Zakon Światła Ostoja Fantazji

  • Pamiętniki
  • Galeria

Reklama

  • Rudik - portfolioKroniki Fallathanu - Najlepszy MMORPG Tekstowy

Gazeta

  • Przesuń w dół scrollem by przeczytać resztę!
    Czytaj więcej...
Facebook ZakonnyRSS

Ogłoszenie

Sprawdź fazę księżyców! Posłuchaj herolda! Pokaż list gończy! Sprawdź warunki pogodowe! Zbieraj zioła!
Posłuchaj adepta świątynnego! Sprawdź tablice projektową! Czytaj nagłówek gazety!

Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
przerwynikprzerwynik


Optymalne przeglądanie forum umożliwia przeglądarka Opera!

Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!


Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
przerwynikprzerwynik

Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
przerwynikprzerwynik

przerwynikprzerwynik


#421 2010-05-01 15:23:55

Aleera

Mieszkaniec stolicy

status aleera@aqq.eu
Zarejestrowany: 2010-04-03
Posty: 362
Punktów :   
Rasa: Czerwony Smok
Totem: Formit

Re: Staw rybny

Aleera stała wpatrzona w staw. Bez ruchu, w zamyśleniu, bez słowa...

Ta pieśń...
 
   Ona kiedyś kochała. Tak, ona pokochała mężczyznę, który zginął. Zginął na wojnie. Dostał wezwanie, miał dowodzić najsilniejszym oddziałem. Zginął jednak w obronie króla.
   Ostatni raz pocałował ją, gdy zabrzmiały wojenne bębny. Oczy, tak jak teraz, pozbawione były żywego blasku. Od tamtej pory postanowiła, że nikogo nie pokocha. Nikt nie zdobędzie jej serca...
   
   Łza popłynęła jej po policzku. I kolejna... Czuła tęsknotę, która przeradzała się w nienawiść do wojny, do wojowników... Do osób z mieczem. Obróciła się i spojrzała na Falliana zapłakanymi oczyma, w których zaczął płonąć silny i przerażający ogień. W jej twarzy widać było gniew i nienawiść.
   Dłonie zacisnęła w pięść. Uniosła głowę i krzyknęła. Pełna nienawiścy, gniewu, ale i głębokiego żalu. Znowu spojrzała na Falliana i postawiła pewny, ale powolny krok w jego stronę. Kolejne były szybsze. Zmieniła się w ułamku sekundy w Smoka i szybkim, niemożliwym do powtrzymania, sprawnym ruchem zamachnęła się potężną łapą i wbiła pazury w drzewo, o które opierał się Fallian tak, aby nie uszkodzić jego ciała, ale uniemożliwić mu ruch. Przybliżyła do niego swój wielki łeb i wbiła w jego twarz swoje płonące oczy.
   Płomień był nadzwyczaj intensywny, gorący, silny...
Oddychała głośno.
   Nie kontrolowała się. Nie potrafiła. To wszystko zapanowało nad nią...
- Dlaczego... Dlaczego znajdujecie przyjemność w walce?! - zapytała, a raczej wysyczała wściekle...

Ostatnio edytowany przez Aleera (2010-05-01 15:25:16)


(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!

Offline

 

#422 2010-05-01 21:43:09

 Raisa

Mieszkaniec stolicy

status ewkarais@aqq.eu
7363372
Skąd: inny wymiar
Zarejestrowany: 2010-04-11
Posty: 350
Punktów :   
Rasa: Nimfa
Profesja: Alchemik
Praca: Piekarz
Totem: Chart

Re: Staw rybny

- Yyy… Heh… To ja zaraz wracam – powiedziała nimfa i oddaliła się na kilka kroków od smoczycy i paladyna, wciąż trzymając w ręku jego miecz.  Z trudem, ale jednak udało się jej go podnieść. Był bardzo ciężki dla tak drobnej jak Raisa osoby. Czekała na boku słuchając Aleery. ‘Przyjemność w walce? No każdy ma inny sposób na relaks’ - pomyślała. Takie oblicze smoczycy sprawiło, że nimfa poczuła się niepewnie i trochę się wystraszyła. Znała słabe strony istot, jednak nie miała pojęcia, że pieśń o wojnie tak mocno poruszy kobietę. W każdym razie nie doprowadzi jej do szału. Jednak czuła co się święci. Śmiało ruszyła z powrotem w stronę Aleery i Falliana. Miała duży problem z noszeniem miecza, więc musiała go ciągnąć po ziemi, lecz i taki sposób sprawiał jej trudności. Gdy dotarła na upatrzone wcześniej miejsce, na jej ustach pojawił się dziwny, tajemniczy uśmiech. W jej głowie kłębiło się od myśli.
- Jeszcze chwila. Oby tylko szlachetny pan się niczego nie domyślił. Nie nie może tego zrobić. To zbyt zawikłane… – mruknęła pod nosem i spojrzała na Aleerę.
- Szlachetni państwo może przestaną prowadzić tą jakże to zacną i namiętną konwersację. A raczej, Aleero, czy nie mogłabyś uwolnić tego oto szlachetnego pana? Czuję się wręcz pominięta i lekceważona. Podsmażysz go innym razem, jeśli nadarzy się ku temu okazja. – powiedziała ironicznie choć nieco się zlękła, że teraz to na nią rzuci się smoczyca.


Karta postaci
Associazione Calcio Milan

   ' Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. '
                                                                                                                  — Woody Allen

http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=89

Offline

 

#423 2010-05-01 22:01:45

Aleera

Mieszkaniec stolicy

status aleera@aqq.eu
Zarejestrowany: 2010-04-03
Posty: 362
Punktów :   
Rasa: Czerwony Smok
Totem: Formit

Re: Staw rybny

Smoczyca, nie zwalniając uścisku i dalej trzymając łapę na Fallianie, obróciła łeb i spojrzała na Raisę. Nie, nie przypominała tej wcześniejszej Aleery.
   Raisa przypomniała jej coś, o czym od ponad dwustu lat próbowała zapomnieć.
   Płomień w jej oczach wcale nie zelżał, wręcz zapłonął jeszcze mocniej, jakby to było możliwe.
- Zamilcz! - Krzykneła wściekle i, niekontrolując się, zionęła w nimfę ogniem, chcąc ją wystraszyć, lecz starając się nie zrobić jej krzywdy. Jak dalej będzie się rzucać, to będzie drugą zabawką.
   Ponownie odwróciła łeb w stronę Falliana i zbliżyła nozdrza do jego twarzy na odległość metra.
- Odpowiadaj! - wysyczała gniewnie...


(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!

Offline

 

#424 2010-05-02 01:03:46

 Fallian De'Aray

Mieszkaniec stolicy

status fikusnykwiatek@aqq.e
7201354
Zarejestrowany: 2010-04-02
Posty: 177
Punktów :   
Rasa: Duch
Profesja: Były paladyn
Praca: Na czarno
Totem: Wąż

Re: Staw rybny

Przyparty do drzewa, pozbawiony jednej ze swych broni, ale mniejsza z tym, bo i tak nie byłby w stanie jej użyć z powodu skrępowania takiego, które uniemożliwia jakikolwiek ruch.
Stal uderzyła o drewno, śmiało roznosząc zgrzyt po okolicy.
Na twarzy Falliana malowało się niemałe zaskoczenie. W żadnym wypadku nie spodziewał się takiego scenariusza...
Lecz nie było strachu. Zastąpił go gniew wymieszany z litością. Mężczyzna jęknął cicho, jednak był to bardziej wyraz dawnego człowieczeństwa wynikający z przyzwyczajenia, a nie okazanie bólu czy trwogi.
Choć musiał przyznać, że nigdy nie widział jeszcze tak dostojnego smoka, tak gniewnego i zdeterminowanego.
Jednak nie czas to na zachwyt. Fallian był w niemałych opałach. Z lekcji w bractwie nie wyniósł za wiele o smokach, będąc zaślepiony wiarą. Dla niego po prostu smoki w roli wroga nie różniły się wiele więcej od przerośniętego mutanta chaosu. W praktyce nie zdawał sobie sprawy z tego jak bardzo się mylił. Zapominał o smoczej inteligencji.
Nienawidził unieruchomienia. Kojarzyło mu się to z utratą wolności, a sama świadomość bycia od kogoś zależnym od niedawna stawała się dla De'Araya nie do zniesienia.
Oczami zebranych Fallian wydawał się bezradny, złapany jak mucha w sieć i sparaliżowany.
Zionięcie i ciepło emanujące nie tylko z natury smoczej, ale z nastawienia przesądziły o wszystkim.
Puste, szare oczy wojownika martwo patrzyły przed siebie, wbite w nic szczególnego.
Na swojej ogromnej łapie Aleera mogła poczuć narastający chłód, który bił od ciała mężczyzny prześcigając w tym zimno deszczowej nocy.
Nie zmieniając wyrazu twarzy ciało ducha zaczęło się rozpraszać. Bledniało, stawało się niestabilne i coraz to bardziej przeźroczyste w wielu miejscach. W innych zaś poza chłodem uderzało słabe choć upiorne światło. Zawiał wiatr śmierci, przeistaczając ludzkie kształty w ulotną, zarazem całkiem widoczną mgłę ektoplazmy. Ulatniała się ona powoli z uścisku Aleery w jednym kierunku, nie na wszystkie strony. Mokre płótna i odzież opadły, wraz z nimi stalowe elementy pancerza wolno, po kolei zwalały się na ziemię rozsypując się na małej powierzchni.
Z koszmarnej chmury dobył się syczący wydech a potem nienaturalny choć znajomy głos:
-Nie walka... A cel... Własne marzenia... Urojenia szaleństwa... Pragnienie poznania sensu.


Karta postaci

"Nadzieja jest jak marchew, którą zawieszają koniowi przed pyskiem".

Offline

 

#425 2010-05-02 08:16:39

Aleera

Mieszkaniec stolicy

status aleera@aqq.eu
Zarejestrowany: 2010-04-03
Posty: 362
Punktów :   
Rasa: Czerwony Smok
Totem: Formit

Re: Staw rybny

Aleera była rozwścieczona. Gdyby była przykładowo nimfą, na pewno nie zrobiło by to takiego wrażenia. Jest jednakże Smokiem. Widząc, że przeciwnik zniknął jej z oczu, warknęła wściekle i bojowo. Łapę, którą przypierała jeszcze przed chwilą Falliana, uniosłą wysoko i uderzyła nią z ogromną siła w niewinne dzrewo, które musiało się tej sile poddać. Złamało się i z szumem upadło na ziemię. Aleera odwracała nerwowo głowę w poszukiwaniu Falliana. Zamącony gniewem umysł nie pozwalał na rozumne ocenienie sytuacji, a zmysły zostały przytłumione wielką falą nienawiści.
- Czy marzeniem jest zostawienie ukochanej osoby? Czy marzeniem jest sprawienie jej bólu? Jaki widzisz w tym grethit sens? - zapytała, a raczej krzyczała w nicość, dalej rozglądając się bezsilnie. Machała ogonem i od czasu do czasu uderzała nim w ziemię, która drżała...

Ostatnio edytowany przez Aleera (2010-05-02 13:15:06)


(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!

Offline

 

#426 2010-05-02 14:36:40

 Raisa

Mieszkaniec stolicy

status ewkarais@aqq.eu
7363372
Skąd: inny wymiar
Zarejestrowany: 2010-04-11
Posty: 350
Punktów :   
Rasa: Nimfa
Profesja: Alchemik
Praca: Piekarz
Totem: Chart

Re: Staw rybny

Nimfa zamilkła. Patrzyła na wściekłą smoczycę. Spojrzała na miecz, który trzymała w ręku. Poczuła niemiły ucisk w brzuchu, bo przecież przez nią Fallian nie mógł się bronić. Ale gdzie on teraz jest? Po krótkiej chwili namysłu, doszła do wniosku, że mężczyzna jest duchem. W jej oczach zapłoną maniakalny ogień i zaczęła rozglądać się dookoła w poszukiwaniu paladyna. Nagle usłyszała trzask. To Aleera uderzyła w pień. Nimfa nie chciała zostawić miecza, który tylko ją spowalniał, więc nie zdążyła usunąć się przed spadającym drzewem. Jedynym ruchem, który zdążyła wykonać, było osłonięcie miecza ciałem, które zniknęło wśród gałęzi. Kolana ugięły się pod nią. Przed oczami pojawiła się jej czarna plama, ale nie był to koniec. Po prostu to jej płaszcz podróżny zasłonił jej twarz. Odgarnęła kaptur i włosy z twarzy. Ostrożnie wysunęła głowę spoza gałęzi.
- Nic mi nie jest! – wykrzyknęła.
Miała nadzieję, że Aleera już się opanowała. Zaczęła rozglądać się za właścicielem miecza, ale jego ciągle nie było widać. Wstała i zaczęła szperać pomiędzy połamanymi kawałkami drewna w poszukiwaniu miecza. Gdy udało się jej go odnaleźć, oddaliła na się dość sporą odległość od smoczycy, aby nie stać w jej zasięgu. Wbiła ostrze w ziemię i usiadła przy nim, ciągle obserwując Aleerę.


Karta postaci
Associazione Calcio Milan

   ' Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. '
                                                                                                                  — Woody Allen

http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=89

Offline

 

#427 2010-05-02 22:18:01

 Fallian De'Aray

Mieszkaniec stolicy

status fikusnykwiatek@aqq.e
7201354
Zarejestrowany: 2010-04-02
Posty: 177
Punktów :   
Rasa: Duch
Profesja: Były paladyn
Praca: Na czarno
Totem: Wąż

Re: Staw rybny

Widmowy obłok sunął wolno, ale jego odnogi poszukiwały czegoś nerwowo. Bił od niego chłód nekropolii. Nieumarła aura rozpościerała się w okolicy pozornie tłumiąc życie na niewielkim obszarze.
Chmura będąca Fallianem zdawała się być jakby niezdecydowana na dalsze posunięcie. Ostatecznie zaczęła zmierzać wprost w stronę nimfy. Nie zważając na nic co działo się wokoło niej poszybowała na miejsce i wręcz unosiła się nad mieczem, by dokonać czegoś osobliwego.
Scalała się z wolna, a towarzyszył temu cichy szept i kolejny odgłos ciężkiego wydechu, który przeradzał się w wyrazy cierpienia. Działo się tak bowiem, bezkształtna masa poczęła znów
nabierać ludzkich kształtów. Co prawda jej kolor nadal był słabo szary, przeźroczysty, świetlisty miejscami, jednak za tym widmem krył się człowiek. Zupełnie nagi mężczyzna, duch o dobrze wyrzeźbionej sylwetce jak przystało na żołnierza stał blisko miecza, próbując ze wszelkich sił złapać za jego rękojeść. Ponowne materializowanie się było kłopotliwą sprawą- męczącą, wywołującą jakiś dziwny ból i wymagającą ogromnej koncentracji. Fallian nie lubił tego. Z tego powodu rzadko wykorzystywał swą nową naturalną zdolność. Postacią wstrząsały okrutne spazmy wzmagane stęknięciami.
Twarz ducha wyrażała udrękę, gehennę, którą z racji położenia mogła zobaczyć Aleera, gdyż do niej zwrócony był przodem. Blade ślepia widma bez wyrazu, skierowane były w jeden punkt, w pustkę. Dopiero po kilku chwilach wszystko się zmieniło. Ciało choć wciąż mgliste przez rękę zdołało pochwycić miecz i wyrwać go do góry. Zyskało stabilność, ale nadal zbierało się do kupy.
Ból powoli mijał, a wojownik wreszcie był w stanie wyrzec odpowiedź:
-Nie wiem...- rzekł stonowanie.
-Ja nie zostawiłem...- po chwili poprawił się.
-Zwyczajnie nie miałem kogo.- wzniósł miecz w ukosie za sobą w postawie bojowej, a ostrze miecza znalazło się przez przypadek blisko szyi Raisy. Zachowując trzeźwość umysłu był gotów na unik w bok w razie ewentualnego ciosu lub zionięcia. Musiał się bronić.

Ostatnio edytowany przez Fallian De'Aray (2010-05-02 22:22:52)


Karta postaci

"Nadzieja jest jak marchew, którą zawieszają koniowi przed pyskiem".

Offline

 

#428 2010-05-02 23:36:02

Aleera

Mieszkaniec stolicy

status aleera@aqq.eu
Zarejestrowany: 2010-04-03
Posty: 362
Punktów :   
Rasa: Czerwony Smok
Totem: Formit

Re: Staw rybny

Smoczyca uniosła wysoko łeb i wydała z siebie groźny, ale przepełniony smutkiem i cierpieniem dźwięk. Oczy przestały już płonąć. Przybrały barwę ziemii. Stały się puste, bez wyrazu..
   Zmieniła postać. Nie miała już więcej siły. Wszystkie te emocje zabrały z niej za dużo energii. Z jej oczu płynęły gęste łzy. Uniosła ręce i położyła je sobie na głowie. Uniosła twarz ku niebu i krzyknęła. Krzyk zaś zniekształciły łzy i płacz. Aleera upadła na kolana, popierając się jedną ręką ziemi, drugą zaś uderzając kilka razy w niewinną zieloną trawę. Twarz zasłaniały jej włosy, ale po głosach, jakie dochodziły z pomiędzy burzy czerwonych loków, można było wywnioskować, że kobieta cierpi. Płakała głośno, nie wstydząc się w ogóle swoich łez.
   Przestała uderzać pięścią w ziemię. Podparła się teraz na łokciach i pozwalała płynąć łzom. Przynosiło to pewnego rodzaju ukojenie... Jakby z każdą łzą zadry wypływały z jej umysłu.


(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!

Offline

 

#429 2010-05-03 22:09:10

 Raisa

Mieszkaniec stolicy

status ewkarais@aqq.eu
7363372
Skąd: inny wymiar
Zarejestrowany: 2010-04-11
Posty: 350
Punktów :   
Rasa: Nimfa
Profesja: Alchemik
Praca: Piekarz
Totem: Chart

Re: Staw rybny

Raisa wpatrywała się ostrze miecza znajdujące się tuż obok jej szyi. Żaden dźwięk nie dochodził do jej uszu. Po prostu siedziała i patrzyła. Wyciągnęła rękę i przejechała delikatnie palcem wzdłuż miecza. Wydawał jej się nagle piękny, choć może była to zasługa stojącego obok niej nagiego mężczyzny. Nagle ciało nimfy przeszyła złość. Już dwa razy, a nawet trzy razy Aleera prawie  ją zabiła. Chwyciła Falliana za dłoń, odsunęła ostrze od gardła i wstała z ziemi. Spojrzała na płaczącą kobietę. W tej chwili nie było jej szkoda Raisy. Odwróciła głowę w stronę paladyna i powiedziała poważnym głosem, w którym można było wyczuć nutkę pogardy:
- Ja dziękuję za dalsze dawki emocji.
Odwróciła się na pięcie i ruszyła przed siebie, a jej płaszcz unosił się za nią na wietrze. Usiadła nieopodal na wielkim kamieniu, opierając ręce na kolanach i kryjąc twarz w dłoniach. Wiedziała, że nie postępuje najlepiej, ale miała dość humorów smoczycy. Właściwie było jej w tym momencie wszystko jedno. Czuła, że i tak Aleera nie chciałaby teraz przebywać w jej obecności. Postanowiła usunąć się w cień, do jakiego przywykła w ciągu swojego życia. ‘Jak było, tak będzie’ – pomyślała, a w jej oczach pojawiły się łzy. Poczuła jak chód wstępuje na jej delikatne ramiona i zaczyna rozprzestrzeniać po plecach i po całym ciele. Chciała odejść z tego miejsca, jednak coś ją powstrzymywało.


Karta postaci
Associazione Calcio Milan

   ' Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. '
                                                                                                                  — Woody Allen

http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=89

Offline

 

#430 2010-05-07 13:09:33

 Fallian De'Aray

Mieszkaniec stolicy

status fikusnykwiatek@aqq.e
7201354
Zarejestrowany: 2010-04-02
Posty: 177
Punktów :   
Rasa: Duch
Profesja: Były paladyn
Praca: Na czarno
Totem: Wąż

Re: Staw rybny

Fallian poczuł się krępująco nagi... Co więcej, przecież był nagi. To właśnie przesądzało o wszystkim i chęć okrycia się przesłoniła wszystko inne.
Podbiegł o nie w pełni zmaterializowanym ciele z mieczem w miejsce, gdzie spoczywał ekwipunek. Podniósł pelerynę i okrył się nią. Potem żołnierską szybkością ubrał się i umocował jedynie naramiennik, rękawice oraz pas na sobie. Resztę zwinął w pelerynę, z zamiarem taszczenia inwentarza niczym w worku. Zawinął się jeszcze innymi okryciami, które normalnie powinny służyć do okrycia zbroi.
De'Aray rozejrzał się wokoło. Skrzywił się i westchnął, by z przemiłym uśmiechem powędrować do Aleery. Niósł ze sobą inne elementy swojej zbroi.
Aleera wydawała mu się bardziej potrzebująca w tej chwili. Poza tym wreszcie do niego doszło o co tak naprawdę mogło się jej rozchodzić.
Stanął nad nią, kiedy tymczasem ona zalewała się łzami. Fallian wyciągnął do niej rękę, by pomóc jej wstać i powiedział czułym tonem przez miły uśmiech, prawiąc jakby oczywistości:
-Od teraz wszystko będzie dobrze. Na świecie jest wiele dobrych dusz, które potrzebują twojej miłości, które pragnęłyby zaznać jakiegokolwiek przejawu uczucia ze strony kogoś innego. Nie przekreślaj ich z powodu twojej straty. Byłaby szkoda...-coś wewnątrz ducha się radowało i żywiło się tą sytuacją.


Karta postaci

"Nadzieja jest jak marchew, którą zawieszają koniowi przed pyskiem".

Offline

 

#431 2010-05-07 20:32:27

Aleera

Mieszkaniec stolicy

status aleera@aqq.eu
Zarejestrowany: 2010-04-03
Posty: 362
Punktów :   
Rasa: Czerwony Smok
Totem: Formit

Re: Staw rybny

Płacz Aleery już nie był histeryczny. Teraz łzy spływały powoli po mokrych śladach. Podniosła głowę, oparła się na rękach, które się trzęsły. Wyciągnęła dłoń, chwyciła rękę Falliana i podniosła się.
Uśmiechnęła się słabo.
- Przepraszam... - wyszeptała drżącym i niepewnym głosem. - Chyba trochę mnie poniosło. - dodała.
   Westchnęła ciężko i otarła łzy. Uśmiechnęła się jeszcze raz, jakby sama do siebie, jakby śmiała się sama z siebie. - Głupia... - rzekła oceniając swoje zachowanie.
- Nienawidzę tego świata! Nienawidzę żyć! Nienawidzę być tutaj sama! - emocje znowu nad nią zapanowały, jednak była już zbyt słaba, by móc ponownie zaatakować.

Ostatnio edytowany przez Aleera (2010-05-07 23:12:21)


(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!

Offline

 

#432 2010-05-07 21:50:11

 Raisa

Mieszkaniec stolicy

status ewkarais@aqq.eu
7363372
Skąd: inny wymiar
Zarejestrowany: 2010-04-11
Posty: 350
Punktów :   
Rasa: Nimfa
Profesja: Alchemik
Praca: Piekarz
Totem: Chart

Re: Staw rybny

Rasia spojrzała w kierunku Aleery, lecz i tym razem nie podeszła. Nie chciała ryzykować, mimo że wydawało się jej że czerwono-włosa już się uspokoiła, bo życie było jej jeszcze tak troszkę miłe. Zaczęła wyciągać ze swoich włosów drobne kawałki drewna. Lecz w tym momencie poczuła żal i odrazę do siebie, że nie podeszła wcześniej. Ponownie spojrzała na kobietę i mężczyznę. Ukryła twarz w dłoniach, a następnie wstała i udała się w ich stronę.
- Wszystko już dobrze Aleero? – zapytała łagodnym głosem, choć tak naprawdę odczuwała strach.
    Sama nie wiedziała dlaczego łzy smoczycy tak na nią zadziałały. Przecież podczas tortur ludzie błagali o jej litość i łaskę, a jej nie doświadczyli. Chyba po prostu poczuła do niej sympatię, ale nie chciała się do tego przyznać sama przed sobą. Patrzyła w jej zapłakane oczy, złapała ją za rękę, ciągle się lękając i powiedziała:
- Może to i trochę głupio zabrzmi, ale nigdy nie jest tak źle, aby nie mogło być gorzej.


Karta postaci
Associazione Calcio Milan

   ' Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. '
                                                                                                                  — Woody Allen

http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=89

Offline

 

#433 2010-05-24 22:19:00

 Fallian De'Aray

Mieszkaniec stolicy

status fikusnykwiatek@aqq.e
7201354
Zarejestrowany: 2010-04-02
Posty: 177
Punktów :   
Rasa: Duch
Profesja: Były paladyn
Praca: Na czarno
Totem: Wąż

Re: Staw rybny

-Nie tylko ty pani...- odpowiedział z wyrzutem smoczycy. Nadal tak dziwacznie ubrany, a raczej osłonięty sterczał między ta dwójką. Formułował w myślach swą kolejną kwestię, by wreszcie ją z siebie wydusić:
-Ale skoro już tu jesteśmy, to trzeba jak najwięcej wycisnąć z tego świata. Co nam innego pozostaje?- rzucił te pytanie w pustkę, tak bardzo niedostępną, aby zaprzeczyć istnieniu odpowiedzi.
-Spokojnej nocy życzę. Niech złagodzi wasze utrapienia.- spojrzał na obie kobiety swoim pustym wzrokiem, po czym zarzucił swój ekwipunek na plecy i jakby nigdy nic, zwyczajnie odchodził.
Ciężkie buty targały chłodny dywan trawy za każdym razem gdy stopa Falliana poczęła przylegać do niego. Duch patrzył przed siebie, wyprostowany sprawiał wrażenie odważnego, lub po prostu głupiego, ze względu na to, iż nie uzbroił się w pełni. Szedł wolno i minie jeszcze kilka chwil zanim całkowicie zniknie z pola widzenia Aleery i Raisy Na twarzy zagościł słaby uśmiech. Równie niedostrzegalny był inny detal.
Pod drzewem, gdzie jakiś czas temu siedział mężczyzna spoczywał zwykły metalowy wisior a do niego przyczepione dwa złote medaliony. Jeden w kształcie tarczy z wygrawerowanym obrazem jakiegoś budynku symbolizował najprawdopodobniej bractwo paladynów, drugi, trójkątny zaś boga Darkusa Mściciela ze względu na wygrawerowany sztylet, opleciony przez małego węża. Wokół tego obrazka przy każdym z boków znajdowały się trzy takie same słowa w dziwnym języku, lub po prostu starte przez czas. To samo stało się z dziwną humanoidalną postacią na odwrocie. Niemal całkowicie zniszczona.

Ostatnio edytowany przez Fallian De'Aray (2010-05-25 19:01:16)


Karta postaci

"Nadzieja jest jak marchew, którą zawieszają koniowi przed pyskiem".

Offline

 

#434 2010-05-25 17:55:50

Aleera

Mieszkaniec stolicy

status aleera@aqq.eu
Zarejestrowany: 2010-04-03
Posty: 362
Punktów :   
Rasa: Czerwony Smok
Totem: Formit

Re: Staw rybny

Aleera patrzyła na odchodzącego Falliana. Złość, która przed chwilą minęła, tak naprawdę dalej siedziała w niej. Kłuła niczym ostry kolec róży wbity w najczulszy punkt jej wspomnień. Czuła, że tylko jednak rzecz mogłaby sprawić, że kolec rozpłynął by się, zostawiając tylko jeszcze jedną ochronę na jakiś czas. Aż ktoś inny znowu nie rozdrapie blizny.
   Zemsta. Nieważne, czy pozbycie się przeciwnika, czy po prostu zranienie go. Chciała, by cierpiał. I być może to nie jego wina, bo był całkiem miły, ale jest wojownikiem. To wystarczy. Uśmiechnęła się tajemniczo do siebie. Ścisnęła lekko dłoń Raisy i spojrzała na nią mocno płonącymi oczyma.
   Coś błysnęło w jej oczy. Coś przykuło jej uwagę. Dwie małe rzeczy, pod drzewem. Uśmiechnęła się jeszcze bardziej złowieszczo. Puściła dłoń Raisy i ruszyła w stronę znaleziska. Gdy podniosła je, okazało się, ze są to dwa medaliony. Oglądnęła je dokładnie, zacisnęła w pięść i spojrzała na odchodzącego Falliana. Spokojnie jeszcze by usłyszał jej wołania. Jednak, czy warto zagłuszać tę piękną ciszę?
   Podeszła do Raisy i uśmiechnęła się do niej. Wystawiła rękę i pokazała jej medaliony.
- Wiesz co to jest? - zapytała, ale takim głosem, który wyrażał, ze nie potrzebuje ona odpowiedzi...


(\_/)
(O.o)
(>A<)*
[]RG[]
Copy and paste this Bunny into your signature to help Arghez gain world domination!

Offline

 

#435 2010-05-26 20:34:38

 Raisa

Mieszkaniec stolicy

status ewkarais@aqq.eu
7363372
Skąd: inny wymiar
Zarejestrowany: 2010-04-11
Posty: 350
Punktów :   
Rasa: Nimfa
Profesja: Alchemik
Praca: Piekarz
Totem: Chart

Re: Staw rybny

Obserwowała mężczyznę. Gdy mówił, wbiła spojrzenie w ziemię. Dopiero gdy życzył im spokojnej nocy spojrzała na niego, lecz nie odprowadzała go wzrokiem. Popatrzyła na Aleerę, która wydawała się jej już o wiele spokojniejsza. Poczuła, jak Smoczyca ściska jej dłoń. Już chciała odwzajemnić uścisk, ale ta ruszyła się z miejsca i udała w stronę drzewa, a Nimfa nie wiedziała w jakim celu. Sylwetka kobiety przysłoniła jej roślinę. Dopiero w jej ręce dostrzegła metaliczny połysk. W oddali było jeszcze widać Falliana. Chciała coś powiedzieć, ale się powstrzymała. Postanowiła nie zakłócać tej ciszy, a przy okazji doprowadzić Aleery do kolejnego ataku szału lub co gorsza, humoru do strojenia sobie żartów. Spojrzała na zbliżającą się z powrotem do niej Smoczycę, trzymającą w ręku ów tajemnicze przedmioty pozostawione przez Ducha. Nie wiedziała, czy czuć do niego sympatię, czy tez nie. Po prostu musiała na spokojnie przeanalizować całą sytuację i wyrobić sobie o nim zdanie. Spojrzała na dwa błyszczące medaliony. Wyczula, że Aleera nie czeka na jej odpowiedź, ale stwierdziła, że dobrze Bedze jak w końcu coś powie. Jednak nic mądrego nie przychodziło jej do głowy. Po chwili uśmiechnęła się cynicznie i najbardziej tępym tonem, na jaki mogła się w tym momencie zdobyć, przeciągając spółgłoski powiedziała:
- Pamiątki!


Karta postaci
Associazione Calcio Milan

   ' Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. '
                                                                                                                  — Woody Allen

http://www.zakonopedia.boo.pl/karta.php?id=89

Offline

 

Pokaż kalendarz! Pokaż listę medyczną! Pokaż tablice ogłoszeń!


przerwynik przerwynik

Zakon rozwija się dzięki pracy Pawła Neściora aka Rudik (skrypter php i CSS), Pauliny Kwidzińskiej aka Reira (grafik i ilustrator), Andre Norton (autorka fantasy, której prace są wykorzystywane do uzupełniania świata), Hajime Kanzakiego (autora anime "Slayers", z którego również czerpiemy część rozwiązań i nazewnictwa) i wielu innych, graczach i zwykłych przyjaciołach, poświęcających swój czas i talent dla rozwoju forum i świata Zakonu.

Wszystkim serdecznie dziękujemy.

Stopka

Reklama Toplisty Wspieramy Zakon w pigułce
Rudik - portfolio TOP50 Gry Nakarm głodne dziecko - wejdź na stronę www.Pajacyk.pl Napisz do nas
Gra naruto
Mesjasz
narutoogra.pun.pl
Night Moon - Twoja ścieżka fantasy

Wszystko o grze Call of Duty 2
Wszystko o grze warcraft3!
Miecz Prawdy
Najlepsze strony poświęcone RPG, cRPG i Fantasy
Toplista stron o tematyce fantasy rpg itp.
10 Najlepszych Polskich Stron Fantasy
pun.pl - załóż darmowe forum dyskusyjne PunBB


Racjonalista.pl - sprawdź sam
Wielka Rada


Mistrz: Mangel(Urlop):
7659312
stanmangel@aqq.eu


Mistrzyni: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Zastępca Mistrza: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro:
4050011
standaray@aqq.eu


Dziekan: Sulam:
7506594
stansulam@aqq.eu


Bibliotekarka: Erufaile:
929152
stanerufaile@aqq.eu


Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop):
6114003
stan adorosa@aqq.eu


Pancermistrz: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Instruktor walk: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Łucznik: Gaspar Grzmot:
8660942
stangrom79@aqq.eu


Rada Mniejsza

Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop):
6114003
stanadorosa@aqq.eu


Myśliwy: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Ogrodnik: Elian:
828625
stankrystek2165@aqq.eu


Projektant: POSZUKIWANY!:

stan


Arcykapłan: Dark Verreuil:
6990996
stanverreuil@aqq.eu


Dowódca Srebrzystych: Angelus:
4880466
stanrkofan@aqq.eu


Sędzia: Kraght'nar:
849959
Statystyki


Stat24:

Googlebot był ostatnio:

Pagerank:


Nagrody:

Katalog stron

Legenda

Oznaczenia postów Maniera pisania postów Grupy
- stary
- zamknięty
- przyklejony
- przekierowanie
- nowy
- zamknięty nowy
- nowy przyklejony
WIELKIE LITERY - krzyk

Kursywa - teksty pisane (poza biblioteką)

Administratorzy

Moderatorzy

Glejt Ducha

Stolica

Raana

Łańcuch

Podróż

Zwykły tekst - opisy czynności i dialogi Pogrubienie - NPC sterowane przez graczy (krwawniki, etc.)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
zakonswiatla.pun.pl