Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
- Będą, nie będą. To nie jest już Twój kłopot Ekeno. Mój zawód, mam z tego niezły grosz - Szarpacz uśmiechnął się, kierując swoje kroki do beczki wypełnionej wodą. Nabrał trochę płynu w garnuszek stojący niedaleko i polał kark. Prychając nieco, wrócił do Ekeny.
- Masz może ochotę na szklankę gorącej herbaty z miodem? Z pewnością nie dorównuje tej z Twojej herbaciarni, ale i ja mam swoje źródła.
Offline
- Jeśli nie jest to kłopot, to chętnie. W mojej herbaciarni jest przede wszystkim problem z dobrym towarzystwem. A wtedy i najlepsze napoje tracą smak. - Uśmiechnęła się lekko i odsunęła wlosy z twarzy.
Offline
- A więc zapraszam serdecznie w moje skromne progi - Szarpacz pchnął drzwi jednego z budynków znajdujących się w pobliżu - ciasne, ale własne - kiedy Ekena weszła do środka zamknął drzwi, Ich oczom ukazała się izba składająca się z trzech pomieszczeń. Prócz saloniku gdzie przyjmował gości, była tu jeszcze mała sypialnia i składzik. Izba była pełna drobiazgów. Zwłaszcza widoczne były odważniki, fiolki z dziwnymi symbolami, alembiki, rurki. Było też palenisko, a przed nim niedźwiedzia skóra. Stół, kilka krzeseł. Nic nadzwyczajnego. Szarpacz wyciągnął garnuszek napełniony wodą i zawiesił nad paleniskiem. Zniknął gdzieś za stołem z fiolkami, w poszukiwaniu liści herbaty.
Offline
- Ładnie. Ja sprzęt alcheiczny trzymałam w czymś, co nazywałam pracownią. - Wolała nie dodawać, że ten sprzęt i składniki były conajmniej niezbyt legalne. Rozejrzała się uważnie. *Taaak... to na pewno jest miłośnik przyrody* pomyślała widząc skórę niedźwiedzia. Zdjęła płaszcz i powiesiła go na oparciu jednego z krzeseł, na ktorym tez pozwoliła sobie usiaść. - Jak podoba sie w Zakonie? Sporo osób miałeś już okazję poznać?
Offline
Coś zabulgotało radośnie między odważnikami w odpowiedzi na myśli Ekeny.
- W Zakonie? Coraz milej. I zdążyłem już poznać kilka interesujących osób - zabulgotało ponownie - można powiedzieć że stopniowo się klimatyzuje. No, mam wreszcie - z radością uniósł paczuszkę z napisem <sól> - wiedziałem że coś z tymi plakietkami nie zgrywa - rozkruszył w palcach kilka listków i wrzucił do wywaru - co ja to jeszcze... a tak, miód. Było z nim w tym roku trochę problemów - wzrok Szarpacza przemknął po futrze niedźwiedzia - ale jest - wyciągnął słoik i ustawił na stole. Ręką, uzbrojoną w grubą rękawicę wyciągnął garnuszek z herbatą z nad paleniska i rozlał do kubków - co do miodu to samoobsługa, nie wiem jakiej słodyczy Ci brakuje - powiedział z uśmiechem siadając obok.
Offline
- Nie słodzę herbaty miodem, ani innymi wynalazkami tego typu. Jeśli oczywiście o to Ci chodzi. - Uśmiechnęła się lekko. Poprawiłą lekko pasek, by mieć sztylet bliżej dłoni. *Jesteś przewrażliwioną idiotką, moja droga* powiedziała do siebie w myślach, nie przestając się uśmiechać. Upiła nieco herbaty. - Bardzo dobra. Dobry gatunek i przygotowanie. - Stwierdzila, odstawiając kubek. - A sporo amsz pracy jako Treser? - Zapytala możliwie uprzejmie.
Offline
- Aktualnie na stanie kilka półgryfiąt - uśmiechnął się serdecznie - oraz smocze jajo. Mam też pod opieką kilka innych zwierząt, jednak to właśnie z nimi muszę się najbardziej gimnastykować - wampir znalazł gdzieś łyżeczkę i zatopił w ciemnozłotej mazi. Manipulował chwilę by nie pokleić się za bardzo i umieścił miód w herbacie - jakaś samotna ta herbatka, prawda? Miałem tu gdzieś, tak tak, orzechy - ustawił miseczkę - i wypiekane paluszki w polewie. Jedna z klientek ofiarowała mi je zamiast dukatów. Całkiem smaczne - przegryzł i spytał - jesteś polimorfką, prawda? Zawsze interesowało mnie, czy możecie zmieniać się w każde zwierzę jakie zapragniecie? Są w tym jakieś ograniczenia?
Offline
- Dawniej nie było ograniczeń w zmianie postaci. - Powiedziała biorąc do ręki dwa orzechy, układjac jednego przy drugim i zaciskajac na nich palce. Nasadą drugiej dłoni nacisnęła na palce i zgniotła orzechy. - Teraz rodzimy się ze zdolnościa zmiany w jedno, bądź dwa zwierzęta. Krew zbyt zmieszała sie z ludzką. Ponoć mieliśmy własny plan. Ale nie miałam szczęścia żyć na nim. Ponoć jestem powiązana krwią z wł... - Kaszlnęła by zatuszować słowo, które chciaąl wypowiedzieć, zanim zorientowała sie, co robi. - z jakimiś ważniejszymi osobami z tamtego planu. - Dokończyła zjadajac rozłupane orzechy i uśmiechajac się lekko. Upiła nieco herbaty. - Wyglądasz na arystokratę. Mam rację?
Offline
Podważył jednym z kłów połówkę orzecha po czym połamał w dłoni to co zostało.
- Tak, masz rację. Pewnie spytasz dlaczego nie siedzę na jakimś wysokim stołku i nie dyryguje. Wiesz, lubiłem ten cały arystokratyczny burdel. Te uczty, stroje, ta zabawa w politykę i skandale. Trochę za duże zamieszanie zrobiłem i mi podziękowali. Zostałbym, nie przeżyłbym. To wziąłem co miałem pod ręką i wysiadłem - zagryzł orzecha - ale trochę nawyków mi zostało. Wskazał wzrokiem na swoje łokcie - Czy wiesz ile czasu potrzeba by nauczyć się trzymania ich na stole? - roześmiał się serdecznie - Co za głupota...
Offline
Uśmiechnęła się. *Obym jednak nie musiala oduczać sie tego nawyku* pomyślała, zauważajac, ze jak zwykle łokieć oparła wygodnie o blat i podparła głowę dlonią. - Wiem jak trudno przestać odwracać sie ze sztyletem w dłoni na najcichszy szmer. - Zaśmiała sie cicho. - A jeszcze trudniej nie ustawiać odruchowo rękojeści tuż pod dlonią. Nawet rozmawiajac. - W tej chwili zorientowała się, że właśne wyjaśniła, po co od czasu do czasu poprawiała pasek. Spuściła wzrok i zakryła włosami lekki rumieniec, który dość ocno odcinał sie od białej skóry.
Offline
- Ale nie dobywasz jej bez powodu, prawda? - zaczął bawił się łupinką orzecha - zapewnie nie zdarza Ci się przebijać niewinnych ludzi? - potraktował to jako pytanie retoryczne i kontynuował - masz swoje powody by bawić się ostrzem i innym nic do tego. Czyż nie? - wyjął wykałaczkę i wbił ją w skorupkę. Wyciągnął skądś kawałek materiału i umieścił na wykałaczce - stateczek. Wspaniały, prawda?
Offline
- Hej, panie królewiczu! Przychodzę z poleceniem - na prośbę matki tych oto potworów masz je zaprowadzić do Sali Balowej w Wieży, Piętro Drugie, blisko Karczmy - powiedziała jednym tchem i znikła, nie chcąc paść ofiarą podopiecznych tresera.
Offline
- Oho. Nikola zapędzi Cię do sprzątania Sali Balowej. Ja z reszta też. - Wyszczerzyła zęby. - Zaraz sie tam wybieram. Idziesz, prawda? Jako Treser Bestii zajmiesz sie chyba miomi kochanymi maleństwami? - Zapytała z uroczym uśmiechem.
Offline
- Naturalnie Ekeno - chwycił swój płaszcz. Po chwili wahania wziął też rapier. Tak na wszelki wypadek...
Ruszył w kierunku zagrody półgryfów.
Ostatnio edytowany przez Szarpacz (2008-01-30 13:05:05)
Offline
Wyszła przed domek i zmieniła sie w konia. Woałą nie czekać na swoje wspaniałe maleństwa i puściłą sie cwałem w kierunku nieco innym, niż Sala Balowa.
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |