Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Arven dotychczas siedziala ze spuszczona glowa, z zalozonymi rekami i ze smakiem popijala napoj z bogato zdobionego kielicha, teraz zerwala sie przestroaszona i popatrzyla na przyjaciolke.
- Eeej.....Cooo??- powiedziala prawie placzac ale gdy zobaczyla jak usta Wolffy drza. Wybuchnela smiechem. Anielica nie wytrzymala i dosiadla sie do przyjaciolki klepiac ja po przyjacielsku po plecach. Zachowywaly sie bardzo glosno i nieodpowiednio do tak cichego i romantycznego miejsca totez wszystkie pary zwrocone byly do nich z zdegustowana mina.
Ostatnio edytowany przez Arven (2007-03-03 20:27:53)
Offline
Wolfwood zamówiła duże ciastko z kremem i gorącą czekoladę.
- No Arven, zostaniesz tym razem czy znowu gdzieś zwiejesz??
Offline
Arven siedziala przez chwile cicho, pijac herbate ziolowa.
-Niee..-odezwala sie po dluzszej chwili- teraz zostane, kiedy sie dowiedzialam ze Zakonem dzieje sie cos niedobrego, postanowilam wrocic. A gdzie mialabym isc dalej?? Jestem z powrotem, dobrze mi tu. Kto wie, moze sie kiedys ustatkuje - spojrzala na Wolffy ze znaczacym usmiechem i zamowila sobie kremowke.
Offline
- No z Zakonem coś krucho, bo wiecznie ktoś odchodzi. - anielica skrzywiła się boleśnie - A Zakon i ustatkowane życie raczej niewiele mają ze sobą wspólnego. - uśmiechnęła się i spojrzała na Arvi zniżając głowę.
Offline
- Owszem, zgadzam sie ale wiesz ze u mnie ustatkowanie oznacza i tak cos nadzwyczajnego. Co u innych jest.. - urwala - .. jest..nie jest ustatkowaniem- i usmiechnela sie dumna ze swej inteligętnej wypowiedzi.
Offline
- Aaaaaa.. - jakże rezolutnie odparła anielica, po czym wepchnęła sobie do ust sporą część ciastka. - Och, Arven, czy przypominasz sobie te stare, dobre czasy, jak to goniliśmy Sroki przez pole kukurydzy i odkryłyśmy tam Tajne Przejście?? A teraz.. Łupie mnie w krzyżu..
Offline
- Aaa..ahh tak tak..- Powiedziala glosem starczym i wstala gwaltownie wrzeszczac na cale gardlo- Gdzieście, ach gdzieście uleciały
Wy, dni młodości mojej złote?!
Pamietajcie mlodzi ludzie! Wy, tak piekni i rześcy teraz!
Młodość to jedyna rzecz, którą warto mieć!!
Ale pamietajmy - tu skierowala wzrok na Wolffy której wargi byly calkiem biale od zbyt mocnego zaciskania, te z kolei po to, zeby nie wybuchnac smiechem, plujac przy tym goraca czekolada. Arven kontynuowala- ...pamietajmy ze..to co bylo..BYLO!! A my..- ciagnela rozmarzonym glosem, kladac reke na piersi - .. mozemy wrocic tamte dni, choc czas..jak rzeka..jak rzeka PLYNIE. Zawsze mozemy..przywrocic dawne szlaenstwa..
Kelner dawac mi tu ognista!! - I opadla glowa na stolik (dupa na krzeslo oczywiscie) chowajac glowe w rozlozonych ramionach, cala trzesac sie ze smiechu.
Niektore pary zaczely wstawac naprawde zgorszone wychodzac z kawiarni a przestraszony kelner potknal sie wylewajac niesione trunki na piekny bialy obrusik.
Ostatnio edytowany przez Arven (2007-03-04 00:00:47)
Offline
Anielica spadła z krzesła, krztusząc się czekoladą.
- Wody.. WODY!! - udało jej się krzyknąć. Nagle runął na nią kelner. Szamanka uderzyła się w głowę i przez chwilę leżała bez tchu.
Offline
Anielica otworzyła oczy a Arven i kelner podnieśli ją i usadzili na krześle.
- Łożeszki włoskie.. - szamanka przez chwilę siedziała ogłuszona.
Offline
Arven patrzla na nia z otwartymi ustami.
- Na co czekasz kelner - krzyknela z nagana - Łożeszki Włoskie!!!! - Po czym podala Szmance lyk ze swojej buteleczki ktora miala za zapsaka. Wolfood zrobila sie calkiem blada, a potem wrocila do swych kolorow i usmiechneala sie do Arven.
-Tooo...wiesz, srodek...wzmacniajacy - mrugnela porozumiewawczo do Pszyjaciulki i usmiechnela sie kacikiem ust.
Offline
- Oooo, baaardzo wzmacniający!! - anielica zaśmiała się iście diabelsko. - No, to gdzie te orzeszki?? Połupałabym sobie jakieś okrągłe łupinki.
Offline
Arven zasmiala sie i siegnela do torby. Wyciagnela z niej sakiewke po czym wysypala na stol jej zawartosc.
Wolfood zaswiecily sie oczy, bowiem cala jego powierzchnie pokrywaly liczne smakolyki: Orzeszki prazone, migdaly w czekoladzie, orzechy przeroznych gatunkow, rodzynki, morele i sliwki w czekoladzie i wiele innych malych kuleczek spadajacych juz na ziemie.
- Nie mozna liczyc na te wszystkie ekskluzywne, drogie kawiarnie..a potem mowia ze nie wolno przychodzic i jesc ze swoich zasobow..
Offline
Wolf rzuciła się na swoje ukochane migdały w czekoladzie.
- No właśnie.. Na dodatek obsługa taka jakaś dziwna.
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |