Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Kirieth patrzyła wcale nie zaskoczona na Raisę. Różnie reagowano na jej wyjątkowość. Płakała krwią. Powiedziano jej, że jest to krew, którą stracili wszyscy Ci, których skrzywdziła. Kiwnęła głową na znak, że wszystko w porządku i uśmiechnęła się. Uniosła dłonie i otarła krwawe łzy. Sięgnęła po pergamin i zaczęła pisać na nim piórem.
Nie martw się. To osobliwego uroku kara za moje grzechy, gdy jeszcze żyłam. I nie wiem, czy jest to normalne, ale chyba nie...
Napisała i pokazała pergamin nimfie. Wyczuwała strach w jej głosie, jednak była do tego przyzwyczajona...
Offline
Mieszkaniec stolicy
- A już się przestraszyłam... - powiedziała Nimfa, chcąc do tego dorzucić ironię, choć nie za bardzo jej to wyszło.
Jeszcze przez chwile patrzyła na to zjawisko, jednak uznała, że Kirieth może poczuć się jak zwierzę w cyrku, czy w zoo, wiec przestała i ze szczurem w dłoni udała się na wolne krzesło przy stole, aby napić się herbaty. Usiadła na nim i zarzuciła nogę na nogę. Następnie napiła się napoju z zacnego kubka.
- Może to trochę głupio zabrzmi, ale jesteś bardzo niezwykłą osobliwością - powiedziała i uśmiechnęła się.
Miała nadzieję, że kobieta nie odbierze tego za obrazę.
Offline
Kirieth uśmiechnęła się przyjaźnie do Raisy. Tak, nieczęsto przecież spotyka się istotę, która płacze krwią. Właściwie Kirieth czuła się dobrze ze swoją innością - prawdopodobnie nie ma drugiej osoby takiej jak ona.
Skinęła głową na znak podziękowania i sięgnęła po kubek, po czym napiła się herbaty. Spojrzała na szczura na ramieniu nimfy. Siedział spokojnie, właściwie to chyba nawet zasypiał zanurzony we włosach Raisy. Tak, uwielbiał tak siedzieć...
Offline
Mieszkaniec stolicy
Czuła ciężar szczura na ramieniu, więc spokojnie, bez obaw mogła pić herbatę, choć cały czas przyglądała się Kirieth. Naprawdę była niezwykłą istotą. Raisa odkrywała w niej coraz to bardziej zaskakujące rzeczy. Jednak najważniejsze z tego wszystkiego było to, że Duszka przypadła jej do gustu i Nimfa zaczęła darzyć ją wielką sympatią. Cały czas przyglądając się kobiecie, popijała napój z kubka. Uśmiechnęła się do Kirieth i zadała kolejne pytanie:
- Powiedz mi, każda żyw istota może stać się Duchem?
Offline
Kirieth bez chwili zastanowienia chwyciła pióro i zaczęła coś pisać na pergaminie.
Tak, każda żywa istota może stać się Duchem. Jeśli siła wyższa zdecyduje, że jednak jeszcze musisz się pomęczyć na tym świecie, możesz przyjąć ciało Ducha po śmierci ciała poprzedniego. Jednakże ta rasa dzieli się na dwa podgatunki: te, które uleciały z ciał martwych istot i Duchy przyrody.
Pokazała pergamin Raisie, po czym wzięła łyk herbaty i wpatrywała się kobietę.
Offline
Mieszkaniec stolicy
- Musisz się pomęczyć? Siła wyższa? Czyli muszę zawinić, aby ta 'Siła' zdecydowała, że muszę odkupić grzechy? - zapytała ponownie Duszkę.
Dlaczego nie miałaby stać się Duchem, tak jak Kirieth? Ta myśl zdawała się być dla niej bardzo kusząca. Ale czy i ona musiałaby zabić, albo dokonać czynu godnego zwrócenia na siebie uwagi tej tak zwanej 'Siły wyższej'? Musi się o tym dowiedzieć więcej.
Offline
Kirieth uśmiechnęła się. Zaczęła pisać i to całkiem długo.
Nie mam pojęcia. Od 2 lat jestem Duchem i jeszcze nie wiem wszystkiego. Wiem jednak, że to, czy staniesz się Duchem zależy od decyzji Bogów. I nie musisz zawinić - wystarczy, że nie spełnisz swojego przeznaczenia. Wtedy to Bogowie dają Ci jeszcze kilka lat na jego wypełnienie.
Pokazała pergamin Raisie i uśmiechnęła się przyjaźnie.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Uważnie słuchała słów Kirieth. Następnie dłuższą chwilę siedziała i nie odzywała się. 'No tak... bogowie...' - pomyślała. Nigdy jakoś specjalnie nie wierzyła w żadne bóstwa. Spojrzała przez okno i zdziwiła się, ile czasu spędziła w aptece. Chyba nawet zbyt długo tu już gościła.
- Dziękuję Ci bardzo za rozmowę, jednak już muszę iść - powiedziała i dopiła swoją herbatę, a następnie zdjęła z siebie szczura i położyła na stoliku. Wstała z krzesła i założyła płaszcz.
- Do widzenia Kirieth, dziękuję za gościnę i pyszną herbatę. Do zobaczenia - pożegnała się i ruszyła w stronę drzwi, które ostrożnie otworzyła i znikła za nimi.
Offline
Kirieth pomachała Raisie na pożegnanie, pogłaskała szczura i wstała od stołu. Podeszła do drzwi, przekręciła klucz w drzwiach. Wzięła kubki i przeszła do małej kuchni. Umyła je, sama zaś ściągnęła ubranie wierzchnie i położyła się do łóżka. Była zmęczona, bardzo zmęczona. Dziwnie się czuła - to jej pierwsza noc w jej własnej Aptece. Udało jej się spełnić jej marzenie... Duszka szybko zasnęła.
Szczur w tym czasie wszedł w jej poskładane ubranie i tam ułożył się. Tak samo jak Duszka zasnął szybko, jednak snem o wiele bardziej czujnym. Jakby pilnował, że nikt nie dopiera się do jego przyjaciółki. Budził się od czasu do czasu i badał węchem czy coś w powietrzu się nie zmieniło...
Obudziła się. Nie wiedziała jak długo spała, ale czuła, że przebywała w krainie snu wieczność. Szczur już dawno harcował po Aptece. Kirieth wstała i ubrała się, po czym weszła do kuchni. Napiła się wody i patrzyła chwilkę na główne pomieszczenie Apteki.
Stuknęła kilka razy palcem o blat, a po chwili poczuła mały ciężar na stopie. Wzięła swojego przyjaciela na ręce i położyła go sobie na ramieniu.
Wyszła z Apteki, zamykając ją na klucz, który wisiał na rzemyku na jej szyi. Nie wiedziała, gdzie pójdzie, ale spacer na pewno dobrze jej zrobi.
Ostatnio edytowany przez Kirieth (2010-09-04 16:59:57)
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |