. Starała sobie ją przyporządkować do jakiejś osoby, która poznała na Zakonie, ale nikt jej do głowy nie przychodził.
- Witajcie, Panie! - krzyknęła wesoło, podchodząc do mężczyzny.

Ostatnio edytowany przez Aleera (2010-09-21 18:40:09)


(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!

Offline

 

#25 2010-09-20 20:33:30

 Destroy

Mieszkaniec stolicy

status Destroy666@eqq.eu
741515
Zarejestrowany: 2010-09-17
Posty: 36
Punktów :   
Rasa: Kotołak
Profesja: Tancerz Cienia
Praca: Złodziej
Totem: Gryf

Re: Stary mur

Destroy siedział ukryty za stosem kamieni i wpatrując się w niebo. Obserwował zachodzące słońce. Lubił zachody i wschody słońca, gwiazdy i chmury. Ogółem lubił wszystko co ładne, najbardziej kiedy się to świeciło albo wydawało jakieś fajne odgłosy.  Nagle po czuł czyiś zapach, usłyszał trzask łamanej gałązki. Spojrzał przed siebie na jakąś kobietę. Uśmiechnął się lekko żeby jej przypadkiem nie urazić czy coś.
-Nie jestem "panem". Wolę mówić, i być nazywanym na "ty".

(Post krótki bo musiałem edytować a nie mam siły na opisy)

Ostatnio edytowany przez Destroy (2010-09-21 18:44:29)


Miłość to pięknie nazwana odmiana niewolnictwa.
http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=152
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!

Offline

 

#26 2010-09-20 20:44:09

Aleera

Mieszkaniec stolicy

status aleera@aqq.eu
Zarejestrowany: 2010-04-03
Posty: 362
Punktów :   
Rasa: Czerwony Smok
Totem: Formit

Re: Stary mur

Zlustrowała powoli nieznajomego od stóp po głowę z lekkim uśmiechem na twarzy. Kotołak. Walczyła kiedyś z takimi i musiała przyznać, że te kociaki naprawdę potrafią zajść za skórę, chociaż gdy zamieniała się w Smoka to raczej szala zwycięstwa była po jej stronie. Ale nie wolno nie doceniać przeciwnika...
- Tak więc, Ty... - zaczęła, akcentując wyraźnie rozbawiona ,,Ty" i podeszła bardzo blisko kotołaka. Może nawet za blisko, ale jeszcze ten nawyk jej nie minął. Bliskość mężczyzny. Wiedziała, że działa na nich jak wabik. Teraz jednak w jej intencjach nie był flirt, lecz ciekawość. Lecz kobiece i kokieteryjne ruchy dalej kierowały jej ciałem, jeszcze nie pokazującym jej stanu. Popatrzyła na ułamek sekundy kotołakowi w oczy, ale szybko potem spojrzała na jego uszy i wyraźnie zafascynowana przyglądała się im. Pozwoliła sobie nawet dotknąć jednego ucha i uśmiechnąć się.
- Kotek. - powiedziała jakby sama do siebie i dalej przyglądała się uszom, stojąc kilka centymetrów od mężczyzny.


(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!

Offline

 

#27 2010-09-20 21:00:33

 Destroy

Mieszkaniec stolicy

status Destroy666@eqq.eu
741515
Zarejestrowany: 2010-09-17
Posty: 36
Punktów :   
Rasa: Kotołak
Profesja: Tancerz Cienia
Praca: Złodziej
Totem: Gryf

Re: Stary mur

Nie cofnął się gdy kobieta podeszła choć wykonał gest jakby chciał to zrobić. Pozostał jednak na miejscu. Ciekawiło go co ma zamiar zrobić kobieta. Jak chyba większość kotołaków lubił bliskie odległości i lekkie kontakty cielesne. Zastrzygł uszami, ogon poruszał się nerwowo a gdy kobieta dotknęła jego ucha zrobił się sztywny(bez skojarzeń 0_0 ) po czym zaczął się poruszać dużo szybciej niż wcześniej. Zmrużył oczka, patrząc na twarz kobiety.
-Jestem Destroy-mruknął cicho. Nie lubił krzyczeć komuś do ucha i na odwrót.


Miłość to pięknie nazwana odmiana niewolnictwa.
http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=152
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!

Offline

 

#28 2010-09-20 21:12:12

Aleera

Mieszkaniec stolicy

status aleera@aqq.eu
Zarejestrowany: 2010-04-03
Posty: 362
Punktów :   
Rasa: Czerwony Smok
Totem: Formit

Re: Stary mur

Jeszcze przez chwilę nie odrywała wzroku od ucha, które zdawało się ją rozbawiać. Dopiero po dłużących się paru sekundach nie odsuwając twarzy zwróciła oczy w oczy kotołaka. Musiała przyznać, że miał ładne oczy. Uśmiechnęła się szeroko pokazując szereg białych równych zębów.
- Aleera. Miło mi... kotku... - ostatnie słowo opowiedziała z błyskiem małego płomyczka w oczach. Pojawił się on na chwilę, czerwony i gorący, by kilka razy szybko otoczyć jej źrenice i ponownie zniknąć. Delikatnym ruchem podrapała lekko Destroya za uchem i uśmiechnęła się, by po chwili, nie odsuwając się ani na centymetr, może nawet jeszcze się nieco przysuwając, przechylił się teatralnie i nienaturalnie na bok by zaglądnąć na zakończenie pleców kotołaka i uśmiechnęła się szeroko, gdy zobaczyła to, co chciała zobaczyć. Ogon...
- Ogon... - powiedziała, znowu jakby sama do siebie i ponownie wyprostowała się z uśmiechem na ustach.
- Kotek... - powiedziała. Zachowywała się teraz jak małe dziecko, które bardzo zainteresowało się nowym zwierzęciem i postanowiło je dokładnie zbadać. Parsknęła cichutko śmiechem i opuściła twarz na chwilkę w dół.
- Przepraszam, zachowuję się jak jakaś wariatka. - powiedziała ponownie patrząc w oczy kotołakowi i uśmiechając się lekko.


(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!

Offline

 

#29 2010-09-20 21:29:18

 Destroy

Mieszkaniec stolicy

status Destroy666@eqq.eu
741515
Zarejestrowany: 2010-09-17
Posty: 36
Punktów :   
Rasa: Kotołak
Profesja: Tancerz Cienia
Praca: Złodziej
Totem: Gryf

Re: Stary mur

Chłopak patrzył zafascynowany w oczy nieznajomej, swoje własne miał teraz szeroko otwarte.  Nawet gdyby chciał, a wcale nie chciał bo bardzo mu się to podobało, nie mógłby przestać na nie patrzeć. Każdy ruch kobiety jakby go hipnotyzował. Gdy ta podrapała go za uszkiem z gardła kotołaka wydobyło się ciche mruczenie, zarumienił się trochę. Znów zmrużył oczy. Drgnął gdy ta przechyliła się by zobaczyć jego ogon. Przysunął się do niej o centymetr, może dwa. Zastrzygł uszami gdy usłyszał słysząc słowo "kotek" i ton jakim je powiedziała. To jeszcze bardziej zwiększyło jego dziwne zadowolenie, graniczące z podnieceniem. Jego ogon wygiął się, jego końcówka muskała dłoń kobiety.
-Nie szkodzi.-Była to krótka odpowiedź na jej przeprosiny. Nadal mówił cicho.


Miłość to pięknie nazwana odmiana niewolnictwa.
http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=152
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!

Offline

 

#30 2010-09-20 21:41:58

Aleera

Mieszkaniec stolicy

status aleera@aqq.eu
Zarejestrowany: 2010-04-03
Posty: 362
Punktów :   
Rasa: Czerwony Smok
Totem: Formit

Re: Stary mur

Jej oczy były teraz koloru mokrej ziemi - spokojnie brązowe. Szybko odwróciła wzrok, gdy coś połaskotało ją w dłoń. Uśmiechnęła się i przypatrywała chwilę ogonowi. Ostatnio tyle rzeczy zaczęło ją fascynować. Tak wiele nowego zaczęła dostrzegać gdy ktoś otworzył jej oczy. Teraz wszystko ją zachwycało. Dostała jakby nowe życie, które czasami jeszcze jej przeszkadzało i chciała jak najprędzej wrócić do ,,dawnej Aleery"...
   Jej druga dłoń ponownie powędrowała do ucha kotołaka i wsłuchiwała się teraz, oczekując podobnych do wcześniejszych efektów. rozbawiało ją to nieco, lecz nie odważyła się nawet normalnie oddychać.
- Masz 9 żyć? - zapytała po chwili, przenosząc wzrok z ucha mężczyzny na jego oczy. Tak, takich oczu jeszcze nie widziała...


(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!

Offline

 

Pokaż kalendarz! Pokaż listę medyczną! Pokaż tablice ogłoszeń!


przerwynik przerwynik

Zakon rozwija się dzięki pracy Pawła Neściora aka Rudik (skrypter php i CSS), Pauliny Kwidzińskiej aka Reira (grafik i ilustrator), Andre Norton (autorka fantasy, której prace są wykorzystywane do uzupełniania świata), Hajime Kanzakiego (autora anime "Slayers", z którego również czerpiemy część rozwiązań i nazewnictwa) i wielu innych, graczach i zwykłych przyjaciołach, poświęcających swój czas i talent dla rozwoju forum i świata Zakonu.

Wszystkim serdecznie dziękujemy.

Stopka

Reklama Toplisty Wspieramy Zakon w pigułce
Rudik - portfolio TOP50 Gry Nakarm głodne dziecko - wejdź na stronę www.Pajacyk.pl Napisz do nas
Gra naruto
Mesjasz
narutoogra.pun.pl
Night Moon - Twoja ścieżka fantasy

Wszystko o grze Call of Duty 2
Wszystko o grze warcraft3!
Miecz Prawdy
Najlepsze strony poświęcone RPG, cRPG i Fantasy
Toplista stron o tematyce fantasy rpg itp.
10 Najlepszych Polskich Stron Fantasy
pun.pl - załóż darmowe forum dyskusyjne PunBB


Racjonalista.pl - sprawdź sam
Wielka Rada


Mistrz: Mangel(Urlop):
7659312
stanmangel@aqq.eu


Mistrzyni: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Zastępca Mistrza: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro:
4050011
standaray@aqq.eu


Dziekan: Sulam:
7506594
stansulam@aqq.eu


Bibliotekarka: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop):
6114003
stan adorosa@aqq.eu


Pancermistrz: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Instruktor walk: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Łucznik: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Rada Mniejsza

Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Myśliwy: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Ogrodnik: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Projektant: POSZUKIWANY!:

stan


Arcykapłan: Dark Verreuil:
6990996
stanverreuil@aqq.eu


Dowódca Srebrzystych: Angelus:
4880466
stanrkofan@aqq.eu


Sędzia: Kraght'nar:
849959
Statystyki


Stat24:

Googlebot był ostatnio:

Pagerank:


Nagrody:

Katalog stron

Legenda

Oznaczenia postów Maniera pisania postów Grupy
- stary
- zamknięty
- przyklejony
- przekierowanie
- nowy
- zamknięty nowy
- nowy przyklejony
WIELKIE LITERY - krzyk

Kursywa - teksty pisane (poza biblioteką)

Administratorzy

Moderatorzy

Glejt Ducha

Stolica

Raana

Łańcuch

Podróż

Zwykły tekst - opisy czynności i dialogi Pogrubienie - NPC sterowane przez graczy (krwawniki, etc.)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
zakonswiatla.pun.pl