Zakon Światła Ostoja Fantazji

Wstęp

   Jak się zaczęło? To pytanie zadają sobie filozofowie i wierni różnych narodów, nacji, ras i religii. Każde z nich ma inne zdanie zwykle pełne niesłusznego mistycyzmu, ja zaś przedstawiam suche fakty które poznałem w czasie swych wieloletnich badań, proszę więc o nie nasyłanie na mnie najemników różnych fanatycznych religii. Nie lubię zabijać. Opiszę tu drogę jaką przeszło multiwersum oraz rasy je zamieszkujące. Będą to suche fakty, wynikające z wnikliwych badań całych pokoleń magów, uszanuj to proszę czytelniku. No, to chyba możemy zacząć...

***Światogeneza***

Powstanie Sfer

  Wszystko ma swój początek z wyjątkiem może Chaosu. Jest to bowiem nic innego jak nicość i pustka zbliżająca do siebie wszystko co spotyka. To tylko Entropia lub jak wolą Chaos istniał przed nastaniem Światów Głównych. Co jednak doprowadziło do ich powstania? Nikt nie wie na pewno. Z góry należy odtrącić poglądy mówiące o tym że stworzyli je bogowie, bowiem powstali oni razem ze Światem Bogów. Najbardziej prawdopodobne (co nie znaczy pewne) jest zaś to że "ciśnienie" Chaosu spowodowało "zagęszczenie" "nicości" w bardziej "zorganizowane" formy czyli właśnie ten nasze światy. Samo nagromadzenie cudzysłowów wskazuje jak trudno to sobie wyobrazić. Nie istniało w tedy absolutnie NIC, nawet wymiary. Osobiście jestem zwolennikiem opisanego przed chwilą poglądu ale - podkreślam - nic w tej dziedzinie nie jest pewne. Główny kontrargument wysuwany przeciw tej teorii jest to że jakiekolwiek "zagęszczenie" nicości nie jest możliwe. Takim bęcwałom odpowiadam że jest to termin umowny. Cóż, niektórych nie przekonasz...

Powstanie Planów

  Plany były naturalnym następstwem powstania Światów Głównych. Część przestrzeni tych drugich została przez działanie Chaosu "oderwana" od planu macierzystego zachowując jednak z nim połączenie i stanowiąc w swej materii i energii jego zniekształcone "echo". Cześć planów byłą jedynie elementem przejściowym do Międzyświatów.

Powstanie Międzyświatów

  Międzyświaty wywodzą się z tych spośród planów które zwalczyły tym czy innym sposobem swój pierwiastek Chaosu i w końcu zyskały pełną autonomiczność od świata macierzystego i oddzieliły sie od niego. Pozwala to Międzyświatowi na stworzenie własnych Planów.  Swoiste "przyciągnie" pomiędzy światami Głównymi powoduje że kierunek w jakim "układają" się "w kierunku" innych Światów Głównych. Znów sporo cudzysłowów i abstrakcji bowiem pamiętajmy że przestrzeń pomiędzy Światami jest bezwymiarowa. Rozumieją to w pełni jedynie ci którzy podróżowali kiedyś między sferami (Światami). Międzyświaty są zwykle mniejsze i mniej różnorodne od światów głównych nie zmienia to jednak tego jak wiele ras się zeń wywodzi.

***Kalendarium Ras***
daty podano w eonach - eon to w przybliżeniu miliard lat


Powstanie Terry
3.5 Eona lat temu

  Jak głoszą legendy i przekazy słowne dzień po uformowaniu się Międzyświatów do Terry przybywają stworzone przez samych bogów w dniu swych narodzin - anioły (także upadłe) - istoty te roznoszą wieści o istocie bogów. W tym samym czasie pojawiając się także na Ziemi przynosząc tam magię. Nie wiadomo jak rdzenne rasy powitały podróżników i jakie w ogóle były to rasy.

Czas Wielkich Migracji
3.0 - 2.0 Eona lat temu

  Wielkie wyprawy łowców niewolników na Ziemię. Ten Świat Główny zostaje niemal doszczętnie wyludniony i spustoszony. Całe narody zostają zaprzęgnięte do wyczerpujących prac, głównie przez elfy i krasnoludy znajdujące się wówczas w sojuszy międzysferowym.

Wielkie ucieczki ludzi
2.5 Eona lat temu

  Czy to poprzez nieuwagę czy przez zwyczajną głupotę część ras inteligentnych (także kilka osiedli efów i krasnoludów) dopuszcza w jakiś sposób ludzi do magii. Ci przez kilka stuleci zgłębiają w tajemnicy Sztukę zwłaszcza genomancję. Nie wiadomo kto i dokładnie kiedy tego dokonał, ale część ludzi za pomocą tejże dziedziny czarodziejstwa przeistoczyło się w dzisiejszych korgan aby móc żyć w ukryciu na niedostępnych bagnach.
  Mniej więcej w tym samym okresie mają miejsce konwencjonalne ucieczki ludzi w skaliste i surowe góry na północy. Brak tam żywności więc uciekinierzy muszą - nam wydaje się to straszne, oni nie mieli wyboru - żywić się zwłokami. Po pewnym czasie czy to za pomocą zabiegów magicznych czy też naturalnie ich ciała zyskują możliwość odżywiania się krwią. Dziś tych nieszczęśników nazywamy żywymi wampirami.

Wielkie Powstanie Ludzi
2.5 - 2.0 Eona lat temu

  W jakimś niewielkim mieście na terenach dzisiejszego Rin którego nazwa zaginęła w mroku dziejów ludzcy niewolnicy wzniecają udane powstanie. Wszyscy nieludzcy mieszkańcy tego osiedla zostają (przynajmniej tak wynika z nielicznych relacji z tego okresu) wycięci do nogi. Niedawni niewolnicy, pozbawieni wodza, szybko rozpierzchają się w niewielkie grupy czy plemiona i trudniąc się myślistwem czy zbieractwem wędrują po kontynencie.

Napad Chaosu
2.0 Eonu lat temu

  Atak Chaosu niszczy świat gadopodobnych hetrasi. Nieliczni jej przedstawiciele - głównie magowie - którzy przeżyli uciekają na Terrę. W tym samym czasie pojedynczy przedstawiciele ras zniszczonych przez Chaos przenoszą się na nasz świat. Są bardzo nieliczni zwykle jeden dwa osobniki. Zwykle łączą się ze sobą aby zyskać moc potrzebną do przetrwania. Określa się je wspólnie mianem bestii. Prawdopodobnie najpotężniejszą z nich jest Sfinks. Nawet dziś podróżuje on przez sfery (światy) i prawdopodobnie miał udział przy odbudowie Ziemi bo atakach chaosu.
  1.0 Eonu lat temu, prawdopodobnie przybywają wraz z wygnanym przez Chaos ze swego świata elfami, kreey. Nie wiadomo co wiązało te ptasiopodobne istoty z imperialnym do niedawna ludem jednak związek ten szybko się rozpadł po przybyciu na nowy świat.
  Coraz więcej ras na Terrze powoli obala tabu międzygatunkowe. Krzyżówki elfów z aniołami powołują do istnienia nimfy mogące się rozmnażać tylko z innymi rasami (dziecko nimfy jeśli jest kobietą jest nimfą, jeśli jest chłopakiem ma rasę ojca)
  Dziesięć lat temu na Terrę przybyły, sprowadzone przez Wielkiego Mistrza, Pahwaty. Nie wiadomo skąd pochodzą i dlaczego zostały tu ściągnięte.

Mutacje Chaosu

Wiadomym jest że Chaos z powodu samej swej natury powoduje mutacje i entropie. Pierwszym stadium mutacji jest częściowa przemiana istoty w zwierzęta odzwierciedlające jej charakter. Zachowuję ona możliwość myślenia choć jest uzależniona od Chaosu. W czasie Napadu było wiele takich istot. Te z nich które stały się półkotami (kotołakami) jakimś cudem stały wyrwały się spod jego wpływu. Co im pomogło? Cechy charakteru które nadały im wygląd? Coś innego? Nie wiadomo. Do dziś są to jedyne samowolne mutanty. Pod koniec Napadu Chaosu uciekły one z jego ziem na tereny Zakonu.

A co z ludźmi?

  Po ataku Chaosu w czasie którego na Terrze padały całe imperia ludzie w jakiś sposób zjednoczyli się tworząc pierwsze państwa. Nie na tym jednak chciałbym się tu skupić. Wkrótce po uformowaniu się tych niestabilnych jeszcze tworów politycznych część ludzi zapragnęła powrócić do swej ojczyzny którą opisywały legendy. Około setka planistów wyruszyła na Ziemię. O dziwo, ten świat nie znał Chaosu. Ten z nieznanych przyczyn go ominął. Zaszło tam jednak coś gorszego. Nieliczni ludzie którzy uniknęli niewoli na przestrzeni Eonów zdegenerowali się do niższych form. Głównie małp, inteligentnych ale małp. Oto fragment dziennika jednego ze miedzysferowych podróżników który odnalazłem w odległym świecie.

  To co tu widzimy... Ciężko mi w to wierzyć. W porównaniu z innymi światami tu jest szaro! A to Świat Główny! Brak magii dawniej podtrzymywanej przez anioły które teraz praktycznie opuściły ten świat powoduje że nie ma tu niezwykłych istot jak smoki choćby. Nie ma inteligencji, chyba że uznać za nią te marne małpiszony mające być z nami spokrewnione... Niedługo wracamy do Terry. Kończą się nam zapasy energii magicznej. Dławi mnie rozpacz. To nasza ojczyzna! Jednak ja powrócę. Kilku z naszych nie chce tego czynić. Coś nie pozwala im zostawić tego co tu ujrzeli. Nie wiem czy przeżyją. Modlę się jednak do bogów za ich dusze! Ech... Zgrozo...

  O dziwo na tym zapiski się kończą nie wiadomo co się stało z właścicielem może jednak pozostał na Ziemie?
Może dołączył do pobratymców? A co się stało z nimi? Może to oni zapoczątkowali późniejsze odrodzenie tego Świata Głównego na podstawie nauki a nie magii? Nie wiemy. I może już nigdy się nie dowiemy. Tak dużo pytań...

Podsumowanie

  Jak widać wszystkie te dane zawierają bardzo dużo niewiadomych. Skąd pochodzą elfy, smoki i krasnoludy? Obecnie uznaje je się umownie za endemity Terry ale nie ma na to zbyt silnych dowodów. Jak zawsze podkreślam w swych traktatach, badając Plany i Światy trzeba zawsze patrzeć na nie z przymrużeniem oka i dystansem a nie zapędzić planistyki w ślepy zaułek. To już chyba wszystko... Jeśli dotarłeś do tego miejsca mych pisemnych wywodów mogę ci pogratulować wytrwałości.

Ostatnio edytowany przez Aravial Nalambar (2008-01-05 21:56:53)