Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Arevis usłyszał z daleka odgłosy walki. Zdziwił się bardzo, ponieważ nikt nigdy tutaj nie walczył. Poszedł na trybuny i obejrzał obydwu zawodników. Jednym był człowiek, którego okradł przed kilkoma dniami, a drugim jego ukochana Aleera. Po chwili wahania podszedł do minikasyna i postawił 10 dukatów na smoczycę. Wziął głęboki oddech i usiadł na trybunach kibicując jej w myślach. Nie chciał jej rozpraszać.
Offline
Smoczy Sędzia
Działania walczących w efekcie do niczego nie doprowadziły - Aleera nie mogła przecież podciąć nóg lecącego w jej stronę przeciwnika, a sam Penemir nie wykonał całego ataku dostatecznie szybko, by zdążyć kopnąć ją, zanim wykonała unik...
Offline
Mieszkaniec stolicy
Penemir o nieudanym ataku zrobił przewrót w tył i wrócił do dawnej pozycji obronnej.A więc nie jest dość szybki...Cóż,trzeba czekać aż przeciwnik popełni błąd.Przelotnie spojrzał na trybuny i ujrzał Arevisa,lecz nie przejął się nim,nie myślał.Teraz czekać...
Offline
Mieszkaniec stolicy
Aleera wstała i otrzepała suknię. Zaśmiała się rozbawiona i spojrzała wesołym wzrokiem na Penemira.
- Tak... - przytaknęła, nie wiadomo na co. Zaśmiała się jeszcze raz. Cóż, teraz ona czekała na atak, stając w lekkim rozkroku i wysuwając jedną nogę delikatnie w przód. Chwyciła mocniej sztylet i przyszykowała mięśnie do następnego ataku.
- No, dalej, Koteczku... Pragnę Cię, pożądam... - mówiła kuszącym i uwodzicielskim głosem, cały czas uśmiechając się tajemniczo.
Offline
Mieszkaniec stolicy
- Koteczku? - Uśmiechnął się tajemniczo.
Penemir rozluźnił uścisk na sztylecie.Wyprostował się,teraz wydawał się znacznie większy.Sztylet natychmiast zwrócił w stronę Aleery.
- Uważaj,bo koteczek podrapie. - Droczył się z nią.Zrobił mały,ostrożny krok w jej stronę...
Offline
Mieszkaniec stolicy
Aleera spojrzała na Penemira podobni jak wcześniej - kusząco i uwodzicielsko.
- Obiecujesz? - zapytała po chwili nadając swojemu głosowi dwuznaczny ton. Tak, lubiła takie gierki. Serce było spokojne, wiedziała, że to tylko trening a nie prawdziwa walka. Po za tym mogła w każdej chwili odlecieć, jednak dopóki Penemir nie traktuje tego poważnie umowa jest umową.
- Czekam na Ciebie... Nie każ mi dłużej trwać w namiętnym pożądaniu... - mówiła spokojnie, z uśmieszkiem na twarzy, uwodzicielsko ruszając biodrami i prostując się, by uwydatnić biust. Była jednak cały czas gotowa na atak przeciwnika - mięśnie były w lekkim napięciu, a jej oczy uważnie obserwowały mężczyznę...
Offline
Mieszkaniec stolicy
- Ciekawe...Może. - Penemir przywykł do tej odpowiedzi.Nigdy nic na pewno.
Łotrzyk dopiero teraz otrzepał koszulę z kurzu.Bo dopiero teraz ma na tyle luzu.Mogę sobie poczekać przed tym atakiem,zrelaksować.
- Nie musisz mnie tak namiętnie kusić.To nic Ci nie da. - Choć w gruncie rzeczy powoli ale skutecznie słowa Aleery pobudzały go ale i drażniły.Jak rój pszczół latających nad głową i szykujących się do ataku.Ale te pszczoły dawały w tym samym czasie słodki miód,który może pić w nieskończoność.
Penemrowi zachciało się palić.Tak,to nie była zachcianka która łatwo przeminie.Zaraz po walce idę zapalić - I tu przypomniał sobie Amazonkę z nekromantą,skręty i niebieskawy dym.
- Zapale. - Powiedział głośno do siebie,jakby chciał ten cel sobie zapamiętać.
Po krótkiej pauzie napiął mięśnie i przygotował się do uderzenia.Miał nadzieję przewrócić ją na ziemię,i nie dać jej miejsca do walki.Jeśli się nie uda,to dalej będziemy walczyć na dystans.
Wziął mały rozbieg,bo zaledwie na krok i z pasją rzucił się na przeciwniczkę.
Ostatnio edytowany przez Penemir Fihaon (2010-06-28 10:42:08)
Offline
Mieszkaniec stolicy
Aleera, zanim jeszcze Penemir zaatakował, cmoknęła ustami i wysłała niewidzialnego buziaka do mężczyzny, po czym uśmiechnęła się prowokacyjnie. Cały czas w głowie chodziło jej jedno zdanie : ,,Nie dać się przewrócić!". Gdy Penemir zaatakował, starała się odsunąć i sprawić, że będzie za plecami przeciwnika, po czym miała zamiar złapać go za nadgarstek i wykręcić mu rękę, a drugą dłonią przyłożyć mu sztylet do gardła...
Offline
Smoczy Sędzia
Stała się rzecz cokolwiek dziwna - gdy Aleera odsunęła się od Penemira, zgodnie z jej zamiarem udało jej się uniknąć jego ciosu i złapać go za nadgarstek. Jednak dalsze sprawy potoczyły się zgodnie z planami Penemira, gdyż smoczyca nie była w stanie utrzymać się na nogach, kiedy przyszło do zatrzymania łotrzyka. Efekt był taki, że obaj przeciwnicy przewrócili się na ziemię. Na tą chwilę remis...
Offline
Mieszkaniec stolicy
No i stało się to, czego nie chciała - walka zniżona do poziomu. Jednak była przygotowana na taką możliwość, dlatego starała się jak najszybciej wskoczyć okrakiem na Penemira i przyłożyć mu sztylet do gardła. Plan, jeśli by się nie powiodło też miała - jeśli mężczyzna ja uprzedził i przygniótł ją ciałem do ziemi, to postara się, by nie zablokował jej kolan i spróbowała by przerzucić go za siebie dzięki sile nóg. Doświadczenie nauczyło ją planować do przodu - nigdy nie wiadomo, co się stanie, ale dobrze jest chociaż pomyśleć, co zrobić w danej sytuacji.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Nareszcie się udało!Walka w parterze była o wiele bardziej dla niego korzystna.Tu może wykorzystać swój niski wzrost i masę.Teraz musi jakoś unieruchomić przeciwniczkę i zakończyć ten pojedynek.Najlepszym sposobem byłoby chyba naciągnięcie stawu,tak zwana "dźwignia".Była to idealna sztuczka do walki na ziemi - więc Penemir szybko zadecydował.Wybrał zablokowanie nogami ręki ze sztyletem,tak by wykręcając ją jednocześnie przyłożyć nogę do szyi Kobiety,uniemożliwiając jej wstanie.Miał nadzieję,że po bólu jaki sprawi jej w ręce,przeciwniczka nie będzie chciała dalej walczyć i po prostu się podda.Dziwnę ale...plan ułożył mu się sam w głowie - Tak,w takich sytuacjach trzeba myśleć i działać błyskawicznie,jak strateg.Penemir wybił się z pozycji klęczącej na Aleere,mając na zamiarze przytłoczenie jej ciałem,i dopiero później wykonanie swego planu.
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |