Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Elf stwarzał pozory jakby nic się stało, ale wewnątrz poczuł się załamany. Czy te smoki wykluwały się i uciekały z domu? Nic nie wiedzieć o swoich zwyczajach. To już drugi taki przypadek. Westchnął głośniej. "Cóż jak nie o kulturze to anatomii sobie pogadamy" a jego twarz przeleciał pół grymas, a pół uśmiech.
-Powiedz... czy wasze łuski się regenerują?
Offline
Bogowie są niczym
- Zależy... Sądzę iż jesteś zwiedzony tym, że nie znam naszej kultury... Ale możemy wrócić do tej SZCZEGÓLNIE INTERESUJĄCEJ rzeczy? - Po tych słowach skończył picie herbaty.
Offline
-Ja nic nie pisałem o szczególnie interesującej rzeczy...- uśmiechnął się kwaśno Nekromanta. Zaczął przeszukiwać swoje szafki, aż w końcu wyjął cieniuteńki, jednak bardzo ostry nóż, zielony płyn w którym pływały czegoś oczy. Następnie spojrzał drugiemu nekromancie prosto w oczy.
-Widzisz mój drogi... mój biedny umysł musi oderwać się od szarej codzienności. A nie dawno wpadł nawet na ciekawy pomysł. Jednak składniki, których potrzebuję są dość trudne do zdobycia. Czy mogę liczyć na Twoją pomoc?
Ostatnio edytowany przez Sulam (2009-01-20 18:47:46)
Offline
Niordd wszedł do sklepu szybkim krokiem. Właśnie miał zacząć po długiej przerwie zacząć eksperymentować z alchemią, więc czuł pewien rodzaj podniecenia. Potrzebował tylko jeden składnik, jednak gdy spojrzał na cennik, stwierdził, że trochę go to będzie kosztować. Prychnął pod nosem i powiedział w myślach "Zdzierstwo...za małą roślinkę 8 dukatów". Pomimo wszystko podszedł do lady i powiedział;
- 2 końskie stokrotki poproszę... - z pewną dozą smutku sięgnął po saszetkę z pieniędzmi. Te marne 50 dukatów były jego całym dobytkiem. Nie chciał go szybko rozstwonić, bo wtedy musiałby iść do pracy. Jednak tym razem entuzjazm naukowy okazał się silniejszy. W sklepie rozległ się dźwięk brzęczących pieniędzy.
Offline
Sulam przetarł oczy ze zdumienia. Wyczulił swoje wszystkie zmysły magiczne, a nawet przez sekundę chciał rzucić czymś w Niordda, żeby zobaczyć czy on na pewno nie jest jakąś parszywą iluzją. Jednak powstrzymał się przed tym, choć wydawało mu się to trochę kuszące.
-Już daje.- rzekł lekko zdumionym głosem elf. Wyszedł na zaplecze i wrócił z małą papierową torebką dla alchemika.- Proszę dwie uncje końskiej stokrotki. Należy się osiem dukatów.
Może ten człeczyna był zapowiedzią, że interes się rozkręci?
Offline
Powoli, jakby żegnając się wyjął 8 dukatów i położył je na ladzie. Potem popatrzył na elfa. Właściwie nie spodziewał się go tutaj zastać...nekromanta bawiący się roślinkami...? Czymś co zielone i żyje...? Pokręcił głową sam do siebie. To miejsce było tak dziwne, że nekromanta bawiący się w zielarza nie był niczym dziwnym. Tutaj pewnie latały same wampiry żywiące się świeżą pietruszką zamiast krwi. Podziękował i energicznie wyszedł. Chciał już wreszcie wrócić do pokoju i uwarzyć pierwszą miksture od bardzo dawna.
Offline
Bogowie są niczym
Po chwili smok odpowiedział bez wahania:
- Oczywiście że pomogę. Łuskę? Pazur? Oko? Powiedz po prostu a ja Ci to dostarczę... - Wypowiedź Argheza zabrzmiała dość dziwnie. Brzmiało to mniej więcej w stylu "Chcesz moje życie? Proszę bierz kupię sobie nowe!".
Offline
-Tylko kilka łusek, no i może trochę krwi. -uśmiechnął się nekromanta. Wziął nożyk i odciął kilka łusek z ręki smoka. Następnie wsadził je do jakiegoś słoika, zalewając je tym samym płynem, w którym spoczywały gałki oczne.- A teraz trochę krwi jeśli łaska. Haemorrhagia!
Elf lekko zacisnął dłoń, podstawił niewielką kolbę pod nozdrza smoka, a z stamtąd powoli zaczęła lecieć krew. Po kilku sekundach zebrawszy, dość gęstą i ciemną ciecz zakorkował kolbę i włożył ją do szafki. Będzie do przeprowadzenia wielu ciekawych doświadczeń.
-Dziękuję bardzo... masz to powinno Ci pomóc zwalczyć ewentualne mdłości i nudności.- powiedział Sulam podając mu dwie czerwone tabletki.- To wszystko, o co chciałem Cię poprosić... A i jeszcze jedno! Gerard prosił żebyś był bardziej uprzejmy. Słowa takie jak "dziękuję", "proszę", "przepraszam" w cale nie bolą. A teraz jak chcesz możesz odejść. Chyba, że masz jakieś pytania do mnie.
Offline
Bogowie są niczym
- Jestem zbyt ciekawy, by... - W tym momencie smok przerwał i syknął, z miejsca gdzie łuski były wycięte poleciała para. Nagle nowe łuski wyrosły w tym samym miejscu. Pozostałe przylgnęły bliżej ciała, tak jakby smok specjalnie Arghez je przygotował na wycięcie. Nowe łuski, po tym jak spadła z nich błona, zrobiły tak samo jak pozostałe. - O już lepiej, by... wyjść bez pytania! Chodzi mi o twoje nowe nabytki - moją krew i łuski. Chyba wiesz że tak odebrana krew i łuski nie mają żadnych specjalnych właściwości? Za kilka minut zamienią się w popiół, taki jaki zostaje po spalonej sośnie. A co do tych słów - postaram się.
"O co mu chodzi?! Taki Nekromanta marnuje czas na rozmowę ze mną, a do tego o uprzejmość? No i jeszcze jest Alchemikiem... To nawet nie ma sensu" - Pomyślał po czym rzekł:
- Co się stało że jesteś tak silnym Nekromantą? I wogóle że nim jesteś?
Offline
-Fascynujące! Ale po to zalałem Twoje tym zielonym płynem, aby się tak szybko się nie ulotniły. Spokojnie... czytałem o was dużo, a ta krew pozostanie w tej fiolce bardzo długo.- uśmiechnął się Nekromanta. Miał plan, ambitny plan. Ale do tego potrzebował kilku innych równie rzadkich składników. To może być przełom w dziedzinie transportu, alchemii i w ogóle elfickości! Jednak humor zdecydowanie mu się pogorszył gdy smok się go o coś zapytał... Miał nadzieję, że pójdzie sobie a on będzie mógł się zabrać do pracy nad eksperymentem.
-Dlaczego? Ograniczę się do jednego słowa: Ludzie. Silnym? Widać nie poznałeś jeszcze mojego mistrza. Ja jestem jedynie młodym adeptem przy jego magicznym kunszcie. I wątpię, żebyś chciał go poznać bo tak naprawdę niewielu chce.
Cały czas nie spuszczał oczu z szafki. Miał zamiar zacząć badania, jak tylko "dawca" sobie pójdzie. A wtedy pozostanie czekać tylko na okazję aby zdobyć drugą część układanki. A tutaj trzeba było być nadzwyczaj ostrożnym.
Offline
Bogowie są niczym
- Skoro tak to dobrze że je zatrzymasz. Poczytaj o Nas więcej to zrozumiesz o co mi chodziło... Skoro nic mi ta wizyta nie dała muszę poszukać Mi... - Tutaj Smok zawiesił głos. Po chwili dodał - Więc idę.
Arghez natychmiast opuścił izbę.
Offline
Piekielnica
Do środka weszła rozpromieniona Silver. Widać, ze coś ją ucieszyło. Usiadła gdzieś na krześle. Spojrzała w oczy nekromancie i zaczęła w głowie układać myśli. Nie chciała tak od razu mówić o co jej chodzi ale nie mogła wytrzymać. Widząc, ze są sami w pomieszczeniu uspokoiła się.
-Sulam. Ja chyba... jestem w ciąży.
Rzekła prosto z mostu.
Offline
Już miał zacząć eksperyment, już wymył kociołek i wypolerował wszystkie fiolki. I, niestety usłyszał znajome już skrzypienie starych, drewnianych drzwi. Westchnął cicho i usadowił się wygodnie w fotelu starając się ukryć niezadowolenie, popijając herbatę. Popatrzył na drowkę, wyglądającą jeszcze ładniej niż zwykle i wyjątkowo wesołą. "Cóż to się mogło stać?" przechodziło przez myśli Nekromanty. Patrzył tak prosto w jej oczy, kiedy zauważył że jej usta w końcu zaczęły się poruszać. Słowa, które usłyszał były co najmniej zaskakujące, tak mocno że cała herbata w jego ustach znalazła się na podłodze.
-W..www..ww Ciiią...żyyyyy?- wydusił w końcu z siebie Sulam. Zrobił się cały blady... chyba bardziej to przeżywał niż ona.- Grrrratttuluję!
Zaparzył natychmiast nowej herbaty, mało nie potykając się o krzesło. Cały czas gapił się na Silver szukając jakiś widocznych znaków stanu błogosławionego.
-Herbaty?- powiedział starając się brzmieć w miarę naturalnie.- Kiedy to się stało?
Offline
Piekielnica
- Yyy... Pytasz o potencjalne zapłodnienie, czy o to kiedy mnie olśniło, że faktycznie mogę być w stanie błogosławionym?
Spytała zdezorientowana. Zachichotała cichutko patrząc na to co się dzieje z Sulamem. Był bardziej przejęty niż ona. Ciekawe dlaczego.
-A herbatki? Poprosiłabym. Tylko słodką.
- Właściwie to chciałabym, żebys przeprowadził, analizę czy jestem w ciąży, czy nie.
Offline
-To się da załatwić....- mruknął nekromanta, nalał drowce herbaty z dużą ilością cukru, po czym wyszedł na zaplecze po potrzebny sprzęt. Pamiętał jedną nieomylną w tych sprawach miksturę, na dodatek sam kiedyś tą recepturę poprawiał. Wziął kilka uncji bluszczyku elfickiego i listek smoczego ziela. Następnie zaczął je mielić i wrzucił do kotła, z dużą ilością wody gdyż roztwór nie mógł być za bardzo stężony. I tak mieszał przez kilka minut. W końcu dało się czuć mocny zapach ziół, który dość mocno drażnił nozdrza. Nalał jej trochę płynu do szklanki.
-Wypij to. Jest to mój przepis na sprawdzenie ciąży. Powstał na bazie sprawdzonego już sposobu, który działa od wieków w mojej krainie. Ja tylko przyspieszyłem działanie tej mikstury. Jeżeli jesteś w ciąży Twoje paznokcie powinny zmienić kolor na zielony po jakiejś minucie.
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |