Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
- Nie bardzo. - powiedział Arevis do Gerarda. - Możesz mi na jakiś czas pożyczyć kilka ożywieńców by pomogli mi zanieść te belki?
Offline
Sprzedawca i klienci, chłopcy zaopatrzeniowi i służący, wszyscy na raz wybudzili się z jakiegoś dziwnego transu który musiał ich zmorzyć. Nikt nie był ranny, nikt nie nabił sobie guza przy upadku, ale nikt nie miał przy sobie większości rzeczy które powinien mieć. Zniknęły pieniądze i większość uzbrojenia, drogocenna biżuteria i stare pordzewiałe noże... Czy ktoś ich napadł? Może to atak jakiegoś zdradzieckiego maga? Chaos to nie był na pewno, już by dawno wszyscy nie żyli...
Offline
Dalgar wszedł do sklepu stolarzy. Gdy tylko wszedł odezwał się poważnym głosem.
- Jestem tutaj z polecenia mistrza Mangela. Potrzebuję 4 miary drewna dębowego i jedną miarę drewna mahoniowego. - Czekał teraz na reakcję osoby obsługującej sklep stolarzy.
Offline
W sklepie trwał chaos. Podliczano towar, narzędzia, szukano zagubionych rzeczy. W końcu przy Dalgarze zatrzymał się przecierając w zdenerwowaniu spocone czoło jeden z mistrzów cechu:
-Już się robi. Akurat przerzucamy drewno.- odwrócił się i krzyknął w głąb stolarni. Po chwili pojawiło się dwóch czeladników, taszcząc miary drewna. Wyszli przed sklep i załadowali drewno na mały wózek. Jeden z czeladników został przy nim, najwyraźniej zamierzał pchać.
-Proszę, tu jest kwit.- mistrz wręczył kowalowi płachte papieru.
Offline
Dziękuję ślicznie - Powiedział przyjaxnie krasnolud i wyszedł ze sklepu. - Z tym drewnem to do kuźni proszę. - PO tych słowach poszedł na dalsze zakupy.
Offline
Bankier
Shiro wszedł do sklepu, jednak wydawać by się mogło iż nie za bardzo wie po co tu przyszedł. Chciał wreszcie móc wyrażać swoje emocje, a gdzieś kiedyś przeczytał że świetnie można wyrażać je poprzez muzykę. Shiro był dość sceptyczny jeśli chodzi o ten pomysł, jednak nie za bardzo miał co robić z wolnym czasem, więc postanowił spróbować...
-Pochwalony! Jest tu kto?!
Offline
W sklepie w zasadzie było pusto. Jednak Shiro usłyszał w pierwszej chwili po wejściu dziwne dźwięki. Takie ssąco-mlaszczące. Po chwili pojawiło się też głośne "oooh!", wyraźnie damskim głosem wyartykułowane. Gdy zamknął za sobą drzwi zaległa cisza. Potem trochę odgłosów szamotaniny i w pomieszczeniu sklepowym pojawił się młody elf. Jego ubranie było w nieładzie, a na twarzy widniało skrajne zmieszanie i zawstydzenie.
-Tak, tak słucham, w czym mogę pomóc?- powiedział oblewając się rumieńcem, młody elf.
Offline
Bankier
Shiro uśmiechnął się ironicznie, co jak zwykle zakrywał jego hełm przypominający głowę demona.
-Jeszcze dziś wieża będzie huczała od plotek... Ale chyba nie przeszkadzam?- Było to jedno z pytań retorycznych o charakterze na prawdę bezczelnym...
-Przyszedłem kupić instrument... A ty nie chciał byś sprzedać mi jakiejś tandety... Uwierz mi...- Jak zwykle nie była to próba grożenia, tylko nieudolność w kontaktach między istotami...
Offline
Elf spojrzał na Shiro z przerażeniem w oczach, po czym przełknął głośno.
-Jaki dokładnie instrument pan sobie życzy?- zapytał po czym poprowadził Shiro w głąb sklepu, gdzie na półkach w kącie leżały rozmaite dzieła sztuki lutniczej.
-Nasze instrumenty są najlepsze na rynku.- dodał pochwili, dalej patrząc ze strachem na motykarza.
Offline
Bankier
To pytanie całkowicie zaskoczyło chłopaka. Nie pomyślał bowiem wcześniej że istnieje wiele różnych instrumentów... Patrzył dość długą chwilę na półkę, lecz w końcu wyciągnął swą dłoń po wybrany przez siebie instrument... Jego opancerzona pięść chwyciła szyjkę lutni w uścisk, który spokojnie wywołał by zgrozę i zgorszenie wśród muzyków tak bardzo miłujących swoje narzędzia pracy.
-To... Co to jest?- Wyglądało mu to na lutnie, jaką widział w karczmie, jednak ta tutaj wyglądała bardziej skomplikowanie...
Offline
Elf przeniósł przerażone spojrzenie na instrument.
-Panie, błagam.... ostrożniej z tą mandoliną...- jęknął wyciągając ręce w stronę instrumentu.- Jest niezywkle delikatna... jak każdy instrument...
Skrzywił się lekko i wstrzymał oddech widząc co robi Shiro.
Offline
Bankier
- A więc mandoliny tak jak i miecze różnią się między sobą...- Powiedział to bardziej do siebie niż do sklepikarza. Zgodnie z zalecenie zmienił też sposób trzymania mandoliny na bardziej bezpieczny.
-Podoba mi się... Ile?- Zastanawiał się ile też może kosztować takie cudeńko... Była by to najpiękniejsza rzecz jaką kiedykolwiek posiadał.
Offline
-Ten cud sztuki lutniczej jest wyjątkową okazją.- formułki, które podawał elf były najwyraźniej starannie wyuczone, a przynajmniej tak brzmiały.- Kosztuje jedynie 45 dukatów. No, dla pana 40.
Postarał się blado uśmiechnąć. Dalej z niepokojem wpatrywał się w postać Shiro. Gdyby nie to, że chciał już załatwić sprawę i wrócić do uroczej kochanki na zapleczu, zapewne zacząłby sie zastanawiać po co komuś takiemu jak motykarz lutnia.
Offline
Bankier
Shiro odwiązał jedną ze swoich sakiewek i wcisnął ją wręcz elfowi.
-Masz pięćdziesiąt... Kup jej jakiś drobiazg żeby potem w Wieży nie gadali że sobie z dziewkami nie radzisz.- Shiro z wielką krzepą poklepał go po ramieniu, odwrócił się i ruszył do wyjścia trzymając swoją nową lutnię w garści. Gdy wydawało się już że sobie pójdzie, motykarz przystanął i rzekł.
-A gadać będą na pewno...- Po tych słowach zniknął w drzwiach sklepu...
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |