Zakon Światła Ostoja Fantazji

  • Pamiętniki
  • Galeria

Reklama

  • Rudik - portfolioKroniki Fallathanu - Najlepszy MMORPG Tekstowy

Gazeta

  • Przesuń w dół scrollem by przeczytać resztę!
    Czytaj więcej...
Facebook ZakonnyRSS

Ogłoszenie

Sprawdź fazę księżyców! Posłuchaj herolda! Pokaż list gończy! Sprawdź warunki pogodowe! Zbieraj zioła!
Posłuchaj adepta świątynnego! Sprawdź tablice projektową! Czytaj nagłówek gazety!

Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
przerwynikprzerwynik


Optymalne przeglądanie forum umożliwia przeglądarka Opera!

Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!


Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
przerwynikprzerwynik

Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
przerwynikprzerwynik

przerwynikprzerwynik


#31 2009-02-25 19:58:12

 Winno

Zastępca Mistrza Zakonu

2618814
Skąd: Szczecin
Zarejestrowany: 2007-11-30
Posty: 613
Punktów :   
Rasa: Człowiek z domieszką elfa
Profesja: Łajdak
Praca: Brak
Totem: Niedźwiedź
Zwierze: Brak
WWW

Re: Biurko Nalambara

Zaklęcia Silver szybko działały. Widząc w jakim stanie jest Tinuviel wysłał swój umysł przez portal. To co zobaczył przeraziło go niesamowicie. Spory oddział mutantów przygotowywał się aby dostać się do Terry.
- Odsuńcie się! Wszyscy na ziemię! - ryknął nagle spotężniałym głosem i wykrzyczał zaklęcie.
Przez chwilę nic się nie działo. Powoli jednak powierzchnia portalu zaczęła jaśnieć i drgać. I świat zamienił się w piekło.

O eksplozji, która potem nastąpiła mówiono jeszcze latami. Wielki błysk był widziany nawet z wież odległej Irety. Wyładowanie energii było tak ogromne ze nasyciło każdego z obecnych mocą i to trwale. Teraz wszyscy leżeli nieprzytomni na posadzce powoli budząc się do życia.

Tylko planista, okopcony, z podkrążonymi oczyma i opuszczoną głową spowitą jego poczochranymi włosami stał pośród nich pogrążony w milczeniu i... Czyżby smutku?

Offline

 

#32 2009-02-26 17:08:53

Silver Moonlight

Piekielnica

714553
Call me!
Skąd: zapadla dziura na pomorzu :P
Zarejestrowany: 2007-01-03
Posty: 3009
Punktów :   
Rasa: Mroczny Elf/Drow
Profesja: Wiedźma
Praca: Wolontariat
Totem: Niedźwiedź
Zwierze: Bóbr, niedźwiedź, ptak

Re: Biurko Nalambara

Kobieta powstała z ziemi. Dodatkowa porcja energi sprawiła ze podniosła sie na nogi. Stanęła obok Araviala i spojrzała gdzieś w dal lekko otępiale. Cierpiała. Cierpiała teraz potworne męki. Jej luby nie żył. Jej przyjaciele byli na skraju życia i śmierci. Zaczęła, żałować, ze nie poszła z Zefem na ratunek Nikoletty. Byc może ona i Zef byliby martwi razem i odeszliby w zaświaty by tam pielęgnować swą miłość. Po jej policzku ściekały powoli łzy.


"Gdy słońca blask nad morza lśni głębiną,
Myślę o tobie, miły.
Wzywałam cię, gdy księżyc niebem płynął
I zdroje się srebrzyły."

"Bliskośc Ukochanego".
Johan Wolfgang Goethe


Imię: Silver/Harblein
Rasa: Mroczny elf
Profesja: Wiedźma/Rzemieślnik/ Piekielnica
Charakter: chaotyczny dobry
Zalety: pomysłowośc, poczucie humoru, ciekawośc, wrażliwośc na sztukę
Wady: wredna paskuda, wścibska, wywyższa sie
Umiejętności: Pisanie, podstawy medycyny, dobry kontakt ze zwierzetami, Czytanie, Czaroznawstwo, Szamanizm
Zwierze: Ptak Dei- Abherun, Bóbr- Gaw i Niedźwiedź - Alborn
Polimorfia: ni ma i nie będzie
Ekwipunek: Miecz,plecak, szata maga, sakwy a w nich zioła, patelnia,zestaw kanapek na podróż, lina
Złoto: zobacz koło avatara

Offline

 

#33 2009-02-26 17:23:28

Tinúviel

Tropicielka

status 5701438
5201121
Skąd: Często się chowam.
Zarejestrowany: 2007-08-22
Posty: 1043
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Tropiciel
Praca: 50
Totem: S=5; W=5; Sz=5; I=5; M=5; U=0
WWW

Re: Biurko Nalambara

Batalia z ciemnością dobiegała końca – malutkie z początku światełko zaczęło rosnąć w siłę, aż jasność zwyciężyła. Z jej ust wydobył się cichy jęk. Co się stało? Nie miała pojęcia. Gdzie była...?
Powoli siadła, wodząc dookoła wzrokiem. No tak, już wiedziała...
Zmarszczyła brwi, przypominając sobie jakim cudem straciła przytomność. Silver właśnie od niej odchodziła, kiedy Aravial rozkazał rzucić się na ziemię. Później był huk, błysk, a następnie bezkresna ciemność.
Czy stan Nikoletty został opanowany? Czy nikomu nie stało się nic poważnego?
Westchnęła. Była zmęczona, cholernie zmęczona.


`Life's but a walking shadow, a poor player
That struts and frets his hour upon the stage,
And then is heard no more. It is a tale
Told by an idiot, full of sound and fury,
Signifying nothing.`



Imię: Tinuviel Levecque
Rasa: elf
Profesja: tropiciel
Charakter: chaotycznie neutralny
Zalety: pomocna, uczciwa (czasem bywa)
Wady: naiwna, łatwowierna, pamiętliwa, zawistna, tchórzliwa.
Umiejętności: pływanie, dobry kontakt ze zwierzętami

*

Offline

 

#34 2009-02-27 15:35:10

 Nikoletta

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/gg6iAmazonka

Skąd: Werrizania
Zarejestrowany: 2006-08-28
Posty: 2540
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Asasynka
Praca: Zwiadowca Zakonny
Totem: Konik iha-ha!

Re: Biurko Nalambara

Tonięcie w ciemności i pogrążanie w blasku. A może na odwrót?
Co było najpierw? Mrok czy blask? Bez nocy nie byłoby światła...a gdyby było światło, z tęsknotą wyczekiwano by nocy...
Ona sama, wydana na świat w nocy, niesiona ku blasku ognia, rodziła się na nowo.
Ale wciąż wyglądała jak Sol. Choć wszyscy wiedzieli, kim jest...nie mogli patrząc na nieznajomą nazwać ją Nikolettą.
Czując przypływ nadspodziewanie dużej porcji energii uniosła się, wspierając ramiona na dłoniach. Powiodła zmętniałym, aczkolwiek bardziej trzeźwym wzrokiem po zebranych.
Żyła, ale za jaką cenę?


Karta Postaci
aKP

Fortune Favours The Bold
Born to be Wild

...wódka naturalnie przywraca pion...

Offline

 

#35 2009-02-27 18:47:26

Lukas

Władca Szczurów

7506945
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 1032
Punktów :   
Rasa: człowiek
Profesja: złodziej / najemnik
Praca: 50
Totem: S=5; W=5; Sz=5; I=5; M=5; U=0
WWW

Re: Biurko Nalambara

Lukas ocknął się jako ostatni. Czuł, jakoby ktoś mu wsadził rękę w dupę i wyszarpnął przezen wszystkie jelita... Jęknął z bólu, lecz powstał. Z trudem utrzymując się na nogach, uczynił kilka kroków. Skakał wzrokiem od twarzy do twarzy.
Tinuviel -jakby smutna, ale to u niej raczej normalne. Aravial -wycieńczony i nieco ponury. Sulam -takoż sposępniały. Silver... na jej obliczu malowało się cierpienie tak ogromne, że niemal promieniowało na wszystkich dookoła. Chłopak z trudem przypomniał sobie, co jest powodem rozpaczy drowki -i z trudem stłumił wybuch dziecięcego płaczu.
Wreszcie spojżał na Nikolę. Odetchnął głęboko, widząc, że nic jej nie jest. Jego umysł był na tyle wycieńczony, że dostrzegał w miejsce Sol postać ukochanej -choć czuł, że coś tu nie gra. Był tym całym cholerstwem zmęczony. Potrząsnął bolącą głową, po czym podszedł do amazonki.


Miłować Ciebie, to jest życia mego cel, /Nadobna
Ettariel, /Pozwól zachować tedy wspomnień skarb,/
I Czarodziejski kwiat, /Miłości zakład twej i znak,/
Kroplami rosy niby łzami posrebrzony...

"Okręt to nie kadłub, żagiel i takielunek...Te rzeczy są na nim niezbędne, ale jest też czymś więcej. 
Okręt to wolność!!!"

"I chociaż płonie serce twe -Ona ci nie pisana! Tak kończą się pożary serc -oceanem rozstania..."

Offline

 

#36 2009-02-27 19:30:14

 Nikoletta

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/gg6iAmazonka

Skąd: Werrizania
Zarejestrowany: 2006-08-28
Posty: 2540
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Asasynka
Praca: Zwiadowca Zakonny
Totem: Konik iha-ha!

Re: Biurko Nalambara

Po zebranych patrzyła jak idiotka, starając się rozpoznawać twarze. Tak znała je. To była Silver Moonlight, ale nie ta, jaką poznała... Teraz była niewypowiedzianie smutna i załamana. Nikoletta poczuła ukłucie w środku, gdy powiodła wzrokiem po leżącym bez czucia ciele Zefira. Gdy spojrzała na pół świadomego Sulama, na wycieńczonego Araviala, który, zdaje się, uratował im życie...
Na Tinuviel, ranną i cierpiącą łuczniczkę, która narażała życie, dla swojego największego wroga...
I wreszcie zatrzymała wzrok na Lukasie. Był tu. Przy niej. Wykończony.
Jej oczy zrobiły się ogromne i zalśniły. Usta zaczęły wyginać się w grymasie, broda zdawała się drżeć.
Amazonka poczuła coś nowego. Coś, czego nie znała tamta bezwzględna dziewczyna, która trafiła do Zakonu przez przypadek.
Poczuła poczucie winy. Bo to przez nią oni wszyscy byli ranni i nieszczęśliwi.
Nikoletta patrzyła wprost w oczy Lukasa. W dłoni dalej ściskała świetlistą fantazyjną fiolkę z płynem.
Chciała wszystko wytłumaczyć, jakoś się usprawiedliwić jak niegdyś udając niewinną, ale nie pamiętała nic. Kompletnie nic. Tylko to, jak zasnęła w ramionach Sulama...a teraz była w innym ciele...i coś w niej się odmieniło. I tak naprawdę nie chciała kłamać ani udawać.
Wiedziała, że jest odpowiedzialna za śmierć Zefira. Za ból Sulama, Silv, Tin i Lukasa.
- Lukas - wyszeptała - ja nie chciałam... - w głowie zaś kołatało jej nerwowe: I co teraz?
Co teraz mogła zrobić prosta amazonka? Nie znająca się na medycynie, sztuce wskrzeszania, nie umiejąca pocieszyć. Miała się tego dopiero uczyć, ale nie w takich okolicznościach, gdy na jej barkach spoczywało brzemię śmierci Zefira.

Niestety, nikola nie do końca zmieniła swe nawyki. Zaraz też pomyślała o sobie. O tym, że jest w innym, znienawidzonym przez nią ciele Sol. Nie wiedziała wszak, jak się z niego wydostać. Stać się jasnowłosą wojowniczką...

Na ziemię sprowadził ją widok Lukasa, który znów się wyostrzył.
- I co teraz? - zapytała, sama nie wiedząc, czego oczekuje.

Ostatnio edytowany przez Nikoletta (2009-02-27 22:09:53)


Karta Postaci
aKP

Fortune Favours The Bold
Born to be Wild

...wódka naturalnie przywraca pion...

Offline

 

#37 2009-02-27 22:32:36

Lukas

Władca Szczurów

7506945
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 1032
Punktów :   
Rasa: człowiek
Profesja: złodziej / najemnik
Praca: 50
Totem: S=5; W=5; Sz=5; I=5; M=5; U=0
WWW

Re: Biurko Nalambara

Złodziej przeszył ją spojżeniem. Stało się wiele złego. Cholernie wielki ocean złych rzeczy. Ale udało mu się osiągnąć cel. Dokonał niemożliwego. Ona nie żyła, nie było jej, nie istniała. A jednak teraz stała przed nim. Cóż z tego, że w innym ciele? On zawsze widział ją tak samo. Uratował ją, choć zapłacił za to niemalą cenę. Ale się udało. On, Lukas z nikąd, orżnął kostuchę. Wygrał z nią. I choć złożyło się na to milion niezależnych odeń czynników -cieszył się zwycięstwem. Może i miało ono gorzki smak, ale victoria to victoria, czyż nie?
Dlatego w jego spojżeniu czaiły się iskierki jego dawnej, wiecznej radości.
-Coby nie mówić, Nikola, jest źle. Można rzec nawet, że kurewsko źle. Dlatego, teraz może być tylko lepiej... -wymruczał, a w jego głosie brzmiał dawny optymizm. Prawda, Silver i Zefir, ani też żadne z pozostałych mogło nie podzielać jego radości. Ale on nie potrafił się teraz nie cieszyć.
Ona żyła.


Miłować Ciebie, to jest życia mego cel, /Nadobna
Ettariel, /Pozwól zachować tedy wspomnień skarb,/
I Czarodziejski kwiat, /Miłości zakład twej i znak,/
Kroplami rosy niby łzami posrebrzony...

"Okręt to nie kadłub, żagiel i takielunek...Te rzeczy są na nim niezbędne, ale jest też czymś więcej. 
Okręt to wolność!!!"

"I chociaż płonie serce twe -Ona ci nie pisana! Tak kończą się pożary serc -oceanem rozstania..."

Offline

 

#38 2009-02-27 22:58:55

 Nikoletta

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/gg6iAmazonka

Skąd: Werrizania
Zarejestrowany: 2006-08-28
Posty: 2540
Punktów :   
Rasa: Człowiek
Profesja: Asasynka
Praca: Zwiadowca Zakonny
Totem: Konik iha-ha!

Re: Biurko Nalambara

Przełknęła głośno ślinę. Lepiej? No tak...lepiej. Wszyscy wokół milczeli. Było tak straszliwie cicho, a napięcie gęstniało...elektryzowało powietrze.
- Chy...chyba powinniśmy się udać do szpitala - podsunęła nieśmiało, nie wiedząc w sumie, co począć.
Wreszcie spojrzała na fiolkę z płynem pulsującym świetliście, w którym tańczyły migotliwe drobinki. Finezyjnie i kunsztownie wykonana buteleczka, zdobiona mithrilowym motywem winorośli zawieszona była na zerwanym srebrnym łańcuszku.
Nikoletta przygryzła wargę. Kusiło ją, by schować wszechlek, eliksir życia, czy jak to jeszcze nazywano w różnych zakątkach świata. Należał do niej...Był oznaką powrotu do życia. Ale nie mogła tego zrobić.
Wstała. Odłożyła fiolkę na biurko...tuż obok Silver. Nie wymieniły słowa. Nie wymieniły spojrzenia.
Póki czuła siłę daną przez implozję portalu, postanowiła zniknąć im z oczu. Po prostu uciec.Ta cisza za bardzo ją przerażała...
- Cieszę się, że cie widzę, Lukas - powiedziała, po czym wybiegła z komnaty, z holu, z czwartego piętra.
Zdawało się, że nikt nie próbował jej gonić...


Karta Postaci
aKP

Fortune Favours The Bold
Born to be Wild

...wódka naturalnie przywraca pion...

Offline

 

#39 2009-02-28 23:13:17

 Sulam

http://tnij.org/hg3xhttp://tnij.org/hg3y

7506594
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2008-08-15
Posty: 856
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Nekromanta
Praca: Dziekan Szkoły Magii
Totem: Bóbr
Zwierze: Stado martwych służących

Re: Biurko Nalambara

Nekromanta trwał w ciszy bardzo krótko. Gdy tylko zamknął oczy, w jego umyśle pojawiły się obrazy ognia i mordu. Mordu wykonywanego na jego wszystkich krewnych. Wydawało mu się, że słyszał krzyki krewnych, że widział ich nabijanych na włócznie i cieknącą krew, wijącą się długimi strumieniami. Nie mógł dłużej tego znieść, walczył o to by odzyskać świadomość. Każda sekunda tego starcia wydawała się być wiecznością, jednak Sulam w końcu wydarł ją z łap snu.
Otworzył oczy. Nie wiedział gdzie jest, nie wiedział jaki dziś dzień, ile przespał. Nie wiedział wielu rzeczy. Poczuł chłód, który docierał z podłogi. Przekręcił delikatnie głowę, a jego ciało przeszył ostry ból. Niedaleko widział ciało Zefira. Jednak to wszystko stało się na prawdę. Przez chwilę poczuł niesamowitą pustkę, jakby cały jego plan szlag trafił. On potrzebował Zefira, potrzebował jego rad i wiedzy, i być może nawet jego wsparcia. Chciał wstać ale nie miał na nic siły. Jedynie obracał bezwiednie głową widząc Silver, Araviala, Tin i Lukasa, nieznajomej kobiety. Z początku nie wiedział kim była, ale w końcu mózg skojarzył. To była Nikoletta! A przynajmniej powinna nią być. W Nekromancie, krew zawrzała i wydawało mu się, że zaraz cały stanie w płomieniach. To była jej wina! To wszystko była jej wina! Nawet nie dopuszczał do siebie możliwości, że to mogła być wina kogoś innego. Nie! Był na nią zły i wściekły, to za nią zginął Zefir, to z jej powodu stracił ucho. Opanowały go nowe siły, dosłyszał gdzie zmierza. Wstał powoli i lekko chwiejnym krokiem ruszył w stronę... szpitalu.


Karta Postaci
Bo najważniejszy w życiu jest pomysł, reszta przyjdzie sama
http://zakonopedia.boo.pl/promocja/userbar4.png

Offline

 

#40 2009-04-02 21:32:54

 Winno

Zastępca Mistrza Zakonu

2618814
Skąd: Szczecin
Zarejestrowany: 2007-11-30
Posty: 613
Punktów :   
Rasa: Człowiek z domieszką elfa
Profesja: Łajdak
Praca: Brak
Totem: Niedźwiedź
Zwierze: Brak
WWW

Re: Biurko Nalambara

Wszystko powróciło do normy. Ciało nekromanty przetransportowano do specjalnej krypty mającej zachować świeżość jego ciała do momentu znalezienia sposoby na przywrócenie mu istnienia. Nalambar powrócił do pracy. Członkowie ekspedycji rozeszli się zaś ciemno owal wygasłego portalu stał ciągle na postrach przyszłym poszukiwaczom.

Offline

 

Pokaż kalendarz! Pokaż listę medyczną! Pokaż tablice ogłoszeń!


przerwynik przerwynik

Zakon rozwija się dzięki pracy Pawła Neściora aka Rudik (skrypter php i CSS), Pauliny Kwidzińskiej aka Reira (grafik i ilustrator), Andre Norton (autorka fantasy, której prace są wykorzystywane do uzupełniania świata), Hajime Kanzakiego (autora anime "Slayers", z którego również czerpiemy część rozwiązań i nazewnictwa) i wielu innych, graczach i zwykłych przyjaciołach, poświęcających swój czas i talent dla rozwoju forum i świata Zakonu.

Wszystkim serdecznie dziękujemy.

Stopka

Reklama Toplisty Wspieramy Zakon w pigułce
Rudik - portfolio TOP50 Gry Nakarm głodne dziecko - wejdź na stronę www.Pajacyk.pl Napisz do nas
Gra naruto
Mesjasz
narutoogra.pun.pl
Night Moon - Twoja ścieżka fantasy

Wszystko o grze Call of Duty 2
Wszystko o grze warcraft3!
Miecz Prawdy
Najlepsze strony poświęcone RPG, cRPG i Fantasy
Toplista stron o tematyce fantasy rpg itp.
10 Najlepszych Polskich Stron Fantasy
pun.pl - załóż darmowe forum dyskusyjne PunBB


Racjonalista.pl - sprawdź sam
Wielka Rada


Mistrz: Mangel(Urlop):
7659312
stanmangel@aqq.eu


Mistrzyni: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Zastępca Mistrza: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro:
4050011
standaray@aqq.eu


Dziekan: Sulam:
7506594
stansulam@aqq.eu


Bibliotekarka: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop):
6114003
stan adorosa@aqq.eu


Pancermistrz: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Instruktor walk: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Łucznik: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Rada Mniejsza

Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Myśliwy: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Ogrodnik: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Projektant: POSZUKIWANY!:

stan


Arcykapłan: Dark Verreuil:
6990996
stanverreuil@aqq.eu


Dowódca Srebrzystych: Angelus:
4880466
stanrkofan@aqq.eu


Sędzia: Kraght'nar:
849959
Statystyki


Stat24:

Googlebot był ostatnio:

Pagerank:


Nagrody:

Katalog stron

Legenda

Oznaczenia postów Maniera pisania postów Grupy
- stary
- zamknięty
- przyklejony
- przekierowanie
- nowy
- zamknięty nowy
- nowy przyklejony
WIELKIE LITERY - krzyk

Kursywa - teksty pisane (poza biblioteką)

Administratorzy

Moderatorzy

Glejt Ducha

Stolica

Raana

Łańcuch

Podróż

Zwykły tekst - opisy czynności i dialogi Pogrubienie - NPC sterowane przez graczy (krwawniki, etc.)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
http://deplaystation.online Firma KOPART zaprasza po ofertę na szamba Szamba betonowe Wągrowiec przegrywanie kaset vhs łódz mapa fotowoltaiki