Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Mieszkaniec stolicy
Anioł mrugnął kilkukrotnie. Skupił się na swym lęku. Na wojnie.
Widział przez moment zakrwawione ostrze swego miecza. Zatrząsł się mimo woli.
Widział jak skazywał swych braci i niejednokrotnie sam egzekwował wyrok odcinając im skrzydła i spychając z niebios.
Widział bezlitosne działanie jego wojsk w walce z buntownikami.
Widział pustkę w oczach przyjaciół którymi przeorał Zmierzchem. Odetchnął kilkukrotnie. Spojrzał na elfkę. Na jej oczy... W oczach bowiem kryły się wielkie tajemnice.
Lekko musnął swą dłonią jej policzek. Kontakt fizyczny zawsze mu pomagał. Starał się otworzyć umysł na jej myśli. Starał się je odczytać. Prawą ręko trzymał pióro nad pergaminem będąc gotowym naskrobać informacje które wyczytał... Które uzyskał.
Offline
Strach Erufailë przybrał postać marionetki, o jej wyglądzie, ze złamanym sercem. Najbardziej bała się tego, że ktoś mógłby zniewolić jej umysł i tego, że mogłaby utracić kogoś, kogo kochała. Lęk, który czuła elfka, był naprawdę silny i przenikał ją niemal w całości, tak więc Dark nie powinien mieć większych trudności z odczytaniem obaw, jakie żywiła.
Ona sama starała się oczyścić i otworzyć umysł najlepiej, jak tylko potrafiła. Punktem zaczepienia stały się dla niej kolczyki anioła, ale wzrok skupiła na jego oczach. Dotknęła delikatnie ramienia towarzysza - chciała nawiązać kontakt także fizyczny, choćby na chwilę.
Wpatrywała się w te błękitne, anielskie oczy i starała się w nie wczuć, wyobrazić sobie jego uczucia. Dostroić się... Przecież i on teraz odczuwał bojaźń, a przynajmniej powinien... Oczywiście, miała świadomość, że odczuwanie danej emocji to sprawa bardzo osobista. Jednak samo to uczucie, strach, w swojej pierwotnej naturze, czy nie było jednakowo odbierane przez wszystkich?
Więc on się bał i ona się bała. Erufailë, zatracając się w jego spojrzeniu, próbowała dostroić się, przenieść swoje ja na chwilę w kogoś innego. I poznać przyczyny jego lęków.
Offline
Save ściągnęła z siebie płaszcz przy okazji dochodząc do wniosku ,że uwaliła się atramentem.Przetarła ubrudzone miejsce dłonią kilkakrotnie na tyle mocno ,że z plamy pozostało nic oprócz czerwonej plamki od otarcia.Pokiwała głową delikatnie po czym omijając ławki podeszła do Anioła.Zbytniego wyjścia nie miała niezależnie jak wielkie uprzedzenia do Aniołów posiadała.Uśmiechnęła się przyjaźnie nawet jeśli była lekko skrępowana całą sytuacją.Chrząknęła cicho.-No to zaczynamy...-westchnęła cicho marszcząc delikatnie czoło i przybierając poważny wyraz twarzy chwyciła go za materiał od szaty delikatnie trzymając.
Czego się mogła bać?Jest wiele rzeczy których boi się Save.Niezależnie jak lekkoduszna potrafiła być z zewnątrz ,wewnątrz była kłębkiem nerwów.W końcu doszła jednak do wniosku ,że numerem jeden w ''Czego Boi się Save'' jest na pewno ból ...fizyczny ,bo psychiczny to jeszcze jakoś ujdzie...ale tak z pewnością jest to ból fizyczny i na samą myśl o tym że miała by się w jakikolwiek sposób skaleczyć przechodziły ją ciarki.
Offline
Bogowie są niczym
Arghez uśmiechnął się lekko widząc Save. Ponownie zauważył Save. Po letargu, zanim tu przyszedł przekonał się że nie tylko on może być silniejszy... Teraz był słaby, ale musi to nadrobić. Strach przed pokonaniem, nie przed śmiercią czy czymś, po prostu świadomość przegranej...
- Zaczynajmy...
Arghez starał się skupić tylko na jednym, na strachu. Gdy tylko czuł że jest gotowy spojrzał na Save. "Znaleźć cechę, najlepiej fizyczną, która zwraca moją uwagę", Arghez wybrał rzecz najbardziej oczywistą, oczywiście najoczywistsze oczy które są oczywistą oczywistością. Skupił się i starał czuć strach swój, jak i Save
Offline
Dark dalej trwał z ręką zawieszoną nad kartką. Co prawda wyczuł obecność umysłu Eru, jednak nie był w stanie przeniknąć przez jej uczucia, z powodu złego podejścia do sytuacji. Natomiast elfka najpierw poczuła przemożny lęka, następnie odczuła wyraźnie strach Anioła jak i poznała jego powód, choć nie było to zbyt efektowne - żadnych wizji i fajerwerków. Była to jedynie wiedza sama w sobie, świadomość źródła lęku.
Arghez odczuł wyraźnie lęk Save, jednak na tyle krótko, że nie zdołał poznać jego źródła. Wampirzyca natomiast, zbytnio skupiona na samej sobie, wydawała się być w ogóle nie zainteresowana odczytaniem lęku Anioła. Cóż, była to jej strata.
-Erufaile, bardzo dobrze, oby tak dalej.- odparła natychmiast Skimrra, której obwódki zielonych oczu świeciły jasnym światłem. Najwyraźniej kontrolowała wszystkie procesy mentalne w tej sali.- Dark, bardziej skupiaj się na uczuciach, nie na myślach. Telepatia to jeszcze nie ten etap. Nie mniej, tok myślenia całkiem niezły, próbuj jeszcze raz. Arghez, trochę więcej wiary w siebie. Musisz naprawdę mocno się skupić i wytężyć siłę woli by odczytać ten lęk. Save... cóż, może chociaż spróbuj?
Dobrze, więc próbujcie jeszcze raz. Eru, Ty teraz spróbuj zmienić odczuwanie lęku przez Dark'a w spokój. Reszta niech spróbuje powtórzyć to, co wcześniej.
Offline
Bogowie są niczym
- Wiary w siebie... Co ja ateista?
Dodał niby sobie żartując. Ale jednak wiedział że nie włożył w to wszystkich swoich sił. Tym razem będzie inaczej. Najpierw skupił się na oczach Save. Przyjrzał się im dokładnie, tak by żaden ich szczegół nie umknął jego uwadze. Następnie znów pomyślał o przegranej. Nie przerywając kontaktu wzrokowego czuł jak przegrywa, jak jego ciało jest przeszywane mieczem. Nie nie ginie po tym, tylko za każdym następnym razem przegrywa... Gdy już czuł że nie może się bardziej wczuć zaczął dokładnie wczuwać się w myśli Save. Skoro on czuł strach i ona, to musiało być podobne, lecz przyczyny całkiem inne. Chciał je poczuć, chciał wiedzieć z jakiego powodu ona drży ze strachu, dlaczego... Nie dlatego by "oj pocieszyć ją" tylko by znaleźć kogoś kto może czuć się gorzej niż on. Może trochę dziwny punkt wybrał Arghez, ale to było coś, co było najbardziej "motywujące" jego umysł do działania...
Offline
To, że udało się jej nawiązać więź już za pierwszym razem, było dla niej zaskakujące. Cieszyła się z tego powodu, ale także uważała, aby nie wybić się z rytmu - dalej miała uwagę skupioną na aniele. Zapisała na kartce dwa słowa - wojna w niebie.
Wyglądało to trochę inaczej, niż się spodziewała. Jednak to, co się pojawiło, i tak ją usatysfakcjonowało.
Zastanawiała się przez chwilę, jak zmienić jego odczucia. Współodczuwała z nim - jego lęk biorąc za swój, nawet mimo tego, że miały dwa inne źródła.
Nie przerywając tej więzi, zaczęła wyobrażać sobie spokój. Erufailë wiedziała, że nie może całkowicie się uspokoić - on jeszcze nie poznał, czego ona się boi... Jeśli strach anioła odczuwała jako własny, to pomyślała, że może uda się jego bojaźń przekuć na spokój. Zupełnie tak, jakby chciała sama się opanować, tyle, że nie będąc "u siebie"...
Offline
Mieszkaniec stolicy
Anioł dalej spoglądał w oczy elfki.
Słyszał rady Skimrry za który był głęboko wdzięczny.
Nie myśli a uczucia. Nie myśli a uczucia.
Zmrużył oczy i już nie drgnął. Spoglądał w oczy elki z mieszaniną ciekawości, fascynacji i przemożnego lęku... Przed poznaniem jej źródła trwogi.
Niemniej, jeśli ktoś uznałby że stan skupienia jest walutą zakonu, anioł byłby jedną z najbogatszych osób.
Mu odczytać myśli. Musi opisać źródło strachu. Musi.
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |