Zakon Światła Ostoja Fantazji

  • Pamiętniki
  • Galeria

Reklama

  • Rudik - portfolioKroniki Fallathanu - Najlepszy MMORPG Tekstowy

Gazeta

  • Przesuń w dół scrollem by przeczytać resztę!
    Czytaj więcej...
Facebook ZakonnyRSS

Ogłoszenie

Sprawdź fazę księżyców! Posłuchaj herolda! Pokaż list gończy! Sprawdź warunki pogodowe! Zbieraj zioła!
Posłuchaj adepta świątynnego! Sprawdź tablice projektową! Czytaj nagłówek gazety!

Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
przerwynikprzerwynik


Optymalne przeglądanie forum umożliwia przeglądarka Opera!

Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!


Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
przerwynikprzerwynik

Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
przerwynikprzerwynik

przerwynikprzerwynik


#856 2010-11-23 19:42:09

 Angelus

Mieszkaniec stolicy

status rkofan@aqq.eu
4880466
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2010-08-18
Posty: 558
Rasa: Wampir
Profesja: Tancerz Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Łaźnie

Potrzeba czegoś więcej by ją przestraszyć ? Pomyślał Angelus.  - Póki co wystarcza lekki ruch palca u nogi, byś odskoczyła jak poparzona. -  Wciąż brnął w prowokację, nie zważając w którym miejscu czai się polimorfka.  - Przestać ? Ale ja się tak dobrze bawię. -  Roześmiał się arogancko.  - A skoro się faktycznie nie boisz, to okaż swoją odwagę. -  Zaoponował znów nabierając w dłonie wody. Powoli wstał, jedną ręką podtrzymując ręcznik w pasie. Druga dłoń skrywała dwa łyki wody. Wolno obrócił się na pięcie, ponownie ciskając odrobiną wody w polimofkę. Uniósł jedną brew w geście prowokacji tracąc przy tym nieco na uśmiechu.  - No przecież się nie boisz. W końcu jesteś królową, gdzie twoja godność ?! - Rzucił, mając nadzieję że to będzie wystarczającym czynnikiem pobudzającym dumę albinoski.


Karta Postaci
http://i53.tinypic.com/2qb82kp.jpg

  Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
    Dzięki pasji zdobywam siłę.
    Dzięki sile zdobywam moc.
    Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
    Niechaj Moc mnie uwolni.

Offline

 

#857 2010-11-23 19:52:49

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Łaźnie

Ekena prychnęła, gdy porcja wody trafiła ją prosto w pysk. Otarła łapą nos i warknęła głucho, pokazując zęby. Uszy położyła po sobie a wilgotną sierść nastroszyła. Bieg po śliskiej podłodze nie należał do najlepszych pomysłów, ale warunki musiały spowalniać również wampira. A to powinno wystarczyć, aby dałą radę wepchnąć go do basenu. Pazury nie mogły w tej sytuacji zdać sie na wiele, nie wysunęła więc ich, licząc tylko na szorstkie poduszeczki łap. Sam start nie należał do najłatwiejszych, ale zachowała równowagę i dwa niewielkie kroki wystarczyły, aby mogła skoczyć. Idealnym wyjściem z sytuacji byłoby odbicie się od piersi Angelusa i wylądowanie na posadzce, jednak nie liczyła na takie szczęście. Już po skoku przez myśl przebiegło jej, aby tylko nie wylądować na żadnej z fiolek, jakie zostawiła tuż przy krawędzi basenu. Ostatnim, czego chciała, było sprawdzanie reakcji głodnego wampira na krew.


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough

Offline

 

#858 2010-11-23 20:10:22

 Angelus

Mieszkaniec stolicy

status rkofan@aqq.eu
4880466
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2010-08-18
Posty: 558
Rasa: Wampir
Profesja: Tancerz Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Łaźnie

Nie lubił zwierzęcej formy polimorfki. Uraz sprzed lat do futrzastych stworzeń wciąż pozostawał. Gdy kot zetknął się z jego ciałem, Angelus wolną ręką natychmiast uchwycił albinoskę, wciągając ją do wody razem ze sobą. Będąc w wodzie, podtrzymywanie ręcznika stało się zbędne. Kolejna wolna ręka powędrowała w okolice kociego pysku, przekręcając go tak by uwidocznić szyję. Chłopak wyraźnie zademonstrował polimorfce, że mógłby bez przeszkód spożyć jej krew. Przez chwilę pozostawał w tej pozycji szczerząc kły. Po chwili puścił kota, i z poważną miną odepchnął lekko wielką kocicę, powoli wynurzając głowę, ramiona, aż w końcu cały tors ponad poziom wody. Wyczekał chwilę, aż w końcu się odezwał.  - Mógłbym spokojnie się Tobą pożywić. Nie zrobiłem tego zważając na moją obietnicę, oraz to że Cię sobie cenię. Dalej wątpisz ?! -  Nie czekał już na odpowiedź odwracając się plecami i odchodząc.. Wyrzucił mokry ręcznik z basenu na kafelki. Następnie powoli doczłapał się do brzegu. Tam oparł głowę o ugięte ręce, na których oparł się brodą. Ta pokazówka wiele go kosztowała, bowiem mało brakowało a wampir właśnie żywił by się albinoską. Szybko zbierał myśli, kojarząc sobie rzeczy mało związane z pożywieniem. Ciało było wciąż spięte, teraz prowadził walkę sam ze sobą, którą tuż po chwili wygrał, odzyskując spokój. Przymknął oczy zbierając kolejne myśli.


Karta Postaci
http://i53.tinypic.com/2qb82kp.jpg

  Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
    Dzięki pasji zdobywam siłę.
    Dzięki sile zdobywam moc.
    Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
    Niechaj Moc mnie uwolni.

Offline

 

#859 2010-11-23 20:23:40

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Łaźnie

Ekena była nieco zaskoczona takim obrotem sprawy. Nie spodziewała się, że wampir wciągnie ją pod wodę za sobą. Zaczęła przemianę, by móc zaczerpnać tchu jeszcze, gdy ją trzymał. Szok, strach i mała ilość powietrza w płucach sprawiły, że po wynurzeniu się albinoska musiała oprzeć się o krawędź basenu, kaszląc wściekle. Znów omal nie utopiła się z powodu durnej przemiany w Łaźni. Chwyciła zębami własne ramię, zaciskając szczęki tak mocno, jak tylko mogła, chcąc powstrzymać atak kaszlu. Wreszcie przestały rzucać nią gwałtowne skurcze mięśni i mogła nabrać spokojnie tlenu do płuc.
- Dalej wątpię w co? - Zapytała zdecydowanie zbyt chrapliwym głosem, odsuwając mokre włosy z oczu. Patrzyła na plecy wampira z dość niepewną miną. Zbladła nagle, gdy zdałą sobie sprawę, że metaliczny posmak na języku nie jest wodą, tylko krwią z przegryzionej wargi. Natychmiast zamknęła usta, wciąż ciężko oddychając i napinając mięśnie. Nie była pewna, czy wampir mógł wyczuć zapach zaledwie kilku kropli szkarłatnego płynu, ale wolała nie ryzykować.


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough

Offline

 

#860 2010-11-23 20:39:08

 Angelus

Mieszkaniec stolicy

status rkofan@aqq.eu
4880466
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2010-08-18
Posty: 558
Rasa: Wampir
Profesja: Tancerz Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Łaźnie

  - Nadal sądzisz, że mogę stanowić dla Ciebie zagrożenie ? Obawiasz się mnie, mimo że nie przyznajesz się do tego wprost. Skoro nie mogę Ci tego udowodnić, to po co igrasz ze śmiercią ? -  Zaczął. Nie odwrócił się nawet na chwilę. Zaś zapach jej krwi. Teraz mógł poczuć jej głębie i naturalną formę, gdyż nie ukrywała się pod skórą. Zapach był zniewalający, aż w końcu myśli zaczęły plątać się ze słowami, przez co milczał. Szybko jednak zapach krwi przysłoniły jego prawdziwe chęci.  - Więc pytam po co ? Twoja krew jest jak każda inna, nie pierwsza i nie ostatnia. Po co igrasz ze śmiercią ? Pytam po co ? Duma ? Arogancja ? Czy może czysta chęć adrenaliny ? -  Nerwy ledwo trzymały się na wodzy. Jedyne o czym marzył Angelus to wyjść i nigdy więcej nie zobaczyć polimorfki. Był na nią wściekły za jej zachowanie i to jak skrywała swoje prawdziwe odczucia. Do tego jej krew, zapach zniewalał go nie pozwalając mu odejść, mimo to nie był priorytetem.  - Jestem krwiopijcą i nic na to nie poradzę. Kontroluję się, jakoś potrafię. Wierz lub nie, ale gdybyśmy spotkali się kilka lat temu... -  Zakończył starając się nie mówić nic więcej. Wziął głęboki oddech powracając do normalnego stanu. Wciąż zastanawiał się czy polimorfka jest z nim tylko z czystej grzeczności, czy też po prostu miała chęć na odrobinę adrrenaliny.


Karta Postaci
http://i53.tinypic.com/2qb82kp.jpg

  Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
    Dzięki pasji zdobywam siłę.
    Dzięki sile zdobywam moc.
    Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
    Niechaj Moc mnie uwolni.

Offline

 

#861 2010-11-23 20:49:02

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Łaźnie

- Moje dzieci mogą zabić mnie w każdej chwili. Mam wystarczająco wiele adrenaliny na całe życie, wierz mi. To moje ubrania są w strzępach a nie ja tylko dlatego, ze mam refleks. - Ekena mówiła dość cicho, jednak wystarczajaco głośno, by Angelus mógł rozróżniać słowa. Domysły wampira ubodły ją. Miała uczucia, ba, cały wachlarz różnych uczuć, do wyboru, do koloru! Ale nigdy nie była dostatecznie wspólczująca, czy taktowna, by przebywać z kimś tylko dlatego, że głupio było jej wyrzucić go za drzwi. - Całe życie igram ze śmiercią. To dla mnie nic nowego. Nie bałabym się Ciebie, gdyby groziła mi tylko śmierć, wiesz o tym. Jesteś ewenementem jeśli chodzi o wampiry, ale wolę nie sprawdzać, czy wyjątkowość jest zaraźliwa. Po prostu jesteś interesujacy i pomijając momenty, gdy uparcie próbujesz mnie sprowokować, aby potem udawać pokrzywdzone niewiniątko, dobrze spędza mi się z Tobą czas.
Głos albinoski był spokojny, choć wszystkie mięśnie napięte do granic. Starała się jak najmniej poruszać ustami, gdy mówiła, by zatamować krwawienie wargi. Powoli, cicho przesunęła się wzdłuż brzegu basenu, aż natrafiła dłonią na buteleczkę z olejkiem i otworzyła ją na ślepo. Potem następną i kolejną, mając nadzieję, że nie zakręci jej się w głowie od zapachów. Nie miała pojęcia, czy coś takiego ma szansę zadziałać, ale może różne wonie dałyby rade przytłumić wyczuwaną przez wampira krew.


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough

Offline

 

#862 2010-11-23 21:11:22

 Angelus

Mieszkaniec stolicy

status rkofan@aqq.eu
4880466
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2010-08-18
Posty: 558
Rasa: Wampir
Profesja: Tancerz Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Łaźnie

Nastała chwila ciszy, lecz krótka.  - Nie martw się. Odkąd tylko wypłynęła z ust czuję ją. Nie musisz się martwić obecnością krwi. - Powiedział wciąż pozostając w ówczesnej pozycji.  - Choć bardzo trudne jest to dla mnie, panuję nad sobą. -  Podniósł głowę, wciąż zamyślony.  - Sprawdzałem. Sprawdzałem, czy będę wstanie się oprzeć pokusie. Udało się, więc nie sprowokuję Cię więcej, na razie. -  Uciekł myślami do przeszłości, po czym wertował ją wzdłuż i wszerz.  - Lawenda. Skutecznie zniweluje zapach krwi. -  Podpowiedział polimorfce. Ewenement he. Powtórzył sobie w myślach.  - Więc chyba ja jestem Ci winny przeprosiny. Cóż. Wybacz. Skoro tak się mają sprawy... -  Zamilkł najwyraźniej nie potrafiąc zebrać słów. Słabo wychodziły mu przemówienia, a szczególnie te sumienne.  - Pijasz alkohol ? -  Zmienił temat, a nieco bardziej luźny.


Karta Postaci
http://i53.tinypic.com/2qb82kp.jpg

  Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
    Dzięki pasji zdobywam siłę.
    Dzięki sile zdobywam moc.
    Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
    Niechaj Moc mnie uwolni.

Offline

 

#863 2010-11-23 21:22:53

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Łaźnie

- Zależy. - Ekena stwierdziła po chwili zastanowienia, odkorkowując właściwą buteleczkę, a  pozostałe zamykając. - Najczęściej wtedy, gdy wymagają tego interesy, ale w małych ilościach zdarza mi się. Czy też raczej zdarzało, nie piłam od bardzo dawna. Wiesz, jak jeszcze byłam dzieckiem, mój opiekun wyrabiał we mnie odporność na alkohol tak samo, jak na inne trucizny. Żebym nie dała sie spić, ubijając interesy. I w sumie nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek miała kaca od momentu, gdy uznał, że mój organizm jest dostatecznie odporny.
Najwidoczniej albinoska była w dzieciństwie pojona przez innego skrytobójcę sporymi dawkami alkoholu z domieszką jakiś mikstur, aby przestał wpływać na nią tak silnie.
- I jeśli pytasz, bo planujesz mnie spić słodkim winem dostatecznie, abym zaczęła upuszczać sobie krwi, to zmarnujesz czas. - Polimorfka nie dodała, że może i nie potrafiła się upić, ale za to momentalnie stawała się senna, gdy tylko wypiła choćby łyk ponad to, co powinna. - I ustalmy jedną rzecz. Z gębą z dala mi od szyi, albo wyciagniemy z tego konsekwencje. Przykłądowo będziesz musiał zabawiać moje urocze maleństwa. Powinny świetnie się bawić, gdy odkryją, że nie są w stanie zranić kogoś Twojego pokroju. Przy mnie muszą być delikatne.


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough

Offline

 

#864 2010-11-23 22:10:04

 Angelus

Mieszkaniec stolicy

status rkofan@aqq.eu
4880466
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2010-08-18
Posty: 558
Rasa: Wampir
Profesja: Tancerz Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Łaźnie

Zamyślił się.  - Wara od twojej szyi ? -  Podpłynął do polimorfki, stając bardzo blisko niej. Celowo zbliżył się do jej szyi, po czym wrócił do poprzedniej pozycji.  - Zgoda. Teraz ty mi coś obiecaj. Gdy będziesz miała zamiar mnie atakować, to rób to w ludzkiej, lub w końskiej postaci. -  Oparł się o brzeg wpatrując w polimorfkę. W sumie lubił jej szyję, więc jedynie przytaknął na żądanie albinoski. W końcu jeszcze kiedyś się do niej zbliży. Nabrał nieco większego optymizmu, nie tłumacząc dlaczego.  - Ah, to nie. -  Poruszył ponownie temat alkoholu.  - Chciałem Cię spić i wykorzystać. Niech to szlag, nie uda się ! -  Uniósł się z szelmowskim uśmiechem.


Karta Postaci
http://i53.tinypic.com/2qb82kp.jpg

  Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
    Dzięki pasji zdobywam siłę.
    Dzięki sile zdobywam moc.
    Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
    Niechaj Moc mnie uwolni.

Offline

 

#865 2010-11-23 22:19:09

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Łaźnie

- Przykro mi. Już taki nasz los, skrytobójców, że z natury jesteśmy bezużyteczni w większości przypadków. Niemal nie do życia. Pociesza mnie tylko myśl, że to z was są zimne dranie. - Zauważyła z możliwie uroczym uśmieszkiem. - Czekaj, czekaj... czy przypadkiem trzepnięcie kopytem w głowę nie powinno pozbawić Cię przytomności? A obawiam się, że jako koń moje zdolności obronne sprowadzają się do tego.
Ekena zmieniła się częściowo w kota, wychodząc z basenu. Podeszła do sterty ręczników i wybrała jeden z większych, po czym okręciła się nim, wciąż pozostajac w stanie między dwiema określonymi formami, stając się co chwilę to bardziej kocia, to bardziej ludzka. Gdy już siedziała spokojnie w ręczniku na brzegu zbiornika z wodą, jej ciało było ciałem człowieka.
- Swoją drogą... jak alkohol działa na wampiry? Wybacz, zwykła ciekawość.


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough

Offline

 

#866 2010-11-24 16:51:27

 Angelus

Mieszkaniec stolicy

status rkofan@aqq.eu
4880466
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2010-08-18
Posty: 558
Rasa: Wampir
Profesja: Tancerz Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Łaźnie

  - Dużej różnicy nie ma. Alkoholem tak jak człowiek, mogę się upić. Nie wiem jak innym istotom smakuje alkohol, ale dla mnie jest dość słodki. -  Oparł się o brzeg. Wyciągnął dłoń po buteleczkę z jaśminowym olejkiem, po czym wyciągając koreczek, wciągnął nieco powietrza przesyconego zapachem. Zwrócił się następnie w stronę polimorfki, badawczo się jej przyglądając.  - Już Ci lepiej ? -  Nawiązał do jej wcześniejszego przeraźliwego kaszlu, oraz pojawienia się krwi. Nie był zbytnio współczującym człowiekiem jednak to on był przyczyną tego co się stało, więc dla samej grzeczności wypadało spytać.


Karta Postaci
http://i53.tinypic.com/2qb82kp.jpg

  Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
    Dzięki pasji zdobywam siłę.
    Dzięki sile zdobywam moc.
    Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
    Niechaj Moc mnie uwolni.

Offline

 

#867 2010-11-24 17:09:07

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Łaźnie

- Lepiej od czego? Ale muszę powiedzieć, że czuję się niezgorzej, jeśli akurat się nie topię, nie krwawię ani nikt bezpośrednio nie grozi mi zagryzieniem. Dziwne, nie? - Ostatnie słowa wypowiedziała takim tonem, jakby mówiła o znalezieniu polnego kwiatka w nietypowym kolorze. - Czyli możesz pić alkohol, więc zapewne również spożywać zwykłe jedzenie? Sądziłam, że służy to tylko całkowicie żywym wampirom.
Widząc, jak Angelus wącha zawartość jednegoz  flakoników, odnotowała w pamięci, aby wychodząc zabrać olejek lawendowy. Skoro rzekomo tłumił nieco zapach krwi, mógł okazać się kiedyś przydatny. Jakoś wciąż Ekena nie odczuwała zbytniej radości na myśl o kimkolwiek z zębami wbitymi w jej szyję. Zwłaszcza, że wampiry były dostatecznie silne, by nie mogła się wyrwać. Nieraz już była gryziona, duszona zaciskajacymi się szczękami. Chyba nawet Ireth próbowała ją kiedyś tak zagryźć, albo odwrotnie. W każdym razie z tym zawsze jakoś sobie radziła. Ale przerośnięte nieumarłe pijawki to inna kwestia.


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough

Offline

 

#868 2010-11-24 18:36:52

 Angelus

Mieszkaniec stolicy

status rkofan@aqq.eu
4880466
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2010-08-18
Posty: 558
Rasa: Wampir
Profesja: Tancerz Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Łaźnie

  - Ja już jestem czysty. Pytanie tylko czy i Ty również ? -  Rozbawiony, wyszedł z basenu owijając się ręcznikiem. Nachylił się nad krawędzią po czym ostatni raz zmoczył włosy. Drugi ręcznik posłużył mu do ich wysuszenia, po czym ostatecznie nadał im kształt, dłonią przeczesując je w tył.  - Gdzie teraz ? -  Spytał, kierując się do szatni po swój ubiór. Wracając rzucił je na stojący leżak, po czym ostatni raz spojrzał w kierunku albinoski.  - Wracamy do groty ? Masz ochotę iść gdzieś indziej ? Czy po prostu mam już sobie iść ? -  Szelmowski uśmiech zagościł na jego twarzy. Ubieranie zaczął od spodni. Wzrokiem szukał następnie swojej koszuli, aż w końcu uzmysłowił sobie, że już jej nie ma.  - Szlag! -  Rzucił w myślach sam do siebie. Zatem, pomijając koszulę nałożył płaszcz i chustę, buty zostawiając na koniec.


Karta Postaci
http://i53.tinypic.com/2qb82kp.jpg

  Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
    Dzięki pasji zdobywam siłę.
    Dzięki sile zdobywam moc.
    Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
    Niechaj Moc mnie uwolni.

Offline

 

#869 2010-11-24 18:57:33

 Ekena

http://tnij.org/gg6fhttp://tnij.org/hg3y

9730051
Zarejestrowany: 2006-08-26
Posty: 2703
Punktów :   
Rasa: Polimorfka
Profesja: Skrytobójca
Totem: Koń

Re: Łaźnie

- Mi to absolutnie dowolnie. Więc zostawiam decyzję Tobie. - Ekena wstała z lekkim uśmieszkiem, zmieniając się jednocześnie w kota. Przez grzbiet zwierzęcia przebiegł lekki dreszcz, który sprawił, że futro wzdłuż kręgosłupa  zafalowało. Chwyciła w pysk buteleczkę z olejkiem lawendowym i ruszyła powoli do szatni. Normalnie potruchtałaby, ale wilgotna podłoga była zbyt śliska na takie pomysły. Kilka chwil później albinoska wróciła do wampira, mierzwiąc włosy, w pełni ubrana. Nie można było powiedzieć, aby wyglądała znacznie lepiej. Odzienie wołało o pomstę do niebios. Tylko długie buty były w dość dobrym stanie. W końcu tam polimorfka trzymała swoje sztylety, a broń była dla niej istotna. Nie mówiąc już o całych latach lekcji, które odbierała na temat konserwacji ostrzy i tego, w jakim stanie powinny być. Jej nauczyciel zawsze wydawał się niezadowolony z jej postępów, ale dzięki temu swojego czasu mogła spokojnie myśleć o sobie jako o jednym z lepszych skrytobójców. Od dawna jednak nie ćwiczyła tak, jak powinna i straciła dawną kondycję.
- To co, gdzie teraz? Byle nie na Salę Balową. Ładne miejsce, ale niezbyt lubię tam siedzieć. - Albinoska postanowiła nie wspominać Angelusowi o tym, że każde wejście do wspaniałej Sali sprawiało jej ból, gdy wzrok bezwiednie zatrzymywał się na parapecie, na którym kiedyś leżał jej trup.


You can dance forever
You got a fire in your feet
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough
You can fly and never need to land
And never need to sleep
But will it ever be enough?
You know that it'll never be enough

Offline

 

#870 2010-12-02 22:06:35

 Angelus

Mieszkaniec stolicy

status rkofan@aqq.eu
4880466
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2010-08-18
Posty: 558
Rasa: Wampir
Profesja: Tancerz Cienia
Totem: Ptak Ti

Re: Łaźnie

Chwilę namysłu na temat kolejnego miejsca, rozwiały słowa polimorfki. Sala balowa ? Nie przepada za nią ? Wampir natychmiast zmierzył ją wzrokiem, czytając albinoskę jak otwartą księgę.  - Tak więc, do sali balowej. -  Uśmiechnął się tajemniczo oczekując jej reakcji. Najwyraźniej Ekena miała stamtąd albo bardzo złe wspomnienia, albo wręcz przeciwnie. Tak czy siak, Angelus chciał się dowiedzieć dlaczego akurat przed salą balową polimorfka aż tak się ustrzega.  - Gotowa ? -  Spytał dla pewności zapinając ostatni już guzik w płaszczu. Gdy to zrobił, odwrócił się w stronę wyjścia powoli przekraczając próg. Jego wiadomości na temat różnicy temperatur były niezbyt z aktualizowane, więc obawiał się jakiejś reakcji ubocznej na zewnątrz w postaci zmarznięcia.


Karta Postaci
http://i53.tinypic.com/2qb82kp.jpg

  Pokój jest kłamstwem - istnieje tylko pasja.
    Dzięki pasji zdobywam siłę.
    Dzięki sile zdobywam moc.
    Dzięki mocy osiągam zwycięstwo, moje okowa pękają.
    Niechaj Moc mnie uwolni.

Offline

 

Pokaż kalendarz! Pokaż listę medyczną! Pokaż tablice ogłoszeń!


przerwynik przerwynik

Zakon rozwija się dzięki pracy Pawła Neściora aka Rudik (skrypter php i CSS), Pauliny Kwidzińskiej aka Reira (grafik i ilustrator), Andre Norton (autorka fantasy, której prace są wykorzystywane do uzupełniania świata), Hajime Kanzakiego (autora anime "Slayers", z którego również czerpiemy część rozwiązań i nazewnictwa) i wielu innych, graczach i zwykłych przyjaciołach, poświęcających swój czas i talent dla rozwoju forum i świata Zakonu.

Wszystkim serdecznie dziękujemy.

Stopka

Reklama Toplisty Wspieramy Zakon w pigułce
Rudik - portfolio TOP50 Gry Nakarm głodne dziecko - wejdź na stronę www.Pajacyk.pl Napisz do nas
Gra naruto
Mesjasz
narutoogra.pun.pl
Night Moon - Twoja ścieżka fantasy

Wszystko o grze Call of Duty 2
Wszystko o grze warcraft3!
Miecz Prawdy
Najlepsze strony poświęcone RPG, cRPG i Fantasy
Toplista stron o tematyce fantasy rpg itp.
10 Najlepszych Polskich Stron Fantasy
pun.pl - załóż darmowe forum dyskusyjne PunBB


Racjonalista.pl - sprawdź sam
Wielka Rada


Mistrz: Mangel(Urlop):
7659312
stanmangel@aqq.eu


Mistrzyni: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Zastępca Mistrza: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro:
4050011
standaray@aqq.eu


Dziekan: Sulam:
7506594
stansulam@aqq.eu


Bibliotekarka: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop):
6114003
stan adorosa@aqq.eu


Pancermistrz: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Instruktor walk: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Łucznik: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Rada Mniejsza

Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Myśliwy: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Ogrodnik: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Projektant: POSZUKIWANY!:

stan


Arcykapłan: Dark Verreuil:
6990996
stanverreuil@aqq.eu


Dowódca Srebrzystych: Angelus:
4880466
stanrkofan@aqq.eu


Sędzia: Kraght'nar:
849959
Statystyki


Stat24:

Googlebot był ostatnio:

Pagerank:


Nagrody:

Katalog stron

Legenda

Oznaczenia postów Maniera pisania postów Grupy
- stary
- zamknięty
- przyklejony
- przekierowanie
- nowy
- zamknięty nowy
- nowy przyklejony
WIELKIE LITERY - krzyk

Kursywa - teksty pisane (poza biblioteką)

Administratorzy

Moderatorzy

Glejt Ducha

Stolica

Raana

Łańcuch

Podróż

Zwykły tekst - opisy czynności i dialogi Pogrubienie - NPC sterowane przez graczy (krwawniki, etc.)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.worldhotels-in.com https://www.ehotelsreviews.com hotelstayfinder