Zefir - 2009-05-24 21:26:14

Nietrudno domyślić się, że największe skupienie magii ognia znajdować będzie się w rozpalonym wnętrzu wulkanu. Okiełznać takie miejsce, by można było w nim doznawać tej gwałtownej odmiany magii jest jednak znacznie trudniejsze. Zefir odnalazł to miejsce surowym i niebezpiecznym, ale po paru miesiącach żmudnej pracy udało mu się przystosować i zabezpieczyć tę lokację.

W grocie we wnętrzu wulkanu znajdowała się platforma, obszerna, lecz nie dochodząca aż do ścian wulkanu, można więc było wyjrzeć za brzeg platformy i ujrzeć wrzącą kipiel poniżej - pełne roztopionej magmy serce wulkanu. Na platformie zaś znajdowały się wydrążone w skale meble, robota dziekana. Było więc parę foteli, kanapa i centralnie położony tron. Nie miały na sobie zbędnych ozdób, i tak niewiele z nich byłoby widać, bowiem obiekty wydrążone były w czarnym jak smoła kamieniu. Nad platformą można było widzieć niebo.

Zefir zdążył przystosować już to miejsce do ćwiczeń, za mebelkami znajdowało się dziesięć manekinów ze skały, gotowych do ćwiczeń. Co bardziej wyczuleni na magię mogli zauważyć kilka niewidzialnych, magicznych konstruków, wentylujących grotę, by trujące opary nie udusiły gości.

hulajnoga różowa dla dzieci ginekologia warszawa BetonovĂŠ jĂ­mky AndělskĂĄ Hora torba transportowa dla psa