Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Mieszkaniec stolicy
Sporych rozmiarów sala sąsiaduje z Salą Podstawówki.
Wbrew pozorom jest jednak nieco mniejsza pod względem ławek. Miast tego podest jest nieco większy.
Tak jak i w podstawówce, na podeście stoi duży stół i katedra nauczycielska. Za nimi znajduje się także tablica z zapisanymi nań najważniejszymi informacjami.
Jednak miejscem którego zabrakło w podstawówce jest kilka pomieszczeń służących do ćwiczenia praktyki. Niejednokrotnie uczniowie szkoły podstawowej korzystają z tych pomieszczeń.
Umiejętności możliwe do wyuczenia w gimnazjonie:
-Kowalstwo
-Stolarka
-Tropicielstwo
-Podstawy Medycyny
-Oprawianie Skór i Pancerzy
-Umiejętność Tresury
-Planowanie Architektoniczne
-Astrologia
Koszt Nauki: 70 dukatów za umiejętność
Offline
Bankier
Shiro przybył tu na naukę pływania. Nie wiedział jak ma się tego uczyć w budynku, ale takie instrukcje dostał w liście. Nie założył zbroi i nie zabrał ze sobą żadnej broni. Miał nadzieję że nie był to żaden podstęp, żeby się go pozbyć... Jeśli tak, to motykarz dał się nieźle nabrać... Usiadł na jednej z ławek rozważając wszystkie możliwości i czekając na nauczyciela...
Offline
Mieszkaniec stolicy
Do sali wszedł postawny nauczyciel. Uprzednio zapełniła się ona uczniami.
Nauczyciel zaszedł za katedrę i wypełnił dokumenty. Wyjął pęk kluczy i podszedł do drzwi.
-Witam was na pierwszej z dwóch lekcji pływania. Postaram się was nauczyć tutaj jak najwięcej... Dokładniej mówiąc chodzi mi o całkowite podstawy.
Po tej przemowie nauczyciel uśmiechbnął się przyjaźnie i wyciągnął skręta z laurytu i podpalił. Zaciągnął się i machnął ręką by iść za nim.
Otworzył jakieś drzwi i oto znaleźliście się w skromnie urządzonym basenie.
-Tu będziemy odbywali zajęcia. nie jest głęboki więc się nie potopicie... chyba- powiedział patrząc na niziołka.
Dał znak by wejś ć do wody.
Offline
Bankier
Shiro odetchnął z ulgą. A więc lekcja się odbędzie... Z początku nie podobało mu się że do sali schodzi się tyle osób, ale na szczęście były to niepotrzebne zmartwienia. Motykarz ściągnął płaszcz i koszule odrzucając je w kąt a sam stanął nad krawędzią basenu. Po chwili odbił się od niej by wskoczyć do wody. Była...zimniejsza niż przypuszczał. Dobrze że wcześniej związał włosy. Przeszkadzały by mu teraz. Chłopak przypatrywał się jak kolejni uczniowie wchodzą do wody. Nie zauważył nikogo szczególnego... A taką miał nadzieje "zawiesić oko" na czymś przyjemniejszym...
Offline
Mieszkaniec stolicy
I gdy odwrócił się okazało się że mógł zawiesić. Do sali weszłą pół naga nimfa i przysiadła na rogu basenu.
Nauczyciel wpatrywał się w przybyłą z otwartymi ustami i błogim wyrazem twarzy. Skręt wypadł mu z ust.
-Eee... To profesor Kessi. Jest praktykantką.
nimfa uśmiechnęła się uroczo. Rozpięła włosy które przysłoniły nagie piersi.
Uczniowie jęknęli przeciągle gdy włosy przysłoniły tak piękny widok.
-A więc macie opanować oddech i rozluźnić się do granic możliwości. To nic trudnego.
Nimfa wstała i podeszła do nauczyciela. Szepnęła mu coś na ucho a ten pokiwał głową.
Offline
Bankier
Chłopak nadal był w lekkim szoku. To co zobaczył przerosło wszystkie jego oczekiwania. Dlatego też zniżył się, by woda zasłoniła jego zaczerwienione policzki.
-Rozluźnić się...Łatwo jej mówić...- Zaczął mamrotać zły na siebie za swoją słabość względem kobiet... Mógł walczyć o każdej porze dnia i nocy będąc zawsze gotowym, a wystarczyła naga kobieta by przetrzebić jego idealny świat...Pół naga...- Poprawił się w myślach próbując położyć się na wodzie w celu dryfowania... Gdzieś o tym czytał, lecz aby to zrobić, potrzeba chyba więcej tłuszczu. Pewnie dlatego też cały czas się podtapiał...
Offline
Mieszkaniec stolicy
Co prawda nie można powiedzieć że motykarz osiągnął jakiś niesamowity wynik... ale zdawało mu się że lewa noga powoli zaczęła unosić się ku górze.
Nimfa chodziła wzdłuż basenu. Czyżby był to sposób na przyciągnięcie większej ilości uczniów? A może chodziło o rozkojarzenie.
Nie wiadomo. Pewne jest że Shiro nie mógł posiąść się ze szczęścia gdy noga się uniosła sama.
-Musicie się rozluźnić. Najwyżej pójdziecie na dno. Nie utoniecie...
Powiedziała półnaga i uśmiechnęła się do uczniów przyjaźnie. Nauczyciel zaś siedział i wypełniał jakieś dokumenty.
Kilkoro uczniów można powiedzieć że swobodnie unosiło się na wodzie... Co jakiś czas szli na dno jednak zaraz się wynurzali.
Offline
Bankier
Shiro spróbował się uspokoić i zapomnieć o wszystkich wokoło niego. Przynajmniej chwilowo... Chwilę stał w basenie zastanawiając się nad logicznym wytłumaczeniem fenomenu dryfowania na wodzie. Wkrótce rozwiązał tę zagadkę. Nie posiadał za wiele tłuszczu, który mógłby go utrzymać na wodzie. Jednak żywienie się w małych ilościach było bardziej niebezpieczne niż przypuszczał... Postanowił zawierzyć ostatniej szansie i zaczerpnął pełno powietrza do płuc. Wypełnione tlenem organy powinny utrzymać go na wodzie. Zebrał się na odwagę i spróbował...
Offline
Mieszkaniec stolicy
I to okazało się strzałem w dziesiątkę.
Pobranie powietrza do płuc powodowało stan lekkości, jednak ile można było je wstrzymywać?
Zaraz gdy motykarz wypuścił powietrze zakręciło mu się w głowie. Pojawiły się mroczki... Niby nic poważnego, ale stwierdził że taktyka wymaga poprawek. Może wciągnięte powietrze było jakimś wyjściem, jednak nie samo w sobie.
Dodatkowo sprawę utrudniał fakt że nimfa uśmiechała się uroczo do uczniów mrugając zalotnie powiekami.
Kontem oka Darayawus dostrzegł idącego pod wodę anioła. Zaraz też nimfa wskoczyła za nim i wyciągnęła na brzeg.
Po stanie jego bielizny można było oszacować że ratunek mu się podobał. Zaraz też wrócił do ćwiczeń.
Offline
Bankier
Shiro znów przez chwilę stał w basenie rozmyślając o umiejętności pływania. Odpoczywał przy okazji i łapał oddech. Ostatnio prawie się utopił, więc nie miał ochoty na ponowny brak dopływu tlenu... Zwłaszcza gdy styka się z wodą. Zastanawiał się jak rozwiązać problem utrzymania się na wodzie, podczas wymiany powietrza w płucach. Znów spróbował, jednak tym razem wspomagając się rękoma. Machał nimi w górę i w dół, jakby chcąc odlecieć stąd jak najdalej. Na początku było to trochę chaotyczne, jednak po jakimś czasie motykarz wpadł w odpowiedni rytm. Szybko jednak zdał sobie sprawę że i to nie wystarczy, więc zaczął wspomagać się również stopami...
Offline
Mieszkaniec stolicy
I chyba to okazało się wyjściem z sytuacji.
Poruszanie się z początku chaotycznie, sprawiało że członki zaczynały drętwieć a ciało męczyć się.
Jednak zharmonizowanie ich i odpowiednia praca, pozwalała utrzymać się na powierzchni wody. Co prawda z wielkim wysiłkiem i niewygodą, jednak motykarz był pewien że o to chodzi.
Nimfa uśmiechnęła się do Shiro na co ten zdezorientowany lunął pod wodę.
Natychmiast też wynurzył się i odzyskał panowanie na sobą.
Jednego motykarz mógł być pewien. Znalazł swój początkowy, wyjściowy styl. On to wiedział i nimfa to wiedziała. Nie pozostawało nic innego jak starać się bardziej.
W końcu dyplom podstawówki to nie byle co.
Offline
Bankier
Przez chwilę gapił się na nimfę bezczelnie pod pretekstem odpoczynku. Zaraz jednak postanowił spróbować jeszcze raz. Tym razem jednak przechylił się na brzuch a nie na plecy. W ten sposób powinien się mniej zmęczyć i nie narazić na jakiś skurcz. Na prawdę było ciężko... Nie wiedział ile łącznie opił się zimnej wody, ale wydawało mu się że dobrą beczkę... Słyszał że pływanie jest nieco łatwiejsze od utrzymywania się na powierzchni wody i miał szczerą nadzieję że to prawda. Przynajmniej wiedział już że w wodzie zachowanie spokoju jest najważniejsze...
Offline
Mieszkaniec stolicy
Spędziliście w wodzie jeszcze pół godziny gdy usłyszeliście perlisty śmiech nimfy.
Motykarzowi utrzymywanie się płynnie na wodzie szło całkiem nieźle, jednak poruszanie się powodowało spięcie mięśni powodujące lądowanie na dnie basenu.
-Koniec na dzisiaj. I tak dobrze wam idzie.
Usłyszeliście nimfi głos. Stała na skraju basenu i uśmiechała się wesoło.
Nauczyciel który dotychczas siedział w rogu sali, wypełnił ostatnie papierki i zapalił kolejnego skręta z Laurytu.
-Słyszeliście. Możecie wychodzić. Ręczniki są przy ścianie.
Powiedział i opuścił salę wraz z nimfą. Widocznie był to koniec wykładu.
Offline
Bankier
Shiro odetchnął z ulgą i wyszedł z basenu. Nie spodziewał się że będzie to tak ciężki trening pod względem wydolnościowym. Najwidoczniej podczas pływania wykorzystywane były inne partie mięśni, niż przy walce... Nie odpoczywał jednak zbyt długo. Wkrótce ubrał się śpiesznie i opuścił pomieszczenie. Po chwili również kompleks szkolny...
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |