Zakon Światła Ostoja Fantazji

  • Pamiętniki
  • Galeria

Reklama

  • Rudik - portfolioKroniki Fallathanu - Najlepszy MMORPG Tekstowy

Gazeta

  • Przesuń w dół scrollem by przeczytać resztę!
    Czytaj więcej...
Facebook ZakonnyRSS
  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

Ogłoszenie

Sprawdź fazę księżyców! Posłuchaj herolda! Pokaż list gończy! Sprawdź warunki pogodowe! Zbieraj zioła!
Posłuchaj adepta świątynnego! Sprawdź tablice projektową! Czytaj nagłówek gazety!

Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
przerwynikprzerwynik


Optymalne przeglądanie forum umożliwia przeglądarka Opera!

Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!


Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
przerwynikprzerwynik

Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
przerwynikprzerwynik

przerwynikprzerwynik


#16 2008-12-21 15:07:31

 Sol

Posiadacz Glejtu Ducha

Skąd: Nieboskłon
Zarejestrowany: 2008-11-21
Posty: 202
Punktów :   
Rasa: Nimfa Nocy
Profesja: Kurtyzana
Praca: Kurtyzana
Totem: Koń
Zwierze: brak

Re: [Międzyświat]Bezkresny ocean

Nie wiedząc czemu, na ułamek sekundy naszła ją bardzo nieprzyjemna chęć. Chęć beznamiętnego zabicia potwora. Tak po prostu, obojętnie, jakby to nie miało żadnego znaczenia. Wręcz przeciwnie - było powszednią codziennością.
I uczucie to było ohydne i tak oślizgłe jak macka stwora.
Tym większe było zaskoczenie, kiedy poczuła zimny śluz na swoich palcach, a uśmiech na twarzy. Drżący i nikły.
- Widzisz - przekonywała spokojnie i przysunęła się powoli.
Wiedziała, że jeden gwałtowny ruch mógłby zburzyć to, co już postawiła.
- Sol nie zrobi Ci krzywdy. Sol nie rani niewinnych istot.
Mści się na tych, którzy skrzywdzili ją. Niesie zagładę tym, którzy zranili jej bliskich - przemknęło jej przez myśl.
Tylko kto mógł być jej bliski? Tu? Na tym Bezkresnym Oceanie?
Tylko ten potwór.
- Rozumiesz mnie? To, co do ciebie mówię? - zapytała, oczekując jakiejś reakcji ze strony istoty.


Karta postaci
Historia w Balladzie opisana
...Za dnia jeszcze, przed świtaniem, wychodziła na rozstaje,
przed kapliczką tam błagała,co by młodość wieczną miała.
Pan Bóg głuchy na próżności, lico zmarszczył jej w starości.
Szatanowi niosła duszę,wieczną mieć urodę muszę!
Tamten zgodził się od razu, krwią cyrograf kazał mazać.
Daję młodość bez pytania, do pierwszego zakochania...

Offline

 

#17 2008-12-21 17:18:44

 Winno

Zastępca Mistrza Zakonu

2618814
Skąd: Szczecin
Zarejestrowany: 2007-11-30
Posty: 613
Punktów :   
Rasa: Człowiek z domieszką elfa
Profesja: Łajdak
Praca: Brak
Totem: Niedźwiedź
Zwierze: Brak
WWW

Re: [Międzyświat]Bezkresny ocean

Potwór zagulgotał jedynie i bardzo szybko cofnął się o kilka mackowatych kroków. W oczach zabłyszczało podekscytowanie. Raz jeszcze bulgotanie dobyło się z pyska stworzenia. Nie czekając na reakcję Sol istota przemieściła się ku drewnianej, strzaskanej burcie i skoczyła do wody. Głośny plusk, a potem już tylko cisza i szum morza. Do tego zaczynał jej doskwierać głód. Oraz pragnienie.

Offline

 

#18 2008-12-21 19:31:31

 Sol

Posiadacz Glejtu Ducha

Skąd: Nieboskłon
Zarejestrowany: 2008-11-21
Posty: 202
Punktów :   
Rasa: Nimfa Nocy
Profesja: Kurtyzana
Praca: Kurtyzana
Totem: Koń
Zwierze: brak

Re: [Międzyświat]Bezkresny ocean

Podbiegła do burty, ale stwór już zniknął w otchłani. Poczuła jakby jakiś ciężar spadł jej na ramiona. Ciężar pustki. Znów była sama i samotna.
Na szczęście dalsze przemyślenia przyćmił głód i palące pragnienie. Zeszła więc pod pokład.
- Gdzieś tu musi być jedzenie - powiedziała ponuro. Idąc w stronę beczek potknęła się o dźwignię koryta i zaklęła szpetnie. Trzeba było jednak przyznać, że upadek ten był na tyle zgrabny, że machina została jednokrotnie uruchomiona, a w korycie pojawiła się woda.
Masując bolącą, bosa stopę, podpełzła do korytka.
- Nikoletta miała posilać się jak zwierzę - przypomniała sobie tekst.
Sol uruchomiła dźwignię raz jeszcze, i jeszcze, a wody przybywało. W końcu nabrała jej w dłonie. Czyżby nie wzięła pod uwagę tego, że miast życiodajnej wody opije się soli?


Karta postaci
Historia w Balladzie opisana
...Za dnia jeszcze, przed świtaniem, wychodziła na rozstaje,
przed kapliczką tam błagała,co by młodość wieczną miała.
Pan Bóg głuchy na próżności, lico zmarszczył jej w starości.
Szatanowi niosła duszę,wieczną mieć urodę muszę!
Tamten zgodził się od razu, krwią cyrograf kazał mazać.
Daję młodość bez pytania, do pierwszego zakochania...

Offline

 

#19 2008-12-22 17:21:16

 Winno

Zastępca Mistrza Zakonu

2618814
Skąd: Szczecin
Zarejestrowany: 2007-11-30
Posty: 613
Punktów :   
Rasa: Człowiek z domieszką elfa
Profesja: Łajdak
Praca: Brak
Totem: Niedźwiedź
Zwierze: Brak
WWW

Re: [Międzyświat]Bezkresny ocean

Woda była słodka zaś na drogą sterczącym z koryta osadziła się sól. Widać magia ustrojstwa oczyszczała ciecz, pozostawiając ją o dziwo równie czystą co w górskim potoku. Nie miała tu umrzeć. Miała tu żyć. W którejś ze skrzyń z pewnością była żywność, a przynajmniej urządzenia pozwalające ją zdobyć. Jakoś.

Offline

 

#20 2008-12-22 21:43:41

 Sol

Posiadacz Glejtu Ducha

Skąd: Nieboskłon
Zarejestrowany: 2008-11-21
Posty: 202
Punktów :   
Rasa: Nimfa Nocy
Profesja: Kurtyzana
Praca: Kurtyzana
Totem: Koń
Zwierze: brak

Re: [Międzyświat]Bezkresny ocean

Łapczywie piła wodę, dziękując...niebiosom?...za urządzenie, do którego dotychczas odnosiła się z nieufnością, a za które w tym momencie była zdolna oddać wszystkie skarby świata.
im szybciej gasiła pragnienie, tym mocniej odczuła głód. Rzuciła się więc ku beczkom i skrzyniom z pasją odrywając, łamiąc i trzaskając deski. A szło jej to nadzwyczaj zręcznie. Wreszcie dopadła do pieczołowicie zasznurowanych sakw, w których znalazła specjalnie pieczony, pszenny i solony chleb. I tylko chleb. Dość dużo chleba.
Odkrycie, jakiego dokonała unosząc zakurzone, okute żelazem wieko wielkiego kufra, podłamało ja na duchu. Łuk, cisowy, mocny, z nałożoną cięciwą. I kilka zapasowych skręconych cięciw. I pięć kołczanów nabitych strzałami po 20 sztuk. Razem sto strzał...Musiała zatem ich rozważnie używać.
Ale wyglądało na to, że mięso musi zdobywać sama... Zresztą fakt potwierdziła włócznia i sieci leżące za skrzynią.

Westchnęła i ugryzła kęs chleba. I coś nagle nią tknęło. Wyjęła kałamarz i pióro, chwyciła za księgę. Zaczęła pisać:

”Drugi dzień dobiega końca. Ile w nim godzin? Ile minut? Ile sekund? Za co spotkała mnie tak okrutna kara? Samotności wiecznego życia... Czy mam powiedzieć, że żałuję? Nie, nie potrafię. Czy mam przeprosić? Nie potrafię. Nie teraz.
Teraz chcę wyć i krzyczeć. I ogarnia mnie wściekłość. Gniew i mściwość. Która po opadnięciu pozostawia po sobie dziwne uczucie. Pustki...i czegoś co nazywają tęsknotą. Tym uczuciem, kiedy szukasz i czekasz. Wyglądasz i wierzysz. Niecierpliwisz się nieustannie i krzyczysz niemo o pomoc. Po prostu chcesz być z kimś. Z kimś bliskim. Kto mógłby ulżyć cierpieniu. Które dopiero się zaczyna..."


Spojrzała na nakreślone zdania. Czy pisała je ona - Sol? I dlaczego wciąż kilka imion zaprzątało jej myśli. Imion, które nic nie znaczyły, bo nie były materialne i namacalne... lecz może, może gdy je wymówi...
- Wizzard, Grogo, Lukas... – wierzyła, że któreś z nich jest jej przyjacielem. Że przybędzie jej na ratunek i ukarze złą Nikolettę, która zgotowała niewinnej Sol taki los.

"Głos" - zaczęła od nowego akapitu - "w mojej głowie krzyczy i dyktuje mi słowa, których nie rozumiem, a jednocześnie każde z nich wywołuje cząstkę wspomnień i przywraca mi pamięć. To tak jakby dostawiać kolejną cegłę w budowie muru. Zatem może powinnam pisać, lecz od czego miałabym zacząć?"

Zaspokoiła głód pochłaniając bochenek czerstwego, ale sycącego chleba. Odłożyła na moment przybory i pogrzebała w skrzyni. Z wielkim zadowoleniem znalazła tam to, czego szukała. A przy okazji dowiedziała się czegoś o Nikolettcie. Rum świadczył o jej słabości do alkoholu.
Bez skrępowania Sol wyciągnęła wystający korek i upiła łyk palącego trunku. Zaraz też przyszła jej chętka na pisanie. By nie siedzieć wciąż pod pokładem wyszła na górę biorąc księgę, pióro, atrament i rum.
Świeża bryza orzeźwiła dziewczynę, przywracając ją do smutnej rzeczywistości.

"...Mimo, że lochy znajdowały się kilka stóp pod ziemią, i tak było w nich gorąco. Nie wiedzieć czy to dlatego, że lato w tym kraju było zawsze upalne, czy też powodowała to mnogość ciał, panujący zaduch, zdenerwowanie i strach. Strażnicy chłodzili się mokrymi szmatami, a my - więźniowie, mogliśmy zemrzeć z gorąca. Wielu mdlało, traciło przytomność na długie minuty. Ale nie ja. Ja wyglądałam przez zakratowane okienko tuż nad sufitem. Wolałam wiedzieć, jaką dziś rozrywkę nam zafundują. Gdzie są ukryte wybiegi dzikich, wygłodzonych bestii...gdzie można się ewentualnie schronić by zyskać na czasie. Wolałam uruchomić wszystkie moje nadprzyrodzone umiejętności, by niczym zwierzę wczuć się w tempo i zasady Areny. Musiałam ją uznać za dom. Zrozumieć i pokochać. Tylko tak mogła mnie ochronić..."

Sol oderwała pióro. Pociągnęła łyk rumu. Obrazy zaczęły płynnie przesuwać się przed oczyma. Obrazy z niewiarygodnie przerażającego koszmaru. Niech inni mówią sobie, co chcą. Że widzieli, jak mordują ich rodziny, że sami mordowali jako trzylatkowie. Dziewczyna miała dziwne wrażenie, że nie spotkała nikogo, kto przeżyłby Arenę. Ona? Ona się z niej wykupiła...

Ostatnio edytowany przez Sol (2008-12-23 16:02:40)


Karta postaci
Historia w Balladzie opisana
...Za dnia jeszcze, przed świtaniem, wychodziła na rozstaje,
przed kapliczką tam błagała,co by młodość wieczną miała.
Pan Bóg głuchy na próżności, lico zmarszczył jej w starości.
Szatanowi niosła duszę,wieczną mieć urodę muszę!
Tamten zgodził się od razu, krwią cyrograf kazał mazać.
Daję młodość bez pytania, do pierwszego zakochania...

Offline

 

#21 2008-12-23 17:17:46

 Winno

Zastępca Mistrza Zakonu

2618814
Skąd: Szczecin
Zarejestrowany: 2007-11-30
Posty: 613
Punktów :   
Rasa: Człowiek z domieszką elfa
Profesja: Łajdak
Praca: Brak
Totem: Niedźwiedź
Zwierze: Brak
WWW

Re: [Międzyświat]Bezkresny ocean

Zdążyło się już ściemnić. Gdy odrywając wzrok od kartek przeniosła go na morze zamieniała. Nieopodal statku, jak się zdawało głęboko pod wodą wszystko lśniło. Lśniło fluorescencyjnymi, jaskrawymi kolorami, układając kształty pokracznych budynków, ułożonych z kamieni i muszli na skałach odległego dna. Pośród podmorskich zabudowań przebiegały również świecące kształty, nieco ciemniejsze odcinając się na ich tle. był krepę, z tej odległości trudno było rozpoznać ich kształty... Coś jakby oddział płynęło w jej stronę, byli jeszcze daleko, czego chcieli? Czym byli?

Offline

 

#22 2008-12-23 17:29:16

 Sol

Posiadacz Glejtu Ducha

Skąd: Nieboskłon
Zarejestrowany: 2008-11-21
Posty: 202
Punktów :   
Rasa: Nimfa Nocy
Profesja: Kurtyzana
Praca: Kurtyzana
Totem: Koń
Zwierze: brak

Re: [Międzyświat]Bezkresny ocean

Czym prędzej więc schowała księgę i przybory w bezpiecznym miejscu, owijając je gałgankami. Ale butelkę rumu pozostawiła. Kto wie, czy przypadkiem nie będzie musiała dodać jej odwagi. Na wszelki wypadek wzięła łuk i jeden kołczan. Choć cierpiała na niezwykle dziwną odmianę amnezji, czuła, że wie, jak posługiwać się tą bronią. A coś mówiło jej, że nie tylko tą.

Wpatrywała się w wodę i czekała w napięciu. Nadchodzili. Jak oddział zjaw z zatopionego miasta. Jak w legendzie. Byli ze świata żywych czy martwych? Czy należeli do mitu czy rzeczywistości?
Zmrużyła lekko swe kocie oczy, jej zmysły wyostrzyły się lekko. Teraz czuła to dwakroć bardziej. Była w ciele Sol, nie swoim, które poddane wzmożonym mutacjom osiągnęło granice niemożliwego.
Czekała.


Karta postaci
Historia w Balladzie opisana
...Za dnia jeszcze, przed świtaniem, wychodziła na rozstaje,
przed kapliczką tam błagała,co by młodość wieczną miała.
Pan Bóg głuchy na próżności, lico zmarszczył jej w starości.
Szatanowi niosła duszę,wieczną mieć urodę muszę!
Tamten zgodził się od razu, krwią cyrograf kazał mazać.
Daję młodość bez pytania, do pierwszego zakochania...

Offline

 

#23 2008-12-29 14:33:56

 Winno

Zastępca Mistrza Zakonu

2618814
Skąd: Szczecin
Zarejestrowany: 2007-11-30
Posty: 613
Punktów :   
Rasa: Człowiek z domieszką elfa
Profesja: Łajdak
Praca: Brak
Totem: Niedźwiedź
Zwierze: Brak
WWW

Re: [Międzyświat]Bezkresny ocean

Istoty były coraz bliżej. Dostrzegła już czym są były podobne temu co spotkała wcześniej. Ośmiornice teraz poruszające się w jej stronę z nadzwyczajną prędkością. Po chwili już były przy okręcie. Wdrapywały się po zniszczonej burcie w milczeniu wpatrując się w niebo nad nimi.

Offline

 

#24 2008-12-29 18:48:57

 Sol

Posiadacz Glejtu Ducha

Skąd: Nieboskłon
Zarejestrowany: 2008-11-21
Posty: 202
Punktów :   
Rasa: Nimfa Nocy
Profesja: Kurtyzana
Praca: Kurtyzana
Totem: Koń
Zwierze: brak

Re: [Międzyświat]Bezkresny ocean

Sol ogłupiała. Nie widziała, czy ma się bać? Bronić? Uciekać? Ale dokąd, skoro nie było gdzie...
A one właziły...
Co robić? Co robić?! Co robić?!!
A jeśli nie powinna atakować? Może istoty przybyły tu w dobrych intencjach?
Była zagubiona i przestraszona.
Jedyne co jej przyszło do głowy, to wskoczyć do wody. Ale czy nie było to głupie? Przecież tu nigdzie, NIGDZIE nie było lądu, więc dokąd by dopłynęła.
Zmusiłaby się też na wieczne męki bez jedzenia i zdatnej do picia wody. Nie mogłaby umrzeć i nie mogłaby żyć. A co może być gorsze od Zawieszenia między Życiem a Śmiercią? Od pół-świadomości?
Cholera, cholera, jasna cholera! - jęła kląć w myślach, a potem na głos.
Tak, teraz przypominała bardziej rozjuszoną Nikolettę. Co ona by zrobiła w takiej sytuacji?
Jak to co? Postawiłaby wszystko na jedną kartę.
Rzuciła się pod pokład po księgę i przybory, bo butelkę rumu. Wszystko spakowała do jakiejś skórzanej sakwy. Tam też wrzuciła łuk i kołczan ze strzałami. Weszła na krawędź burty. Zamknęła oczy, nie chcąc patrzeć na stwory oblegające jej statek.
Wzięła jedne głęboki oddech.
Skoczyła.
Myśląc, że tuż nad taflą cudownie otworzyłby się dla niej inny świat....Czy mogła być bliska prawdy?

Ostatnio edytowany przez Sol (2008-12-29 22:43:13)


Karta postaci
Historia w Balladzie opisana
...Za dnia jeszcze, przed świtaniem, wychodziła na rozstaje,
przed kapliczką tam błagała,co by młodość wieczną miała.
Pan Bóg głuchy na próżności, lico zmarszczył jej w starości.
Szatanowi niosła duszę,wieczną mieć urodę muszę!
Tamten zgodził się od razu, krwią cyrograf kazał mazać.
Daję młodość bez pytania, do pierwszego zakochania...

Offline

 

#25 2009-01-03 14:55:20

 Winno

Zastępca Mistrza Zakonu

2618814
Skąd: Szczecin
Zarejestrowany: 2007-11-30
Posty: 613
Punktów :   
Rasa: Człowiek z domieszką elfa
Profesja: Łajdak
Praca: Brak
Totem: Niedźwiedź
Zwierze: Brak
WWW

Re: [Międzyświat]Bezkresny ocean

Owszem coś lśniło. Coś wielkiego, okrągłego. Ani chybi portal? Wpadła do wody. Była zimna, nieruchoma. Zaś to co widziała wcześniej było zbyt głęboko. Nie umiałaby dopłynąć, zabrakłoby jej powietrza... Tymczasem istoty zorientowały się w tym że wypadła. I wszystkie jak na komendę wpadły z pluskiem do wody. Tu nie mogła się z nimi równać. Opadły ją, unieruchomiły mackami. Widziała jak ciągną ją w głębinę. Czuła jak szybko się przemieszcza, włosy rozwiewały się w wodzie od pędu. Dostrzegła jak blisko portalu się znalazła, pchnięto ją w jego stronę... A powietrza brakowało, głową była nieznośnie zgniatana przez ciśnienie, oczy zachodziły krwią...

Offline

 

#26 2009-01-03 15:16:36

 Sol

Posiadacz Glejtu Ducha

Skąd: Nieboskłon
Zarejestrowany: 2008-11-21
Posty: 202
Punktów :   
Rasa: Nimfa Nocy
Profesja: Kurtyzana
Praca: Kurtyzana
Totem: Koń
Zwierze: brak

Re: [Międzyświat]Bezkresny ocean

Ale nie było już odwrotu. Nie zdołałaby wypłynąć by zaczerpnąć tchu.
Wóz albo przewóz . To musi być portal. to musi gdzież mnie zapro... - słabymi ruchami dotarła do magicznych wrót, wpłynęła w nie z pomocą przedziwnych stworów.
I straciła przytomność.
Nikoletta cierpiała na tę przypadłość, że podróż portalem zawsze przyprawiała ją po mdłości i zawroty głowy.
Sol straciła świadomość z bólu jaki rozsadzał jej głowę i rozrywał każda cząstkę jej ciała.
Ale udało się wejść...Co było po drugiej stronie? Jaki świat tam stał?
Jakikolwiek by nie był...musiał być...bo podróż już się zaczęła - z biletem w jedną stronę.


Karta postaci
Historia w Balladzie opisana
...Za dnia jeszcze, przed świtaniem, wychodziła na rozstaje,
przed kapliczką tam błagała,co by młodość wieczną miała.
Pan Bóg głuchy na próżności, lico zmarszczył jej w starości.
Szatanowi niosła duszę,wieczną mieć urodę muszę!
Tamten zgodził się od razu, krwią cyrograf kazał mazać.
Daję młodość bez pytania, do pierwszego zakochania...

Offline

 

#27 2009-01-03 18:39:04

 Winno

Zastępca Mistrza Zakonu

2618814
Skąd: Szczecin
Zarejestrowany: 2007-11-30
Posty: 613
Punktów :   
Rasa: Człowiek z domieszką elfa
Profesja: Łajdak
Praca: Brak
Totem: Niedźwiedź
Zwierze: Brak
WWW

Re: [Międzyświat]Bezkresny ocean

Nie tylko to doprowadziło ją do nieprzytomności. Krew buchnęła z nozdrzy. Liczne krwotoki wewnętrzne wystąpiły tworząc pod skórą krwiaki. Leżała na szarej glebie, miotał wiatr a ona konała. Konała po raz drugi... A może trzeci? Nie wiedziała. Bo i jak miała gdy uciekła przytomność?

(Od tej chwili piszesz w Kaltanar. Leżysz u podnóża góry na której znajduje się portal wo włości zakonnych. Wysyłam ci Lukasa. Za jakiś czas. Na razie napisz tam pierwszego, ładnego posta)

Offline

 

Pokaż kalendarz! Pokaż listę medyczną! Pokaż tablice ogłoszeń!


przerwynik przerwynik

Zakon rozwija się dzięki pracy Pawła Neściora aka Rudik (skrypter php i CSS), Pauliny Kwidzińskiej aka Reira (grafik i ilustrator), Andre Norton (autorka fantasy, której prace są wykorzystywane do uzupełniania świata), Hajime Kanzakiego (autora anime "Slayers", z którego również czerpiemy część rozwiązań i nazewnictwa) i wielu innych, graczach i zwykłych przyjaciołach, poświęcających swój czas i talent dla rozwoju forum i świata Zakonu.

Wszystkim serdecznie dziękujemy.

Stopka

Reklama Toplisty Wspieramy Zakon w pigułce
Rudik - portfolio TOP50 Gry Nakarm głodne dziecko - wejdź na stronę www.Pajacyk.pl Napisz do nas
Gra naruto
Mesjasz
narutoogra.pun.pl
Night Moon - Twoja ścieżka fantasy

Wszystko o grze Call of Duty 2
Wszystko o grze warcraft3!
Miecz Prawdy
Najlepsze strony poświęcone RPG, cRPG i Fantasy
Toplista stron o tematyce fantasy rpg itp.
10 Najlepszych Polskich Stron Fantasy
pun.pl - załóż darmowe forum dyskusyjne PunBB


Racjonalista.pl - sprawdź sam
Wielka Rada


Mistrz: Mangel(Urlop):
7659312
stanmangel@aqq.eu


Mistrzyni: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Zastępca Mistrza: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro:
4050011
standaray@aqq.eu


Dziekan: Sulam:
7506594
stansulam@aqq.eu


Bibliotekarka: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop):
6114003
stan adorosa@aqq.eu


Pancermistrz: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Instruktor walk: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Łucznik: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Rada Mniejsza

Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Myśliwy: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Ogrodnik: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Projektant: POSZUKIWANY!:

stan


Arcykapłan: Dark Verreuil:
6990996
stanverreuil@aqq.eu


Dowódca Srebrzystych: Angelus:
4880466
stanrkofan@aqq.eu


Sędzia: Kraght'nar:
849959
Statystyki


Stat24:

Googlebot był ostatnio:

Pagerank:


Nagrody:

Katalog stron

Legenda

Oznaczenia postów Maniera pisania postów Grupy
- stary
- zamknięty
- przyklejony
- przekierowanie
- nowy
- zamknięty nowy
- nowy przyklejony
WIELKIE LITERY - krzyk

Kursywa - teksty pisane (poza biblioteką)

Administratorzy

Moderatorzy

Glejt Ducha

Stolica

Raana

Łańcuch

Podróż

Zwykły tekst - opisy czynności i dialogi Pogrubienie - NPC sterowane przez graczy (krwawniki, etc.)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
zakonswiatla.pun.pl