Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Vicky nie poczuła się ani trochę speszona, w końcu nikt nie mówił jej co powinna zrobić... Grzecznie zaczęła powtarzać literki razem ze wszystkimi, przepisała je też kilkakrotnie na kartkę, wreszcie będzie umiała napisać więcej niż tylko swoje imię. Anielica zawsze lubiła się uczyć. Cieszyła się, że ma do tego okazję. Żeby tylko jeszcze udało się w szkole magii... Rozmarzyła się odrobinę, ale powtarzanie alfabetu szybko przywróciło ją do rzeczywistości. Literki na kartce coraz bardziej przypominały te napisane na tablicy.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Czytanie a właściwie powtarzanie wychodziło wam dość dobrze, do czasu aż profesor nie zaczął czytać na wspak, na wyrywki i pojedynczo.
Zaraz na sali zapanował chaos. jedni wedle oczekiwań profesora powtarzało wszystko ładnie i z poprawną składnią. Inni z przyzwyczajenia mówili wszystko po kolei. Inni zaś milczeli zszokowani.
Wy widocznie zyskaliście w oczach profesora ponieważ nie pogubiliście się aż w takim stopniu. Widząc waszą reakcję, uśmiechnął się do was krzepiąc na duchu.
Aranel słyszała jak jakiś krey doskonale czytał i akcentował wskazywane litery. Doprawdy... Bolało gdy ktoś kto dopiero się uczył i był na tym samym poziomie, wykazywał większe zdolności edukacyjne.
Profesor nie przestawał się uśmiechać wskazując literki.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Rzeczywiście ten Kreey pięknie wymawiał te wszystkie literki. Powinna z nim porozmawiać, moze zgodzi się pomóc jej w nauce po godzinach u niej w sklepie...?
Zapisała już wszystkie literki i poświęciła całą uwagę i chęci we wpatrywanie się w tablicę i czytanie liter.
Offline
Nie przypuszczał, że w czasie jednej lekcji nauczy się tak dużo, choć nadal to było niewiele. Nadal miewał niewielkie trudności z poprawnym odczytywaniem trudniejszych znaków, ale reszta wychodziła mu bardzo dobrze. Kreśląc litery bez patrzenia na kartkę zamazał całą w atramencie. Czuł pewną satysfakcję, ale i niedosyt. Słysząc jednak czyjąś perfekcyjną wymowę poczuł się nieco zmieszany i sam zaczął ponowne powtarzanie. Na chwilę wypadł z rytmu profesora, by po chwili wrócić i starać się odpowiadać, jak najlepiej anioł potrafił.
Offline
Vicky nie przejmowała, się, że komuś coś wychodzi lepiej od niej, a wręcz bardzo się z tego cieszyła, jak zwykle zresztą. Grzecznie i niestrudzenie powtarzała za profesorem literki. Była to miła odmiana od ciągłego biegania i krzątaniny w szpitalu, tak sobie posiedzieć i popracować wyłącznie umysłowo. Anielica przyjrzała się Aranel, elfka wyglądała na równie zadowoloną z siedzenia tutaj, jak ona sama. Pewnie też lubi uczyć się nowych rzeczy. Cudownie. Czekałą z niecierpliwością, na to co będzie dalej.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Cóż. nie trzeba było ukrywać że czytanie było tą trudniejszą częścią.
Jednak profesor miał w sobie to coś co powodowało że pojmowaliście wszyscy i rozumieliście jego słowa.
Czytanie, owszem zdawało się być trudne niezmiernie i kilka osób dalej nie potrafiła wymawiać odpowiednio liter.
Profesor przerwał wskazywanie i spojrzał za okno. Słońce było widocznie niżej. Uśmiechnął się i podrapał po głowie.
-Moi drodzy. Za moment musimy kończyć. Przećwiczymy jeszcze razi i będziecie wolni... Jednak od razu wam coś rozdam.
Powiedział i obszedł aulę roznosząc kartki z zapisanym wyraźnie zdaniem. Wrócił na swoje miejsce.
-Na kolejne zajęcia macie się tego nauczyć na pamięć.
Powiedział i uśmiechnął się. Tym razem zaczął spisywać zlepki dwóch lub trzech liter. Te zlepki właśnie kazał wam czytać. O dziwo, szło wam nie najgorzej.
Offline
Vicky czytała zlepki liter usiłując przeczytać także otrzymane na karteczce zdanie. Całkiem jej się ta cała nauka podobała, nie zdawała sobie sprawy, że spędzili tu tyle czasu. Miała nadzieję, że nikt jej nie potrzebował w szpitalu, w końcu były tu obie i ona i Aranel, hmm następnym razem będą musiały się jakoś podzielić obowiązkami. No, ale skoro już będą umiały pisac, to zostawią przynajmniej notkę gdzie można je znaleźć. Zadowolona z siebie Anielica próbowała przeczytać otrzymane na kartce zdanie. Hmm, jaka to była litera? Zerknęła do zrobionych wcześniej notatek... no cóż, to dopiero pierwsza lekcja, nie ma się czym martwić.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Pisała bardzo powoli, aby jej literki były choć trochę podobne do tych na tablicy. Zastanawiała się w międzyczasie jak to jest, że można przez całę życie rysować, a kiedy przyjdzie do pisania, to nagle się okazuje, że się nie potrafi dobrze posługiwać piórem?
Potem nauczyciel rozdał kartki z pięknie wypisanym zdaniem. I teraz bardzo przydała się jej notatka. O wiele łatwiej sprawdzać literki mając je przed nosem niż na tablicy.
Ale nie wszystkie pamiętała. Większość, ale nie wszystkie.
Mimo to była zadowolona. To, co sobie postanowiła, właśnie się spełnia.
Tak więc z zapałem usiłuje przeczytać zdanko.
Offline
Otrzymana kartka z zadaniem rozproszyła jego uwagę na kilka sekund. Nie spodziewał się, że tak szybko będzie musiał już coś umieć, ale w sumie to i dobrze. Im szybciej opanuje sztukę czytania, tym lepiej mu pójdzie z pisaniem. Zostanie tylko liczenie. Uśmiechnął się lekko i zerkając na zabazgroloną w literach kartkę, próbował odczytywać zlepki liter, jakie dał im profesor. Na czystej kartce starał się kaligrafować znaki z zadania, co nie wychodziło mu najlepiej, ale praktyka czyni mistrza.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Czytaliście nie tylko wy. Wielu innych uczniów zajmowało się właśnie czytaniem wiadomości z kartek.
Nauczyciel jednak ku waszemu zdziwieniu zaczął się pakować.
-Następny odbędzie się w swoim czasie. Dziękuję i do widzenia.
Powiedział i pośpiesznym krokiem wyszedł z sali.
Uczniowie popatrzyli po sobie i zaczęli opuszczać salę. Ów uczeń z którym miała porozmawiać Aranel, ulotnił się natychmiast.
Leżały przed wami kartki będące zapewne zadaniem domowym.
Po chwili zostaliście sami a na korytarzu zaczęli się kotłować uczniowie chcący nauczyć się zapewne gotować.
Offline
Vicky zabrała swoją kartkę, pożegnała się z Aranel i wyszła z sali. Zastanawiała się, kiedy będzie następna leckja. Już nie mogła się doczekać. Czekały ją jeszcze zajęcia w szkole magii, te też nie wiedziała kiedy się odbędą. Teraz jednak postanowiła wrócić do szpitala i tak wystarczająco długo tu była, może ktoś jej w międzyczasie potrzebował?
Offline
Anioł szybko zebrał swoje rzeczy z ławki i ruszył w stronę wyjścia. Z pewnością przyjdzie na następny wykład. Nie może odpuścić sobie, jeśli już to zaczął. Minął próg sali i wyszedł. Wróci tu. Na następny wykład i na wykłady z liczenia.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Ostatnia opuściła sale. Jeszcze spojrzała na tablicę. W ręku ściskała kartki od profesora.
Po chwili już jej tam nie było. Wracała do domu zastanawiając się, kiedy odbędzie się następna, równie emocjonująca (?) lekcja.
Offline
Elian wszedł do sali i rozejrzał się za pustym miejscem. Znalazł je gdzieś na środku sali w trzecim rzędzie. Nie był to co prawda szczyt marzeń, ale lepiej niż na końcu. Miał ze sobą wszystko z poprzedniej lekcji. Za nic nie chciał przegapić kolejnego wykładu z tak ważnej umiejętności, której nikt go nie nauczył.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Ona także wróciła do sali wykłądowej. Cóż, chciała zakończyć już naukę czytania i pisania. Dlatego ucieszyła się bardzo, gdy dostała rankiem wiadomość, że wreszcie odbędzie się druga lekcja. Chyba ktoś musiał maczać palce w przyspieszeniu tego procesu, czyżby po zakonie szwędały się dobre duszki?
Usiadła na swoim miejscu i czeka na lekcję.
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |