Zakon Światła Ostoja Fantazji

  • Pamiętniki
  • Galeria

Reklama

  • Rudik - portfolioKroniki Fallathanu - Najlepszy MMORPG Tekstowy

Gazeta

  • Przesuń w dół scrollem by przeczytać resztę!
    Czytaj więcej...
Facebook ZakonnyRSS

Ogłoszenie

Sprawdź fazę księżyców! Posłuchaj herolda! Pokaż list gończy! Sprawdź warunki pogodowe! Zbieraj zioła!
Posłuchaj adepta świątynnego! Sprawdź tablice projektową! Czytaj nagłówek gazety!

Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
przerwynikprzerwynik


Optymalne przeglądanie forum umożliwia przeglądarka Opera!

Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!


Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
przerwynikprzerwynik

Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
przerwynikprzerwynik

przerwynikprzerwynik


#196 2010-03-23 15:59:04

 Arghez

Bogowie są niczym

status arghez@aqq.eu
12005268
Call me!
Zarejestrowany: 2009-01-14
Posty: 1256
Punktów :   
Rasa: Upadły Anioł
Praca: Grabarz
Zwierze: Blador, Save

Re: Pole cmentarne

- Jasna dupa - Powiedział spoglądając w niebo...
- Telekineza? - Zapytał szybko po czym ponownie spojrzał na Ymira.
- Jakby to ująć... Wstałeś, wżerałeś ziemię po wszystkich ożywieniach jakie tu były i tyle... Coś czuję że to zasługa Promieniowania po zaklęciu Sulama... A tak właściwie jak długo biegałeś jako kupa kości? - Zapytał powstrzymując śmiech. Wampir wyglądał naprawdę dziwnie w tych podartych ciuchach - A i czy ty specjalnie zbierałeś ten śluz na siebie? A i nigdy więcej tak do mnie nie mów...


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=34
(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!

Boku wa bakemono, datteie kedamono!

Offline

 

#197 2010-03-24 20:29:55

 Mangel

http://tnij.org/gbnehttp://tnij.org/gb0f

status mangel@aqq.eu
7659312
Call me!
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 1762
Punktów :   
Rasa: Anioł
Profesja: Dowódca gwardii Avarone
Praca: Mistrz Zakonu
Totem: Gryf
Zwierze: Żywiołak many
WWW

Re: Pole cmentarne

Wampir machnął zniecierpliwiony dłonią, jak on nienawidził takich durnych pytań. Zupełnie jakby ktoś pytał go, czym się żywią korożerce…
- Tak, tak – rzucił niedbale – telekineza, moc umysłu i te sprawy. Zajmijmy się jednym tematem. Że jadłem ziemię, że zbierałem te opary, to to ja wiem. Zachowałem świadomość, ale nie mogłem sterować ciałem… tam działał jakiś instynkt. No… nie mogłem się powstrzymać.
Ymir nie tracił rezonu, ale brakowało mu słów by opisać stan w jakim się znalazł. Najwyraźniej to czego doświadczył było bardzo niezwykłe, bo w końcu wampir był legendarnym zakonnikiem, znającym sekrety Terry, jak on, nekromanta, ten cmentarz.


http://tnij.org/hdnq

Pamiętaj Guest, anioły widzą wszystko.

Offline

 

#198 2010-03-25 16:56:48

 Arghez

Bogowie są niczym

status arghez@aqq.eu
12005268
Call me!
Zarejestrowany: 2009-01-14
Posty: 1256
Punktów :   
Rasa: Upadły Anioł
Praca: Grabarz
Zwierze: Blador, Save

Re: Pole cmentarne

- Dobra... To może trzebra pobrać tkanki na badania? Wiesz kończyny, próbki kości z każdej części ciała...
Arghez nie był pewny czy tylko żartuje, czy naprawdę  tak bardzo chciał go pokroić...
- A teraz chwila... Na Zakonie byłeś jednym z pierwszych, o ile się nie mylę... Więc tak właściwie to kiedy cię szlag trafił? - Arghez nie kojarzył żadnych faktów mówiących o śmierci Ymira - Albo zawdzięczasz tę rezurekcję Sulamowi albo letargowi... Co ja będę teraz opowiadał, wiesz dobrze co robić by się dowiedzieć wszystko co wiem o letargu... Nawet jeśli tak, co to ma wspólnego ze wstawanie zmarłych?
Arghez nie podchodził bliżyj, ciągle stał na obrzeżach pola cmentarnego.


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=34
(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!

Boku wa bakemono, datteie kedamono!

Offline

 

#199 2010-04-01 01:59:31

 Mangel

http://tnij.org/gbnehttp://tnij.org/gb0f

status mangel@aqq.eu
7659312
Call me!
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 1762
Punktów :   
Rasa: Anioł
Profesja: Dowódca gwardii Avarone
Praca: Mistrz Zakonu
Totem: Gryf
Zwierze: Żywiołak many
WWW

Re: Pole cmentarne

Wampir zastanowił się bardzo wnikliwie nad własną historią. Polizał palce i przejechał nim po obu swoich brwiach, szukając czasu na znalezienie odpowiedzi i poprawiając swój wygląd.
- Nie byłem pierwszy… - powiedział po chwili – Ale wystarczająco dawno, byście zapomnieli, jak umarłem. – powiedział w końcu – A na co umarłem? Jakby Ci to powiedzieć… Dostałeś kiedyś fagiem prosto w twarz? Uwierz mi, mało to przyjemna śmierć.
Dodał by niedouczony ignorant mógł sobie wyobrazić, jak parszywie jest być zabitym przez ucieleśnioną myśl.


http://tnij.org/hdnq

Pamiętaj Guest, anioły widzą wszystko.

Offline

 

#200 2010-04-01 12:58:03

 Arghez

Bogowie są niczym

status arghez@aqq.eu
12005268
Call me!
Zarejestrowany: 2009-01-14
Posty: 1256
Punktów :   
Rasa: Upadły Anioł
Praca: Grabarz
Zwierze: Blador, Save

Re: Pole cmentarne

- Taaak... Niektórzy dostają zawałów serca a inni zmaterializowaną myślą w twarz... Ciekawy ten świat, nieprawdaż?
Arghez westchnął głęboko i rozłożył ręce. Na cmentarzu nie ma zamiaru go zostawiać, a raczej trzymać...
- Więc jak idziesz gdzieś czy będziesz dalej wżerał ziemię? Ewentualnie możesz wrócić tam skąd przybyłeś, twój wybór...


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=34
(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!

Boku wa bakemono, datteie kedamono!

Offline

 

#201 2010-04-03 16:43:50

 Mangel

http://tnij.org/gbnehttp://tnij.org/gb0f

status mangel@aqq.eu
7659312
Call me!
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 1762
Punktów :   
Rasa: Anioł
Profesja: Dowódca gwardii Avarone
Praca: Mistrz Zakonu
Totem: Gryf
Zwierze: Żywiołak many
WWW

Re: Pole cmentarne

Ymir prychnął ironicznie, troche jak kot, troche jak araba al, tak, jak to mają w zwyczaju wampiry, gdy powie3 się im coś niedorzecznego i wymaga zrozumienia. Arghez znał takie reakcje, wystarczająco długo przebywał w towarzystwie jemu podobnych, by rozpoznać co legendarny miał na myśli.
- Gdzie niby mam iść? Pewnie Mangel wie już, że… wróciłem i wydał rozkaz zabicia mnie każdemu kto umie to zrobić… - o czym ten cholernik pieprzył? Czemu Mistrz miałby wydawać na niego wyrok śmierci? Hola! A może on coś przeskrobał?!


http://tnij.org/hdnq

Pamiętaj Guest, anioły widzą wszystko.

Offline

 

#202 2010-04-04 14:16:52

 Cairath

Mieszkaniec stolicy

3037567
Zarejestrowany: 2010-03-29
Posty: 44
Punktów :   
Rasa: Krasnolud
Profesja: Aspiruje na Berserkera
Praca: Górnik
Totem: Ptak Ti
WWW

Re: Pole cmentarne

- Pieprzone umarlaki.. Zachciał mi się pracowników.. Mogłem sam machać tym cholernym kilofem.. Czemu ja to w ogóle robię? Pieprzone zombiaki.. Powinienem teraz ratować damy z opresji a nie plątać się po jakimś pieprzonym cmentarzu.. Jasna cholera - Krasnolud wszedł do kompleksu nekromantycznego cały czas przeklinając swój los i położenie. Nienawidził takich miejsc, nienawidził zabaw ze śmiercią. Krasnoludy nigdy nie stosowały takich praktyk.. Przynajmniej on nie słyszał o takich występkach. Szedł powoli, niepewnie, atmosfera cmentarzyska powodowała, że czuł się cholernie niepewnie. Cały czas wmawiał sobie ze jako przyszły bohater nie może się bać ale strach był silniejszy.. Minął domek grabarza i zamknięty sklep nekromanty. Wszystko było opustoszałe, przerażające, mroczne, zimne, straszne.. Idąc dalej zobaczył dwie postacie Argheza i Ymira.. - w końcu! Cholernie nekromanci! Widok Argeza trochę go zmieszał.. Anioł nekromantą? Kto by pomyślał a ten drugi.. spojrzał na wampira.. tak właśnie sobie wyobrażał nekromantów..Podszedł do nich i spojrzał z mieszanką obrzydzenia, strachu i pogardy nie potrafiąc tego ukryć. "strzeż się nekromantów" - słowa jednego z bardów przypomniały mu się akurat teraz. Wyprostował się i przerywając ich rozmowę odezwał się
- Witajcie.. Potrzebuje zombie... do pracy w kopalnii.. - wyprostował się dumnie starając się zachować pozory i udać, ze dziwne postacie nie wzbudzają w nim żadnych obaw


This shity world sometimes produces a rose..
Karta postaci

Offline

 

#203 2010-04-04 20:33:45

 Arghez

Bogowie są niczym

status arghez@aqq.eu
12005268
Call me!
Zarejestrowany: 2009-01-14
Posty: 1256
Punktów :   
Rasa: Upadły Anioł
Praca: Grabarz
Zwierze: Blador, Save

Re: Pole cmentarne

- Podpadłeś samemu mistrzowi!? Może jednak znajdzie się dla ciebie tu miejsce... CO ZROBIŁEŚ? - Zapytał jak dziecko, które fascynuje się opowieściami bohaterów. Może każdy inny po prostu by go wyklął, ale nie Arghez. Ktoś kto przeciwstawił się mistrzowi, nie mógł być "dobry".
Nagle spostrzegł krasnoluda. Spojrzał na niego jakby był jakimś kawałkiem gówna...
- To sobie ich najpierw wygrzeb, a później zgłoś się do nekromanty. Czy ja... No dobra, ja się tym zajmowałem... A teraz idź po łopatę, czy wy krasnoludy kopiecie rękami?


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=34
(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!

Boku wa bakemono, datteie kedamono!

Offline

 

#204 2010-04-06 04:19:43

 Mangel

http://tnij.org/gbnehttp://tnij.org/gb0f

status mangel@aqq.eu
7659312
Call me!
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 1762
Punktów :   
Rasa: Anioł
Profesja: Dowódca gwardii Avarone
Praca: Mistrz Zakonu
Totem: Gryf
Zwierze: Żywiołak many
WWW

Re: Pole cmentarne

Gdy pojawił się krasnolud, a Arghez się odwrócił, przybysz z zaświatów… Zniknął!
Ymira nie było nigdzie, ani przed, ani za, ani pod, ani nad kaleką. Zwyczajnie wcięło go, przepadł jak kamień wodę, rozpłyną się w pustkę, stał się równie materialny co horyzont…  Nekromanta sam zdziwił się, ze zna aż tyle określeń na znikanie… i ze nie zna żadnego stosownego do tej chwili.
Stał sobie teraz pośrodku cmentarza z krasnoludem i, miał nadzieję, niewidzialnym wampirem psionitą…


http://tnij.org/hdnq

Pamiętaj Guest, anioły widzą wszystko.

Offline

 

#205 2010-04-07 00:12:41

 Cairath

Mieszkaniec stolicy

3037567
Zarejestrowany: 2010-03-29
Posty: 44
Punktów :   
Rasa: Krasnolud
Profesja: Aspiruje na Berserkera
Praca: Górnik
Totem: Ptak Ti
WWW

Re: Pole cmentarne

Pieprzone sztuczki magiczne... -pokiwał głową widząc ze Ymir którego krasnolud omyłkowo wziął za nekromantę zniknął gdzieś w jednej chwili. Stał teraz i patrzył na Argheza takim samym spojrzeniem jakim on obdarzył krasnoluda. Gdy anioł zaproponował chwycenie łopaty i wykopanie grobu krasnolud po raz pierwszy od dawna autentycznie się oburzył. Dla Cairatha największym świetokradzwtem byłoby naruszanie spokoju zmarłych. Cały czas był przekonany, że do zrobienia zombie nie byly potrzebne zwłoki kogoś kto już umarł. Gdyby wiedział nigdy by się nie zgodził na ich zakup a tym bardziej wskrzeszanie, dlatego tym bardziej uwaga anioła był nie do końca zrozumiała. Po chwili zwrócił się do Argheza:
- Panie Nekromanto przyszedłem tutaj kupić zombie a nie bawić się w grabarza - starał się być stanowczy ale zarazem nie chciał obrazić nerkomanty. Nie wiedział na co stać nieznajomego. "Strzeż się ich" - słowa barda znowu błysnęły w umyśle. Zanim nad tym pomyślał postanowił zastosować blef:
- Krasnoludy nie ruszają grobów. Jeżeli zależy Ci na złocie skombinuj mi to naprędce zombie i zrób z nimi co trzeba żebym mógł wrócić do kopalnii - A co jeżeli aniołowi nie zależy na dukatach? Wyobraził sobie rozgniewaną minę ojca gdy wróci do domu bez nowych pracowników. Krasnoluda obleciał zimny pot ale pocieszył się myślę że może ten drugi nekromanta się pojawi i będzie bardziej chętny na łatwy zarobek?

Ostatnio edytowany przez Cairath (2010-04-07 14:49:27)


This shity world sometimes produces a rose..
Karta postaci

Offline

 

#206 2010-04-07 17:37:55

 Arghez

Bogowie są niczym

status arghez@aqq.eu
12005268
Call me!
Zarejestrowany: 2009-01-14
Posty: 1256
Punktów :   
Rasa: Upadły Anioł
Praca: Grabarz
Zwierze: Blador, Save

Re: Pole cmentarne

- Jasna cholera, to cmentarz, tu się kopie! Słyszałeś ty kiedyś o letargu? Wszystkie ciała zostały rozszarpane... Na tą chwilę mogę zaproponować kupno jednego... -Po chwili spojrzał jednak w tył, wprost na nieprzytomnego Bladora - Nie, dwóch zombie...
Arghez wyciągnął jedyną ręką wampira. Jednym ruchem miecza który wcześniej do niego należał pchnął go w tętnicę.
- W końcu i tak nie przydałby się na nic... - Pomyślał wyciągając miecz z szyi trupa. Następnie wytarł je  w jego ubranie.
- Jest jeden, a drugi jest na skupie...


*******************************************


2010-04-07
Arghez nasłuchując tego co kupujący mówił zaczął kopać. Wydobył trzy ciała
*******************************************
2010-04-08
Następnie jeszcze trzy...
*******************************************
2010-04-09
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-04-10
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-04-11
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-04-12
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-04-13
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-04-14
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-04-15
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-04-16
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-04-17
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-04-18
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-04-19
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-04-20
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-04-21
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-04-22
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-04-23
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-04-24
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-04-25
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-04-26
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-04-27
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-04-28
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-04-29
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-04-30
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-05-01
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-05-02
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-05-03
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-05-04
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-05-05
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-05-06
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-05-07
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-05-08
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-05-09
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-05-10
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-05-11
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-05-12
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-05-13
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-05-14
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-05-15
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-05-16
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-05-17
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-05-18
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-05-19
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-05-20
I kolejne trzy...
*******************************************
2010-05-21
I jeszcze kolejne trzy...
*******************************************
2010-05-22
I chyba ostatnie trzy...

Ostatnio edytowany przez Arghez (2010-06-05 23:18:19)


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=34
(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!

Boku wa bakemono, datteie kedamono!

Offline

 

#207 2010-04-08 17:04:16

 Cairath

Mieszkaniec stolicy

3037567
Zarejestrowany: 2010-03-29
Posty: 44
Punktów :   
Rasa: Krasnolud
Profesja: Aspiruje na Berserkera
Praca: Górnik
Totem: Ptak Ti
WWW

Re: Pole cmentarne

Jak to rozszarpane? Letarg? O co tutaj chodzi? - zadawał sobie pytanie patrząc na Argheza niespokojnym wzrokiem. Kiedy anioł wykończył mieczem jakaś inną istotę krasnolud instynktownie sięgnął prawą ręką za biodro żeby upewnić się ze jego topór wciąż tam jest. Nie wiedział co tu się dzieje. Jeżeli to były porachunki nekromantów to nie będzie się mieszał. Ale jeżeli anioł zabił właśnie niewinną osobę? Kiedy Arghez wycierał miecz, Cairath wziął głęboki oddech i powiedział dość niepewnie
- Dlaczego go zabiłeś? Kim on był? - w głosie brakowało mu pewności. Chyba do końca krasnolud nie wiedział czy chce znać odpowiedź - nie czekając na nią dodał:
- Dwa zombie to stanowczo za mało. Potrzebuję dzięsiątki umarlaków.. Możesz coś na to poradzić? I gdzie zniknął twój kolega?


This shity world sometimes produces a rose..
Karta postaci

Offline

 

#208 2010-05-16 15:46:10

Farrian

Mieszkaniec stolicy

Zarejestrowany: 2010-05-13
Posty: 17
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Nekromanta
Totem: Windigo

Re: Pole cmentarne

Farrian szybko przeszedł przez cmentarz i gdy znalazł dogodne miejsce zaczął wydobywać ciała. Po kilku godzinach usiadł zmęczony obok swojej zdobyczy. Zastanawiając się czy udało mu się wykopać coś wartościowego. Rozmyślając tak zaczął pogrążać się w marzeniach gdy nagle coś go obudziło była to gałąź która uderzyła go w głowę. Dopiero wtedy zrozumiał, że musiał się zdrzemnąć.

Ostatnio edytowany przez Farrian (2010-05-16 18:34:55)

Offline

 

#209 2010-05-23 21:51:25

 Arghez

Bogowie są niczym

status arghez@aqq.eu
12005268
Call me!
Zarejestrowany: 2009-01-14
Posty: 1256
Punktów :   
Rasa: Upadły Anioł
Praca: Grabarz
Zwierze: Blador, Save

Re: Pole cmentarne

- Cóż w takim razie... Za dwa, góra trzy dni, wszystko powinno być gotowe... A teraz ważna sprawa dla obu stron.
W tym momencie Arghez uśmiechnął się, wyraźnie przymykając lewe oko.
- Oczywiście chodzi o cenę... Ja poniosę przecież pewne koszty, i oczywiście dużą utratę sił z tym związaną.. Oczywiście musimy rozmawiać o normalnych kwotach. Też muszę jeść, a pan zapewne też ma ograniczone fundusze związane z tą inwestycją... Zgadza się? Więc... - Tutaj Arghez zrobił dobitną pauzę po czym znów zaczął mówić - Może przebrniemy przez stary kupiecki zwyczaj. Ja zacznę od za wysokiej ceny, a pan będzie się targować aż dojdziemy do konsensusu.. Więc ja może zacznę od 65 dukatów za sztukę...
Arghez przemilczał temat Bladora i Ymira...


*******************************************


Po długich staraniach Farrian wydobył dwa i pół ciała... W sumie dwa i kawałek... Konkretnie jedną nogę... Gdy tylko wyciągnął ją na powierzchnię po prostu się rozleciała.. Więc tak czy tak został z dwoma ciałami w niezłym stanie...


*******************************************


23.05.2010
Arghez nie czekając na odpowiedź zaczął kopać w poszukiwaniu ciał. Szło mu to szybko (W końcu znał to miejsce jak własną kieszeń) Po zakończonych "robotach" odłożył trzy ciała na brzegu pola.
*******************************************
24.05.2010
Od razu gdy odłożył ciała zaczął kopać kolejne. I tak wrócił na brzeg z kolejnymi trzema ciałami.
*******************************************
25.05.2010
Arghez nie zwalniał tempa, mimo trudności z kopaniem jedną ręką pomagał sobie kopiąc szpadel tak by łatwiej wchodził w ziemię. Ponownie wyniósł trzy ciała.
*******************************************
26.05.2010
To już zaczynało być nużące, a Upadły zaczynał być zmęczony. Pomimo tych przeszkód wykopał kolejne trzy ciała.
*******************************************
27.05.2010
Arghez już ledwie miał siły na dalsze kopanie. Jednak nie poddał się i zdobył kolejne trzy ciała.
*******************************************
28.05.2010
To już prawie tyle ciał ile potrzebował klient. Jednak zawsze przydadzą się dodatkowe. Gdy tylko wyciągnął z ziemi kolejne trzy ciała zauważył że dopiero teraz jest ich wystarczająca ilość.
*******************************************
29.05.2010
Jak już wcześniej uważał zawsze przydadzą się dodatkowe ciała. Więc po chwili odpoczynku wyciągnął kolejne trzy.
*******************************************
30.05.2010
Arghez zdecydował chwile odpocząć. Po dobrych kilku minutach ponownie zaczął kopać. W ten sposób zyskał kolejne trzy ciała.
******************************************
31.05.2010
Nie przerywając ani na chwilę znów wykopał trzy ciała.
******************************************
01.06.2010
Po chwili wydobył kolejne trzy zwłoki.
******************************************
02.06.2010
To zaczynało się robić nużące, kolejne trzy ciała na stos...
******************************************
03.06.2010
Po kilku minutach Upadły wydobył jeszcze trzy...
******************************************
04.06.2010
Aa potem kolejne trzy
******************************************
05.06.2010
I jeszcze kolejne trzy ciała.
******************************************
06.06.2010
Następne trzy...
******************************************
07.06.2010
I następne...
******************************************
08.06.2010
Jeszcze następniejsze...
******************************************
09.06.2010
Kolejne trzy...
******************************************
10.06.2010
I jeszcze Trzy,
******************************************
11.06.2010
I jeszcze trzy
******************************************
12.06.2010
I znowu
******************************************
13.06.2010
Kolejne trzy... Znowu
******************************************
14.06.2010
Kolejne...
******************************************
15.06.2010
Jeszcze kolejniejsze...
******************************************
16.06.2010
Zownsze trzy...
******************************************
17.06.2010
Kolejne... DWA! Tak tym razem coś innego! Dwa ciała! Znowu [200]
******************************************
18.06.2010
No i powrót do rutyny... Trzy ciała...
******************************************
19.06.2010
Czy ciała...
******************************************
20.06.2010
Znowu
******************************************
21.06.2010
Kolejne!
******************************************
22.06.2010
Kolejniejsze...
******************************************
23.06.2010
Jeszcze kolejniejsze...
******************************************
24.06.2010
Znowsze koleiniejsze [221]
******************************************
25.06.2010
Kolejne trzy...
******************************************
26.06.2010
Kolejne trzy...
******************************************
27.06.2010
Kolejne trzy... 230
******************************************
28.06.2010
Kolejne trzy...
******************************************
29.06.2010
Kolejne trzy...
******************************************
30.06.2010
Kolejne trzy...
******************************************
01.07.2010
Kolejne trzy...
******************************************
02.07.2010
Kolejne trzy...
******************************************
03.07.2010
Kolejne trzy...
******************************************
04.07.2010
Kolejne trzy...
******************************************
05.07.2010
Kolejne trzy...
******************************************
06.07.2010
Tym razem po prostu zaniósł 254 ciała do skupu

Ostatnio edytowany przez Arghez (2010-07-06 22:25:59)


http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=34
(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!

Boku wa bakemono, datteie kedamono!

Offline

 

#210 2010-06-24 01:51:49

 Sulam

http://tnij.org/hg3xhttp://tnij.org/hg3y

7506594
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2008-08-15
Posty: 856
Punktów :   
Rasa: Elf
Profesja: Nekromanta
Praca: Dziekan Szkoły Magii
Totem: Bóbr
Zwierze: Stado martwych służących

Re: Pole cmentarne

Zapach cmentarza uderzył po raz kolejny nozdrza Sulama z tym samym odorem śmierci, zgnilizny, smutku, przemijania i rozpaczy co zwykle. Dziwne, że dało się do odoru przyzwyczaić, ale tego wymagała jego profesja. Brnął przez cmentarz dzielnie w poszukiwaniu pewnych kości, bardzo konkretnych kości.
Elf od maleńkości chciał mieć smoka jako wierzchowca, to było jego marzenie z najskrytszych dziecięcych snów. Widział siebie w białej szacie, z połyskującym na złoto hełmie, mieczem z najszlachetniejszych kruszców i na grzbiecie złotego smoka. Był na czele armii walczącej po stronie dobra, przeciwko... oj dość tego sentymentalizmu! Dla Nekromanty granica między dobrem a złem już dawno przestała się wydawać tak jednoznaczna, ścieżki które zawsze wydawały mu się być tak odległe od siebie, tak naprawdę co chwila się przecinają i nie można było do nich nigdy znaleźć czytelnego drogowskazu. Teraz jednak filozofowanie trzeba było odłożyć na boczny tor, a zacząć spełniać swoje głupkowate i lekko niedojrzałe marzenia.
No bo czemu nie? Nieumarły smok, to nadal smok. Sulam, jak wtedy gdy marzył będąc małym chłopcem, widział się na kocistej, przerażającej i majestatycznej bestii siejącej strach wśród jego wrogów. Inni Nekromanci będą cali czerwoni z zazdrości, poza tym na pewno taki smok był wygodnym środkiem transportu. Elf miał też głupią ambicję, żeby jego twór przerósł kreacje nawet mistrza Zefira, w końcu wiwerna jest ledwie małą jaszczurką w porównaniu do porządnego smoczyska. Trzeba było tylko odszukać odpowiednie kości.
Znalazł je, nie trwało to długo, wiedział gdzie chowane są smoki w swojej pierwotnej postaci. To będzie wielka manifestacja mrocznej magii, ukazanie prawdziwej potęgi nekromancji i niesamowita satysfakcja jednoczesńie. Elf wyciągnął dłonie w kierunku kurhanu, w który spoczywał smok tak stary, że jego imię zostało już zatarte przez czas na nagrobku. Ale Sulam miał już na dla niego imię, imię które będzie się przeciwnikom kojarzyło ze śmiercią i zniszczeniem i nigdy więcej nie tkną tego przysmaku.
Czarna jak smoła magia bulgotała w wewnętrznym kotle magii Nekromanty. Sulam podszedł do źródła swej mocy i wyciągnął chochlę, za pomocą upił trochę gęstej mazi. Smakowała jak śmierć, sprawiła, że wszystkie włosy na ciele Elfa stanęły na baczność, a krew prawie, że zamarzła. Jednakże nie zraził się tym i upijał każdy kolejny łyk, z coraz większą trudnością. Kiedy był już syty i wiedział, że więcej mocy nie będzie mu potrzebne, otworzył oczy, które zaświeciły się niezdrowym blaskiem. Ziemia delikatnie zadrżała pod jego stopami, wzniósł dłonie ku górze.
-Animate.- wypowiedział chłodnym tonem inkantację Nekromanta. Ziemia zaczęła mocniej się trząść, kurhan zaczął się rozpadać a z niego wynurzała się bestia, której widok zmrozi krew w żyłach wszystkich śmiertelników i sprawi, że podróże będą bardziej komfortowe niż dotychczas. Smok wstał, było ogromny, już sam widok jego kości działał na wyobraźnię Sulama, podpowiadając mu jakie to musiało być majestatyczne stworzenie za życia. Elf podszedł i poklepał bestię po pysku. Zmaterializował jeździeckie siodło i umieścił je na grzbiecie smoka.
-Nadaję Ci imię... Pączek!-rzekł Sulam, najprawdopodobniej rozwiewając całą aurę grozy, która panowała w tym miejscu. Cóż, imiona sług Nekromanty nie były nigdy normalne, a i tym razem nie było mowy o wyjątku. Pączek, pochylił się i pozwolił Sulamowi go dosiąść. Następnie wzbili się wysoko w powietrze i odlecieli w stronę szkoły magii. "No niech tylko studenci to zobaczą" śmiał się w duchu Nekromanta.


Karta Postaci
Bo najważniejszy w życiu jest pomysł, reszta przyjdzie sama
http://zakonopedia.boo.pl/promocja/userbar4.png

Offline

 

Pokaż kalendarz! Pokaż listę medyczną! Pokaż tablice ogłoszeń!


przerwynik przerwynik

Zakon rozwija się dzięki pracy Pawła Neściora aka Rudik (skrypter php i CSS), Pauliny Kwidzińskiej aka Reira (grafik i ilustrator), Andre Norton (autorka fantasy, której prace są wykorzystywane do uzupełniania świata), Hajime Kanzakiego (autora anime "Slayers", z którego również czerpiemy część rozwiązań i nazewnictwa) i wielu innych, graczach i zwykłych przyjaciołach, poświęcających swój czas i talent dla rozwoju forum i świata Zakonu.

Wszystkim serdecznie dziękujemy.

Stopka

Reklama Toplisty Wspieramy Zakon w pigułce
Rudik - portfolio TOP50 Gry Nakarm głodne dziecko - wejdź na stronę www.Pajacyk.pl Napisz do nas
Gra naruto
Mesjasz
narutoogra.pun.pl
Night Moon - Twoja ścieżka fantasy

Wszystko o grze Call of Duty 2
Wszystko o grze warcraft3!
Miecz Prawdy
Najlepsze strony poświęcone RPG, cRPG i Fantasy
Toplista stron o tematyce fantasy rpg itp.
10 Najlepszych Polskich Stron Fantasy
pun.pl - załóż darmowe forum dyskusyjne PunBB


Racjonalista.pl - sprawdź sam
Wielka Rada


Mistrz: Mangel(Urlop):
7659312
stanmangel@aqq.eu


Mistrzyni: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Zastępca Mistrza: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro:
4050011
standaray@aqq.eu


Dziekan: Sulam:
7506594
stansulam@aqq.eu


Bibliotekarka: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop):
6114003
stan adorosa@aqq.eu


Pancermistrz: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Instruktor walk: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Łucznik: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Rada Mniejsza

Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Myśliwy: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Ogrodnik: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Projektant: POSZUKIWANY!:

stan


Arcykapłan: Dark Verreuil:
6990996
stanverreuil@aqq.eu


Dowódca Srebrzystych: Angelus:
4880466
stanrkofan@aqq.eu


Sędzia: Kraght'nar:
849959
Statystyki


Stat24:

Googlebot był ostatnio:

Pagerank:


Nagrody:

Katalog stron

Legenda

Oznaczenia postów Maniera pisania postów Grupy
- stary
- zamknięty
- przyklejony
- przekierowanie
- nowy
- zamknięty nowy
- nowy przyklejony
WIELKIE LITERY - krzyk

Kursywa - teksty pisane (poza biblioteką)

Administratorzy

Moderatorzy

Glejt Ducha

Stolica

Raana

Łańcuch

Podróż

Zwykły tekst - opisy czynności i dialogi Pogrubienie - NPC sterowane przez graczy (krwawniki, etc.)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Seabreaze Garden www.berlin-hotel.pl UbytovĂĄnĂ­ Chemnitz (SaskĂĄ Kamenice)