Całe forum Zakonu Światła podlega ochronie praw autorskich! Wszystkie prawa zastrzeżone! / All rights reserved!
Jesteś nowy/a/e? ABC Zakonu! - kliknij a wiele zrozumiesz!
Aktualnie odbywa się EVENT! Początek w TYM MIEJSCU! Każdy chętny jest proszony o napisanie tam posta który informuje o przybyciu postaci.
Zarząd przypomina o powszechnym obowiązku wypełnienia zakładki "Komunikatory" w profilu. Nie wywiązanie się może wiązać się z przykrymi konsekwencjami, oraz utrudnieniami w grze.
Mieszkaniec stolicy
Raisa z uśmiechem zamknęła książkę. Siedziała jeszcze przez chwilę przy stoliku z dłońmi położnymi na Zielniku i wpatrywała się w niego. Następnie wzięła do ręki notatki i po raz ostatni je przeczytała. Schowała je do wewnętrznej kieszeni swojego podróżnego płaszcza, którego nie ściągnęła, gdy weszła do czytelni. Ostrożnie wzięła książkę do ręki, odsunęła krzesło, starając się być jak najciszej i wstała. Ruszyła w stronę biurka bibliotekarza. Szło dość żwawym krokiem, wiec dość szybko doszła do celu. Położyła książkę na biurku.
- Dziękuję bardzo. Dowidzenia – powiedziała prawie szeptem i skierowała się ku wyjściu.
Offline
Kirieth widząc nimfę, która oddała księgę, którą przeczytać miała zamiar za pierwszym razem, uśmiechnęła się przyjaźnie. Podeszła do księgi tak, by zdążyć przed bibliotekarzem i położyła na niej dłoń, patrząc się prosto w oczy mężczyzny, z oczekiwaniem na pozwolenie na wzięcie księgi. Miała szczęście, nie musiała długo czekać, a akurat na tej księdze zależy jej najbardziej.
Offline
Bibliotekarz nawet nie zdążył zareagować na wybór Kirieth, ponieważ ponieważ po chwili Raisa oddałaZielnik. Skinął wychodzącej nimfie głową.
- Proszę bardzo - powiedział, widząc gest duszki.
Nie przeszkadzało mu to zupełnie, a nawet odejmowało część pracy. Nie musiał iść po Wywary/napary, a to zaoszczędzało trochę czasu. Choć tego akurat miał pod dostatkiem.
Offline
Kirieth wzięła do ręki księgę, uśmiechnęła się czytając napis, i skinęła głową na podziękowanie bibliotekarzowi. Ruszyła w stronę stolików. Odsunęła cicho i ostrożnie krzesło, położyła książkę i usiadła. Wyciągnęła pióro, atrament i pergamin. Otworzyła pierwszą stronę księgi. Dawno nie czytała ksiąg, ale zazwyczaj szybko wchodziło jej wszystko do głowy. Szczególnie, gdy rzecz, której się uczyła była powiązana z umiejętnościami, które już posiada. Przerzuciła następną kartkę i pochłonęła się w nauce, od czasu do czasu notując najważniejsze rzeczy, hasła i nazwy.
Offline
- To może jest "Bestiariusz"?
Spytał Farrian lekko zdziwiony. Rozglądnął się dokładnie po bibliotece. Niezmiernie mu się podobała, było w niej coś pociągającego.
Offline
Kirieth jednak miała problemy z zabraniem się do nauki; to, że dawno nie czytała ksiąg, właśnie wychodziło na wierzch. Przeczytaną treść analizowała w bardzo dobrym stopniu, ale nie mogła jej sobie przyswoić, nagle wszystko zaczęło mieszać się i plątać. Wprawdzie to, co wiedziała, pomagało jej w nauce, ale mimo wszystko, nie mogła jakoś przebrąć przez Zielnik.
Choć, po dłuższym czasie, pojawiło się jakieś małe światełko w tunelu...
Bibliotekarz, słysząc pytanie Farriana, westchnął tylko.
- Przecież przed chwilą podałem panu egzemplarz Chorób nieuleczalnych - rzekł zrezygnowany. - I on nie zniknął, proszę spojrzeć. Wciąż leży na blacie biurka, wystarczy go tylko wziąć.
Coraz częściej miał wrażenie deja vu. Wiedział jednak, że nie ma się czym martwić - wszak to ci młodzi ludzie mieli problemy ze zrozumiem słów, które do nich kierował albo po prostu go nie słyszeli. Choć tego ostatniego nie lubił - ignorancja była jedną z rzeczy, których nie cierpiał najbardziej. Poza nieszanowaniem książek, które było na pierwszym miejscu najgorszych jego zdaniem uczynków, rzecz jasna.
(Farrian, czytaj uważniej posty)
Offline
Kirieth postanowiła zabrać się do uczenia się jeszcze raz. Miała przecież czas, a właściwie bardzo wiele czasu - była wszak duchem. Oparła na chwilę głowę na dłoniach i zamknęła oczy. Wzięła kilka głębszych wdechów i uśmiechnęła się lekko.
Ponownie przewróciła strony księgi na początek i zaczęła ponownie czytać, tym razem analizując każde zdanie i wyobrażając sobie to, o czym czyta. Notatki starała się uzupełnić o małe rysunki. Cisza, która panowała w bibliotece stanowczo była jej przyjazna. Skupiła się na nauce, czytając wszystko dokładniej, już nie zawierzając wszystkiego swoim umiejętnością, wszak była to jednak nowość. Źle zrobiła, że zbytnio powiązała te dwa tematy...
Offline
Mieszkaniec stolicy
Drzwi czytelni otworzyły się powoli i stanęła kobieta, ubrana w czarny, długi do ziemi płaszcz, z którego kaptur przysłaniał jej całą twarz. Ściągnęła go powoli z głowy. Opadł na ramiona. Nimfa stąpając cicho po posadzce ruszyła w stronę biurka bibliotekarza. Przybyła tu już po raz drugi i także pa raz drugi z zamiarem nauczenia się czegoś z pewnej książki, na której jej zależało w szczególnym stopniu. Miała nadzieję, że takowa będzie akurat do wypożyczenia. Znalazła się tuż przy biurku i zobaczyła na niej to, na czym tak jej zależało -Choroby nieuleczalne - podstawy medycyn. Przyłożyła dłoń do ust i zaczęła się zastanawiać, jaką książkę może wypożyczyć zamiast tej. Jej wzrok powędrował na księgę pod tytułem Szkoła Nimfomanki czyli o arkanach erotyki - Buhajowe jądra. Co prawda wolała książkę o medycynie, jednak i lektura może okazać się ciekawa, choć postanowiła ją czytać podczas oczekiwania na upragnioną księgę. Z uśmiechem zwróciła się do bibliotekarza:
- Dzień dobry. Czy może mi pan udostępnić egzemplarz Szkoła Nimfomanki czyli o arkanach erotyki?
Offline
Technika, którą objęła Kirieth, okazała się o wiele bardziej skuteczna od poprzedniej. Z czasem małe światełko w tunelu zaczęło się powiększać i przybliżać, aż w końcu przyszło olśnienie - wiedziała już, co jest od czego. Szybko także zaczęła łączyć to, co już umiała z tym, co przyszło jej poznać dopiero teraz. Jej wiedza o ziołach uległa znacznemu powiększeniu - choć podstawy co najmniej miała opanowane, wszak znała medycynę w podstawowym stopniu. A teraz, Kirieth nauczyła się wytwarzania leków.
Bibliotekarz był starszym człowiekiem i z różnymi rzeczami miał już styczność. Sam umieścił Szkołę Nimfomanki na liście ksiąg, dzięki którym można było zdobyć jakąś umiejętność, nie zdziwiła go więc prośba Raisy.
- Tak, oczywiście - odpowiedział i ruszył się ze swojego miejsca, aby podreptać gdzieś między regały. Znalazłszy odpowiednią pozycję, podał ją nimfie.
- Proszę bardzo - uśmiechnął się, po czym spojrzał ponaglająco na elfa, wciąż stojącego przy blacie.
Offline
Mieszkaniec stolicy
- Dziękuję bardzo – powiedziała Nimfa z uśmiechem, wzięła książkę do ręki i oddaliła się od biurka bibliotekarza. Usiadła przy najbliższym stoliku, aby w razie, gdyby mężczyzna oddał już książkę, móc szybko ją wypożyczyć. Położyła książkę na blacie i ściągnęła płaszcz, który następnie zarzuciła na oparcie krzesła. Odsunęła je i wygodnie na nim usiadła. Otworzyła książkę na pierwszej stronie o zaczęła ją czytać.
Offline
Bibliotekarz, zirytowany długim milczeniem i tkwieniem w miejscu Farriana, zdjął z blatu księgę, którą ten chciał wypożyczyć. Elf ogólnie sprawiał wrażenie nieobecnego od samego początku; bibliotekarz stwierdził więc, że lepiej będzie przekazać tę księgę komuś, kto naprawdę skorzysta z wiedzy w niej zawartej.
Dla Raisy lektura Szkoły Nimfomanki okazała się być całkiem przyjemna, ale nic poza tym. Nie mogła przekuć zdobytych informacji w prawdziwą wiedzę. Być może wynikało to ze złego podejścia, może nie była w wystarczającym stopniu zainteresowana, a może po prostu ta książka służyła wypełnieniu czasu w oczekiwaniu na inną pozycję? Tak czy inaczej, nimfa nie wykorzystała potencjału tkwiącego w czytanej przez siebie księdze.
Po chwili do Raisy podszedł bibliotekarz, trzymając w rękach egzemplarz Chorób nieuleczalnych.
- Przepraszam, czy nie chciała panienka wypożyczyć tej książki? - zapytał cicho.
Offline
Mieszkaniec stolicy
Czytała książkę z obojętnością. Nagle usłyszała znajomy głos. Nimfa z zaskoczeniem spojrzała na bibliotekarza, który do niej podszedł. Uśmiechnęła się do niego. To bardzo miłe z jego strony, że podszedł do niej z jej upragnioną księgą.
- Ależ oczywiście. Dziękuję Panu bardzo – powiedziała i wzięła z jego rąk Chorób nieuleczalnych.
Następnie zamknęła poprzednią księgę, którą wypożyczyła. Podniosła ja i wstała, cały czas trzymając w ręku obie księgi.
- Pozwoli Pan, że Pana odprowadzę do biurka – powiedziała i wzięła bibliotekarza pod rękę. Szła powoli z nim powoli. Gdy doszli do jego stanowiska położyła egzemplarz Szkoły Nimfomanki na biurku.
- Jeszcze raz bardzo dziękuję – powiedziała i udała się do stolika, wcześniej przez siebie zajmowanego.
Usiadła na krześle i powoli otworzyła księgę. Znała już ją. Następnie wyciągnęła z płaszcza podróżnego pióro, atrament i pergamin. Przewróciła kartkę z księgi, a jej oczom ukazały się pierwsze wersety. Zaczęła studiować Choroby nieuleczalne - podstawy medycyny. Od czasu do czasu przerywała czytanie, aby zapisać notatkę z fragmentu, który właśnie przeczytała.
Offline
Anioł dumnie przekroczył próg biblioteki i rozejrzał się po cichym pomieszczeniu. W prawdzie wyczuwał zapach starych ksiąg, ale niezbyt mu to przeszkadzało. Musi się przyzwyczajać, jeśli zamierza spędzić w tym miejscu o wiele więcej czasu, niż przypuszczał.
Podszedł do bibliotekarza za ladą i uśmiechnął się lekko.
- Witam, chciałbym wypożyczyć Zielnik - powiedział, po czym się rozejrzał. Zauważył czytającą Raisę. - Jeśli został wypożyczony, to poproszę Prace z zasobnika map.
Offline
Kirieth czuła, że nauczyła się czegoś nowego, z czego się niesamowicie cieszyła. Zamknęła księgę, oparła ciężko na krzesło i zamknęła na chwilkę oczy. Zastanawiała się, czy coś jeszcze przeczytać, czy dać szarym komórkom odpocząć. Postanowiła jednak wypożyczyć coś jeszcze i spróbować przyswoić wiedzę, póki jeszcze jej umysł jest otwarty na nowe wiadomości.
Odsunęła cicho krzesło, wstała od stołu, chwyciła księgę i podeszła do biurka bibliotekarza, położyła delikatnie księgę na jego blacie i wskazała mężczyźnie palcem ,,Zielnik" na liście, uśmiechając się do niego przyjaźnie.
Offline
Bibliotekarz był zaskoczony reakcją Raisy, ale nie mógł zaprzeczyć, że właśnie spotkało go coś miłego. Zazwyczaj nie zwracano na niego większej uwagi, choć zawsze czaił się przy swoim biurku, autorytet siejący postrach, ale i służący radą - cóż, wszak jak trwoga, to do bibliotekarza. Niemniej, gest nimfy stanowił oderwanie od szarej codzienności.
Co do Raisy zaś, nauka szła jej znacznie lepiej. Właściwie - nieporównywalnie lepiej; może była to kwestia chęci czy też determinacji - ale nie miała większych problemów z przyswojeniem sobie wiedzy. Zawiłe terminy stawały się jasne i nie potrzebowały już wytłumaczenia, wszystko układało się na swoim miejscu... Nimfa opanowała podstawy medycyny.
Elian zapytał o Zielnik właśnie wtedy, kiedy księga została oddana. Zauważył tylko czujne spojrzenie i refleks światła, odbity w okularach bibliotekarza; nie musiał długo czekać na odpowiedź.
- Zielnik jest dostępny, proszę bardzo - starszy człowiek przesunął w jego kierunku książkę, następnie zaś zwrócił się do Kirieth.
- Bardzo mi przykro, ten Pan zapytał o tę książkę przed chwilą - wskazał na Eliana - a Pani przed chwilą ją czytała... Może zdecydowałaby się Pani na coś innego? - zapytał, uśmiechając się przepraszająco.
Offline
Reklama | Toplisty | Wspieramy | Zakon w pigułce |
---|---|---|---|
|
|
|
Wielka Rada
Mistrz: Mangel(Urlop): 7659312 mangel@aqq.eu Mistrzyni: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Zastępca Mistrza: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Spec. ds. nietypowych: Darayawus Shiro: 4050011 daray@aqq.eu Dziekan: Sulam: 7506594 sulam@aqq.eu Bibliotekarka: Erufaile: 929152 erufaile@aqq.eu Wykładowca Psioniki: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Pancermistrz: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Instruktor walk: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Łucznik: Gaspar Grzmot: 8660942 grom79@aqq.eu Rada Mniejsza Opiekunka Doliny Blasku: Skimrra(Urlop): 6114003 adorosa@aqq.eu Myśliwy: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Ogrodnik: Elian: 828625 krystek2165@aqq.eu Projektant: POSZUKIWANY!: Arcykapłan: Dark Verreuil: 6990996 verreuil@aqq.eu Dowódca Srebrzystych: Angelus: 4880466 rkofan@aqq.eu Sędzia: Kraght'nar: 849959 Statystyki Stat24: Googlebot był ostatnio: Pagerank: Nagrody: |