Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Bogowie są niczym
- Co? - Odezwał sie jeden z głosów
- Nie mówi się "CO" tylko "słucham"! - Krzyknął drugi z drugiego końca pokoju
- Idź sprawdź czy mnie nie ma na rynku...
- Ech... - Zakończył konwersację Lich który zniknął tak szybko jak się pojawił.
- Więc, nowe ciało... Wampir Nieumarły... Chyba wiem za dużo... Ale ZABIJAJ MNIE PÓKI NIE UMRĘ! YOHOHO! - Zaśmiał się na myśl o reszcie swoich ciał - Więc... Może byś się przywitał?
Z cienia wyłoniła się postać w kapturze. Był to zdecydowanie Arghez, łatwo było poznać po typowej zbroi jednego z dawnych bogów pomniejszych, której Upadły zdążył wykonać setki kopii dla reszty... Arghezów.
Rękawica lewej ręki sama się rozpięła i wylądowała na biurku. W ślad z nią podążyła i prawa. Sam zaś Upadł usiadł wygodnie naprzeciw biurka i czekał na reakcję Angelusa.
Offline
Mieszkaniec stolicy
- Liczę, że nie będę musiał Ci się tłumaczyć z powódek. Zapewne dobrze wiesz, do czego służyć ma mi zmiana ciała. -
W tym czasie zdążył otworzyć kilka szuflad biurka, szukając czegokolwiek przydatnego w przyszłości.
- Musisz mnie jednak zapewnić, że wszystkie cechy mojego ciała pozostaną niezmienione. Jesteś wstanie temu podołać ? Pozostaje również kwestia odpłaty. Mniemam, że nie robisz tego bezinteresownie. - Rzucił zaciekawiony.
Doskonale wiedział, że takie osobistości jak ta, nigdy nie robią nic bezinteresownie, zaspokajając pragnienia takich osób jak Angelus.
Karta Postaci
Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
Dzięki pasji zdobywam siłę.
Dzięki sile zdobywam moc.
Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
Niechaj Moc mnie uwolni.
Offline
Bogowie są niczym
- YOHOHOHO! Rozumiesz mnie... Więc zapłata dużo nie będzie od Ciebie wymagała... Po prostu przyniesiesz mi wielką rzecz w małym pudełeczku... I to tyle!
Tuż za nimi otworzył się portal. Wewnątrz niego Angelus mógł ujrzeć kogoś BARDZO podobnego do siebie. Lecz wił on się na łóżku, jego kości widocznie pod skórą szalały, mięśnie zmieniały układ a twarz co raz bardziej przypominała Angelusa.
- Jeden dzień i będzie gotowy - Rzekł sucho Arghez.
Na całe szczęście Angelus obserwował tylko zmianę ciała, która i tak większość istot, nawet tych które wiele przeżyły, powaliłaby na kolana i sprawiła by płakali i wymiotowali sobie na ręce.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Czekania nie było końca. Można by rzec, że wampir umarł w fotelu Mistrza. Swą figurą przypominał posąg, bądź trupa. Rozmyte spojrzenie, uderzające w biurko, brak jakichkolwiek głębszych oddechów. Choć ani razu nie mrugnął okiem, aż się o to prosiło. Czy można spać z zamkniętymi oczyma ? Być może, ale Ang był po prostu w stanie 'czuwania', czekając aż operacja dobiegnie końca.
Karta Postaci
Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
Dzięki pasji zdobywam siłę.
Dzięki sile zdobywam moc.
Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
Niechaj Moc mnie uwolni.
Offline
Bogowie są niczym
- Jesteś pewien, że będziesz czekał tak resztę dnia póki ciało nie będzie gotowe do ekstrakcji? Mi to nie przeszkadza...
Powiedział zabierając się do roboty. Drzwi do gabinetu zatrzasnęły się, a w jego centrum wylądował wielki postument. Składał się on z trzech okrągłych, oraz dwóch podłużnych które je ze sobą łączyły. Te koła po bokach miały wyraźne zagłębienia na sylwetki.
- Zacznijmy przygotowania! - Wrzasnął sprowadzając silną falę uderzeniową na postument. Co dziwne, nie zmiażdżyła go, lecz wyryła na nim niezrozumiale dla Żywego Wampira wzory.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Nie można było powiedzieć, że dziejącymi się anomaliami w Gabinecie Mistrza, wampir był zainteresowany. Na ogół pomocny, cierpliwy, słuchający i pomagający słabym, teraz gdy nie musiał udawać pokazywał swoje prawdziwe oblicze. Jego jedynym pragnieniem było zmienić ciało. Choć będzie ono wyglądać identycznie jak poprzednie, będzie różnić się właściwościami, co najbardziej skłoniło Angelusa do podjęcia takiej a nie innej decyzji. - Wiem, że magia to coś do czego trzeba wiele pracy i cierpliwości. Wiele poświęcenia i wyrzeczeń, ale długo mam jeszcze czekać ? Chcę mieć to w końcu za sobą. - Odrzekł. W między czasie zastanawiał się również nad długiem wdzięczności wobec czarodzieja. Zasynonimowane zdanie, miało być tym długiem ? W końcu kto wie, co będzie musiał przynieść czarodziejowi. Czy to nie posłuży do zagłady świata ? A nawet gdyby ? Kogo to obchodziło, wampir, przyszły Nieumarły Wampir, tylko spłacał swój dług.
Karta Postaci
Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
Dzięki pasji zdobywam siłę.
Dzięki sile zdobywam moc.
Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
Niechaj Moc mnie uwolni.
Offline
Bogowie są niczym
- Mogę to przyspieszyć ale potrzebowałbym inhibitora... Ale jak tak bardzo chcesz...
Portal w jednej chwili zamienił się w kilka obłoków które powędrowały na lewą stronę postumentu. Tam przyjęły one kształt ludzkiego ciała, a po chwili uformowały postać pół-Angeluso-podobną. Człowiek leżący tam zwijał się z bólu, jednak po chwili został przygwożdżony silnym impulsem psionicznym.
- Gotowy? Gotowy...
Ciało Angelusa zesztywniało. Uniosło się i położyło na przeciw ciała człowieka. Również zostało "przypięte" psionicznie.
- Sam chciałeś to przyspieszyć...
Ból na twarzy "przyszłego" Nieumarłego ciała dał znać że to odczucie jest mniejsze, jednak po chwili spotęgowało się do poprzedniego stanu. W momencie gdy ból osłabł u człowieka, Żywy Wampir zaczął czuć to samo. Angelus nie wytrzymywał z bólu wrzeszczał jak opętany. Na całe szczęście pomieszczenie było magicznie wygłuszone.
- Dzięki temu ciało będzie gotowe dwa razy szybciej...
Offline
Mieszkaniec stolicy
Choć ból faktycznie miał coś wspólnego z piekłem, w głębi ducha, wampir cieszył się, że już niedługo dostanie nowe ciało. W pewnej chwili można było zauważyć na jego twarzy pół uśmiech. Bądź było to po prostu złudzenie zwijającego się z bólu, w dość nietypowy sposób Angelusa. Pragnąc wyzbyć się bólu już w pierwszym stadium, krwiopijca przywołał do siebie najpiękniejsze myśli jego życia, zajmując czymś umysł i choć trochę uśmierzając ból. Alice... Odezwał się jego umysł, przywołując najpiękniejsze chwile, spędzone w zupełnie innej krainie, niż Terra. Po pewnym czasie krzyki stały się zbędne. Zmęczony bólem, krwiopijca jedynie pojękiwał od czasu do czasu. Szybko asymilował ból, zamieniając go na swoją mocną stronę. Lecz ta przemiana igrała z potępieniem.
Karta Postaci
Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
Dzięki pasji zdobywam siłę.
Dzięki sile zdobywam moc.
Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
Niechaj Moc mnie uwolni.
Offline
Bogowie są niczym
- Żałosne... Spraw by ból SAM stał się częścią siebie. Spraw by ból był czymś... Neutralnym! Nie broń się przed nim. Przyjmij go, a potem zignoruj. Albo... Czekaj.
Drugie ciało zaczęło przyjmować formę co raz bardziej "Angelusowatą".
- A co Ty na to żeby w zamian za wzmocnienie tego ciała. Wiesz, twardsza skóra, kości, mięśnie... Wyświadczył byś jeszcze jedną - Choć mniejszą od poprzedniej ale z dużą korzyścią dla Ciebie przysługę? Wiedziałem że się zgodzisz....
Ból co chwila stawał się mocniejszy, po czym słabł. Nie można było się do tego dobrze przyzwyczaić, lecz z czasem...
Offline
Mieszkaniec stolicy
- Jaką przysługę ? - Wykrztusił. Ból go definitywnie paraliżował. Z początku napięte mięśnie, teraz pozostawały w spoczynku, rozluźnione, przyjmujące ból. Miał tego już dość, ale gra była warta świeczki. Już nie mógł się doczekać nowego ciała, nowych możliwości, a przy kolejnej przysłudze, jeszcze bardziej wzmocnionego ciała, czyż to nie brzmiało wspaniale ?! Owszem. Zaś Angelus nie miał nic do stracenia, więc czemu nie ? Kiwnął głową, bo tylko na tyle było go stać. Wycieńczony katorgą, starał się wytrzymać, by móc wysłuchać kolejnych słów maga.
Karta Postaci
Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
Dzięki pasji zdobywam siłę.
Dzięki sile zdobywam moc.
Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
Niechaj Moc mnie uwolni.
Offline
Bogowie są niczym
- Co jakiś czas, jakiś mały podpis, pod jakimś dokumentem. Dla dobra Zakonu oczywiście... Sulama nie ma, więc coś trzeba zaradzić, prawda? Prawda...
Drugie ciało posiadało już twarz i kilka szczegółów Angelusa, lecz mięśnie były poskręcane... Jeszcze chwila i będzie możliwa ekstrakcja.
- Zapomniałem o przygotowaniu duszy... Albo przeniesiemy, umysł i tyle. Widzisz, same korzyści? Yohohoho...
Zaśmiał się poprawiając co niektóre wzory na postumencie.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Formowanie jego nowego ciała niemal uniemożliwiało mu mowę. Wiedząc, że Arghez jest wstanie odczytywać myśli, wampir postanowił podzielić się z nim kilkoma. ~ A więc, jeśli nie ma Sulama, wszystko spoczywa na moich barkach... Muszę się przyzwyczaić do tej sytuacji i postarać się by Sulam już tu nie powrócił. ~ Utworzył w głowie nadrzędną myśl, oczekując iż magowi bez trudu uda się ją odczytać. ~ Czy tam właściwie jest ta pierwsza przysługa ? Czego mogę się spodziewać ? ~ Dodał po chwili, oczekując iż 'operacja' powinna niedługo dobiec końca.
Karta Postaci
Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
Dzięki pasji zdobywam siłę.
Dzięki sile zdobywam moc.
Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
Niechaj Moc mnie uwolni.
Offline
Bogowie są niczym
- Zdobędziesz rdzeń. I ewentualnie czasem jeden podpis na trzech kopiach - Zażartował... Chociaż ostatnimi czasy biurokracja nie dawała spokoju na Zakonie. Najpierw dokument podpisany opieczętowany a następnie jeszcze sześćdziesiąt dwie kopie dla sześćdziesięciu ludzi którzy muszą to sprawdzić... Czyż to nie chore?
- Ciało gotowe? To jak zaczynamy? Podstawowe czy silniejsze? - Zapytał przepełniając maną skalpel wykonany z platyny który widocznie odrysowywał się na dłoni uzbrojonej w mirithową rękawicę.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Wzrokiem pełnym premedytacji ujął Argheza, tym samym dając mu odpowiedź na jego pytanie. To już prawie był koniec. Monotonność bólu zmniejszyła jego siłę, przez co wampir wyraźnie się rozluźnił. Znał z doświadczenia podobne sytuacje, postanowił więc wciąż tkwić w bezruchu. To, że ból zmalał, po przez zmęczenie psychiczne i fizyczne, nie znaczy że całkowicie zniknął. Wystarczył minimalny ruch ciała, napięcie jednego mięśnia by mordercze kłucie wróciło. Oddech również pozostawiał sobie wiele do życzenia, każde wypełnienie płuc powietrzem sprawiało niewyobrażalny ból, przez co Angelus ograniczał się jedynie, do krótkich równomiernych oddechów by zminimalizować ból. Jak dobrze, że już niedługo potrzeba oddychania stanie się zbędne.
Karta Postaci
Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
Dzięki pasji zdobywam siłę.
Dzięki sile zdobywam moc.
Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
Niechaj Moc mnie uwolni.
Offline
Bogowie są niczym
Chwila nieświadomości i... Ciało Angelusa nie było już jego ciałem. Skorupa z pustą duszą i bez umysłu leżała tuż obok świetnego ciała którego dusza była przesycona ciemnością a umysł otoczony grubym psionicznym murem.
- Spróbuj wstać! Jeśli wszystko poszło dobrze będziesz cierpiał na wszelkiego rodzaju bóle przez jeden dwa dni. Jednak jeśli nic nie czujesz, oznacza to że dusza się zakotwiczyła i śmierć będzie permanenta w przeciągu dwóch-trzech dni...
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |