Mangel - 2010-06-28 09:53:25

…smoki. Gdy Malcharoin przybył do nich były wściekłe za zbezczeszczenie ich świętego gaju, ale jakoś je udobruchał i my też mogliśmy wejść. Trzy dni wszystko było dobrze, dali nam nawet jeść i pić, bo w tej ich wiosce są tylko skały, ani studni, ani nawet trawy. Widziałem jak wysypują na ziemie sól, więc to nie przypadek, pewnie to jakaś ich kolejna, popieprzona tradycja. Oni chyba nie znają niczego poza nią.
Gdy ósmego dnia mieli jakieś zawody. Latali nad wioską jak anioły w czasie Wietrznych Bali, tylko ze zamiast tańczyć, walczyli mieczami i sztyletami. Wszystko wyglądało niegroźnie i raczej ciekawie, aż jeden z nich nie został ranny. Wtedy inne po prostu oszalały, rzuciły się na niego i zaczęły go rozrywać żywcem! Tam gdzie spadła jego krew, zaraz dzieci zasypywały ją solą i zadeptywały dokładnie. Gdy skończyli już go ćwiartować, jeden z nich zleciał na ziemie, trzymając w dłoniach serce nieszczęśnika i zaniósł je do chaty wędzarni.
Jedenastego dnia dano nam do zrozumienia, że jako mieszkańcy wioski, nawet jeśli to stan chwilowy, powinniśmy wziąć udział w kolejnym rytuale. Z wędzarni wynieśli na aksamitnej poduszce uwędzone serce swojego ziomka, którego zabili nie dalej jak trzy dni wcześniej i, wraz z trzema miarami Smoczego Ziela, sproszkowanym rubinem, sproszkowanym kamieniem gwiezdnym i miarą Preshenku, wrzucili do kociołka, zalali galonem wody i zaczęli gotować.
Gdy woda zaczęła wrzeć, zaczęli wykonywać jakiś ekstatyczny taniec na ziemi i nad nią, a my nie mogliśmy się oprzeć rytmowi bębnów i również daliśmy się porwać chwili. Tańczyliśmy przeszło godzinę, w tym czasie wszyscy, dosłownie wszyscy, wliczając w to dzieci, starców i nas samych, pozbyli się ubrań, podsycając nimi ogień pod kociołkiem.. Tylko bębniarz wydawał się nieporuszony swoim występem i nie odpłynął w świat tańca i dźwięku, oraz zachował swój przyodziewek.
Gdy zamilkły rytualne bębny starszy wioski przelał zawartość kociołka do glinianej czary z wymalowanym na niej symbolem Gaawa i podszedł doi nas, obcych w ich wiosce, a jednak bliskich w tańcu. Malcharoin, Yelen, Hel i ja, kolejno piliśmy serum nie pytając nawet o to czym jest i co powoduje. Gdy i moje gardło zrosił ten szlachetny płyn, poczułem się większy i silniejszy, a zarazem mniej wrażliwy i słaby.
Serum wpłynęło na mnie wzmacniająco, dało mi silniejsze kości, grubszą skórę, kostny pancerz podskórny i sprawiło, ze wypadły mi wszystkie włosy z brody, z resztą, identyczne zadziałało na moich współbraci, co dla krasnoluda jest wielką tragedią, stracić swą brodę… Ale nie przejmuje się tym.
Serum Gaawa, zrodzone z jednego z Gaawa, przyrządzone przez Gaawa dla nas, obcych których polubili na tyle, by nam błogosławić własną alchemią, sprawiło, że nasze topory już za życia wyrąbały nam drogę ku chwale i historii. Dlatego też Godze się z utratą mej rudej brody na rzecz plemienia Gaawa z wioski Urshuk położonej….

hulajnoga różowa dla dzieci probówki wirówkowe typu falkon probówki do pcr krioprobówki